36 odpowiedzi w tym temacie

[Muhomorniczy.]

wygląda na obłąkanego więc się pewne głodzi,ale czasem coś zje ino bierze to za energie duchową przy skrajnym wyczerpaniu

[Atomowy_jogurt_zagłady]

Widziałem kiedyś film o pewnym Azjacie. No Indus chyba... Mówił też, że nie pije i nie je... Nie pił tydzień i co? Heh całkowite odwodnienie, opuchlizna wokoło gardła... Choć i tak wytrzymał długo. Trochę więcej niż tydzień. Imponujące. Ja piłem nie dawno a mnie suczy, ale to chyba z innych wczorajszych względów.

[mad_Angela]

Ten staruszek wygląda odrobinkę niewyraźnie, patrzy się tylko przed siebie, leży lub siedzi na swoim kocyku medytując. Jakby trzymał się na słowo honoru.

Wszystkie ekstremalne przypadki to Hindusi, zauważyliście? A w Europie czasem, tylko czasem jakiś bretharianin się odezwie, ale żadnych eksperymentów, sprawdzania go, nic. Zresztą są to bardziej początkujący bretharianie, typu dieta ścisła, minimalna ilość pokarmu, płyny to sama woda, no ale jest.

Czyżby Azja miała monopol na tego typu zjawiska? A może jest to związane z tym, że Europejczyk podejdzie to takiego "objawienia" sceptycznie, natomiast u nich jest to tolerowane, prawie bez poddawania w wątpliwości chociażby z powodu ich religii. Wiadomo, że autosugestia czyni cuda, więc może tu tkwi trik? Dla chcącego nic trudnego, jedzenie zawsze można ukryć, choćby w minimalnych ilościach, dać w łapę za przemycenie, znaleźć sposób. A otoczenie święcie wierzące w prawdziwość zjawiska, nie dostrzeże lub też nie będzie chciało tego zrobić.

Szkoda, że nie mamy takiego swojego europejskiego medytującego chłopca spod drzewa...

[Hajime]

Prahlad Jani już raz był na dziesięciodniowej obserwacji bez jedzenia i picia, filmowany dwadzieścia cztery godziny na dobę. Jego waga spadła nieznacznie podczas tamtego testu i to może jednak go trochę dyskredytować. Został przedstawiona w filmie dokumentalny o chłopcu medytującym pod drzewem. Mam nadzieje że teraz zostanie pod obserwacją "trochę" dłużej i zobaczymy co z tego będzie. Ja osobiście mu kibicuję i liczę, że nie jest on szaleńcem lub szarlatanem...

Tutaj fragment o Prahlad Jani:

http://www.youtube.com/watch?v=wzNAZE2gaBY

[RafalD]

Prahlad Jani, niesamowity jogin, który twierdzi, że nie jadł i nie pił przez ostatnie 70 lat, przeszedł właśnie cały szereg badań i testów w specjalistycznej klinice w Indiach. Ku wielkiemu zaskoczeniu naukowców, wszystkie eksperymenty zakończyły się pomyślnie dla hinduskiego mędrca, który dowiódł prawdziwości swoich słów. Przypomnijmy, 82-letni jogin twierdził, że przeżył 70 lat swojego życia żywiąc się tylko "boskim nektarem", który podawała mu "tajemnicza bogini".

Naukowcy z India's Defence Institute of Physiology & Allied Science, którzy badali niezwykłego hindusa, przyznają, że nie są w stanie wytłumaczyć jego fenomenu. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy poddawano mężczyznę licznym analizom i eksperymentom. Pierwsze testy zostały przeprowadzone jeszcze w roku 2003, a teraz Prahlad wrócił do klinik na jeszcze dokładniejsze badania.

Pomiędzy 28 kwietnia i 6 maja jogin pozostawał pod nadzorem 30 kamer video i całego zespołu hinduskich naukowców, także wojskowych. Podczas całego tego czasu nie zjadł absolutnie niczego, dostawał jedynie czystą wodę do mycia. Badający go lekarze twierdzą, że podczas trwania eksperymentu jogin nie oddawał moczu, ani żadnych innych odpadów. Po zakończonych badaniach Prahlad Jani nie wykazywał osłabienia, przeprowadzone badania pokazały także, że nie jest odwodniony. W jego pęcherzu odnaleziono mocz, po jakimś czasie został on jednak wchłonięty przez organizm. Kiedy naukowcy zakończyli swoje badania, jogin po prostu wstał z łóżka i wrócił do swojej wioski położonej niedaleko Ambaji.

Hinduscy naukowcy mają nadzieję, że dane, które udało się zebrać w trakcie obserwacji i badań, pozwolą na określenie na czym polega fenomen jogina. Wojskowi specjaliści wierzą także w to, że zebrana podczas testów wiedza przyda się do opracowania specjalnego programu pozwalającego na przeżycie w trudnych i niesprzyjających warunkach. "Jeśli Jani nie pobiera energii do życia z wody bądź pokarmu, musi ją czerpać z innego źródła, takiego jak np. światło" - mówi dr Sudhir Shah, członek zespołu badaczy.

Nie będzie to łatwe, bo wszyscy naukowcy zajmujący się joginem zgodnie przyznają, że Prahlad Jani jest zupełnie wyjątkowy, a zachowanie jego organizmu jest niezwykle trudne do wytłumaczenia z medycznego punktu widzenia. Wykazujących olbrzymi sceptycyzm naukowców hindus szokował niejednokrotnie. Dla przykładu, podczas testów okazało się, iż biologiczny wiek mózgu tego 82-letniego mężczyzny wynosi 25 lat!

Sam jogin zachowuje niezwykły spokój. Pytany o to, jak możliwe jest życie bez jedzenia i picia, opisuje jedynie swoją podróż do "oświecenia", którą rozpoczął w wieku 7 lat. To wówczas opuścił rodzinny dom i rozpoczął wędrówkę. Jak twierdzi, po pięciu latach objawiła mu się tajemnicza bogini i przekazała mu w darze wyjątkowe zdolności. Od tego czasu karmi się tylko nektarem, który podaje mu owa tajemnicza boska istota.

Źródło: niewiarygodne.pl
Foto: AFP

Użytkownik RafalD edytował ten post 12.05.2010 - 13:00

[balas]

Szkoda, że go tak krótko badali. Chociaż i tak 10 dni bez picia i bez oddawania moczu robi wrażenie. Ciekawe jak to jest z fizjologicznego punktu widzenia możliwe. Czytałem już wcześniej o tym, że jogini dzięki medytacji potrafią w części kontrolować pracę różnych organów np. zatrzymać na chwilę akcję serca ale żeby do tego stopnia ? Bo tu już nie mówimy o ingerencji w jeden organ tylko w cały organizm.

Użytkownik balas edytował ten post 12.05.2010 - 15:11

[Artus]

Film z polskimi napisami na temat Prahlada Janiego

[~Diego]

Wyglada na strasznie wychudzonego, jesli nawet to prawda to niechcialbym tak wygladac kosztem niejedzenia

[Kajman]

Szkoda, że go tak krótko badali. Chociaż i tak 10 dni bez picia i bez oddawania moczu robi wrażenie.

Badali go od 22 kwietnia do 6 maja (2010), więc przez 15 dni. I w tym czasie nic nie jadł i nie pił, a badania wskazywały, że jest w dobrej formie.

After fifteen days of observation during which he reportedly did not eat, drink or go to the toilet, all medical tests on Jani were reported as normal and researchers described him as being in better health than someone half his age

http://en.wikipedia....ki/Prahlad_Jani
"Po 15 dniach obserwacji, podczas których nie jadł, nie pił i nie korzystał korzystał z toalety, wyniki badań medycznych były w normie, a badacze opisali stan jego zdrowia jako lepszy niż stan zdrowia połowy ludzi w jego wieku"

A prawdopodobne jest, że facet nie kłamie i tak naprawdę nie jadł i nie pił od 1940 roku. Ale zgadzam się, że mogli go dłużej badać. Z miesiąc chociaż.

Tak czy inaczej nie jadł i nie pił przez co najmniej 15 dni, co jest udokumentowane. I sceptycy nie mają tu nic do gadania, to fakt. Nie da się tego wytłumaczyć w znany nam sposób.



Sorry za odkopanie tematu sprzed dwóch lat.

Użytkownik Kajman edytował ten post 26.05.2012 - 12:11

[Wszystko]

A prawdopodobne jest, że facet nie kłamie i tak naprawdę nie jadł i nie pił od 1940 roku. Ale zgadzam się, że mogli go dłużej badać. Z miesiąc chociaż.

Tak czy inaczej nie jadł i nie pił przez co najmniej 15 dni, co jest udokumentowane. I sceptycy nie mają tu nic do gadania, to fakt. Nie da się tego wytłumaczyć w znany nam sposób.

Mów za siebie. Dobrze że piszesz "prawdopodobnie nic nie jadł od 1940" bo ja mogę powiedzieć że na pewno coś musiał jeść i pić bo by umarł już dawno. Żeby żyć trzeba jeść i pić i żadne krzyki i płacze tego nie zmienią. Jeżeli niejedzenie było by możliwe to żołnierzy w wojsku by tego uczono na masową skalę. Podawałem przykład pewnej kobiety http://www.paranorma...ja/page__st__30 która uwierzyła w te bajki o niejedzeniu i zmarła stosując się do tych rad.
Zastanowiłeś się w ogóle jak jego organizm radzi sobie bez tych wszystkich składników, które każdemu człowiekowi są potrzebne, czyli białko, węglowodany, cukry proste,: fosfor, wapń, magnez, chlor, potas, sód, siarka, azot, wodór, tlen, witaminy A, B,C,D, K,C i kilu innych. Są tutaj tylko dwa możliwe wytłumaczenia, jeśli by się przyjęło to, że on naprawdę nic nie je. Czyli albo facet sam produkuje te wszystkie składniki albo nauczył się żyć bez nich. Nie wiem które z tych rozwiązań jest bardziej absurdalne. Bo jeśli jego organizm sam to produkuje, to z czego? Z niczego powstają te związki? To normalny cud, że pierwiastki same powstają. Facet obalił prawa fizyki.
A może mu to wszystko jest niepotrzebne? No to jakim cudem on jeszcze żyje? Jak rozwijają się jego mięśnie, kości, jak pracuje mózg?

Więc nie pisz, że sceptycy nie mają nic do gadania, bo śmiesznie i niepoważnie to wygląda. Świadczy tylko o tym, że brakuje ci wyobraźni.

[Force]

Jest wielu ludzi którzy uważają i podają że nie jedli ani nie pili przez kilkanaście,kilkadziesiąt dni dzięki odpowieniemu przygotowaniu psychicznemu i nie były to radykalne głodzenie się na pokaz mediów. Ja osobiśącie uważam że jesteśmy czymś więcej niż workami chemikaliów. Nie jestem fanatykiem buddyzmu ani tym podobnych tematów ale uważam że coś w tym jest. Człowiek poprzez medytację i inne ćwiczenia umysłowe jest w stanie osiągnąc bardzo dużo. Pytanie jak dużo? A to czy będzie graniczyło z cudem to inna bajka. Ponoć ludzi organizm jest w stanie rozkładać mocz. Co do kału i pozyskiwanych składników budulcowych i energetycznych z pożywienia to nie mam pojęcia jak on to robi. Może jego mięśnie rozwinęły się do pewnego momentu a do ich odżywiania i pozostałych organów wystarcza enegia ze słoneczka ? A może osiągnął taki poziom wtajemniczenia duchowego że czerpie ją z kompletnie innych źródeł. Jestem pewien że rozwój duchowy ma ogromne znaczenie, może kolejnym etapem w rozwoju ludzkości będzie osiąganie pewnych poziomów duchowych i opuszczenie zbędnego więzienia jakim jest nasze ciało. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia. Cuda jednak się zdarzają. Najlepiej przypiąć się do niego kajdanami i nie odstępować na krok przez rok i bedziemy mieli wiarodajne badania.

[dungeon]

Ludzie to potrafią skomplikować najprostsze sprawy. Wystarczy tego gościa przetrzymać z miesiąc i wtedy będzie 100% dowód że, albo kłamie albo mówi prawdę, a nie takie badania że dalej wielu ludzi ma wątpliwości. Ciężko w to uwierzyć, ale nie można mówić jak niektórzy że to oszustwo, bo tylko w azji tacy ludzie są, a w europie nie. To równie dobrze może świadczyć o tym że europa upadła kulturowo i duchowo, a wcale nie jest taka wspaniała jak sądzi wielu, może azjaci są po prostu wyżej rowinięci duchowo.

[Wszystko]

Może jego mięśnie rozwinęły się do pewnego momentu a do ich odżywiania i pozostałych organów wystarcza enegia ze słoneczka ? A może osiągnął taki poziom wtajemniczenia duchowego że czerpie ją z kompletnie innych źródeł. Jestem pewien że rozwój duchowy ma ogromne znaczenie, może kolejnym etapem w rozwoju ludzkości będzie osiąganie pewnych poziomów duchowych i opuszczenie zbędnego więzienia jakim jest nasze ciało.

Fantastyczna wizja świata w twoim wpisie. Samo słońce nikomu nie wystarczy do odżywiania, nawet roślinom. Bo to nie jest tak, że rośliny czerpią energię ze światła i dzięki temu w nich tworzą się niezbędne do życia pierwiastki.
ja podaje wikipedia: anaboliczny proces biochemiczny redukcji dwutlenku węgla wodorem pochodzącym ze związków nieorganicznych z wykorzystaniem promieniowania słonecznego przy udziale barwników asymilacyjnych i enzymów, prowadzący do powstania związków organicznych.

Substancje potrzebne do fotosyntezy czyli woda i CO2są pobierane z otoczenia. To nie jest tak że roślina same je produkuje z niczego. Skoro rośliny nie potrafią żyć z samego słońca to tym bardziej człowiek nie będzie mógł.
Człowiek potrzebuje więcej energii żeby żyć niż roślina. Dlatego wszyscy muszą jeść, chociażby niewielkie ilości, ale muszą. Bez tego nie można się obejść. Nikt nie przeżyje bez jedzenia, tak jak nie przeżyje bez tlenu.

A tym którzy dają minusy radziłbym lepiej przemyśleć sprawę niejedzenia. Poczytać trochę o odżywianiu człowieka. A jak ktoś naprawdę w to wierzy to mu gratuluję. Niech najlepiej sam sprawdzi czy można w ten sposób żyć. Kiedy zacznie słabnąć i chudnąć, przekona się że bajdurzenie o niejedzeniu można o kant tyłka rozbić.
Skoro ten hindus mógł wychodzić na dwór, wychodził poza pole widzenia kamery i przyjmował swoich wyznawców a ponadto do eksperymentu nie dopuszczono osób z zewnątrz to czego tu więcej chcieć żeby uznać to za ściemę?

[Kajman]

Zastanowiłeś się w ogóle jak jego organizm radzi sobie bez tych wszystkich składników, które każdemu człowiekowi są potrzebne, czyli białko, węglowodany, cukry proste,: fosfor, wapń, magnez, chlor, potas, sód, siarka, azot, wodór, tlen, witaminy A, B,C,D, K,C i kilu innych.

I po co mi to wszystko piszesz? Myślisz, że jestem kompletnym kretynem i o tym nie wiem?

Są tutaj tylko dwa możliwe wytłumaczenia, jeśli by się przyjęło to, że on naprawdę nic nie je. Czyli albo facet sam produkuje te wszystkie składniki albo nauczył się żyć bez nich. Nie wiem które z tych rozwiązań jest bardziej absurdalne. Bo jeśli jego organizm sam to produkuje, to z czego? Z niczego powstają te związki? To normalny cud, że pierwiastki same powstają. Facet obalił prawa fizyki.

Zespół ponad 30 naukowców badał tego faceta przez 2 tygodnie. Jakie były wyniki, przytaczałem. Myślisz, że jesteś mądrzejszy od tych naukowców i wiesz wszystko lepiej? Gratuluję.


Widzisz Wszystko. Twój problem polega na tym, że wszystko, co wykracza poza stan dzisiejszej wiedzy naukowej, przyjmujesz za niemożliwe. A historia odkryć naukowych uczy, że często rzeczy niemożliwe stają się możliwe.