Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Prezydenckie 2010


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
694 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Wybory Prezydenckie 2010 - II TURA (316 użytkowników oddało głos)

Na kogo będziesz głosował/a ?

  1. Głosowano Bronisław Komorowski (PO) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. Głosowano Jarosław Kaczyński (PiS) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj

#196

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Yawgmoth
Korwin Mike jest anachronicznym patriarchalnym rezonem, bardziej publicystą niż politykiem. Nie uważam go za liberała, ale raczej za krzykacza szermującego hasłami społecznymi, które podobają się mężczyzną tęskniącym do stylu maczo.
Pan Korwin miesza poglądy rewolucyjnie-liberalne na gospodarkę z pełnymi fobii wypowiedziami wobec kobiet. Co raczej czyni go groteskową hybrydą światopoglądową.


Tylko jak to się ma do tego, o czym pisałem, czyli krytyki PO. Że niby Komorowski to mniejsze zło ? Poprzestańmy na tym, że to zło :) Poza tym niezbyt chce mi się rozwodzić nad stosunkiem Korwina do kobiet. Może sobie być nawet za adopcją dzieci przez pary homo, co do której kwestii zdanie niedawno wyrażałem na forum. Jego pomysły - przede wszystkim gospodarcze - zasługują na szansę. Taką mam opinię.

Mając to na uwadze mamy Jarosława Kaczyńskiego za syna marnotrawnego, który roztrwonił olbrzymi potencjał w 2005 roku mając koniunkturę i sprzyjającego mu prezydenta.


Widzisz, ja to widzę inaczej i to w aż dwóch kwestiach. Po 1 koalicji z LPR i Samoobroną nie nazwałbym raczej "olbrzymim potencjałem" :). Partie te nieco się różniły od elastycznego PSLu i PiS nie mógł przeprowadzić sobie wszystkiego po swojemu. Po 2 - czyja to wina ? Wszyscy pamiętamy nastroje w 2005. Żegnamy SLD umoczone w afery i witamy silną koalicję PiS-PO. PiS oddawał kolejne ministerstwa i każdy się łudził, że jednak koalicja będzie. Kiedyś miałem fajny link do wszystkich ministerstw, które PiS oferował i było ich chyba więcej, niż PiS by miał :D Fakt, że najważniejsze chciał PiS (kogoś to dziwi ? Przypominam, że PiS wygrał), ale np zdrowia, edukacji, finansów (a nawet chyba w pewnym momencie w ofercie było MSZ) - szły dla PO. Gdyby PO zależało na Polsce to by skorzystali. Nie mogli jednak zaakceptować pozycji przegranego i nie mogli przełknąć MSWiA dla PiS. Wg mnie to PO zawiódł te nastroje Polaków, chcących koalicji i zachował się jak dziecko, biorące grabki do innej piaskownicy. To nie jest jakaś wyimaginowana historyjka o niesprzyjającym Prezydencie, ani o kryzysie. Tak właśnie było. PiS był zmuszony współpracować m.in. z SO. Oczywiście mógł się obrazić i nie wyrażać zainteresowania stworzenia jakiejkolwiek koalicji. Być rządem mniejszościowym, wśród innych mniejszości - wolał jednak taką koalicję, by choć część pomysłów przeprowadzić. Ja rozumiem winić i PiS i PO (wychodząc ze śmiesznego założenia, że PiS mimo wygranej, powinien oddać i MSWiA, zupełnie jakby... przegrał wybory), ale nie widzieć kompletnie winy PO ?

No ale to offtopic. Jakby tu do tematu wrócić...

Ja mu nie wierzę.


Dlatego właśnie przywoływanie 2005-2007 jako mających zdyskredytować PiS (a przede wszystkim obecnego kandydata na prezydenta - Kaczyńskiego), a wywyższyć PO jest dla mnie śmieszne. Kaczor chciał coś zrobić dla Polski, kosztem nawet koalicji z SO. Tusk chciał przez całe te 2 lata zniszczyć PiS. Przypominam, że PiS nie miał na początku ludzi do rządzenia wszystkimi ministerstwami (dlatego tak chętnie oddawał je PO). Interesowało ich głównie sądownictwo, prokuratura, służby, itp. PiS myślał, że przegra (!) i zostanie zaproszony do koalicji (stąd teraz PiSowcy mają we krwii nienawiść do sondaży :P). Tusk o tym wiedział i chciał poczekać, aż się PiS wykrwawi, przegra psychologicznie z PO i odda im w końcu MSWiA. Nie przewidział jednak, że PiS mimo wszystko koalicję skręci, specjalistów znajdzie, a część weźmie... z PO (Gilowska, Religa) - tą część która wolała dobro Polski, a nie władzę, mimo przegranej. To pokazało dość wyraźnie kto ma jakie intencje. Jak tego nie widzisz - trudno. Ja mam taki na to pogląd i tego nie zmienię. Śledziłem dokładnie od 2005 jak to było i kilka postów tego nie zmieni.

EDIT: literówki, stylistyka. Późno już...

EDIT2:

ale np zdrowia, edukacji, finansów (a nawet chyba w pewnym momencie w ofercie było MSZ) - szły dla PO. Gdyby PO zależało na Polsce to by skorzystali. Nie mogli jednak zaakceptować pozycji przegranego i nie mogli przełknąć MSWiA dla PiS.


Teraz mam nawet jakieś przebłyski, że PiS nawet chciał rozdzielić MSWiA, na MSW i MSA i oddać również MSA dla PO, jeśli mnie pamięć nie myli - ale i to było za mało :)

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 16.05.2010 - 00:10

  • 3



#197 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Według Ciebie czytanie Gazety Wyborczej jest inwektywą ale pewno pochwaliłbyś czytanie Naszego Dziennika i Gazety Polskiej.

Jeśli to do mnie to powiem tak.
Między czytaniem a wyciąganiem właściwych wniosków z lektury są lata świetlne. Widzę, że jesteś osobą mądrą a nie rozumiesz tak elementarnej, fundamentalnej rzeczy.
Każda z wymienionych gazet czasami pisze mądre rzeczy a czasami wręcz odwrotnie i posiadając odpowiedni poziom percepcji i erudycji możemy wyrobić sobie zdanie o danej rzeczy.
Przytoczę tutaj znamienny tekst z GW gdzie przymuł odczyta to co chce gazeta a mądry wie co w trawie piszczy.
Pozornie artykuł jest o tym o czym wieści tytuł "Politycy ręce precz od kokpitu" ale dla bardziej inteligentnego czytelnika staje się oczywiste że CLOU programu jest ten cytat:

Na początku spytam retorycznie, czy pamiętacie czas, kiedy wybuchła wojna w Gruzji? Część z was była wtedy w załodze wiozącej czterech prezydentów, nasz prezydent dostał telefon, że Nicolas Sarkozy leci bezpośrednio do Tbilisi, a wy wylądujecie gdzieś w sąsiednim Azerbejdżanie. Zażądano od kapitana zmiany kursu, ale on pozostał nieugięty i poleciał na zaplanowane lotnisko.

Pamiętacie awanturę, jaka rozpętała się po tym locie? Pamiętacie gromy, jakie posypały się na kapitana tamtego rejsu? Pamiętacie posłów szalejących, że prezydentowi nikt nie ma prawa odmówić? Pamiętacie pewnego posła, który notabene zginął razem z wami pod Smoleńskiem, ślącego pisma, że trzeba zmienić procedury i że "kapitan musi podporządkować się głowie państwa"? A pamiętacie słowa prezydenta, że

oficer powinien być mniej lękliwy?

Dla mnie kapitan tamtego rejsu był wzorem, jak powinno się dbać o bezpieczeństwo lotu. Naraził się później na docinki o lękliwym lotniku, które dla oficera Wojska Polskiego musiały być potworną zniewagą, ale dla mnie był on bohaterem.

