Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica Samolotu 101


2351 odpowiedzi w tym temacie

#946 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Znamienny cytat z Tego artykułu:

Na stronach internetowych ufologów, monarchistów, słuchaczy Radia Maryja, zwolenników Solidarności Walczącej, entuzjastów psychotroniki i kabały teorii tłumaczących przyczyny i przebieg zamachu (tu mało kto używa słowa katastrofa) są dziesiątki.

Wychodzi na to, że na naszym forum słowo katastrofa praktycznie nie istnieje i tylko rozważamy jedynie słuszną hipotezę zamachu.
No to nam GW obrobiła dupę.

Ale jest i dobra strona tego artykułu.
Choć na silę chce się ośmieszyć wszystkie inne hipotezy niż ta która oficjalnie zostanie ogłoszona przez rząd, to przypadkowi ludzie dowiedzą się tego czego nawet by się nie spodziewali i zostanie mimo wszystko zasiana niepewność.
Efekt tego artykułu może być odwrotny od zamierzonego, he, he.
  • 2

#947

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

http://img146.imageshack.us/img146/7931/artar.jpg

Ktos przy edytowaniu zapomnial dodac czerwonego naglowka, ktory zawsze znajduje sie nad newsem w tym miejscu.

http://www.wp.pl/

Troche to smieszne. Masa osob twierdzacych, ze musimy bornic sie przed manipulacjami mediow/politykow/mocarstw daje sie zmanipulowac komus, kto zrobil szybka edytcje zrzutu z wp...

Do przewidzenia :lol :lol
  • 0

#948 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Lubię teorie spiskowe ale ta jest zbyt naciągana żeby ją ot tak przyjąć. Nie ma dowodów, a z dwuznacznych sytuacji robi się poważne dowody. Jeszcze raz napiszę nadinterpretacja.

Użytkownik Aton edytował ten post 03.05.2010 - 23:16

  • 0

#949

maciejo.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszyscy znają ten cytat z Horacego - "Odi profanum vulgus"
Mało kto pamięta, że brzmi on "Odi profanum vulgus et arceo" - "Nienawidzę nikczemnego motłochu... i unikam go"
Zastanawiam się, czy wypada podejmować JAKĄKOLWIEK polemikę z niedouczonymi pajacami, którzy z tragedii, w której ZGINĘŁA prawie setka
ludzi, zrobili sobie zabawę w wymyślanie gównianych, obrażających ludzką inteligencję teoryjek. Gdzieś tutaj nawet takie stwierdzenie padło - że to dział forum nie do końca poważny bo o teoriach spiskowych.
Proponuję pozostawić hołotę samej sobie... i Panu Moderatorowi tego Forum, który tak skwapliwie wycina moje szyderstwa. Szydzę nie z szanownych Użytkowników, Panie Moderatorze, ale z miernoty obyczajowej i intelektualnej, którą Pan tutaj dopuszcza. Z tego tańca szaleńców na grobach ofiar. W realnym świecie, nie skryci za parawanem internetowej anonimowości, dostali by po prostu po mordzie.
Proszę się nie obawiać - obiecuję tu więcej nie zaglądać.

edit AlienGrey
Ahh, no, to żeby przeciwdziałać miernocie obyczajowej i intelektualnej Pan Moderator nakłada 3 ostrzeżenie.
Ale skoro nie masz zamiaru tutaj wracać, to nie problem dla Ciebie, że Twoje konto zostało właśnie zbanowane na okres 30 dni.

  • 3

#950

Dezinformator.
  • Postów: 31
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Uważam, że przedmówca przekroczył zdecydowanie normy przyzwoitości i należałoby go ukarać. Osobiście nie widzę nic złego w szukaniu odpowiedzi na kłopotliwe pytania. Nie decydowałbym się na ocenę tych prób póki nie zostaną podjęte jakieś wnioski. Każdy ma prawo się wypowiedzieć w kwestach związanych z tematem dowolnie w tym miejscu. Polecałbym natomiast stworzenie osobnego tematu zatytułowanego "co sądzicie o osobach tworzących teorie spiskowe", tam każdy mógłby dać upust niezdrowym emocjom.
  • 2

#951

Tropiciel.
  • Postów: 181
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zbanować jełopa raz na zawsze, przecież rzygać się chce czytając te przepełnione nienawiścią wypociny. GDZIE JEST ADMIN???
To że facet jest płatną najmimordą sił określonych nie ulega wątpliwości.

Znamienny cytat z Tego artykułu:

Na stronach internetowych ufologów, monarchistów, słuchaczy Radia Maryja, zwolenników Solidarności Walczącej, entuzjastów psychotroniki i kabały teorii tłumaczących przyczyny i przebieg zamachu (tu mało kto używa słowa katastrofa) są dziesiątki.

Wychodzi na to, że na naszym forum słowo katastrofa praktycznie nie istnieje i tylko rozważamy jedynie słuszną hipotezę zamachu.
No to nam GW obrobiła dupę.


No cóż - jeśli Gazeta Koszerna pisze, że to NIE BYŁ zamach, to ja w tym momencie mam 100% pewności, że BYŁ. :)
No i mamy ostateczny dowód. :D
Przecież każda UCZCIWA gazeta będzie węszyć, niuchać, szukać sensacji i dziury w całym... ale nie Koszerna.
Oni wiedzą doskonale że był to błąd pilota i nic innego... Kto im powiedział?
Ale pies z nimi tańcował. My tu sobie gadu-gadu a 100x ważniejsze rzeczy dzieją się w USA...
SIKORSKI DOBIJA GAZOWEGO TARGU!!!
Widzicie? SKĄD TAKI POŚPIECH??? Co też jest w tej sprawie tak pilnego???
Jeszcze kwiaty na grobach ofiar zamachu nie powiędły a ci już w kolejce do półki z konfiturami!
Prawdopodobnie są niepewni (i słusznie!!!) wyniku wyborów prezydenckich, więc stąd ten pośpiech.

TREŚĆ USUNIĘTA
edit AlienGrey
Gryf666 jest współtwórcą sekty, co zostało już udowodnione.

  • 0

#952 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Mamy najnowsze, wręcz sensacyjne - jak dla mnie - informacje.
Nie powiedzieli o mgle
Może dzięki temu, że rząd polski zrobił wszystko aby pomniejszyć rangę tej wizyty, zostały też zmniejszone procedury bezpieczeństwa (a może w ogóle ich zaniechano) i mamy co mamy.
Ciekawe jak teraz Klich wywinie się od odpowiedzialności.
Jakie teraz usłyszymy tłumaczenia, że to kancelaria prezydencka powinna pilotów podczas lotu informować na bieżącą o sytuacji meteorologicznej?
  • 2

#953

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Warto zajrzeć i do tego linka
W Smoleńsku nie było mgły?
  • 0



#954

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W kilku postach w tym wątku poruszono kwestię rzekomego złamania Konstytucji przez Bronisława Komorowskiego w związku z wykonywaniem przez niego funkcji pełniącego obowiązki Prezydenta 10 kwietnia. Żeby nie robić w tym wątku off topu pozwoliłem sobie założyć odrębny temat poświęcony tej kwestii, jeżeli ktoś jest zainteresowany to zapraszam - Czy Komorowski złamał Konstytucję?
  • 0

#955

Tropiciel.
  • Postów: 181
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Teraz to już bez znaczenia czy złamał, czy nie złamał... :( To co miał załatwić, przecież załatwił...
Z Kancelarii Prezydenta sługusy uzurpatora zdążyły wynieść aneks do Raportu o WSI (co potwierdzają pozostali przy życiu ze smoleńskiej masakry urzędnicy), dokładnie przeszukał także szafy pancerne BBN. Zginął też laptop min. Szczygły. Tylko w IPN chyba nie do końca mu się udało ale to załatwi ustawa, którą uzurpator skwapliwie podpisał.
A tutaj bombowy materiał: FROM RUSSIA WITH LOVE
Nie do końca zgadzam się z jego tezami, szczerze to całkiem się nie zgadzam,ale kilka rzeczy tam napisanych rzuca nowe światło na sprawę.
Szczególnie że pisze to Rosjanin...
I jeszcze jeden link: BARDZO WAŻNE

Użytkownik Tropiciel edytował ten post 04.05.2010 - 13:54

  • 2

#956

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE



Okoliczności katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem stają się coraz bardziej niejasne nie tylko ze względu na niewytłumaczalny rozmiar zniszczeń maszyny czy niezrozumiałe obniżenie lotu przez załogę Tu-154 (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze „GP”), ale i w wyniku kłamstw oraz dezinformacji płynących ze strony rosyjskich i polskich władz.

