Skocz do zawartości


Kaczyński zabił siebie, oraz innych


406 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ankieta (299 użytkowników oddało głos)

Kto jest winny?

  1. Głosowano Prezydent (63 głosów [21.07%])

    Procent z głosów: 21.07%

  2. Piloci (22 głosów [7.36%])

    Procent z głosów: 7.36%

  3. Kontrolerzy (7 głosów [2.34%])

    Procent z głosów: 2.34%

  4. Głosowano Ruscy coś kręcą (107 głosów [35.79%])

    Procent z głosów: 35.79%

  5. Głosowano To coś jeszcze innego... (27 głosów [9.03%])

    Procent z głosów: 9.03%

  6. Głosowano Łańcuch zdarzeń (73 głosów [24.41%])

    Procent z głosów: 24.41%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#241

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

No właśnie, skąd zatem możesz mieć pewność, że nie znaleziono ich 10 kwietnia ?

 

Wysiadam. A skąd jest info o tym, że je znaleziono 10 kwietnia? Tj. skąd wytrzasnął je "Nasz Dziennik", bo media tej orientacji, ekhem, czasami "przypadkiem" mijają się z prawdą?


Użytkownik NTM edytował ten post 12.04.2015 - 21:17

  • 0

#242

Odmęt Szaleństwa.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Części znalezione jeszcze przed brzozą świadczą o wybuchach w powietrzu, zanik zasilania jeszcze w powietrzu świadczy o wybuchach, brak miejsca uderzenia samolotu w ziemię świadczy o wybuchach, kondolencje złożone przez Komorowskiego jeszcze zanim Tutka wystartowała świadczą o planowanym zamachu. Argumenty za bestialskim mordem można polskiej elity podawać w nieskończoność.
  • -1

#243

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podaj dowody na każde z tych twierdzeń.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 12.04.2015 - 21:21

  • 0



#244

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To gdzie jest miejsce w które uderzył samolot? Proszę pokazać. No chyba musiał gdzieś uderzyć skoro się aż tak rozczłonkował?

Gdybyś uważniej czytał, nie przeoczyłbyś tego fragmentu:

 

 

Wiemy już, że znajdujemy się w centralnym miejscu, na którym rozegrała się dzisiejsza tragedia. Po krótkiej rozmowie milicjanci pilnujący terenu zezwalają mi przejść między garażami i drewnianymi szopami na rozległą łąkę, na której jak na dłoni widać trajektorię lotu samolotu prezydenckiego. Wypisana jest ona drzewach i krzewach. W odległości około kilometra od miejsca, na którym stoję, widać rząd kilku brzóz wysokich na 10-12 m. Część z nich ma ucięte jakby brzytwą czubki. Obciął je skrzydłami samolot podchodząc do lądowania. Od tego miejsca samolot przeleciał następne 500-600 m i zniżał się coraz bardziej. Ścinał już drobne drzewa  i grube krzewy na wysokości ok. 3-4 m. W tym momencie pilot, prawdopodobnie czując uderzenia o korpus maszyny, poderwał samolot w górę. Wznosząc się, uderzył lewym skrzydłem w rosnącą nieopodal dość grubą brzozę, złamał ją jak zapałkę na wysokości ok. 5-6 m. Uderzenie to urwało kawałek skrzydła, które spada w odległości jakichś 150 m od tej brzozy. Katastrofa jest już w tym momencie nieunikniona, bo bez skrzydła samolot traci sterowność. Takie są prawa aerodynamiki. Siłą bezwładności i rozpędu samolot jeszcze się wznosił, obcinał na wysokości ok. 8-10 m czubki świerków i sąsiednich drzew, które rosły przed lotniskiem, i spadł na jego płytę.

Kiedy już przeczytasz i zrozumiesz, pomyśl, czym różni się trajektoria lotu samolotu (podchodzenie do lądowania nie jest spadaniem, tylko lotem ślizgowym, ponieważ ciąg silników jest słaby), od lotu balistycznego i jak kończy się lądowanie w pierwszym, a jak w drugim przypadku. Tym samym znajdziesz odpowiedź na Twoje pytanie:

- dlaczego nie ma, nie było i nigdy nie będzie krateru.

Dla ułatwienia dodam, że podchodzenie do lądowania odbywa się pod niewielkim kątem do podłoża, więc kadłub samolotu "szorował" po gruncie, a nie spadł na niego jak pocisk.





#245 Gość_Veckas

Gość_Veckas.
  • Tematów: 0

Napisano

Trzynastka idz sie poloz spac bo rano do szkoly trza wstac, Twoj intelekt rozumowania w tym temacie nie pozwala prowadzic dyskusji na dobrym poziomie, a mi i niektorym zapewne tez nie chce sie cofac w rozwoju zeby Cie zrozumiec.
 

To gdzie jest miejsce w które uderzył samolot? Proszę pokazać. No chyba musiał gdzieś uderzyć skoro się aż tak rozczłonkował?

 

Samolot wyorał ok 200 metrow, miał taki niefart ze trafił akurat w las, nizej pod lasem przebiega droga gdzie przecial linie energetyczne, a jeszcze wczesniej znajdują się drzewa ktore zaczal scinac i ta nieszczęsna brzoza.

 

Inna kwestia - części samolotu przed brzozą - brak wytłumaczenia.

 

Brzoza nie była pierwsza, przed brzozą były inne drzewa, ale uderzenia były mniej drastyczne

 

Zapisy z czarnej skrzynki (bezsporne) mówiące że samolot przeleciał nad brzozą, stracił zasilanie jak był jeszcze w powietrzu - brak wytłumaczenia.

 

Nad borzozą? a kto ją uszkodzil, wiatr? .., a moze bomba była na niej zamontowana z systemem przyciagania samolotow?


  • 0

#246

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Nad borzozą? a kto ją uszkodzil, wiatr? .., a moze bomba była na niej zamontowana z systemem przyciagania samolotow?

Zdziwiłbyś się. Chcesz? No to popatrz.

 

Pierwszy wpis pod artykułem, zatytułowany

Brzozę przełamano ładunkiem wybuchowym.

cyt. Taka jest prawda ale widocznie nikomu nie pasuje do własnych hipotez.

źródło

 

Mówiąc szczerze - tej teorii jeszcze nie słyszałem. To się z nią zapoznałem dzisiaj, szukając materiałów do dyskusji :D

Lepiej późno niż wcale.

Nie ma tu wprawdzie nic o przyciąganiu samolotów ale ładunki wybuchowe są - i owszem.

Na usprawiedliwienie zaznaczę tylko, że nawet na tamtym portalu nikt (poza autorem) nie podchodzi do tego chyba poważnie.


  • 0



#247 Gość_Veckas

Gość_Veckas.
  • Tematów: 0

Napisano

Fantazja ludzka nie zna granic :)


  • 0

#248

Odmęt Szaleństwa.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

reStanig

Wiemy już, że znajdujemy się w centralnym miejscu, na którym rozegrała się dzisiejsza tragedia. Po krótkiej rozmowie milicjanci pilnujący terenu zezwalają mi przejść między garażami i drewnianymi szopami na rozległą łąkę, na której jak na dłoni widać trajektorię lotu samolotu prezydenckiego. Wypisana jest ona drzewach i krzewach. W odległości około kilometra od miejsca, na którym stoję, widać rząd kilku brzóz wysokich na 10-12 m. Część z nich ma ucięte jakby brzytwą czubki. Obciął je skrzydłami samolot podchodząc do lądowania. Od tego miejsca samolot przeleciał następne 500-600 m i zniżał się coraz bardziej. Ścinał już drobne drzewa  i grube krzewy na wysokości ok. 3-4 m. W tym momencie pilot, prawdopodobnie czując uderzenia o korpus maszyny, poderwał samolot w górę. Wznosząc się, uderzył lewym skrzydłem w rosnącą nieopodal dość grubą brzozę, złamał ją jak zapałkę na wysokości ok. 5-6 m. Uderzenie to urwało kawałek skrzydła, które spada w odległości jakichś 150 m od tej brzozy. Katastrofa jest już w tym momencie nieunikniona, bo bez skrzydła samolot traci sterowność. Takie są prawa aerodynamiki. Siłą bezwładności i rozpędu samolot jeszcze się wznosił, obcinał na wysokości ok. 8-10 m czubki świerków i sąsiednich drzew, które rosły przed lotniskiem, i spadł na jego płytę.
Kiedy już przeczytasz i zrozumiesz, pomyśl, czym różni się trajektoria lotu samolotu (podchodzenie do lądowania nie jest spadaniem, tylko lotem ślizgowym, ponieważ ciąg silników jest słaby), od lotu balistycznego i jak kończy się lądowanie w pierwszym, a jak w drugim przypadku. Tym samym znajdziesz odpowiedź na Twoje pytanie:
- dlaczego nie ma, nie było i nigdy nie będzie krateru.

Czy to są jakieś żarty? Ty tak na poważnie to napisałeś? Ja się nie dziwię politykom PO, że jak ognia boją się międzynarodowej komisji, bo jak wersji uznanej za oficjalną będą bronić takie tuzy, takie mózgi, to naprawdę pożal się panie boże. Pytam się gdzie jest miejsce w które uderzył samolot a czytam jakiś opis trajektornii lotu, do tego stwierdzajacy że samolot spadł na ..... płytę lotniska! Co za problem wziąć zdjęcie satelitarne wrzucić je w painta i zaznaczyć kółkiem czy kwadratem miejsce w które uderzył samolot. Jest takie miejsce czy go nie ma? Jak nie ma takiego miejsca to co doprowadziło do rozczłonkowania samolotu na ponad 60 tysięcy kawałków?

Dla ułatwienia dodam, że podchodzenie do lądowania odbywa się pod niewielkim kątem do podłoża, więc kadłub samolotu "szorował" po gruncie, a nie spadł na niego jak pocisk.

Samolot szorował po gruncie ale rozpadł się na 60 tysięcy małych kawałków? Szorował po gruncie ale zostawił swoje części jeszcze przed słynną brzozą?
nie pozostaje nic innego jak
giphy.gif

Użytkownik Odmęt Szaleństwa edytował ten post 12.04.2015 - 22:47

  • 2

#249

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trzynastka idz sie poloz spac bo rano do szkoly trza wstac, Twoj intelekt rozumowania w tym temacie nie pozwala prowadzic dyskusji na dobrym poziomie, a mi i niektorym zapewne tez nie chce sie cofac w rozwoju zeby Cie zrozumiec.
 

To gdzie jest miejsce w które uderzył samolot? Proszę pokazać. No chyba musiał gdzieś uderzyć skoro się aż tak rozczłonkował?

 

Samolot wyorał ok 200 metrow, miał taki niefart ze trafił akurat w las, nizej pod lasem przebiega droga gdzie przecial linie energetyczne, a jeszcze wczesniej znajdują się drzewa ktore zaczal scinac i ta nieszczęsna brzoza.

 

Inna kwestia - części samolotu przed brzozą - brak wytłumaczenia.

 

Brzoza nie była pierwsza, przed brzozą były inne drzewa, ale uderzenia były mniej drastyczne

 

Zapisy z czarnej skrzynki (bezsporne) mówiące że samolot przeleciał nad brzozą, stracił zasilanie jak był jeszcze w powietrzu - brak wytłumaczenia.

 

Nad borzozą? a kto ją uszkodzil, wiatr? .., a moze bomba była na niej zamontowana z systemem przyciagania samolotow?

 

 

Piszesz do mnie a niżej cytujesz wypowiedzi innych osób ? Może Ty się już połóż spać.

 

Skoro w raporcie nie ma daty odnalezienia tych dwóch skrzynek, równie dobrze mogli je znaleźć 10, 13 jak i 15.

Nie wiesz tego.

 

I nie możesz wykluczyć, że wszystkie 4 znaleziono 10 kwietnia. Proste i logiczne. 

 

Choć może nie dla wszystkich jednak. 

 

 

 

Tak w ogóle co to jest intelekt rozumowania?! :D


  • 1



#250

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odmęt Szaleństwa@

Jak dobrze Cię zrozumiałem, dla Ciebie bez znaczenia jest fakt, że samolot zanim zetknął się z ową brzozą, ścinał już drzewa?

To po pierwsze, po drugie setki razy pisano o tym, że fakt zetknięcia się samolotu z brzozą był decydujący i gdyby nie ona, katastrofa mogła by się zakończyć inaczej. Zresztą, skupiam się na faktach, a nie na pobożnych życzeniach i nawet gdyby wróżka z "PrzepowiednieTV" powiedziała premierowi że ma lecieć osobno, nie wniesie to nic.

Po trzecie, kąt lotu ku ziemi nie był balistyczny jak pocisku, więc nie szukaj krateru.

Po czwarte, nie pomijaj faktu obrócenia się kadłuba na plecy, bo tylko dlatego nastąpiła taka demolka, a nie, jak chcą Tobie podobni, w wyniku detonacji ładunku (tylko nie wiadomo jakiego).

Po piąte, nie masz pojęcia, jak delikatną konstrukcją jest samolot.

Po szóste... skacz.





#251

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odmęt Szaleństwa@

Jak dobrze Cię zrozumiałem, dla Ciebie bez znaczenia jest fakt, że samolot zanim zetknął się z ową brzozą, ścinał już drzewa?

To po pierwsze, po drugie setki razy pisano o tym, że fakt zetknięcia się samolotu z brzozą był decydujący i gdyby nie ona, katastrofa mogła by się zakończyć inaczej. 

 

Morozowowi się wyrwało - Brzoza nieistotna - Grzegorz Miecugow wyraził w TVN 24  zdziwienie na słowa :

 

'...Gdyby nawet Nie było Brzozy to i tak by uderzył w ziemię..." - Morozow


  • 0



#252

Odmęt Szaleństwa.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nawet jeśli przyjąć że samolot jednak zderzył się z ta nieszczęsną brzozą to jedyny damage, który ona uczyniła to oderwanie skrzydła. Po impakcie z drzewem samolot leci dalej jeszcze cały. Leci, leci i wali w podmokły teren, w błoto, bagno, whatever. Załóżmy że wali odwrócony kołami do góry i szoruje plerami teren. I teraz: czy samolot był ze szkła, że rozpadł się na 60 tysięcy małych kawałków? Czy samolot szorując plecami bryzgał na lewo i prawo, w przód i w tył swoimi małymi kawałkami, że jego szczątki można znaleźć na tak rozległym terenie? Czy nawet gdyby samolot byłby ze szkła to czy rzucając szkło w błoto rozwali się ono na tysiące kawałeczków? Jeżeli samolot szorował teren plerami tak jak napisałeś to weź proszę zdjęcie satelitarne i zaznacz w paincie ślad tego szorowania. Jest ślad tego szorowania, czy go nie ma? Jeśli go nie ma, to jak tak potężna maszyna mogła szorować po bagnistym terenie i nie zostawić żadnego śladu tego szorowania. Czy teren miał zdolności regeneracyjne, miejsce szorowania samo się zasypało, przykryło ściółką, porosło roślinkami, że już go nie widać?
  • 0

#253

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

'...Gdyby nawet Nie było Brzozy to i tak by uderzył w ziemię...'

 

Owszem, ale brzuchem, czyli tą częścią konstrukcji, która jest na to bardziej "przygotowana".

 

 

Nawet jeśli przyjąć że samolot jednak zderzył się z ta nieszczęsną brzozą to jedyny damage, który ona uczyniła to oderwanie skrzydła. Po impakcie z drzewem samolot leci dalej jeszcze cały. Leci, leci i wali w podmokły teren, w błoto, bagno, whatever. Załóżmy że wali odwrócony kołami do góry i szoruje plerami teren. I teraz: czy samolot był ze szkła, że rozpadł się na 60 tysięcy małych kawałków? Czy samolot szorując plecami bryzgał na lewo i prawo, w przód i w tył swoimi małymi kawałkami, że jego szczątki można znaleźć na tak rozległym terenie?

Tak dokładnie się stało, ponieważ konstrukcja górnej części kadłuba jest dużo cieńsza, niż dolnej. Obrót spowodował, że poszycie było prute pniami drzew, a "zawartość" wywlekana na zewnątrz. Nie jestem, podobnie jak Ty specjalistą badania przyczyn wypadków lotniczych i opieram się na dostępnym materiale, a nie na przekonaniach. 

Jeżeli uda mi się znaleźć zdjęcie typu satelitarnego o rozdzielczości nadającej się do publikacji na forum i analizy, na pewno je tutaj wstawię. Dotychczasowe dostępne foty, robiono ziemniakiem i do niczego się nie nadają, a Maciarewicz oryginałów w sieci nie zamieści, bo upadnie jego hipoteza.

 

Na wysokości około 4–5m samolot uderzył w gruby pień brzozy końcem lewego skrzydła. Na skutek uderzenia koniec skrzydła długością około 4 metrów urwał się i spadł na ziemię za około 100m od tej brzozy. Samolot po stracie części lewego skrzydła zaczął odchylać się w lewo od obranego kursu, jednocześnie obracając się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Przy tym kontynuował nabieranie wysokości. Szosę samolot mijał na wysokości 15–20m z bardzo dużym przechyłem – 120 stopni. Przelatując nad drzewami przy szosie, samolot zawadził o nie ogonem i stabilizatorem. W efekcie prawy stabilizator urwał się i spadł w odległości około 80m od szosy. Na odcinku za szosą samolot obrócił się o 180 stopni i z wysokości 15–20m gwałtownie runął w dół. Dalszy ciąg wypadku jest bardzo trudno odtworzyć. Pewne jest tylko to, że samolot uderzył dziobem, będąc już w pozycji podwoziem do góry. Właśnie takie położenie samolotu podczas upadku stało się przyczyną zagłady całej załogi i pasażerów. W momencie zderzenia się z ziemią ogon samolotu odłamał się i odwrócił dyszami silników do przodu. Silniki się urwały i wbiły w ziemię. Po kadłubie praktycznie nic nie zostało. Jego najmniej mocna górna część roztrzaskała się w momencie uderzenia o ziemię. Do tego, przejechał się po nim ciężki i trwały baldachim płatów górnych, który rozłamał się na dwie części i ślizgał się po ziemi podwoziem do góry. Jego połówki znalazły się najdalej od miejsca upadku.

Tyle wniosków wyciągnąłem. Nie zamierzam zresztą toczyć batalii o to, kto ma rację. Każdy i tak będzie się upierał przy swoim, prawda?


Użytkownik Staniq edytował ten post 12.04.2015 - 23:49




#254

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Duraluminium, które uszkadza się po uderzeniu ptaka miałoby szorować po bagnistym terenie pełnym korzeni i kamieni? Litości.... Sama masa dołu samolotu zgniotła "dach" samolotu przy uderzeniu z taką siłą... Toż to maks 1-2mm duraluminium...


Użytkownik Mortalis edytował ten post 13.04.2015 - 00:58

  • 0

#255

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odmęt, nie było zaniku zasilania na 15 metrach. Najpierw zgromadź jakąś wiedzę na ten temat. Na razie jesteś kolejnym ignorantem smoleńskim.
  • 1




 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 39

0 użytkowników, 39 gości oraz 0 użytkowników anonimowych