Wiem koledzy, niepotrzebnie o to pytam, dobrze o tym wszystkim pamiętaliście, ale nie chcieliście, aby delegacja spóźniła się na uroczystości w Katyniu, nie chcieliście być nazwani lękliwymi oficerami, porwaliście się na zadanie, którego nie byliście w stanie wykonać. Tego zadania na tym lotnisku w taką pogodę nie był w stanie wykonać nikt. Pozwólcie, że powiem w tym miejscu brutalne słowa: wara od drzwi kokpitu i decyzji kapitana wszystkim decydentom, głowom państw, politykom, biznesmenom, sportowcom, jeśli chcą żyć, niech raz na zawsze przestaną ingerować w decyzje dowódcy! Lotnik ma swoją wiedzę, swoje doświadczenie, wie, jak powinien działać, a jeśli i to kogoś nie przekonuje, to niech uwierzy w końcu, że droga na Powązki, do Świątyni Opatrzności czy na Wawel jest bardzo prosta.




Jeszcze dziwniejsze jest to, że ten artykuł gdzieś zniknął, bo chciałem dać do niego link i dzisiaj nie mogłem go znaleźć.
Był to rzekomy list pewnego instruktora lotnictwa (z jego personaliami) i dzisiaj nie mogę go odnaleźć na internetowych łamach GW.
Co się stało z tym artykułem?

Użytkownik osiris edytował ten post 16.05.2010 - 08:29

  • 0

#198

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Jarosław Kaczyński. Lewicowy katolik. Przeszłość moim zdaniem bardzo podejrzana. Przedstawia się jako opozycjonista od początku istnienia opozycji.
W stanie wojennym nie internowany i nie podpisał lojalki. Jest to sprzeczność. Gdyż tak ważnych opozycjonistów z klucza internowano, a mniej ważnych wzywano do podpisania lojalki (zobowiązania do przestrzegania przepisów stanu wojennego) a ten kto nie godził się na podpisanie był internowany. Pracował w latach 80 tych w PAN co też jest dziwne gdyż opozycjoniści tracili pracę.


Ten drobny szczegół jest jak zwykle przemilczany w ustach populistów pisowskich nazywających Kaczyńskiego patriotą. Dziwnym trafem, po wojnie za komuny Kaczyńscy żyli jak w bajce podczas gdy patrioci byli gnębieni. Jak to wszystko idzie zakłamać i tłukom z RM wbić do głów bzdury.

Przeglądam ten temat i nie widzę żadnych argumentów dlaczego Jarosław Kaczyński. Widzę tylko argumenty dlaczego nie PO. Czyli to mafia, układy, wyprzedaż państwa etc. etc.

A teraz stawiam pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński. Why ? Co on ma niby za kartę historii, czemu za komuny jego rodzinie żyło się lepiej od Kowalskiej rodziny z legitymacją partyjną ? Co on takiego zrobił po 89 ? Jakie ma dokonania w czasach współczesnych i co chce zrobić jako przyszły prezydent ?
  • 5

#199 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

W stanie wojennym nie internowany

I to jest ten koronny argument przeciw Kaczyńskiemu?
To mam w związku z tym pytanie.
Czy Donald Tusk był internowany, bo z tego co przeczytałem w necie - NIE.
Robił w tym czasie niezłą kasę u kolegi Płażyńskiego w firmie wysokościowej "Świetlik" gdzie robili różne prace na wysokościach.
Wiele osób było internowanych a wielu nie i nie może (nie powinien) być ten fakt miarą do mierzenia poziomu patriotyzmu danej osoby.

Użytkownik osiris edytował ten post 16.05.2010 - 09:54

  • 0

#200

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

osiris

Yawgmoth

Piszesz, że PIS został zmuszony przez PO do koalicji z LPR i Samoobroną a PO mogło wykazać się miłością do Polski i zrobić dużo dobrego w koalicji z PIS.
Dodałeś jeszcze, że PIS dawał PO dużo ministerstw. Pamiętasz sprawę bardzo wybiórczo i na PIS patrzysz przez różowe okulary. Wszystkie tzw ministerstwa siłowe PIS zachował dla siebie to po pierwsze. Wygrał PIS i miał prawo tak zrobić, a PO miało prawo odmówić i odmówiło.
Przypomnij sobie jak SLD robiło Koalicje z małym PSL, Pawlak był Premierem.
Nie przywołuję tego ponieważ uważam, że Tusk miałby być premierem, ale dlatego, że zwycięzca gdy chce pozyskać sojusznika to musi pójść na ustępstwa. PIS na ustępstwa nie poszedł. Stąd Jego koalicja z Lepperem i Giertychem. Koalicjanci PISu byli ustępliwi i PIS mógł i robił to co chciał mając swojego prezydenta. PIS po prostu nie ma głowy do rządzenia i stąd jego płacz i stawianie się roli OFIARY . Jest to postawa znana z psychologi tzw gier "patrzcie co ze mną zrobiliście". W taką grę gra mój sąsiad z żoną. Sąsiad pije i mówi że żona go do tego doprowadziła gdyż jest dla niego niedobra. Bzdura pije bo jest głupi i słaby i chciałby żeby żona była miła usłużna i pracowita a on z siebie nie musiał nic dawać, gdy tak się nie dało przyjął rolę ofiary i zaczął pić. To samo stało się z PISem. Już w trakcie kampani kłamliwie obrzucił Tuska "dziadkiem z wermachtu" i dziwił się potem jako ofiara "dlaczego mnie nie lubicie". PIS miał wszystko co potrzeba do rządzenia tylko zabrakło mądrości. Stąd rola ofiary i narzekanie na PO jako "gwałciciela" (to termin psychologiczny) który krzywdzi PIS i uniemożliwia mu dobre rządzenie. Idąc dalej drogą analizy psychologicznej PIS głosił chcemy dobrze ale przez PO stoczyliśmy się i jesteśmy w złym towarzystwie. Więc jest to wina PO bo my chcemy dobrze a PO nam nie dało. Wniosek. Słaby i głupi człowiek swoje klęski zawsze przypisuje innym i nie chce dostrzec że to od niego zależy jaki będzie. Podobnie z partiami a wtym wypadku z PIS.
Jarosław zresztą to dostrzegł gdyż teraz twierdzi że ta tragedia go zmieniła i chce współpracy z PO.

W stanie wojennym nie internowany

I to jest ten koronny argument przeciw Kaczyńskiemu?
To mam w związku z tym pytanie.
Czy Donald Tusk był internowany, bo z tego co przeczytałem w necie - NIE.
Robił w tym czasie niezłą kasę u kolegi Płażyńskiego w firmie wysokościowej "Świetlik" gdzie robili różne prace na wysokościach.
Wiele osób było internowanych a wielu nie i nie jest to żądną miarą ich patriotyzmu.



Tusk jest znacznie młodszy od Jarka Kaczyńskiego i za działalność w w organizacjach studenckich nie mógł nigdzie dostać pracy dlatego właśnie pracował u Płażyńskiego. Jarosław zaś pracował w Polskiej Akademii Nauk a tam czynni opozycjoniści nie pracowali. Dziwię się, że nie dostrzegasz różnicy.Tusk jest z wykształcenia historykiem i mógł tylko pracować jako robotnik. Tak władza komunistyczna karała. Jarosława jakoś nie karała.

Użytkownik Aidil edytował ten post 16.05.2010 - 09:59

  • -1



#201 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja piszę o internowaniu a nie o innych sprawach.
Ja o niebie Ty o chlebie.
Jest wielu zacnych obywateli w Polsce którzy narzekają na PRL a wielu z nich robiło tytuły za PRL-u i jeździło nawet na stypendia naukowe w tym czasie.
Tamten okres jest bardzo złożony jak życiorysy wielu polityków.
Ostracyzmowi powinni być poddani jedynie ludzie współpracujący z tamtym reżimem a mamy sytuację (vide Boni) gdzie te osoby piastują wysokie stanowiska w obecnym rządzie.
To jak się ma życiorys Kaczyńskiego do Boniego?
Jaką tu miarę mamy stosować?
Czy brak współpracy oraz pozostawanie na zajmowanym stanowisku jest powodem do oskarżania Kaczyńskiego o najgorsze a Boni siedzi sobie w rządzie i dostał rozgrzeszenie od swoich kolegów z PO.

Wyznanie Michała Boniego, który przyznał się do współpracy z SB, podzieliło jego kolegów z czasów działalności podziemnej. Wielu z nich mówi, że wiedziało o wszystkim. Inni są zaskoczeni. Część twierdzi, że donosił. Niektórzy nie wierzą, by kogoś skrzywdził. Powtarza się pytanie: "Dlaczego tak późno?"

Takimi ludźmi otacza się TUSK oraz PO.

Użytkownik osiris edytował ten post 16.05.2010 - 10:17

  • 1

#202

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


osiris

Jak zawsze stosujesz uniki, przeskakujesz z tematu na temat. Wprowadzając coraz to nowe wątki uciekasz od odpowiedzi.

Nowe, młode pokolenie przestało rezonować na te stare techniki jakie nawet teraz tutaj stosujesz.

Gdzie jest Twoja odpowiedź na post powyżej?

Gmatwanie, przeskakiwanie z tematu na temat. A nadal brak z Twojej strony merytorycznej odpowiedzi.
  • 0



#203 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Przyganiał kocioł garnkowi, bo nie odpowiadasz na mój post o Kaczyńskim i Bonim.
Ja mam się odnieść do twoich wypowiedzi, gdzie większość było riposta do innego usera?
Atakujesz Kaczyńskiego, bronisz TUSKA a jak ja podkreślam inne aspekty tej sprawy unikasz odpowiedzi.
Pytam się więc konkretnie jak wygląda biografia Kaczyńskiego np. na tle biografii Boniego.
Pytam się konkretnie o Boniego bo jego przypadek jest szczególny.
Współpracował z SB, przyznał się do tego a jest stawiany na wyższym miejscu niż Kaczyński.
W oczach PO oraz zwolenników tej partii tacy ludzie jak Boni są warci wszystkich splendorów a Kaczyński z racji tego że nie był internowany i nie stracił pracy powinien podlegać ogólnemu ostracyzmowi.
Czyż nie jest to wszystko postawione na głowie?
Właśnie przeciwko takiemu stawianiu sprawy walczy PiS oraz chociażby ja.
PO wybaczy tym wszystkim którzy obecnie staną po ich stronie chociażby wywodzili się z najgłębszych struktur SB.
Jest to jakby podpisywanie paktu z diabłem byle by się pozbyć raz na zawsze PiS-u oraz Kaczyńskich.
Jeden już został skasowany a teraz kolei na następnego.

Użytkownik osiris edytował ten post 16.05.2010 - 10:47

  • 1

#204

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


osiris
Mieszasz opisy z atakami.
Kaczyńskiego i Tuska nie atakuję tylko opisuję ich sytuacje.
Licytowanie w czyjej partii jest więcej osób które współpracowały z SB jest nieproduktywne, gdyż wszędzie oni są. Weź chociażby sędziego Kryże z obozu Kaczyńskiego, który w stanie wojennym wskazywał Komorowskiego.
Jesteś oddany PISowi i to utrudnia dyskusje, gdyż notorycznie stawiasz się w roli niewinnie atakowanej ofiary a to uniemożliwia Ci obiektywną ocenę.
  • 0



#205

MatoIto.
  • Postów: 635
  • Tematów: 4
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z takim podejściem nie da się krytykować PO - sukcesy to sukcesy, a porażki to wina kryzysu lub prezydenta wetującego arcygenialne ustawy, jak choćby ta wymieniona, w moim poprzednim poście, ale już na pewno nie wina PO. I to jest właśnie pozytyw, jeśli Komorowski wygra - nie będzie już Prezydenta-przeszkadzajki. Nie będzie na kogo zrzucić winy.


Tu trzeba jeszcze dodać że nie będzie już Polski tylko nowa republika Rosyjska. Nie będzie majątku narodowego bo wszystko łatwo i szybko da się sprzedać za bez cen. Nie będzie wartości narodowych tylko tylko defilady na placu czerwonym. ITD.

Wszystko to dzięki wyborze Komorowskiego lub fałszerstwu wyborów prezydenckich.
  • 2

#206 Gość_Swordsman

Gość_Swordsman.
  • Tematów: 0

Napisano

Co on takiego zrobił po 89 ?


Polecam lekturę paru numerów Faktów i Mitów - tam pięknie były ukazane machlojki "Porozumienie Centrum" ;) 'PiSowcy' mający jakieś wątpliwości i zarzuty wobec dziwnych interesów PO, również powinny się zapoznać z tymi artykułami ;)
  • 0

#207

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Okładka gazety dość zabawnie podsumowująca wstęp do wyborów i zarysowująca lekko ich atmosferę :)

Użytkownik Cahir edytował ten post 16.05.2010 - 15:35

  • 0



#208 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Kaczyńskiego i Tuska nie atakuję tylko opisuję ich sytuacje.

Jarosław zaś pracował w Polskiej Akademii Nauk a tam czynni opozycjoniści nie pracowali. Dziwię się, że nie dostrzegasz różnicy.Tusk jest z wykształcenia historykiem i mógł tylko pracować jako robotnik. Tak władza komunistyczna karała. Jarosława jakoś nie karała.

No tak to nie atak tylko taka sobie niewinna konstatacja z której nic nie wynika. Nikogo w tej wypowiedzi nie bronisz i nikogo nie atakujesz, nikogo nie krzywdzisz i nie ma to żadnego wpływu na ocenę owych Panów.
Koń by się uśmiał.
Nie obrażaj mojej inteligencji.

A tak przy okazji.
PO bardzo obawia się występów na żywo swego kandydata, bo nie raz nie dwa dał dowód na to, że potrafi walnąć jak łysy o beton.
Oto najświeższa próbka:

Bronisław Komorowski dziękując premierowi za szalik powiedział kilka słów za dużo? - Widać, że nie jesteś z Poznania, Krakowa albo ze Szkocji, Donaldzie, skoro zrobiłeś taki wielki i wspaniały dar – stwierdził. - Nagrabił sobie u Poznaniaków i Krakowiaków – podsumowują internauci
- Jestem Poznaniakiem i myślę, że Komorowski wiele stracił tymi słowami. Zapewne to był żart, ale bardzo nie na czasie i nie w tym miejscu - napisał Jurek na kontakt TVN24.
Tusk: Bronku, do boju! Zwyciężysz - wygra Polska
- To jest bardzo poważny bój - tak o zbliżających się wyborach... czytaj więcej »


Nie pomogły tłumaczenia już po zejściu z podium. - To był żart podyktowany silnymi moimi związkami z Poznaniem. Ja jestem z Poznania. Mam też nadzieję, że Szkoci się nie obrażą – tłumaczył dziennikarzom marszałek.

A pytany, czy chciał zarzucić mieszkańcom Małopolski i Wielkopolski skąpstwo, odparł dyplomatycznie: - Gest kogoś z Poznania lub z Krakowa byłby jeszcze cenniejszy.


I jeszcze inna ciekawostka kampanijna - jakby.

Jarosław Kaczyński zadeklarował, że wejdzie w skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego - stwierdził Adam Bielan. Europoseł PiS stwierdził w TVN24, że choć nie ma jeszcze oficjalnego zaproszenia, to PiS "nie będzie robić problemów", bo zasiadanie w RBN to zaszczyt.

Po takiej deklaracji chyba będą potrzebne środki antydepresyjne dla PO.
Kaczyński zachowuje się dokładnie odwrotnie niż na to oczekuje ekipa PO.
Można się normalnie załamać.
Miał odmówić a on bezczelnie stwierdza że to zaszczyt.

Użytkownik osiris edytował ten post 16.05.2010 - 16:16

  • 2

#209 Gość_Swordsman

Gość_Swordsman.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie wierzę, i chyba nikt nie wierzył, że Kaczyński odmówi - i podejrzewam, że PO było mimo wszystko pewne takiej a nie innej decyzji.
  • 0

#210 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale za gafę dnia w szerszym kontekście politycznym należy jednak uznać wypowiedź Andrzeja Wajdy (czołowej postaci Komitetu Honorowego), który wpadł w nastrój patetyczny i zaczął wzywać do walki:

To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko!

Na szczęście według Wajdy wojownicy nie są osamotnieni:

Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja.

Skandaliczne są sugestie, że tak poważne medium jak TVN mogłoby się jednoznacznie opowiadać po jakiejś stronie politycznego sporu. Bez wątpienia dziennikarze TVN potępili takie słowa Wajdy. Zajrzyjmy na stronę tvn24.pl... Och, jednak nie potępili. Może dlatego, że cytując wypowiedź reżysera zapomnieli dać ten kawałek o przyjaciołach...


http://www.pardon.pl...u_komorowskiego
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych