2351 replies to this topic

[Don Corleone]

Autopilot jest urządzeniem do automatycznego sterowania samolotem, pobierającym do tego celu dane z GPS i innych wskazań przyrządów pokładowych. Dodajmy, że wyłącza się go jednym ruchem ręki, a więc w ciągu sekundy można – jeśli jest taka potrzeba – przejść na sterowanie „ręczne”.

Bzdeta. A/P pobiera dane z FMS (w nawigacji P-RNAV, bo nie widzę innego sposobu nawigowania na fix BAMSO), a ten z kolei w głównej mierze z IRS.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 21.05.2010 - 11:53

[Quintus Maximus]

FaceToFace

Dla mnie przełomem był dzień 11 września 2001. Do tego dnia wierzyłem w zwykłą ludzką uczciwość, w to, że politycy i dziennikarze naprawdę chcą godnie wykonywać swój zawód, który nie bez kozery nazywany jest zawodem zaufania publicznego. Od wykonujących go osób wymaga nie tylko profesjonalizmu, ale także nieskazitelnego charakteru. 11 września pokazał, że politycy, jak i dziennikarze w PRZERAŻAJĄCEJ większości to zwykłe pionki, ludzie-szuje, którzy za parę groszy są w stanie sprzedać swój kraj, łgać w żywe oczy, czy wręcz wejść w zbrodniczy układ. Zezwolenie na opryskiwanie nas zabójczą chemią tylko to potwierdza.

Tu na forum jest mnóstwo młodych ludzi, którzy starają się mącić na lewo i prawo tak, abyśmy się jak najdłużej nie połapali w tym "co jest grane". Ich jeszcze można zrozumieć. Potrzebują trochę kasy, mają potrzebę czuć się ważnymi, kreowania opinii itp. Ich moralność jest ułomna, ale są jeszcze na tyle młodzi, że jest szansa, że się obudzą i przestaną działać w ten haniebny sposób. Niestety z dziennikarzami i politykami jest inaczej. To dojrzali i ukształtowani ludzie, którzy nie zmienią już swoich skur...ych charakterów. Jak raz się sprzedali, to sprzedadzą się ponownie. Najgorsze w tym wszystkim jest zaufanie, jakim darzą ich ludzie. Ci którzy sterują politykami i dziennikarzami wymordowali nam prawie całą inteligencję i powstawiali swoich ludzi, którzy przez lata zrobili naszym rodakom niesamowitą siekę w ich mózgach. Dlatego też tak wielu ludzi ufa tym gnidom i nie dostrzega, albo po prostu boi się dostrzec to, co się wokół nich dzieje. Wypierają informacje o 11 września, o chemtrails, o zatruwaniu nas w inny sposób, o zamachu w Smoleńsku itd. Uważają, że i tak jeden człowiek nie jest w stanie z tym nic zrobić, bo ci, co to zorganizowali są zbyt potężni. No właśnie! Jeden nie, ale wszyscy razem możemy zdziałać przysłowiowe cuda!

Ludzie już dostrzegli kim są ludzie z PO (PSL), kim są dziennikarze z TVN, GW i innych "obiektywnych" mediów. Fakt - mówią po polsku - ale nie reprezentują naszych interesów. Uważają nas za ułomne jednostki, zwykłe bydło, które się boi i którym można banalnie sterować. Pamiętajcie o tym głosując w nadchodzących wyborach. Nie dajcie się dłużej ogłupiać tej bandzie.

P.S. czy ktoś może wie, czy JKM wypowiedział się w sprawie 911, zamachu i chemtrails? Coś nie mogę nic znaleźć...

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 22.05.2010 - 13:49

[Arkadiusz]

Przeczytałem ten wywiad i mam mieszane uczucia, bo wydaje mi się, że chłopak jest zdrowo ciągnięty za język, ale zachowuje zimną krew i unika spekulacji. Wiele pytań zadanych jest w celu uzyskania konkretnej odpowiedzi, którą potem można byłoby różnie wykorzystać. Po co np. pytanie o to, czy pilot odradzał swojemu rozmówcy lądowanie? Po co pytanie o ewentualną sprzeczkę? Chyba po to, że gdyby ten, z którym przeprowadzano wywiad powiedział "No tak, odradzałem, ale oni nie posłuchali" media z pewnością użyły tych słów jako kolejnego ciężarka obciążającego załogę. Swoją drogą dobrze że zwrócono uwagę na pewną ważną rzecz - zgoda na podejście nie jest równoznaczna ze zgodą na lądowanie.

[Lynx]

Przeczytałem ten wywiad i mam mieszane uczucia, bo wydaje mi się, że chłopak jest zdrowo ciągnięty za język, ale zachowuje zimną krew i unika spekulacji.

Zgadzam się. Cóż, takie jest prawo mediów, a pilotowi należą się wyrazy uznania, że nie dał się sprowokować do spekulacji. Wywiad linkowałem przede wszystkim dlatego, że jest tam parę konkretnych słów na temat zasady działania autopilota.

[FaceToFace]

ale coż najprościej powiedzieć że wszystkiemu jest winien Protasiuk

Żaden pilot przy zdrowych zmysłach nie lądował by w takich warunkach, z takimi pasażerami - więc albo Protasiuk był szalony, albo zdawał sobie sprawę z rangi uroczystości i nie chciał zawalić. Nie zmienia to też faktu, że gdyby pan Kurtyka zdążył, to te 27 minut pozwoliłoby dojechać im z zapasowego lotniska. Taki to splot nieszczęśliwych okoliczności.

Żaden pilot przy zdrowych zmysłach ? skąd takie przekonanie u Ciebie że był chory umysłowo ? moim zdaniem miał robione okresowe badania psychoanalityczne więc może miast Go osądzać że był "szurnięty " zrób to sam ! i zbadaj się u specjalisty
Mam kolegę lotnika który lata na F-16 w bazie Krzesiny i wiem jakie badania przechodzą kandydując do szkoły w Dęblinie a potem przed każdym pilotażem ( aż tak bardzo Polskie Lotnictwo nie upadło by zaniechać procedur wcześniej przyjętych , nawet jeżeli się nie mylę to wartownicy przed wartą mają wizytę u lekarza pułkowego ?) - zresztą może wypowie się na ten temat ktoś kto lata zawodowo w WP Siłach Powietrznych RP

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 21.05.2010 - 13:18

[Lynx]

Aha, takie prawo żeby manipulować i tworzyć rzeczywistość wg własnego wzorca?

Nie, błędnie interpretujesz moją wypowiedź. Chodziło mi o prawo do zdobywania informacji. Z kolei udzielający wywiadu miał prawo do odmowy podania odpowiedzi i z niego skorzystał. Nie wiem, gdzie tu miejsce na manipulację.

[Arkadiusz]

To raczej niepisane prawo, a że działa - wszyscy wiemy. Stosuje się je zwłaszcza w przypadkach poważnych wydarzeń, kiedy widz/czytelnik łaknie jakiejkolwiek odpowiedzi. Kolejni dziennikarze drążący sprawę opierają się na tym, co już zostało powiedziane. Szkoda, że to "dążenie do prawdy" wygląda jak w przytoczonym wywiadzie. Dwa razy przeprowadzający go reporter próbuje podsunąć człowiekowi zadowalającą odpowiedź, ale ten po prostu wie co jest grane i odpowiada wymijająco. Żyjący piloci specpułku są traktowani jak wyrocznie. Dziennikarze dają przykład dyletanctwa, bo uważają oni, że skoro ktoś latał na "tutkach", zaraz będzie chętny do wyjawiania rzeczy o randze tajemnicy wojskowej lub udzieli jednoznacznej odpowiedzi. Zapominają jednak, że lotnictwo jest bardzo szeroką dziedziną wiedzy, a badanie katastrof lotniczych jeszcze szerszą, bo zahacza o wiele dziedzin bezpośrednio z samym lotnictwem nie związanych.

[123456]

hehehehe jednak zabiora go z wawelu

[Alexi Arduscoini]

hehehehe jednak zabiora go z wawelu

Daruj sobie. . . takie teksty i spam.

Tu chodzi o rozwiązanie sprawy wypadku a nie o ceremonie pogrzebowe pomyliłeś tematy.
Swoją drogą nie podają kto był w kabinie, nie naprowadzają nic nie chcą powiedzieć. Na początku w wiadomościach mówili o głosie osoby trzeciej w kabinie, iż był to głos kobiety...

[123456]

hehehehe jednak zabiora go z wawelu

Daruj sobie. . . takie teksty i spam.

Tu chodzi o rozwiązanie sprawy wypadku a nie o ceremonie pogrzebowe pomyliłeś tematy.
Swoją drogą nie podają kto był w kabinie, nie naprowadzają nic nie chcą powiedzieć. Na początku w wiadomościach mówili o głosie osoby trzeciej w kabinie, iż był to głos kobiety...

bo jak sie okaze ze jednak to on wszystskie teorie szlag trafi

[FaceToFace]

E. Klich odkąd został zaproszony na dywanik do Premiera stał się politykiem wcześniej zachowywał się jak fachowiec
i jakoś nikt tego nie zauważył ...


Dla tych którzy uważają że wszystko jest zbiegiem okoliczności a nie zaplanowanym działaniem polecam obejrzenie tego filmu zwłaszcza cz. 2 jest bardzo interesująca ale warto zobaczyć cały wykład .
wg. filozofii SUN - TZU która jest strategią KGB
składająca się z 4 etapów: "demoralizacji", "destabilizacji", "kryzysu" i "normalizacji". My mamy teraz ten czwarty NORMALIZACJI
WARTO TO ZOBACZYĆ ZANIM KTOŚ "PRZYPADKOWO" ZNÓW ZABLOKUJE TEN KANAŁ NA YOUTUBE

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 21.05.2010 - 22:40

[Jaku]

Nie wiem czemu, ale mam wrażenie swoistego deja vu od jakiegoś czasu. Jakiego? Ano takiego, że nasi Zwolennicy wszelakich teorii spiskowych znajdują wspólny mianownik do głoszenia swoich teorii - napisać na forum ogromnymi, kolorowymi literami to co ślina na język przyniesie (a dokładniej : powtórzyć co się obejrzało/przeczytało na "pewnych stronach" (zwykle blogach) - przeca to musi przynieść efekt! Jak się widzi takie duże, kolorowe literaki to pewnie znaczy, że są ważne! Istotne! Prawdziwe!
Nic bardziej mylnego. Ale nic to - samopoczucie piszących najważniejsze!

Użytkownik Jaku edytował ten post 21.05.2010 - 22:55