Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica Samolotu 101


2351 replies to this topic

#676

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla wszystkich tych, którzy twierdzą, że ciała ofiar zostały porwane przez UFO:

EDIT admin: ostrzeżenie o treściach drastycznych
Zamieniono miniatury na odnośniki


http://img260.images...t96jfj8uyk.jpg/
http://img690.images...kzobt4gaw1.jpg/
http://img411.images...06dc155d5l.jpg/
  • 0



#677

Ciechan.
  • Postów: 104
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wypowiedź odnośnie filmu ze "strzałami"
LINK



Czemu tym filmikiem zajmuje się tylko prokuratura rosyjska? To po co tam są nasi przedstawiciele jeśli czekają tylko na gotowe ekspertyzy i opinie... tak wynika z tego co tam można przeczytać.
  • 0

#678

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@sebacyw gdzie na ostatniej fotce są jakieś zwłoki, bo coś nie mogę się dopatrzeć.
  • 0



#679

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A czy każde zdjęcie jest podpisane "tutaj są zwłoki" ?
Ostatnie zdjęcie to ogólne z fotelami, a czy są tam widoczne jakieś szczątki ludzkiego ciała tego nie wiem.
  • 0



#680

Ciechan.
  • Postów: 104
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kolejna informacja z cyklu co tam robią nasi prokuratorzy...

http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html

2 ciekawe cytaty:

"Zaznacza przy tym, że nie jest w stanie absolutnie określić, ile sztuk amunicji udało się odnaleźć, ponieważ wszystko zabezpieczyła strona rosyjska."

"Mogła eksplodować?

Tłumaczy przy tym, że śledztwo prowadzone przez stronę rosyjską pozwoli dać także odpowiedź na pytanie czy znajdująca się na pokładzie amunicja po katastrofie mogła eksplodować."



To ja się pytam po raz kolejny...co tam robią polscy prokuratorzy jeżeli całe śledztwo wszystko prowadzi strona rosyjska?
  • 0

#681

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Polska prokuratura TEORETYCZNIE nadzoruje ze swojej strony śledztwo oraz ma w tym własny udział.
A PRAKTYCZNIE to się możemy nie dowiedzieć...
  • 0



#682

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A czy każde zdjęcie jest podpisane "tutaj są zwłoki" ?
Ostatnie zdjęcie to ogólne z fotelami, a czy są tam widoczne jakieś szczątki ludzkiego ciała tego nie wiem.


Spoko ja tylko pytałem, nie denerwuj się ;p Peace.

Użytkownik Bloodsucker69 edytował ten post 22.04.2010 - 18:41

  • 0



#683

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ciechan, oni tam są tylko gościnnie. Ruscy wyjątkowo nam pozwolili i dlatego oni tam w ogóle są. Nadzorują i wspomagają pracę rosyjskich prokuratorów. Nawet jakby chcieli tak jak ty mówisz sami prowadzić śledztwo to by nie mogli bo musieliby wszędzi pisać wnioski o dotarcie do dowodów. Byłoby to bardzo nieefektywne i rosjanie na pewno nie chcieliby żeby jakiś obcy prokurator im łaził po ich urzędach i magazynach bez ich wiedzy. Wyobraź sobie jakby taki rusek do nas przyjechał to też byś my dał takie same uprawnienia jak w Polsce? (razem z możliwością wydawania nakazów na przeszukania domów).

Pozdrawiam
  • 0

#684

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kluczem do zrozumienia i interpretacji wielu procesów politycznych zachodzących w ostatnich dwóch latach, jest bez wątpienia osoba Bronisława Komorowskiego. Wydarzenia z udziałem tego polityka – począwszy od afery marszałkowej, poprzez „prawybory” w PO, aż po skutki katastrofy z 10 kwietnia – spinają ten okres niczym logiczna klamra i wyznaczają kierunek, w jakim obecnie zmierza III RP.

Gdy przed dwoma laty podejmowałem temat afery marszałkowej, wskazując na udział marszałka Sejmu w kombinacji operacyjnej autorstwa ludzi Wojskowych Służb Informacyjnych, zapewne niewiele osób chciało dostrzegać realizm zagrożeń, wynikających z faktu bliskich relacji ważnego polityka ze środowiskiem infiltrowanym przez służby sowieckie i rosyjskie. Podobnie – prezydencka kandydatura Komorowskiego, powstała w niezwykłych okolicznościach - choć wzbudzała żywe reakcje, nie spotykała się z refleksją dotyczącą wpływów obcych interesów na polskie życie polityczne. Mimo, iż wiele wypowiedzi tego polityka, cała jego kariera i szereg związanych z nią, a niewyjaśnionych dotąd afer, wskazywały na szczególną rolę Komorowskiego w establishmencie III RP - zabrakło przecież konsekwentnego i wyrazistego wskazania na niebezpieczeństwa wynikające z zawłaszczania przez tego człowieka coraz szerszego obszaru władzy.

Dramat politycznego zaniechania (bo dziś należy nazwać go dramatem) miał swoje podłoże w irracjonalnym lęku, jaki wielu mądrych i prawych ludzi odczuwa przed posądzeniem ich o uleganie tzw. spiskowym teoriom oraz w poddaniu się medialnej atmosferze tchórzostwa i przemilczania faktycznych zagrożeń. Równie istotny był brak rzetelnych, dogłębnych analiz, w których do rzeczywistości powstałej po roku 2007 przykładano by miarę inną, niż tylko partyjnych rozgrywek i naturalnych procesów politycznych. Efektem tej krótkowzroczności i politycznego zaniechania jest dzisiejsza, mocna pozycja namiestnika – pełniącego obowiązki prezydenta - jaką zajmuje Bronisław Komorowski.

Tymczasem - wolno powiedzieć, że okres od października 2007 roku do chwili obecnej to czas, w którym polityk Platformy korzystał z dobrodziejstw specjalnej ochrony ze strony środowiska byłych WSI i zależnego od tej osłony parasola medialnego. Jednocześnie, następowało umocnienie pozycji Komorowskiego wewnątrz partii władzy oraz poszerzanie zakresu jego autonomii wobec lidera PO. Stanowisko marszałka Sejmu okazało się być optymalnym w warunkach konfliktów politycznych, służąc ograniczeniu wpływów opozycji parlamentarnej oraz najważniejszym - w sytuacji zaistniałej po 10 kwietnia br.

Warto zatem spojrzeć na niektóre zjawiska i wypowiedzi poprzedzające bezpośrednio dzień tragedii, by w tym zestawieniu dostrzec szczególne związki i logikę, usprawiedliwiającą poszukiwanie klucza do „tajemnic” Bronisława Komorowskiego. Dla ludzi, którzy zdają sobie sprawę z prawdziwych mechanizmów regulujących życie w III RP i nie unikają samodzielnych analiz, może okazać się to przydatnym doświadczeniem i zachętą dla własnych poszukiwań.

W dzień 1 kwietnia, kojarzony z żartami i wypowiedziami nie zawsze poważnymi, kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski w programie „Fakty po faktach” podzielił się taką, intrygującą uwagą:

„Kandydat Platformy Obywatelskiej nie ma kwalifikacji, żeby objąć urząd prezydenta państwa. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, bo cały czas obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Ale my wiemy niestety o nim rzeczy różne”. Zgodnie z konwencją tego dnia, Olechowski natychmiast z uśmiechem dodał, że dziś jest prima aprilis, a on "bardzo żartuje".

Kilka dni później, 4 kwietnia w dzienniku „Polska” ukazał się ważny artykuł Michała Karnowskiego zatytułowany „Ustalono plan PO, gra toczy się o wysoką stawkę”. Autor zwracał uwagę, że obraz monolitu, jakim miałaby być Platforma Obywatelska jest fałszywy i wskazywał na istotne różnice w ocenie zadań przyszłej prezydentury, istniejące między Donaldem Tuskiem, a marszałkiem Komorowskim. Celem premiera miała być słaba prezydentura, w której urząd ten (zwłaszcza w kontekście planowanych zmian w konstytucji) byłby wykonawcą poleceń centrum rządowego, a co najwyżej jego przedstawicielem. „Miał to być tandem z bezsprzeczną dominacją premiera” – zauważał Karnowski.

Wizja ta jest wyraźnie sprzeczna z ambicjami Komorowskiego, który widział w prezydencie silny i niezależny ośrodek władzy, o realnych i mocnych uprawnieniach. W tej koncepcji nie było miejsca na sprowadzenie prezydenta do roli pomocnika i reprezentanta szefa rządu.

Jednocześnie, autor artykułu zwrócił uwagę na sondażowy wskaźnik spadku zaufania do premiera Tuska, przy jednoczesnym wzroście zaufania do Komorowskiego. Zdaniem Karnowskiego, choć sytuacja ta nie musiała automatycznie prowadzić do wybuchu wojny między politykami PO, to stawka gry była na tyle wysoka, że istniało realne zagrożenie dla pozycji premiera, a Komorowski mógł się pokusić o budowanie w partii własnego, niezależnego od lidera środowiska.

Zwracam uwagę na ten artykuł, bo w mojej ocenie, zawierał rzadki w polskiej publicystyce ładunek prawdziwych twierdzeń, a wnioski z niego płynące są pomocne w ocenie bieżącej sytuacji. Jak trafnie zauważył Karnowski opisując postać Komorowskiego:

„Jest to polityk pewny siebie, należący do PO od początku jej istnienia. Mający poczucie, że nie ma wobec Donalda Tuska żadnego długu wdzięczności. A po wygranych prawyborach nie jest także nominatem Tuska - to, że kandyduje, zawdzięcza 20 tys. członków partii, ma mocny, choć na razie wewnętrzny, mandat. To osoba, która w czasie kampanii prawyborczej ani razu nie odniosła się do Donalda Tuska. Nie zagwarantowała, że będą tworzyli tandem, nie mówiła o realizacji premierowskich planów.”

Z tezami tej publikacji, warto porównać wypowiedzi samego Komorowskiego z wywiadu, jakiego w dniu 7 kwietnia udzielił stacji RMF. Tytuł – „Podległość wobec partii - tak, wobec Tuska – nie”celnie oddaje istotę tego wystąpienia.

Komorowski: „Ja uważam, że w polityce wszelkie takie magiczne niby słowa o braterstwie, o przyjaźni i o miłości według mnie są nie na miejscu, bo stanowią pewien dysonans do tego, co jest treścią polityki.[...] Ale ja nigdy nie byłem podległy. Na tym podlega właśnie niezrozumienie istoty relacji między mną, a Donaldem Tuskiem. To zawsze były relacje partnerskie.”

Dowiedzieliśmy się także, że zdaniem Komorowskiego, „prezydent Polski powinien, oczywiście po zbadaniu okoliczności wszystkich, być tam, gdzie się dzieją ważne wydarzenia polityczne - w tym także Moskwa [...]nawet jeżeli jest to Moskwa i jeżeli jest to 9. maja, bo to jest trudny problem zaznaczenia polskiej obecności w obozie zwycięzców nad hitleryzmem w 45 roku.

Warta odnotowania jest odpowiedź Komorowskiego na pytanie dotyczące gen. Jaruzelskiego i jego zaproszenia do Moskwy: „ czy go wieźć rządowym samolotem na te uroczystości?”

Bronisław Komorowski: „Ja bym w ogóle unikał tego rodzaju sformułowań: "wieźć rządowym samolotem". Oczywistą rzeczą jest to, że jeżeli są zaproszeni polscy kombatanci przez stronę rosyjską, a jeżeli jednym z nich jest były prezydent, no to się go w sposób szczególny szanuje i nie robi się z tego sprawy publicznej. Ja uważam, że w interesie nas wszystkich leży to, aby nie rozdrapywać tego problemu”.

Tego samego dnia, 7 kwietnia Bronisław Komorowski w wywiadzie dla TVN24 zawarł pełne uzasadnienie sformułowania o „interesie nas wszystkich”. Oceniając uroczystości w Katyniu z udziałem premiera Putina, marszałek Sejmu zauważył, że – „Jesteśmy bliżej pojednania na czym Polsce zawsze zależało”.I dodał: „Putin zmienia punkt widzenia. Wcześniej akcentował dumę rosyjską, a dzisiaj wyraźnie chce ustawić naród i siebie samego jako spadkobierców dramatu, zbrodni dokonywanych na Rosjanach.”Reklama

Zdaniem Komorowskiego – „Nadzieja jest w Rosji” , ponieważ „poza samym faktem, że Putin chciał tam przyjechać, co zobaczyli widzowie rosyjscy, "padły słowa, które są nadzieją".

Rozwinięcie tej myśli, można znaleźć dzień później w wywiadzie Komorowskiego dla TOK FM, w którym padły następujące słowa:

„W Rosji dojrzewa przekonanie, w Polsce też, że nie ma współpracy Rosja-UE bez pojednania polsko-rosyjskiego. Mamy za sobą atrakcyjność UE jako całości. Putin przecież nie z sentymentu przyjechał do Katynia. On dostrzegł w tym interes rosyjski. Rosja robi to po to, bo chce bliższej współpracy ze światem zachodnim. Nam też powinno na tym zależeć. Ale nie powinno się z tego robić euforii, bo oprócz polityki symboli jest też realna polityka rosyjska”.

Na dzień przed katastrofą prezydenckiego samolotu, 9 kwietnia media zamieściły wyniki sondażu TNS OBOP, sporządzonego dla TVP. Wynikało z nich, że w I turze wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski pokonałby Lecha Kaczyńskiego przewagą 13 procent głosów. Różnica między Komorowskim i Kaczyńskim była jednak znacznie mniejsza niż przed dwoma miesiącami - w tym czasie marszałek Sejmu stracił 9 procent poparcia, a Lech Kaczyński zyskał 7 procent. Na Komorowskiego chciało głosować 33 procent respondentów, na Kaczyńskiego 20 procent. Artykuły dotyczące tego sondażu tytułowano: „Komorowski wciąż prowadzi, choć traci”, „Kaczyński odrabia straty do Komorowskiego”.

Klucz, jaki można zastosować do cytowanych powyżej wypowiedzi i realnych sytuacji, nie jest łatwy. Nie mam też żadnych wątpliwości, że nie zostanie użyty w przekazie publicznym III RP. Trzeba go jednak wskazać – jako logiczną podstawę analizy obecnej sytuacji, przydatną w kontekście całej wiedzy, jaką mamy o osobie Bronisława Komorowskiego oraz zdarzeń, jakich byliśmy świadkami w ostatnich dwóch latach, ale także z uwagi na politykę władz rosyjskich wobec Polski i zachowania rządu Donalda Tuska oraz rządów państw Unii Europejskiej wobec Rosji. Klucz ten zawarty jest w słowach Anatolija Golicyna, zapisanych na str. 517 jego książki „Nowe kłamstwa w miejsce starych. Komunistyczna strategia podstępu”.

Na pewien kontekst tych słów, (choć nie cytując ich brzmienia) w odniesieniu do tragedii z 10 kwietnia zwracał już uwagę Jeff Nyquist – politolog i publicysta amerykański. Ponieważ analizom Golicyna i wiedzy, jaką ten autor posiadał na temat funkcjonowania systemu sowieckiego nie sposób odmówić żelaznej logiki i wiarygodności, warto je przytoczyć i potraktować poważnie.

W rozdziale poświęconym analizie zamachu na Jana Pawła II, Golicyn wskazuje przypadki, w których „według wiedzy i rozumowania autora, rząd sowiecki i KGB uciekłyby się do politycznego zabójstwa zachodniego przywódcy”. Golicyn wymienia i uzasadnia tylko trzy takie sytuacje:

1. Jeśli zachodni przywódca, który jest zwerbowanym agentem sowieckim jest zagrożony na stanowisku przez politycznego rywala.

2. Jeśli zachodni przywódca stałby się poważną przeszkodą dla strategii komunistycznej i strategicznego programu dezinformacji.

3. Jeśli zabicie przywódcy daje możliwość na przejęcie jego pozycji przez agenta kontrolowanego przez Sowietów.

W zakresie pierwszego przypadku, Golicyn wskazuje na „sprawozdanie Żenichowa”, byłego rezydenta KGB w Finlandii. Przedstawił on historię prowadzonego przez siebie agenta, który pełnił wysokie stanowisko państwowe i w pewnym okresie był w kampanii wyborczej zagrożony przez konkurenta, antykomunistycznego socjaldemokratę. Wkrótce więc ten konkurent został otruty przez zaufanego agenta KGB.

W drugim – zwraca uwagę, że „zachodni przywódca, który jest zaangażowany we wzmacnianie skutecznej kontr-strategii przeciwko komunistom, powinien unikać wizyt w krajach komunistycznych, czy brać udział w jakichkolwiek spotkaniach na szczycie z ich przywódcami”.

Trzeci przypadek, Golicyn uzasadnia informacją uzyskaną od Lewinowa, doradcy KGB w Czechosłowacji, który zamordowanie przez służby sowieckie prezydenta Benesza tłumaczył zamiarem obsadzenia stanowiska prezydenckiego przez przywódcę komunistów Gottwalda.

Nie istnieją oczywiście żadne twarde dowody, pozwalające w sposób zdecydowany łączyć osobę Komorowskiego (czy jakiegokolwiek innego polityka) ze słowami Golicyna i wskazanymi przezeń przypadkami. Byłoby też absurdem oczekiwanie, że dowody takie zostaną ujawnione przez służby. Z drugiej strony – nie istnieją żadne przesłanki, by w obecnej sytuacji, imię „poprawności” lub źle pojmowanej „jakości debaty publicznej” unikać stawiania choćby najtrudniejszych pytań. Z całą pewnością, pytań takich nie zastąpią nierozumne dywagacje pod tytułem „Coś jest nie tak z tym Komorowskim”, lub tchórzliwe brednie dziennikarskich wyrobników.

Dziś, gdy dezinformacja i manipulacja zdominowały przekaz medialny, a wartość wiadomości pochodzących głównie ze źródeł rosyjskich uniemożliwia rzetelną analizę przyczyn katastrofy – trzeba z wielką ostrożnością podchodzić do wielu publikacji i intencji ich autorów. Nie tylko z powodu niebezpieczeństwa obarczenia błędem, ale głównie z uwagi na skutki dezinformacji – tej najgroźniejszej broni, jaką po mistrzowsku posługuje się władza rosyjska.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by w zgodzie z faktami i logiką podjąć analizę sytuacji w oparciu o już dostępną wiedzę na temat kandydata Komorowskiego. Jednocześnie trzeba twardo domagać się ujawnienia wszystkich innych informacji o tym człowieku – również tych, okrytych dotąd zasłoną „tajemnicy państwowej”. Jeśli dziś – po tragedii z 10 kwietnia nie zostaną one ujawnione Polakom, a ważne kwestie zawisną w pustce, trzeba dosadnie pytać: jakiego państwa III RP chroni tajemnice i co stoi na przeszkodzie, by wobec zagrożeń z jakimi mamy do czynienia, obywatele polscy nie mogli uzyskać pełnej wiedzy na temat postaci aspirującej do godności prezydenta?

To dziś jedno z podstawowych pytań. Jeśli nie uzyskamy na nie odpowiedzi - próżno dywagować o wolnej, niepodległej Polsce.

Autor: Aleksander Ścios

Źródło : WolneMedia
  • 3



#685

Ciechan.
  • Postów: 104
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

PaZi, to równie dobrze naszych prokuratorów tam może nie być jeśli całe śledztwo prowadzi strona rosyjska... Na czym ma polegać nadzorowanie ich pracy jeśli oni opierają się tylko na tym co im zapoda strona rosyjska? Ponoć nasi prokuratorzy mieli mieć wgląd do wszystkiego i ogólna współpraca miała być na równym poziomie...Rozbił się samolot z naszymi co by nie mówić najważniejszymi osobami na pokładzie na ich terenie i ich udział w śledztwie jest jak najbardziej ok ale...No właśnie z tego wszystkiego wynika że my nie mamy tam nic do powiedzenia tylko czekamy na to co nam Rosjanie upublicznią...Gdyby na naszym terenie rozbiła się podobna delegacja z Niemiec, Francji, Rosji czy innego państwa czy też tak by to wyglądało? Wątpię...Mi tylko zależy na rzetelnym śledztwie a nie na czymś co rodzi jakieś dziwne podejrzenia...Może wniosek o powołanie międzynarodowej komisji nie jest takim głupim pomysłem? Jako Polak chce żeby przyczyny tej katastrofy zostały zbadane w sposób rzetelny i obiektywny...nic więcej.
  • 0

#686

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wątpię...Mi tylko zależy na rzetelnym śledztwie a nie na czymś co rodzi jakieś dziwne podejrzenia...Może wniosek o powołanie międzynarodowej komisji nie jest takim głupim pomysłem? Jako Polak chce żeby przyczyny tej katastrofy zostały zbadane w sposób rzetelny i obiektywny...nic więcej.


To twoje zdanie. Mądrzy ludzie już wcześniej ustalili że za śledztwo odpowiada kraj w którym wydarzyła się dana katastrofa. Podałem ci już jeden poważny powód dla którego tak właśnie się dzieje.

Nasi prokuratorzy współpracują z ruskimi ale to rosjanie sa gospodarzami. To oni decydują co gdzie i kiedy a my im tylko pomagamy i przy okazji pilnujemy czy wszystko jest ok. Dzięki temu my Polacy jesteśmy zadowoleni że możemy patrzeć ruskim na ręce i sami mamy możliwości własnego wnioskowania. Po prostu część czynności wykonują sami rosjanie ew. tylko nadzorowani przez Polaków i dlatego nie do wszystkich dowodów mamy dostęp w tym momencie. Tak samo jak Rosjanie nie mają dostępu/pełnej wiedzy z analizy tej jednej czarnej skrzynki, która trafiła do Polski. Dopiero po odczytaniu i analizie zostanie ona udostepniona ruskim prokuratorom.

Ja tu nie widze niczego podejrzanego.

Pozdrawiam
  • 0

#687

Ciechan.
  • Postów: 104
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@up

Moje zdanie było takie jak przedstawiłem wcześniej a Twoje jest takie jakie napisałeś...i ok. Każdy wyrobi sobie na ten temat swoje czy jest według niego taka postawa ok czy jest coś podejrzanego w takim postępowaniu...Pokaż mi kto był taki mądry że ustalił takie prawo że za śledztwo odpowiada kraj w którym miała miejsce katastrofa...Do następnego...

edit AlienGrey
  • 0

#688

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bloodsucker69, na 3 zdjęciu również są widoczne ciała ofiar:
Zdjęcia w nieco wyższej rozdzielczości:

EDIT admin: ostrzeżenie o treściach drastycznych
Zamieniono miniatury na odnośniki


http://img714.images...78441aorig.jpg/
http://img504.images...96978441al.jpg/

W internecie na czerwono ktoś zaznaczył jego zdaniem ciało prezydenta:
http://img504.images...i/10244281.jpg/

P.S. Zdjęcia znalezione w sieci.
  • 0



#689

Niedowiarek.
  • Postów: 41
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Polskie służby nie zajęły się śledztwem w sprawie przyczyn katastrofy, tylko natychmiastowo po wypadku, zanim jeszcze było wiadomo w jakim stanie są ciała TUSZOWANIEM MATACTW DO JAKICH PRZYCZYNIŁO SIĘ PO!!!
http://wiadomosci.wp...mosc_prasa.html

Użytkownik Niedowiarek edytował ten post 22.04.2010 - 21:45

  • 0

#690 Gość_Swordsman

Gość_Swordsman.
  • Tematów: 0

Napisano

Jak już pisałem (nie wiem czy to w tym temacie, czy podobnym) - osoby które zginęły pełniły ważne funkcje - między innymi sprawowały nadzór i władzę nad jednostkami specjalnymi. Niedopuszczalnym było, żeby dokumenty czy ważne przedmioty z mieszkań tych osób trafiły w niepowołane ręce - czy to złodziei czy też mediów. Stąd zapewne akcja ABW
  • 1


 


Odpowiedz



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych