Ok przyznaję, że rejestrator był mechaniczny. W błąd wprowadził mnie artykuł na wiki mówiący, że czarne skrzynki w tupolewie były cyfrowe i nie posiadały części mechanicznych, a jedyna skrzynka analogowa nie została znaleziona.
Jednak w wyniku tej dyskusji mam nadal pewne wątpliwości. Konkretnie dotyczące tego fragmentu raportu Millera. "Odtworzenie, obróbka i deszyfracja informacji wykonywane były z wykorzystaniem magnetofonu MARS-NW i specjalnego oprogramowania „Szafir” i „WinSis”
Opis pasuje do odtwarzania zapisu cyfrowego na taśmie analogowej. Dodam, że wg. specyfikacji tej czarnej skrzynki z wpisu na forum gazeta.pl - MARS BM posiada 4 kanały. Kanały od 1-3 są analogowe, natomiast kanał 4 jest cyfrowy - także na tej jednej taśmie co najmniej jeden kanał został zapisany w postaci cyfrowej. Dla ścisłości zapis cyfrowy na taśmie analogowej także jest magnetyczny.
Nie udowodnię Wam nic bo instrukcje tych skrzynek wykonane są w języku rosyjskim i o ile Wy go nie znacie to mi też nic nie powiecie bo nie znalazłem (podobnie jak i wy) na google żadnej informacji (poza wpisem na forum gazety o tym czy głowica zapisywała cyfrowo czy nie i do czego słuzy MARS-NW i oprogramowanie „Szafir” i „WinSis” - Winsis napewno służy do przetwarzania sygnału audio w windowsie na cyfrowy ale Szafir?
Pamiętacie może stare komputery z lat 80-tych? Tam do komputera podłączało się specjalny magnetofon. Na tym magnetofonie odtwarzało się normlane kasety takie na których nagrywało się muzykę tyle tylko, że zapis był na nich cyfrowy i zamiast muzyki wgrywał się program. Ciekawostką jest, że cyfrową grę możńa było przegrać na zwykłym domowym magnetofonie.
Dlatego wybaczcie ale nie będę wchodził w dalszą dyskusję na ten temat chyba, że ktoś przedstawi tutaj dowód np. link do instrukcji czy opisu MAK bądz komisji Millera, że MARS BM nagrywał analogowo.
Ponadto każda z kopii przekazana Polsce była dotychczas wykonana w jakości - 11 Khz. Urządzenie do odtworzenia kasety 70A-11 oraz wykonania cyfrowej kopii należało do Rosjan. Obecność Polaków miałą jedynie na celu weryfikację, że materiał nagrywany jest tym samym materiałem, który został zapieczętowany w sejfie. Więc za kiepską jakość materiału nie należy winić Polaków, a Rosjan.
Spece od audio zastanawiają się natomiast na forach ile warta jest nowa kopia skoro zapis na taśmie magnetycznej degraduje się po kilku miesiącach, a co dopiero po 4 latach.
Użytkownik Striker edytował ten post 07.04.2015 - 20:49