Długo oczekiwana konferencja prasowa Donalda Tuska, będąca pierwszym publicznym wystąpieniem premiera poświęconym przyczynom tragedii pod Smoleńskiem, jedynie pogłębiła wątpliwości zwolenników „spiskowej” teorii katastrofy. Tusk nie tylko nie podał żadnych nowych informacji (oprócz wiadomości, że szefem polskiej komisji ds. katastrofy, w miejsce krytykującego rząd Edmunda Klicha, zostanie Jerzy Miller, minister spraw wewnętrznych), ale swoim uchylaniem się od odpowiedzi, a także jawnymi przekłamaniami, zaciemnił obraz sytuacji. O poziomie konferencji najlepiej świadczy fakt, że premier – przez pół godziny mówiący o swoim ogromnym zaangażowaniu w wyjaśnienie sprawy – zapomniał, kto stoi na czele rosyjskiej komisji badającej katastrofę. Dopiero Paweł Graś podpowiedział mu, że owa ważna dla dochodzenia osoba (często zresztą cytowana w polskich mediach) to Tatiana Anodina.

Przekłamań lub niedopowiedzeń w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem jest wiele. Przedstawiamy listę kilku najistotniejszych informacji, jakimi władze w Warszawie i Moskwie manipulują (bądź manipulowały) polskie społeczeństwo.

1. Rosja musiała przejąć śledztwo

To jedno z poważniejszych w skutkach kłamstw Donalda Tuska. Na konferencji prasowej – i na wystąpieniu w Sejmie – premier co chwila powoływał się na konwencję o międzynarodowym lotnictwie cywilnym z 1944 r., zwaną potocznie konwencją chicagowską. Zgodnie z załącznikiem nr 13 do tego dokumentu to państwo miejsca zdarzenia podejmuje wszystkie niezbędne środki w celu zabezpieczenia dowodów rzeczowych przez cały czas potrzebny do przeprowadzenia badania (pkt 3.2 załącznika). To, zdaniem rządu, zamyka w zasadzie dyskusję na temat możliwości szerszego uczestnictwa strony polskiej w śledztwie („Rosjanie z racji zapisów konwencji mają wszystkie atuty w ręku” – powiedział Tusk na konferencji prasowej).

Problem w tym, że wymieniony załącznik dopuszcza możliwość znacznie większego udziału w dochodzeniu stronie, do której należał samolot. Jak przypomniała w rozmowie z „GP” dr Anna Konert, ekspert prawa lotniczego, na prośbę władz polskich Rosja mogłaby zgodzić się, aby Tu-154 oraz wszystkie znajdujące się na nim (i jakiekolwiek inne!) dowody rzeczowe pozostały nietknięte do czasu dokonania ich przeglądu przez akredytowanego przedstawiciela Polski. Ponieważ takiej prośby nie było, Rosjanie sami zabezpieczyli miejsce katastrofy, rejestratory lotu i ciała ofiar.

Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznej (30 sierpnia 2009 r.) katastrofy białoruskiego myśliwca Su-27 w Radomiu z rozpoczęciem śledztwa i z zabezpieczeniem czarnej skrzynki wstrzymano się do czasu przyjazdu ekspertów z Białorusi, a śledztwo prowadziła wspólna polsko-białoruska komisja. Rzecznik MON Robert Rochowicz mówił wówczas: „[...] to strona, do której należał samolot, decyduje o tym, w jakim stopniu, kiedy i czy w ogóle udostępnione zostaną opinii publicznej informacje nt. ustaleń komisji”. Dziś za normalną sytuację rząd uważa fakt, że po upływie trzech tygodni (!) od katastrofy polscy prokuratorzy nie dostali z Rosji nawet wyników sekcji zwłok ofiar (jak stwierdził 28 kwietnia płk Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej: „wystąpiliśmy o nie, ale ich jeszcze nie mamy”).

