Żeby było jasne - jeszcze raz powtórzę: nie mam nic wspólnego z żadną partią polityczną w Polsce. Nie głosowałem na Prezydenta Kaczyńskiego w wyborach, ani na jego przeciwników, akurat wtedy 2 dni spędziłem na morzu na rybach.
Kilku prominentnych członków PiS to dla mnie regularne oszołomy i ich teorie są czasem dużo lepsze od mojej...
Podobnie żadnym szacunkiem nie darzę PO, bo to dla mnie koniunkturaliści i ludzie dla których przejęcie władzy jest tylko środkiem do robienia wielkich interesów. Sprawa "rządu Sobiesiaka" najlepiej to uwidacznia. Służba Ojczyźnie to tylko puste słowo - dużo ważniejsze jest "kręcenie lodów".
Nieszczęściem naszym w historii po 1989r. jest to, że często jedyna alternatywa w polskich wyborach to wybór pomiędzy idiotą a złodziejem.
Ale - ktoś Polsce odebrał Prezydenta. I to już przestaje być śmieszne. Bo Polacy to taki naród że potrafi być razem tylko w obliczu zewnętrznego wroga. I tylko przez pięć minut, niestety... Potem AK zaczyna się wyrzynać z AL w chwilach wolnych od wspólnej walki z hitlerowcami...
Zanim to wyrzynanie znów się zacznie - zadajmy sobie (niezależnie od politycznych sympatii) kilka pytań... Zadajmy te pytania bo to jest do diaska nasz obowiązek. Obowiązek Polaków i obowiązek ludzi nauczonych myśleć i wątpić w prawdy objawione a nie bezmózgich przeżuwaczy telewizyjnej propagandy.
- czy to, co się stało w ów ponury poranek w Smoleńsku naprawdę da się wyjaśnić poprzez prosty błąd pilota? Innymi słowy - czy pilot tej klasy w tak ważnym locie mógłby skopać tyle rzeczy naraz? On i cała elitarna załoga?
- dlaczego samolot nie odpowiadał na namiary podawane z wieży?
- co z ciałami pilotów? W jakim są stanie? Czy któryś z członków załogi został dotychczas zidentyfikowany? Ma ktoś pełną listę zidentyfikowanych ciał? Wczoraj podawano że zidentyfikowano 81 ciał, dziś mówi się o 40(???)... Czy są wśród nich członkowie załogi?
- Czy ktoś w ogóle widział film z miejsca wypadku i nie wyciągnął wniosków? Na jednych i tych samych klipach pokazywanych w kółko widać szczątki ogonowej części samolotu, w ogóle NIE MA KADŁUBA, ktoś widział kadłub? A zwłoki ofiar? Poszukajcie na YT filmu z katastrofy w Lesie Kabackim. Ekipa TV przybyła tam na miejsce wypadku dużo później niż ten nasz montażysta w Smoleńsku - zobaczycie horror! Aż się boję zdradzać szczegółów, bo słabo się robi.
Teraz porównajcie te 2 filmy... Sam autor filmu smoleńskiego wspomina, iż sądził, że samolot LECIAŁ PUSTY!
A potem pojawiają się rosyjskie ciężarówki z trumnami i.... czary mary! Mamy szczątki ofiar!
- więc pytam: czy ktoś widział ciała ofiar przed przyjazdem tych ciężarówek? Skąd w kilka chwil po katastrofie informacja podawana z całą pewnością, że nikt nie przeżył? Jakim cudem tak szybko to sprawdzono? Nie było straszliwej kuli ognia, jeden strażak niemrawo gasił jakiś tam ogienek. Widać to na polskim filmie.
- co z trzema osobami, w/g wstępnych informacji z miejsca katastrofy, rzekomo uratowanymi i przewiezionymi do szpitala w ciężkim stanie? Czy ktoś z polskich dziennikarzy zadał sobie trud pójścia tym tropem, przepytania załóg karetek i pracowników miejscowych szpitali? Czy polscy dziennikarze na miejscu W OGÓLE MAJĄ TAKĄ MOŻLIWOŚĆ???
- dlaczego z solidnego samolotu o podobno niemal pancernej konstrukcji typu "gniotsa, nie łamiotsa" pozostały tak niewielkie kawałki?
Z analizy katastrof innych samolotów tego typu wynika, że kadłuby w tym modelu są rzeczywiście mocne. Stara szkoła konstruowania a nie nowomodne papierowe kompozyty...
- normalnie w takich wypadkach lakoniczne komunikaty podają co najwyżej liczbę ofiar i że "specjalna komisja bada przyczynę katastrofy"... tyle. Tutaj niemal natychmiast Rosjanie informują o błędzie pilota. Czy znalezienie kozła ofiarnego w 5 minut po wypadku (plus wiedza o "kozackim" stosunku Prezydenta Kaczyńskiego do kwestii bezpieczeństwa lotów - vide ten link:
http://orka2.sejm.go...f/main/4D0917D9 ) nie wzbudza niczyich podejrzeń?
- dlaczego, po tak bezczelnej sugestii Rosjan NIKT z polskich władz OSTRO, MOMENTALNIE I OFICJALNIE nie zaprotestował??? A kto niby miał protestować? Ręka rękę myje...
- czy ktoś zwrócił uwagę na urągającą, pogardliwą i zupełnie niestosowną w obecnej sytuacji wymowę napisu "EXITUS" na karawanie wiozącym ciało Prezydenta a obecnie Pani Prezydentowej? Nazwa firmy pogrzebowej, która użyczyła karawanu? OK - ale czy nie można było jej zasłonić? A może firma dała karawan bezpłatnie pod warunkiem reklamy? Mieści Wam się to w głowie? A może właśnie taki despekt ktoś zaplanował? Bezmózgowie czy premedytacja? Bo skoro "biznes to biznes" można już było pójść na całość i obkleić karawan niczym kombinezon Małysza reklamami Red Bulla, Coca-Coli czy Aerofłotu...
Przecież to się nasuwa samo, wystarczy na serwowaną w TV papkę spojrzeć krytycznym okiem...
Macie jeszcze jakieś wątpliwości?
Podzielcie się nimi!
DODATEK
komentarz czytelnika strony:
http://www.globalnas...kktozawiodl.htm
"Wojtek i Ela:
Widze Andrzeju , ze Wasza praca nie idzie na marne sadzac po zaangazawaniu niektorych troli na tym forum:) A teraz do rzeczy.. Nie jestem ekspertem w dziedzinie lotnictwa, zajmuje sie glownie opuszczaniem samolotow (i nie tylko) w czasie lotu, gdy do tego sa calkiem sprawne- jestem instruktorem spadochroniarstwa. W swojej juz prawie 20-letniej przygodzie z tym sportem mialem okazje widziec kilka wypadkow lotniczych i rozmawiac z wieloma pilotami tak cywilnymi jak i wojskowymi. Po katastrofie w Smolensku mialem okazje rozmawiac z kolega pilotem,kilkakrotnym mistrzem Polski w akrobacji samolotowej, medalista mistrzostw Europy, obecnie latajacego na pasazerskich maszynach Boeing 737-400, 737-300 (ktorego nazwiska nie wymienie bez jego zgody) . jego konkluzja byla jednoznaczna: OFICJALNA WERSJA ZDARZEN JEST WIERUTNYM KLAMSTWEM, skala zniszczen samolotu pokazywana w mediach jednoznacznie wskazuje , ze nie moglo dojsc do tego podczas manewru ladowania ; nawet w warunkach gestej mgly i po zahaczeniu o drzewa. Jego prywatna opinia, podkreslam prywatna jest taka , ze samolot spadl na ziemie juz w kawalkach,poniewaz: 1.szczatki samolotu rozrzucone sa na duzej odleglosci w promieniu jak podaj media ok 1,5 km 2.lacznosc radiowa z kontrola lotow zostala przerwana nagle w momencie przygotowywania sie do manewru ladowania , gdy jest na stosunkowo wysokim pulapie ok 200-400 m. 3.Wiekszosc cial porozrywana z nieznanych przyczyn, co przy opisywanym w mediach manewrze jakie podobno wykonal pilot jest po prostu nie mozliwe! Ja w swej skromnej osobie przychylam sie do tego zdania, poniewaz sam mialem okazje byc swiadkiem podobnego wypadku ( choc nie na taka skale) na poczatku lat 90-tych w Bielsku-Bialej przy podobnym manewrze rozbil sie AN-2 z wycieczka dzieci na pokladzie- wszyscy przezyli, a najpowazniejszymi obrazeniami byly zlamania...To daje do myslenia Pozdrawiamy Was serdecznie i trzymamy kciuki!"
DODATEK 2
Satelitarne zdjęcie miejsca katastrofy:
Porównajcie wielkość szczątków samolotu z wielkością maszyn stojących na lotnisku...
http://www.flickr.co...204703/sizes/l/
Użytkownik Tropiciel edytował ten post 13.04.2010 - 14:04