od ilu wy trenujecie ze piszecie ze cos sie porusza itp
i ile minut trenujecie i jkim sposobem bo ja tym co sie mysli caly cas zeby sie poruszylo i patr4zy
i nic ale pewnie to ze to pierwszy dzien i ze nie wszytko odrazu:( a moze macie inne sposby?? ja wyczytalem
ze bierzemy kostke od gry planszowej najleiej od gry RPG taka dziesiacio albo dwudziestoscienna i sie zuca
i sie chce wyrzucic iles tam i to zapisywac i po jakim czasie porownywac wyniki (ale tutaj tez decyduje czesto przypadek )
Ja zanim odniosłem pierwszy sukces męczyłem się z paper-on-pin przez 8 miesięcy, 5 dni w tygodniu, godzinkę dziennie, z czego co 4 tydzień był odpoczynkiem. Psychokineza nie jest prostą sztuką, jest jedną z najbardziej zaawansowanych technik w psionice, a jeżeli ktoś twierdzi, że odniósł sukces za pierwszym razem, to albo "wali ściemę", albo ćwiczył wcześniej podstawy psioniki, albo jest tzw. born-one, co jednak zdarza się niezwykle żadko jeśli chodzi o pk. Na 40 urodzonych, tzn mających zdolność od urodzenia, 39 jest telepatami, a tylko 1 to psychokinetyk... Cóż, genetyka niestety... Ale przynajmniej osoba, która nie urodziła się ze zdolnością psychokinezy, ma o wiele większe szanse na osiągnięcie wyższego szczebla zaawansowania w tej dziedzinie .