2. Rosjanie traktują nas jak partnerów

Fakt nieuzyskania przez polskich prokuratorów jednego z podstawowych dowodów w śledztwie – wyników obdukcji ofiar – to tylko jeden z elementów „partnerskiej” (określenie Donalda Tuska) współpracy rosyjsko-polskiej podczas śledztwa. Problemy z otrzymaniem przez Polskę zapisów z czarnych skrzynek (podkreślmy: zapisów, a nie samych rejestratorów lotu), protokołów przesłuchań i zdjęć, konieczność uzyskania zgody Moskwy na upublicznienie przez polską prokuraturę treści dowodów, rekwirowanie zdjęć i notatek dziennikarzy przez FSB tuż po katastrofie, skandaliczne opóźnianie przez funkcjonariuszy rosyjskich konwoju z Jarosławem Kaczyńskim czy wreszcie zagadkowa wymiana oświetlenia na lotnisku w Smoleńsku kładą się cieniem na zapewnieniach o dobrej woli Kremla.

Ta ostatnia sprawa – wymiana reflektorów i żarówek w lampach wskazujących samolotom położenie pasa startowego – pozostałaby z pewnością słodką tajemnicą Rosjan, gdyby nie wykonane przypadkiem zdjęcia białoruskiego dziennikarza Siergieja Serebro, który opublikował je w gazecie internetowej „Wieści Witebska”. Warto więc uświadomić sobie, że władze w Moskwie mogą ukrywać przed stroną polską dziesiątki innych, równie istotnych dla śledztwa szczegółów – a jedyną odpowiedzią Warszawy będą wypowiedzi premiera o pełnym zaufaniu do rosyjskich „partnerów”.

3. Eksperci międzynarodowi są zbędni

Tuż po katastrofie pojawiły się rozmaite apele, by powołać międzynarodową komisję śledczą, która w sposób bezstronny wyjaśniłaby przyczyny katastrofy. Było to żądanie zrozumiałe, biorąc pod uwagę rangę katastrofy (śmierć prezydenta RP, najwyższych dowódców wojskowych i wielu ważnych urzędników państwowych), jej miejsce (służby Federacji Rosyjskiej i jej obecny premier byli wielokrotnie podejrzewani o inspirowanie zabójstw politycznych) i międzynarodową praktykę (gdy w zeszłym roku pod Mińskiem rozbił się rosyjski Hawker BAe 125 produkcji amerykańskiej, pod naciskiem Rosji już następnego dnia powołano międzynarodową komisję śledczą złożoną z Rosjan, Białorusinów i osób z państw, w których wyprodukowano samolot i ważne jego części).

Wypowiedzi przedstawicieli rządu są w tej sprawie zdumiewające. Na pytanie posła PiS Adama Lipińskiego o przyczyny rezygnacji z pomocy ekspertów NATO, Donald Tusk odpowiedział: „Nie róbmy sobie złudzeń co do przepisów i zasad postępowania, które wynikają z konwencji chicagowskiej” – dodając, że po katastrofie stanął przed dylematem, czy „demonstrować nieufność wobec państwa rosyjskiego”, czy założyć, że „współpraca będzie uczciwa”. Na wcześniejszej konferencji prasowej premier podkreślał z kolei, iż ufa Władimirowi Putinowi i nie chciał wchodzić z Rosją w relacje... zimnowojenne. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział zaś, że „nie bardzo wiadomo, co nowego mieliby wprowadzić zagraniczni eksperci do zrozumienia przyczyn katastrofy”. Odpowiadamy: niemiecki ekspert Hans Dodel (który na str. 5 wyjaśnia, w jaki sposób można było dokonać zamachu) mógłby, badając rejestratory lotu, wykluczyć bądź potwierdzić fakt zewnętrznej ingerencji w system nawigacyjny maszyny, Amerykanie z firmy produkującej TAWS (Terrain Awareness and Warning System) mogliby pomóc w wyjaśnieniu zagadkowego zignorowania przez pilotów alarmu tego urządzenia, a międzynarodowi specjaliści ds. katastrof lotniczych zapobiegliby sytuacjom, w których ważne dowody w śledztwie zostają ocalone tylko dzięki wysiłkowi białoruskiego dziennikarza. Nie mówiąc o tym, że każdy obcokrajowiec w kierowanej dziś przez Rosjan komisji zwiększyłby szanse na obiektywny rezultat śledztwa.

4. Tajne informacje są bezpieczne

Według premiera Tuska, polskie służby specjalne stanęły na wysokości zadania po katastrofie. „W pełni ufam naszym służbom” – odpowiedział na konferencji prasowej na pytanie „Gazety Polskiej”: dlaczego Polska nie zwróciła się do strony rosyjskiej z prośbą, by do czasu przybycia polskich specsłużb nie wykonywali żadnych czynności na miejscu katastrofy, poza akcją ratowniczą? Nie wiadomo, na czym premier buduje swoje niemal bezgraniczne zaufanie do strony rosyjskiej. Tymczasem faktem jest, że nieobecność polskiej osłony kontrwywiadowczej na miejscu tragedii doprowadziła do przejęcia przez Rosjan telefonu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, telefonów dowódców wojsk, ministrów. Jak powiedział „Gazecie Polskiej” zastępca szefa BBN Witold Waszczykowski (wywiad z ministrem publikujemy w tym numerze na str. 7), „telefony te były zaawansowane technologicznie tzw. BlackBerry [komputery kieszonkowe – przyp. red.], miały dostęp do intranetu instytucji, w których pracowali. W tych telefonach ci oficerowie i ministrowie mogli odczytywać wewnętrzną pocztę tych instytucji, maile, notatki, sprawozdania, mogli wydawać polecenie podległym pracownikom i otrzymywać od nich sprawozdania. To łakomy kąsek dla obcego wywiadu. Dziś zapewne nikt się nie przyzna, że zostały naruszone”. Za to powinni odpowiedzieć minister Klich i szef SKW.

Premier Tusk nie odpowiedział też na nasze pytanie, czy rząd zamierza zwrócić się do NATO, by delegował swojego eksperta do komisji badającej przyczyny katastrofy.

Prawdopodobnie GPS w prezydenckim Tu-154M miał zamontowany dekoder kodu P (Y) umożliwiający odbiór dokładniejszych sygnałów GPS (P-code, tylko do użytku wojskowego USA i sojuszników). Dekoder P (Y) ma status tajnego urządzenie kryptograficznego. System TAWS posiadał również DTU (data transfer unit) – czytnik dysków, z którego wczytuje się do TAWS bazę danych geodezyjnych (elektroniczną mapę) przeszkód terenowych (terrain database). Baza danych geodezyjnych Smoleńska z okolicą nie jest dostępna komercjalnie u producenta sprzętu. Prezydencki samolot mógł mieć załadowaną w swoim TAWS tajną NATO-wską wojskową bazę danych geodezyjnych dla Smoleńska i okolicy. USAF i NATO mają dane geodezyjne w skali globalnej jako konieczne dla precyzyjnego naprowadzania na cel samolotów bojowych i pocisków kierowanych. Podczas zimnej wojny szczególnie troskliwie i drobiazgowo skartowano z orbity cały ówczesny Związek Radziecki. To wszystko mogli przejąć Rosjanie.

Ponadto w ręce Rosjan trafiła trzecia tzw. czarna skrzynka, która, według naszych informacji, należała do polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Te wszystkie informacje to w rozumieniu premiera polskiego rządu dowód sprawności działania naszych służb i dbałości o bezpieczeństwo państwa.

5. Edmund Klich dobrze ocenia śledztwo

Na konferencji prasowej Donald Tusk, chwaląc Moskwę, stwierdził, że polska strona jest bardzo zadowolona ze współpracy z rosyjskimi prokuraturami. Dostęp do wszystkich działań i materiałów Rosjanie zapewniają także – według słów premiera – Edmundowi Klichowi, byłemu szefowi Komisji Badania Wypadków Lotniczych (KBWL) Lotnictwa Państwowego. Dziennikarze, słysząc te słowa, byli zdziwieni, bo jeszcze kilka dni wcześniej Edmund Klich był jednym z najostrzejszych krytyków śledztwa, za co zresztą najpewniej stracił stanowisko przewodniczącego KBWL na rzecz ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera (niemającego notabene z lotnictwem nic wspólnego). Na pytanie o przyczyny tak nagłej zmiany poglądów E. Klicha na dochodzenie, Tusk odpowiedział: „Pan Klich w rozmowie ze mną prostował przekaz, jaki pojawił się w TVN24, i tłumaczył to brakiem możliwości autoryzacji, ale także swoim stanem emocjonalnym”. Słowa premiera są podwójnie absurdalne. Po pierwsze: E. Klich krytykował śledztwo podczas wypowiedzi dla telewizji (widząc przed sobą mikrofon z logo stacji), mówienie o braku autoryzacji jest więc nie na miejscu. Po drugie: skoro szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych był w tak złym stanie emocjonalnym, że będąc zadowolony ze śledztwa, twierdził, że jest z niego zupełnie niezadowolony, dlaczego premier akredytował go przy komisji rosyjskiej badającej przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem?

6. Rodziny nie miały żadnych zastrzeżeń

To kolejne kłamstwo smoleńskie. Było wręcz przeciwnie. Członkowie rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem są zbulwersowani brakiem postępów w dochodzeniu. Rozważają nawet wynajęcie pełnomocnika, który reprezentowałby ich oraz monitorował śledztwo. – Tutaj chyba trudno mówić o jakichkolwiek postępach śledztwa. Wiedzę posiadamy wyłącznie z mediów. Jesteśmy mocno zaniepokojeni sygnałami, które płyną. Tak naprawdę wiemy, że nic nie wiemy, łącznie z tym, że nie wiemy, kiedy doszło do katastrofy – podkreślała w wypowiedzi dla mediów Małgorzata Wassermann.

Rosjanie prowadzący śledztwo nie uszanowali bólu rodzin, które przyjechały do Moskwy identyfikować ofiary katastrofy. Podczas rozmów właściwie przesłuchiwali członków rodzin, pytając o sprawy kompletnie nie związane z tragedią. To przeczy oficjalnej wersji i gestom politycznym o otwarciu i współczuciu rosyjskich władz i urzędników. Bo naród rosyjski rzeczywiście zachował się w tragicznych dla nas chwilach godnie.

7. Samolot uderzył w ziemię po 8.50


W pierwszych kilkunastu dniach po katastrofie obowiązywała wersja, że samolot rozbił się o godz. 8.56 lub kilka minut wcześniej. Kolportujący ją dziennikarze opierali się głównie na „wypuszczonej” przez Kreml do mediów rozmowie Władimira Putina (byłego agenta KGB) z ministrem Siergiejem Szojgu (byłym aparatczykiem komunistycznym) i innymi dygnitarzami. Szojgu mówił w niej Putinowi: „Panie Premierze, o 10.50 [czyli 8.50 czasu polskiego – przyp. „GP”], samolot Tu-154 lecący z Warszawy do Smoleńska zniknął z radarów w czasie podchodzenia do lądowania na Lotnisku Północnym w Smoleńsku. Samolot rozbił się w lesie 300 metrów od pasa startowego. […] O 10.51 na miejsce katastrofy zostały wysłane 3 brygady straży pożarnej”. Urzędnik prezydenta Miedwiediewa, Georgij Połtawczenko, dodaje: „Byliśmy na miejscu katastrofy dosłownie po trzech minutach”.

