Napisano 26.04.2010 - 10:53
Napisano 27.04.2010 - 09:07
No to się mylisz, bo Lis na siłę lansował tą hipotezę, aż przecierałem oczy czy oglądam TVN24, czy TVP.Średnio często oglądam telewizję i jeszcze w żadnej dyskusji na antenie nie było powiedziane, że prezydent wydał taki rozkaz
Napisano 27.04.2010 - 12:22
Napisano 27.04.2010 - 20:01
PO i jej media zaczynają szopkę przedwyborczą i przy okazji wykazują się totalnym brakiem szacunku dla osoby zmarłej.Dla mnie to jest najzwyczajniej w świecie chore - ja nigdy nie popierałem Lecha Kaczyńskiego ale przynajmniej jestem w stanie opuścić głowę i trzymać język za zębami w obliczu śmierci tego człowieka,a nie ruszać go jeszcze po tej tragedii...
Napisano 28.04.2010 - 23:26
Użytkownik kudli budli edytował ten post 28.04.2010 - 23:33
Napisano 30.04.2010 - 07:44
I tak wersja I to: usterki techniczne samolotu, wśród nich: wady konstrukcyjne TU-154M, defekty sprzętu powstałe wskutek złej obsługi przez personel naziemny i defekty urządzeń zaistniałe w czasie lotu.
Wersja II to zachowanie (działanie lub zaniechanie) załogi, w tym: błąd w technice pilotowania, niezdyscyplinowanie załogi w powietrzu (naruszenie przez załogę regulaminowych zasad lotu), niedoszkolenie załogi.
Też możliwe, ale kto za to odpowiada żeby to tam chodziło jak w zegareczku...?Wersja III to zła organizacja i zabezpieczenie lotu, w tym: nieprawidłowości polskiego personelu naziemnego i nieprawidłowości rosyjskiego personelu naziemnego.
Zamach z pewnością można wykluczyć, ale jeżeli chodzi o zachowanie osób trzecich pod którymi piloci mogli zmienić decyzje ...Wersja IV obejmuje "zachowanie osób trzecich (np. zamach terrorystyczny, sugestie i oczekiwania od załogi określonego postępowania).
Użytkownik Nivers edytował ten post 30.04.2010 - 07:47
Napisano 05.05.2010 - 12:45
Napisano 05.05.2010 - 13:19
Ale pewne jest, że oprócz głosów czterech członków załogi, na rejestratorach nagrał się też głos piątej osoby - ujawnia RMF FM, powołując się na informatora z kręgu prokuratury.
Nareszcie! Myślałam, że już nikt się nie skusi na kolportowaną przez polityka z samej wierchuszki Platformy plotkę, że na nagraniach z czarnych skrzynek słychać Lech Kaczyńskiego. A jednak. Nie jest to jeszcze co prawda wersja full-wypas, ale każdy kto sobie wbił do głowy przypominany do znudzenia "incydent gruziński" bez problemu doda dwa do dwóch i sobie dopowie kto i po co wpadł do kabiny przed lądowaniem, i co z tego wynikło.
RMF FM: Rejestratory zapisujące rozmowy w kokpicie prezydenckiego Tu-154 zarejestrowały głos osoby, która nie należała do ścisłej załogi samolotu - dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy śledczy RMF FM. W kokpicie były cztery osoby: pilot, drugi pilot, nawigator i mechanik. Według osoby z kręgu prokuratury, oprócz tych czterech głosów na nagraniu pojawia się również głos piąty. Nie można wykluczyć, że ten głos należy do stewardessy lub innej osoby z załogi pokładowej. Ale nie można wykluczyć również, że ktoś z pasażerów wchodził do kabiny pilotów przed lądowaniem.
Jak to się ma do wcześniejszych, o ile pamiętam nawet oficjalnych informacji, że czarne skrzynki nie nagrały niczego sensacyjnego? Zobaczymy, pewnie wkrótce, bo rosyjscy śledczy przygotowali dla naszego prokuratora generalnego miłą niespodziankę, i choć jedzie on do Moskwy tylko pokornie poprosić o zwrot naszych czarnych skrzynek (korekta - przecież już wiadomo, że nawet nie po to, Seremet jedzie tam po "uzyskanie zapewnienia o jak najszybszym przekazaniu Polsce całości materiałów" - jak widać współpraca układa się wręcz wzorowo skoro ponad trzy tygodnie po katastrofie i licznych poskładanych wnioskach o pomoc prawną, prokurator generalny w towarzystwie ministra muszą osobiście telepać się po jakieś "uzyskanie zapewnienia"), rosyjscy śledczy przywitają go gotowym raportem wyjaśniającym przyczyny katastrofy. Zapewne te, które już kilka dni temu oficjalnie obwieścił światu nasz odpowiedzialny minister spraw zagranicznych, informując w CNN, że jedynym winnym jest pilot, który popełnił błąd.
Dzisiejszy news RMF-u jest intrygujący, zwłaszcza w kontekście tego co jeszcze wczoraj mówiono o misji Seremeta.
TVN24: We wnioskach o pomoc prawną Rosji polska prokuratura wnosi o przekazanie dowodów rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia, w tym m.in. o zapis czarnych skrzynek. Niedawno Seremet powiedział, że wstępna analiza zapisu tych rejestratorów mogłaby zostać przysłana przez stronę rosyjską w ciągu dwóch tygodni (ten termin upływałby pod koniec tygodnia). Seremet zastrzegał, że nie oznacza to automatycznego upublicznienia treści rozmów w kabinie pilotów, bo mogłoby one jeszcze wymagać analizy fonoskopijnej.
Najwyraźniej w nocy z wtorku na środę przeprowadzono błyskawiczną analizę fonoskopijną i już wiadomo, że głosów było bez wątpienia pięć. Choć nie wiedzieć czemu, dobrze poinformowani informatorzy RMF-u nie potrafili nawet ustalić płci nadprogramowej piątej osoby, a po głosie raczej nie powinno to być specjalnie trudne.
Jeśli informacja się nie potwierdzi, to znaczy, że ktoś się - znowu - wysługuje łatwowiernymi dziennikarzami, żeby siać dezinformację w tej sprawie. I chyba z dużym prawdopodobieństwem można będzie powiedzieć, że pierwotnym źródłem tej dezinformacji jest strona rosyjska, albo jakiś wyjątkowo nieodpowiedzialny polityk. Gdyby obecność piątej osoby ustaliła - i była jej na tyle pewna, żeby tę informację puszczać w obieg - polska prokuratura, to znalibyśmy płeć tajemniczego głosu, czyli wiedzielibyśmy prawie wszystko. Bo o ile pamiętam na pokładzie były wyłącznie kobiety-stewardessy, gdyby więc dodatkowy głos nie należał do kobiety, wiedzielibyśmy na pewno, że był to głos pasażera. A to bardzo dużo. Głos kobiety i mężczyzny na tyle łatwo rozróżnić, że wiedzieliby to ci, którzy nagrania odsłuchali, czyli polscy lub rosyjscy śledczy. Nawet gdyby polscy śledczy mieli tego newsa od rosyjskich kolegów, w stenogramach chyba jest odnotowane czy tajemniczy głos wymagający identyfikacji należy do kobiety czy mężczyzny.
Biorąc pod uwagę fakt, że aby wiedzieć na pewno, że na skrzynce nagrał się piąty głos (a nie na przykład zmieniony emocjami lub jakimś innym czynnikiem głos pierwszy, drugi, trzeci lub czwarty) należałoby przeprowadzić analizę fonoskopijną, a taka jeszcze nie miała miejsca, o czym świadczy nie tylko wypowiedź Seremeta, ale także fakt, że nie jest nawet ustalona płeć piątej osoby, podejrzewam, że sensacyjny news RMF okaże się kaczką dziennikarską, których - mam wrażenie - w mediach jest po katastrofie więcej niż informacji prawdziwych i ponad wszelką wątpliwość potwierdzonych. Zobaczymy.
Spodziewam się, że aż do wyborów będziemy raczeni podobnymi sensacjami pochodzącymi od anonimowych informatorów, może nawet któryś odważy się wreszcie napisać wprost, że na czarnej skrzynce zachował się bardzo wyraźny rumor wyważanych drzwi do kokpitu i głośny krzyk "Ląduj, dziadu!". Dziwię się tylko trochę, że dziennikarze, którzy wiedzą kto i jakie plotki rozpuszcza, nie podzielą się tą informacją z czytelnikami. Mamy prawo wiedzieć który z najważniejszych polskich polityków zajmuje się kolportowaniem oskarżających tragicznie zmarłą głowę państwa plotek, tym bardziej, że - z tego co wiem - ta osoba wcale nie mówi "off the record" i najwyraźniej ma życzenie, żeby sprzedawane przez nią informacje miały jak największy zasięg.
Użytkownik osiris edytował ten post 05.05.2010 - 13:31
Napisano 05.05.2010 - 13:50
Napisano 05.05.2010 - 16:56
Napisano 06.05.2010 - 20:31
Użytkownik cisz edytował ten post 07.05.2010 - 12:05
Napisano 07.05.2010 - 03:24
Napisano 07.05.2010 - 09:11
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych