2351 replies to this topic

[:::P:::i:::S:::]

Wszędzie tylko spiski i spiski...

No a Ty o czym bys chcial rozmawiac w temacie o teoriach spiskowych?

Właśnie ja nie wiem co Ci ludzie szukają na tym forum.
Wydaje mi się, że skoro nie uważają że to był zamach to niech spadają stąd i żyją w swoim różowym świecie

[rudnickir]

Część osób tutaj prowadzi głupie dyskusje w stylu - był spisek czy go nie było . Pytam zwolenników wypadku o odpowiedzi na postawione w tym wątku pytania - samo własne zdanie , że to wypadek niczego nie dowodzi. Przecież do spisku wystarczy jedna osoba na odpowiednim stanowisku np kontroler lotów-czyż nie? nikt poza nim z uczestniczących tam ludzi w zajściu nie musiał nic wiedzieć. Wystarczyło przecież sfałszować dane o ciśnieniu z urządzeń naziemnych i tyle...Wszystko wskazuje na zbyt niski lot z niewiadomej przyczyny - niby było to podejście rozpoznawcze do lądowania -czyli pilot chciał sprawdzić czy będzie widoczny pas i czy może lądować. Wynika z tego , że niestety już w tej próbie był za nisko i po kontakcie z anteną i drzewami nie miał już szans na uratowanie maszyny. Najważniejszym wg. mnie pytaniem jest wysokość lotu- co spowodowało błędy. Dlaczego nie zadziałał system ostrzegania. Załoga, oprócz standardowego wyposażenia, miała również do dyspozycji radiowysokościomierz, wysokościomierz barometryczny, dwa odbiorniki GPS . No i co to wszystko nie działało? W mediach podaje się , że system TAWS nie zadziałał lub był wyłączony ponieważ mapy tego rejonu są niedokładne i nie działa on przy podawaniu ciśnienia względnego - to ja mam proste pytanie - dlaczego nikt tego nie stwierdzi na 100%? przecież mapy się nie zmieniają i można to określić bez żadnego błędu . A nawet wykonać lot próbny samolotem z tym system i sprawdzić jak się zachowa w tym miejscu. Wiele bzdurnych wypowiedzi ekspertów jest w mediach i widać jak działa pranie mózgu na potencjalnych odbiorców . 10 min po katastrofie podają błąd pilota i tak już zostało ...nie czytałem ani razu o błędzie obsługi naziemnej , o wadliwym oświetleniu lotniska, nie widziałem wypowiedzi Kraśko który lądował chwilę wcześniej i podobno twierdzi że on widzi na kilometr, nie widziałem sprostowania ,że pilot znał rosyjski bardzo dobrze-oprócz wypowiedzi jego kolegi, nie widziałem wytłumaczenia dlaczego połowa polskiego rządu leciała jednym samolotem , nie widziałem wytłumaczenia dlaczego zdemontowana dodatkowy system naprowadzania na lotnisku w Smoleńsku - jakoś zagraniczne media nie boją się nazywać rzeczy po imieniu i pytać , nie boją się również ludzie którzy przyszli pożegnać prezydenta - to dlaczego prasa zawsze szukająca sensacji nic o tym nie wspomina?

[cuinust]

zanim ktokolwiek zacznie sie zajmowac teoriami spiskowymi powinien chyba obejrzec ten film...

http://www.youtube.com/watch?v=BM9yCk4IB8w
http://www.youtube.com/watch?v=w4-5GbnoWDs&feature=related
SPOWIEDŹ AGENTA - ECONOMIC HIT MAN - JOHN PERKINS

INFO O FILMIE:
Film dokumentalny, którego bohaterem jest John Perkins - były prominentny członek ściśle tajnej organizacji wykorzystującej sfałszowane raporty finansowe, nieuczciwe wybory, wymuszenia, łapówki, gwałty i wojskowe zamachy, a wszystko to miało na celu budowanie potęgi Stanów Zjednoczonych po II Wojnie Światowej.

daje do myslenia?

[BadBoy]

Jeśli ktoś nie oglądał wczoraj TVP, film Pospieszalskiego i Stankiewicz można już zobaczyć w sieci:

http://www.youtube.com/watch?v=20Y-jDfCrn4&feature=player_embedded

SOLIDARNI 2010 - 1/9
SOLIDARNI 2010 - 2/9
SOLIDARNI 2010 - 3/9
SOLIDARNI 2010 - 4/9
SOLIDARNI 2010 - 5/9
SOLIDARNI 2010 - 6/9
SOLIDARNI 2010 - 7/9
SOLIDARNI 2010 - 8/9
SOLIDARNI 2010 - 9/9

[renton]

Do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęła również opinia Biura Badań Kryminalistycznych ABW dotycząca nagrania filmowego miejsca katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku opublikowanego w Internecie. Z opinii wynika, że w nagraniach znajdują się krótkie wypowiedzi mężczyzn i kobiety w języku rosyjskim oraz wypowiedzi mężczyzn w języku polskim. Niektórych słów nie zdołano odtworzyć ze względu na dużą ilość zakłóceń oraz mały odstęp sygnału od szumu. W trakcie badań nie znaleziono dowodów na dokonywanie ingerencji w ciągłość zapisu, stwierdzono jednak fakt modyfikacji formatu nagrania i powtórny zapis do pliku. Należy zauważyć, iż materiał przekazany do badań stanowiły nagrania niskiej jakości. Zdaniem biegłych nie można wykluczyć, że nadesłane zapisy były wielokrotnie poddawane kompresji, co mogłoby spowodować zatarcie nawet bardzo widocznych śladów ingerencji w ich ciągłość. Odnośnie ewentualnych odgłosów wystrzałów, biegli stwierdzili, że z uwagi na występowanie silnych zakłóceń, w tym pochodzących prawdopodobnie od podmuchów powietrza, małym stosunkiem sygnału do szumu, podejrzeniem modyfikacji formatu nagrania, nie była możliwa jakakolwiek pomiarowa analiza odgłosów przypominających wystrzał. Kwestia ta będzie przedmiotem dalszych czynności procesowych.

Nie ma nic o tym ze byly dzwieki strzalopodobne, zenada

[BadBoy]

Co ciekawe, znaleziono godło, które wisiało nad głową prezydenta i nienaruszone przetrwało katastrofę TU154 .. a o ile dobrze pamiętam, teren został zabezpieczony i przekopany..

Odnalazło się godło Polski z rozbitego TU-154. Natknął się na nie jeden z mieszkańców Smoleńska. - Chcę je oddać Polakom – mówi "Rzeczpospolitej".
Na miejscu katastrofy pod Smoleńskiem zakończyły się już prace porządkowe. Okazuje się, że uwadze służb umknęło to, na co zwrócił uwagę jeden z mieszkańców Smoleńska, związany z lotniskiem Siewiernyj, do którego nie doleciał prezydencki TU -154 (prosił, by na razie nie ujawniać jego funkcji i nazwiska).

Udało mu się wejść na miejsce katastrofy, gdzie natknął się na godło Polski. – Coś czerwonego mignęło mi w grudce błota. Gdyby nie to, że było po deszczu, pewnie bym go nie zauważył. Może w ogóle nikt by go nigdy nie znalazł – opowiada "Rz" mieszkaniec Smoleńska.

– Coś mnie tknęło, podniosłem, okazało się, że to kawałek materiału. Rozwinąłem go i zobaczyłem orła w koronie. Zrozumiałem, że to musi być polskie godło z prezydenckiego salonu. Wyobraziłem sobie, że siedział pod nim Lech Kaczyński - dodaje.

Biały orzeł w złotej koronie na czerwonym tle ciągle jest nieco przybrudzony smoleńskim błotem, materiał mocno pachnie paliwem lotniczym. Ale godło jest prawie nienaruszone. W rogach ma cztery naderwane dziurki, ślady po gwoździach, którymi było przybite. Na odwrotnej stronie wyszyty napis "PPHU Kramex, haft sztandarów. Suwałki, ul. Świerkowa 22". I nazwisko: "Krystyna Brzezińska".

Pani Brzezińska pamięta, jak wyhaftowane przez jej zakład godło mocowano w salonce prezydenckiej. – To było ładnych kilka lat temu, dowódcą 36. Pułku Lotnictwa Transportowego był wtedy płk Tomasz Pietrzak. Byliśmy tam razem – mówi "Rz".

Płk Pietrzak po obejrzeniu zdjęć potwierdza, że godło pochodzi z salonki prezydenckiej w samolocie Tu -154. Także osoby, które latały z Lechem Kaczyńskim, mówią, że w maszynie było tylko jedno godło – umieszczone nad fotelem przeznaczonym dla prezydenta.

Rosjanin, który znalazł godło zastanawia się, jak zwrócić orła białego polskim władzom. Deklaruje, że napisze list do Ambasady RP w Moskwie i tam je przekaże.

Wcześniej, na miejscu katastrofy znaleziono też wieniec, który prezydent miał złożyć w Katyniu. Ocalał w niemal nienaruszonym stanie.

TVN24

Użytkownik BadBoy80 edytował ten post 28.04.2010 - 00:32

[yellow]

Przegladam ten temat od czasu do czasu. Warto dodać co do filmiku ,iż zaznaczone zostało w tym oswiadczeniu prokuratury , że autor filmu został wezwany na swiadka i przesluchany Ale tutaj naturalnie były teorie i teksty że go zabito itd :DD Dalej , dalej spiskowcy

Najlepsze jest to , że teksty dotyczące zamachu i spisku pojawiają się w gazetach i mediach typowo fobicznych. Które zywią gleboki antysemityzm i są anty kosmopolityczne.

[Eury]

rudnickir dobrze to ująłeś, takie wpisy powinno się przyklejać w widocznym miejscu, żeby każdy miał okazję 3 razy przeczytać i odpowiedzieć samemu na postawione pytania. Pilotowi mogła wlecieć do oka mucha, albo jak ktoś pisał, mógł się zadławić landrynką - nie śmiejcie się, bo choć żenujące to te wyjaśnienia niczym nie odbiegają od tych, którymi karmią nas media. Pytania się mnożą i w pewnym momencie pojawi się temat zastępczy, to jest pewne.

[BadBoy]

Przegladam ten temat od czasu do czasu. Warto dodać co do filmiku ,iż zaznaczone zostało w tym oswiadczeniu prokuratury , że autor filmu został wezwany na swiadka i przesluchany Ale tutaj naturalnie były teorie i teksty że go zabito itd :DD Dalej , dalej spiskowcy

Co do filmiku, pojawiła się informacja, że autor został zamordowany, jednak zostało to już zweryfikowane i autor żyje i ma się dobrze, więc ta kwestia jest już zamknięta.. no więc lecimy dalej




Mamy informację, że jednak TAWS działał i ostrzegał pilotów a odgłosy alarmowe zarejestrowały czarne skrzynki..

Tak ostrzega TAWS :

http://www.youtube.com/watch?v=tyxQdTuX0Y0&feature=player_embedded

Urządzenia ostrzegawcze na pokładzie prezydenckiego samolotu Tu-154 tuż przed katastrofą zadziałały. Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVN24, alarm rozległ się w kabinie na 30 sekund przed katastrofą i został zarejestrowany przez czarne skrzynki. Szef szkolenia Sił Powietrznych gen. dyw. Anatol Czaban powiedział także, że nie zna przypadku, by pilot wojskowy lądował poniżej minimalnych warunków pozwalających na lądowanie. Zapewnił też, że kpt. Protasiuk był w pełni wyszkolony.

[BadBoy]

No ale jeśli przed lotniskiem był głęboki jar, to te urządzenia nie zadziałały a dopiero kiedy nagle ukształtowanie terenu nagle się zmieniło było po ptokach. Cóż można zrobić z takim molochem przez 30 sekund?

Ale ten system ostrzega również przed przeszkodami takimi jak właśnie np zbocze góry ..