Dziś wiemy, że samolot rozbił się przynajmniej dziesięć minut wcześniej. Telewizja Polsat zaprezentowała billingi, z których wynika, że jej dziennikarz Wiktor Bater został poinformowany o katastrofie o godz. 8.40. Wiemy też, że prawdopodobnie minutę wcześniej prezydencki Tu-154 zerwał linię energetyczną niedaleko lotniska. Znana blogerka Kataryna słusznie zadała więc dwa pytania: „Jakim cudem samolot znikł z radarów dopiero 10 minut po tym, jak leżał rozbity, paląc się na ziemi, od kilku minut w towarzystwie oglądającej to z bliska delegacji rosyjskiej, która była przy wraku już wtedy, gdy kontroler miał jeszcze samolot na radarze?” i „czemu miało służyć to błyskawicznie wyprodukowane kłamstwo [...] tak zgrabnie rozpisane na role?”.

8. Cztery podejścia do lądowania

Innym kłamstwem była informacja podawana przez telewizję Wiesti-24 o czterech próbach lądowania polskiego pilota. Wiadomość ta, po kilku dniach zdementowana, miała zapewne obarczyć odpowiedzialnością za wypadek polską załogę (podobnie jak kłamstwo o problemach pilotów z językiem rosyjskim) i uprawdopodobnić rzekomy wpływ na decyzję o lądowaniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tej ostatniej tezie, ochoczo lansowanej przez kremlowskie media, wtórowały w Polsce najgłośniej „Gazeta Wyborcza” i reżyser Andrzej Wajda. Dodajmy, że analiza rejestratorów lotu wykluczyła jakikolwiek wpływ pasażerów samolotu na postawę pilotów.

Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski
blogpress.pl
gazeta polska

Użytkownik BadBoy edytował ten post 04.05.2010 - 14:13

  • 2



#957

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dodajmy, że analiza rejestratorów lotu wykluczyła jakikolwiek wpływ pasażerów samolotu na postawę pilotów.


Bezpośrednią ingerencję tuż przed lądowaniem tak wyklucza ale w żadnym wypadku nie wyklucza tego, że np. w jednostce była wywierana presja na pilotów by wykonywać polecenia mimo tego, że spowoduję to naruszenie zasad bezpieczeństwa lotów. No ale tego akurat nie bada śledztwo, które niestety skupia się wyłącznie na wyjaśnieniu tego co działo się w ostatnich minutach lotu, a nie na próbie spojrzenia na to wydarzenie z szerszej perspektywy ogólnej sytuacji w naszym lotnictwie wojskowym.

Użytkownik balas edytował ten post 04.05.2010 - 14:27

  • 0

#958

biedrona.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam nadzieję, że temat katastrofy nie umrze śmiercią naturalną, że się nie znudzi ludziom. Sprawę trzeba drążyć nawet i latami, żeby wszyscy dowiedzieli się prawdy. Podobnie było z Katyniem. Nie udało się sowietom zatrzeć zbrodni.
Istnieje mnóstwo nielogicznych tłumaczeń katastrofy. oto pierwsze najbardziej rzucające mi się w oczy: skrzynki w tutku wskazują godzinę wypadku na 8:41 (tak nawet gadał tusk) natomiast linia energetyczna została przerwana ok. 8.39.30 TO JEST 1,5 MINUTY różnicy!!! Nawet jeżeli to będzi minuta czy nawet pół minuty to nic się nie zgadza bo odległość jaką pokonał by samolot w tym czasie w ogóle nie odpowiada miejscu , w którym się rozbił. Jeszcze co prawda nie ma w Polsce nagrań ze skrzynek ale ta sprawa śmierdzi na kilometr.
  • 1

#959

uduchoviony.
  • Postów: 128
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zobaczcie na to:
  • 0

#960 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE



Okoliczności katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem stają się coraz bardziej niejasne nie tylko ze względu na niewytłumaczalny rozmiar zniszczeń maszyny czy niezrozumiałe obniżenie lotu przez załogę Tu-154 (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze „GP”), ale i w wyniku kłamstw oraz dezinformacji płynących ze strony rosyjskich i polskich władz.
.......................................


Świetna analiza sytuacji.
W świetle tego artykułu intencje naszego rządu wyglądają bardzo nieciekawie.
Pcha się na usta pytanie co chce uzyskać przez to TUSK, lub czym szantażuje go Putin?
  • 0


 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych