W kontekście walki z falą powodziową, pojawiła się kwestia niepokojących prognoz pogodowych na przyszły tydzień. Aktualnie IMGW od 3 dni periodycznie organizuje konferencje prasowe. W dniu wczorajszym jak i dzisiejszym, synoptyk IMGW powiedziała, że była rozważana możliwość podejścia kolejnego wydajnie opadowego niżu znad morza śródziemnego. Wg. IMGW z wczoraj prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji wyniosło 20%. Obecne długoterminowy prognozy pogody raczej wykluczają taką ewentualność. Jednakże prognozowanie pogody z takim wyprzedzeniem obarczone jest znacznym błędem, więc nie można wykluczyć takiego scenariusza. Raczej pewna jest zmiana napływu powietrza na Polską. Zamiast wilgotnego o chwiejnej równowadze termodynamicznej powietrza, czeka nas napływ zdecydowanie chłodniejszego powietrza z północy. "Zimni ogrodnicy" przyjdą później niż zwykle co jest bardzo niepokojące dla wegetacji. Prognozy modeli numerycznych w odległej perspektywie (+170 h od 6 rano dzisiaj) znacznie różnią się po każdej aktualizacji.
@ dyskusji dot. mediówZauważyłem, że specjaliści od marketingu w TVN24 zauważyli "niszę rynkową" od kilku dni, kiedy była już powódź relacjonują na żywo sytuację powodziową. W miedzy czasie zdecydowali się przekazywać "prognozę pogody" cyklicznie co ok. godzinę. Wygląda to tak. że krótka powtarzająca się prognoza pogody trwa 20-30 sekund. Poprzedza ją blok reklamowy trwający chyba już z 5 minut, potem sponsorzy prognozy, dalej rzeczowa prognoza, znowu sponsorzy i blok reklamowy. Dzięki jakiemuś tam producentowi blach lub innych firmom mam tą szansę zapoznania się, 10 razy dziennie z aktualną prognozą pogody.
edit zapomniałem dodać:
Media muszą odrobić stratę w dochodach z reklam po katastrofie Smoleńskiej.
Akurat pojawił się artykuł w WP:
cyt:
"Niebezpieczna zmiana pogody nastąpi w następny weekend! – Wygląda na to, że będzie deszczowo. I to bardzo – mówi Krzysztof Jastrzębski (40 l.), synoptyk z Biura Prognoz Pro-GEM w Gdyni. – Wiązać się to będzie z kolejnym podejściem niżu z południa Europy, tzw. Niżu Genueńskiego. Takiemu niskiemu ciśnieniu towarzyszą bardzo duże opady, a widać je w tej chwili w prognozach. W obecnej chwili ilość deszczu w rejonach południowej Polski, której należy się spodziewać za tydzień, napawa przerażeniem. Szczęście w nieszczęściu, że niż będzie nad Polską tylko dwa dni – kończy synoptyk."
źródło ClickJeszce raz edycja po analizie GFS po przeczytaniu pow. relacji Pro-Gem.

To jest mapka adwekcji mas powietrza dla niedzieli 30 maja b.r. Widać jest prognozowany spływ zimnego powietrza znad północnej europy. Sięga w tej perspektywie południowych Niemiec. Jeżeli dalsze aktualizacje prognozy to potwierdzą, to może znowu się uaktywnić ośrodek niżowy nad morzem śródziemnym. Ciekawe, że Wp od razu "łyknęło" tą informację. Przecież to dopiero za tydzień a prognozy numeryczne potrafią przekłamać.
Użytkownik Marok edytował ten post 23.05.2010 - 14:34