Do tej pory spokojnie obserwowałem sobie temat bez potrzeby interwencji, ale widzę, że się bez niej nie obędzie. Pragnę, więc zwrócić uwagę, że to forum i każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie, bez względu na to jak absurdalne innym może się ono wydawać. Osoby sceptycznie nastawione mogą przecież odnosić się do przedstawionych argumentów czy wątpliwości bez ubliżania innym czy nazywania ich sposobu myślenia głupotą.
Przykro mi, ale do prawie wszystkich teorii idealnie pasuje słowo "głupota". Jeśli uważasz się za człowieka inteligentne to powinieneś zmieniać poglądy wraz z odkrywaniem nowych faktów, a nic takiego się nie dzieje.
Zadziwiająco obserwuję jak niektóre osoby bronią wersji, że wypadek samolotu prezydenckiego był z pewnością wyłącznie tragiczną katastrofą mimo, iż nie mają na to dowodów prócz tzw. oficjalnej wersji wydarzeń. Myślę, że można spuścić z tonu i pozwolić na rozwój dyskusji bez niepotrzebnych naprężeń. Temat jest wart przedyskutowania dopóki nie będziemy w stanie z całą pewnością uznać, że był to ponad wszelką wątpliwość wyłącznie nieszczęśliwy wypadek.
Przepraszam bardzo ale to wy nie macie absolutnie żadnych dowodów. Wszystkie wasze wątpliwości zostały rozwiane na bierząco, jednak jak to jest w przypadku nieskończenie genialnych twórców TS, nie potrafią oni prawie nigdy przyznać się do błędu (zmiana teorii spiskowej na inną się nie liczy). Trudno mieć również inny stosunek do was skoro cała wasza teoria opiera się na jednym jedynym filmiku, fakcie że w chaosie informacyjnym jest chaos i nic nikt nie wie (ale nie, oni wszyscy kręcą, nie istnieje chaos informacyjny), i jakimś tam artykule z gruzińskiej gazety chyba, w której przedystkutowali kwestię zamachu, a nie go udowodnili.
Siedze w temacie o spiskach już jakiś czas i teraz mam okazję przyjrzeć się jak wygląda powstawanie teorii spiskowych. Najbardziej co rzuca mi się w oczy to rzekomy poziom wiedzy spiskowców (bo co to oni nie osiągnęli odkrywająć rzekomą tajemnice, a raczej wymyślili sobie bajkę) i poziom głupoty w ocenie sytuacji. Wszyscy obejrzeliśmy filmik rzekomym dobijaniem rannych. Dziś wiemy, że nie ma tam żadnych widocznych ludzi tylko gałęzie drzew i szczątki samolotu, które co najwyżej przypominą czasami sylwetkę człowieka. Nie wiadomo jeszcze dokładnie z czego pochodzą te odgłosy przypominające strzał. Wiem że komórki ma kiepski mikrofon i dźwięk może być zniekształcony, a źródeł takiego dźwięku w samym samolocie naliczono conajmniej kilka + możliwość strzałów ostrzegawczych by odgonić gapiów.
Mówicie o braku karatek i szybkim ogłoszeniu, że wszyscy są martwi i nie możecie uwierzyć w śmierć wszystkich osób po katastrofie samolotu. Informacja ta została podana godzinę po katastrofie gdy na miejsce zdarzenia przybyło mnóstwo strażaków i bo wyglądzie tego miejsca można była na oko nawet ocenić. Tu zaznaczam, nie wierzycie ludziom którzy całe życie poświęcili swojej pracy i wiedzą co robią, a chwilę potem analizujecie super niewyraźne nagranie z telefony i wy już wiecie, co ludzie mówią po rosyjsku (a nikt z was go nie umie) i wiecie że strzały pochodziły z pistoletu makarov.
hmm jakie jeszcze bajki są....Aha Samolot został strącony przez EMP. No tak tylko że nikt jeszcze nie opracował tego typu broni, którą strzelałoby się do przodu. Poza tym nie stworzono nawet tak silnego urządzenia, aby mógł mieć wpływ na samolot kilkadziesiąt/-set metrów na nim. No i najważniejsze: jeśli impuls udzkodził elektronikę samolotu to jak przetrwały czarne skrzynki?
Ostatnia z tych ważnych kwestii to lądowanie we mgle. Mgła i silny wiatr boczny to 2 najważjniejsze czynniki uniemożliwiające lądowanie. Wy jednak upieracie się, że to żaden problem. Nie wyobrażam sobie że można coś takiego powiedzieć. Zapytajcie się jakiegokolwiek pilota co myśli o mgle bez ILS. A żeby podziałać wam na dobrze pracującą część mózgu to wyobraź sobie ( a wtym dobzi jesteście) że jedziesz samochodem 200 km/h we mgle ograniczające widoczność do 10 metrów. Ciekawe czy chociaż zahamujesz przed jakąkolwiek przeszkodą.
Nigdzie nie widziałem odpowiedzi na te wyjaśnienia. Obalają one podstawy waszej teorii co pozwala mi wnioskować, że nie chcecie myśleć o neiwygodnych faktach i uparcie twierdzić, że macie rację. Z początku wszystkie teorie są możliwe jednak bo odkryciu nowych faktów odrzuca się nie sprawdzone hipotezy. Tego wymaga logiczne wnioskowanie i merytoryczna dyskusja. W waszym przypadku jest tego brak i dlatego takie a nie inne nastawienie mają sceptycy w stosunku do zwolennikow teorii spiskowej.
Pozdrawiam