Napisano 24.05.2010 - 15:12
Jaki przypadek? Kto w ogóle mówił, że Jarosław miał gdziekolwiek lecieć?W katastrofie mieli zginąć obaj bliźniacy a przez przypadek jeden nie poleciał i tu się wali misterny plan.
Użytkownik FaceToFace edytował ten post 24.05.2010 - 15:13
Napisano 24.05.2010 - 15:20
Wszyscy o tym wiedzieli tylko w zacietrzewieniu umknęła ta oczywistość Corleonowi.Corleone tak miał lecieć Lech i Jarosław tylko że ten ostatni został w Polsce ze względu na chorobę matki i w jego miejsce poleciał poseł Wassermann
Może coś jednak przeczuwał i przeczucie go nie zawiodło jak widać.Matka jest chora od jakiegoś czasu, więc nie ma mowy o cudownym ocaleniu i telefonie do Wassermanna w godzinę przed wylotem.
Użytkownik osiris edytował ten post 24.05.2010 - 15:22
Napisano 24.05.2010 - 15:26
Och proszę cię. Zejdźmy na ziemię.Może coś jednak przeczuwał i przeczucie go nie zawiodło jak widać.
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 24.05.2010 - 15:30
Napisano 24.05.2010 - 15:59
Matka jest chora od jakiegoś czasu, więc nie ma mowy o cudownym ocaleniu i telefonie do Wassermanna w godzinę przed wylotem.
Użytkownik FaceToFace edytował ten post 24.05.2010 - 15:57
Napisano 24.05.2010 - 16:00
Napisano 24.05.2010 - 16:02
Prawda jest taka, że jeżeli idzie w eter komenda "PLF101, you don't have a landing clearence. Airport closed due to weather." to sprawa jest jasna. Samowolki nie ma. Ciekawa jest kwestia ewentualnej presji na kontrolerze, który wiedząc o randze tego lotu, mógł po prostu bać się postawić sprawę jasno.
Napisano 24.05.2010 - 16:15
Nigdy nie pisałem, że jestem pilotem. I taka opcja jest. Wystarczy zbadać katastrofę na Teneryfie.
Napisano 24.05.2010 - 16:27
jeżeli lotnisko nie jest zamknięte do przyjmowania samolotów to pilot ma prawo nań lądować , koniec . ( kropka )
Kapitan Arkadiusz Protasiuk od prawie dwóch lat miał uprawnienia do wykonywania lotów dyspozycyjnych i treningowych na samolocie Tu-154 M z lewego fotela (jako dowódca załogi) w dzień. Mógł lądować w pięciu ściśle określonych przypadkach:
- z wykorzystaniem ILS (system naprowadzania): podstawa chmur – 60 m, widzialność – 800 m (ILS był w Tu-154, nie było go na lotnisku Siewiernyj)
- z systemem PAR (radar precyzyjnego podejścia) i podwójnym NDB (system naprowadzania przez radiolatarnie): podstawa chmur 100 m i widzialność 1200 m
- przy użyciu PAR: chmury 120 m, widzialność 1500 m
- podwójny NDB: chmury 120 m, widzialność 1800 m
- jeden NDB – chmury 250 m, widzialność 4000 m.
Użytkownik balas edytował ten post 24.05.2010 - 16:32
Napisano 24.05.2010 - 16:45
Oficjalnie Jarosław był na liście i ponoć zrezygnował w ostatniej chwili. Dlaczego - nie wiem. Dlaczego w ostatniej chwili nie dowiedział się o tej zmianie wywiad? Też nie mam pojęcia.Ten wspaniały rosyjski wywiad, spadkobiercy KGB, nie zdołali zdobyć listy pasażerów. Nie wiedzieli, że Jarosław nie poleci?
Napisano 24.05.2010 - 16:48
W lotnictwie z założenia nie powinno być różnicy mentalnej w traktowaniu lotu rutynowego z tym specjalnym (różnice proceduralne to inna sprawa).
Matematycznie: jeśli presja=sytuacja, to sytuacja=presja.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych