70 replies to this topic

[Canaris]

@Osiris

Tu nie chodzi o uszanowanie czyichkolwiek uczuć . TO JEST PRAWO . Polska jest państwem świeckim , z konstytucyjnym zapisem o rozdziale państwa od koscioła . Niewazne co sie stało , nie wazne ile procent polaków to katolicy ( swoją drogą maks 60 % a nie 90 jak ty podajesz ) , krzyż musi stamtąd zniknąc i tyle .

@Dolg

PO jest z lewicy więc nie reprezentuje poglądów takich jak ,,katolicki" PiS.

Jak PO jest z lewicy to ja jestem baletnicą . Niesiołowski czy Gowin to sa tacy sami fanatycy katoliccy jak kaczka i reszta moherów z Pisu .

[D.B. Cooper]

Canaris, Polska i prawo, dobry żart.
Tu zasłaniają się Konstytucją, a w innych aspektach już ów Konstytucji nie przestrzegają.

[Rainbow Lizard]

(...)
Aha, a uszanowanie 90% czy chociażby 50% to nie ważne?

Nie, nieważne - jeśli postawi się krzyż w tym miejscu, to "szanuje się" katolików i poniża inne wyznania (bo dlaczego nie ma tam gigantycznego pentagramu, gwiazdy Dawida czy islamskiego półksiężyca?). Jeśli natomiast nie ma w tym miejscu żadnego symbolu religijnego, to żadna z religii nie jest wynoszona ponad inne. Ot, stan neutralny. Braku poszanowania brak, jest za to sprawiedliwość.

Jeżeli wola większości jest taka to powinno się to uszanować.

ARE YOU F****G KIDDING ME?

Co ma do tego wola większości? Jeśli 90% ludzi nagle by stwierdziło, że Ziemia jest płaska, to Ziemia nagle stałaby się płaska? To, ilu ludzi jest za/przeciwko czemuś nie ma jakiegokolwiek znaczenia - ilość nie jest wyznacznikiem tego, czy ktoś ma rację, czy nie. O tym decydują argumenty - a tych zwolennicy krzyżyka przed budynkiem rządowym nie mają.

Krzyż nie musi tam stać i można go przenieść ale ostentacyjne ogłaszanie że trzeba go usunąć z oczu Komorowskiego było czysto polityczną zagrywką.
Można było załatwić ten temat po cichu i dyplomatycznie ale Komorowski uznał że trzeba to rozegrać inaczej.

Po cichu? Czyli jak - wstawia się sporych rozmiarów krzyż przed jednym z najważniejszych miejsc w kraju, obywatelom albo się to nie podoba i głośno wyrażają swoje zdanie, albo się to podoba i zaczynają "bronić" krzyża. Media podchwytują popularny temat i zaczynają o nim w kółko nawijać w programach informacyjnych. Jak ty chcesz zrobić to po cichu? Raz krzyż został po cichu usunięty bodajże w maju, po wichurze - i podniósł się spory raban o to, że krzyż został "skradziony".

Gdyby krzyż usunięto po cichu, to zapewne pisałbyś, jaki to Komorowski niesprawiedliwy, nikomu nie ogłasza swoich decyzji i tak dalej, i tym podobne. I w ogóle to pewnie robota agentów i spisku i SB i KNWD i Związku Radzieckiego. O!

(...)
Jak PO jest z lewicy to ja jestem baletnicą . Niesiołowski czy Gowin to sa tacy sami fanatycy katoliccy jak kaczka i reszta moherów z Pisu .

Zgodzę się - przeważająca większość polityków PO to centroprawica/prawica.

Skoro PO to "lewica", to dlaczego głosowali przeciwko legalizacji związków homoseksualnych i dlaczego nie mają zdania co do in-vitro? I dlaczego nie chcą opodatkować kościoła?

(...)
To dlaczego nie usunięto tysięcy zniczy które zgodnie z literą prawa zaśmiecały trakt pieszy oraz plac przed pałacem?

Chociażby dlatego, że znicz nie jest kojarzony jedynie z religią katolicką.

Każdy może gdzie chce zapalać znicze?
Możesz mi to wytłumaczyć.
Ciekawe co teraz wymyślisz?

Patrz wyżej. Znicz to nie kilkumetrowy krzyż.

krzyż musi stamtąd zniknąc i tyle .

Nie mam nic przeciwko temu ale można było zachować się bardziej elegancko a nie arogancko.

Czyli na przykład? Przecież już poprzednio ktoś ci napisał, że gdyby krzyż usunięto bez słowa, to od razu podniósł by się jazgot o spisku.

(...)
Nic nie pisałem żeby wyrywać go pod osłona nocy tylko o tym że uzgadniając z wszystkimi zainteresowanymi i z szacunkiem dla ich uczuć można było to zrobić bez medialnej wrzawy, ale postanowiono dokładnie odwrotnie co było celowym zabiegiem.

Medialna wrzawa jest dlatego, że ludzi to interesuje i temat jest popularny. Chyba nie myślisz, że media zaczęły ciągle o tym gadać, bo Komorowski tak powiedział?

Próbowano to uzgodnić z zainteresowanymi (i nadal się próbuje przez dyskusję). Mohery siedzą pod krzyżem i go "bronią", ludzie jojczą że krzyża nie wolno zabrać "bo nie i już". Uzgodnić się tego nie ma, więc trzeba po prostu zabrać krzyż nie patrząc na to, co myśli sobie większość.

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 29.07.2010 - 13:52

[rewolucjonalista]

Chciałbym zapytać co ma temat związany z "totalną kontrolą nad obywatelami" z krzyżem przed pałacem prezydenckim?

[butibu]

Chciałbym zapytać co ma temat związany z "totalną kontrolą nad obywatelami" z krzyżem przed pałacem prezydenckim?

Może postawiono krzyżyk na wolności obywatelskiej?

[dr hipoteza]

Osiris w pewnych aspektach ma według mnie rację.

Może wczujmy się w osobę bardzo wierzącą i wysłuchajmy takiej wypowiedzi:

- Co z krzyżem pod pałacem prezydenckim?
- Myślę, że w tej sprawie porozmawiam z duchownymi, będę starał się by krzyż trafił pod opiekę kościoła. Oczywiście zorganizuję jego godne przeniesienie tak aby każdy mógł w tym uczestniczyć. Jako symbol po tragedii smoleńskiej, należy mu się szacunek i przypuszczam, że kościół zadba o jego stan by za wiele lat wierni nadal mogli się przy nim pomodlić.

Dostrzegacie różnicę? Po takiej wypowiedzi żaden katolik nie byłby zniesmaczony czy czuł, że coś mu zabierają.
Tak więc sądzę, że jest to albo kolejna gafa Komorowskiego albo zabawa czysto polityczna z motywem prowokacji. Sam nie wierzę w Boga ale potrafię zrozumieć tych ludzi. A co z krzyżami w urzędach? Jak ktoś chce niech sobie powiesi. Wiecie dlaczego? Bo zaczynają powstawać absurdy w stylu:

- urząd jest w budynku o architekturze gotyckiej, co wiąże się z architekturą sakralną - zburzyć, zmienić, zniszczyć.
- urząd w stylu barokowym - źle! cieszą się fanatycy baroku, tak nie może być
- w urzędzie jest czerwona ściana - źle! precz z komuchami, protestuję
- siedziba ministerstwa obrony - pentagon uraża moje przekonania! i to ewidentnie! spalić a architekta powiesić.
- w urzędzie długopis ma logo firmy xyz - protestuję, jestem z konkurencyjnej firmy i za moje pieniądze nie chcę czyjejś kampanii wspierać
- pracownik urzędu ma koszulkę z logo grupy heavymetalowej. Oj wielka szkoda że muszę to oglądać, idę do sądu.

Właśnie dlatego uważam, że pracownicy urzędu powinni sami decydować co powieszą na ścianie itp. pod warunkiem że to coś nie jest ocenianie negatywnie przez ogół społeczeństwa i nie niesie zagrożenia. Państwo dało mi biuro i pracę? - nie ukrywam swoich przekonań i zawieszam krzyżyk przed wejściem.

Nie, nie jestem osobą wierzącą, ale absurd ateistów polega na tym, że ich wiara nie obchodzi a z tym walczą. Poza tym pamiętajmy, że osoba wierząca WIERZY ŻE TAK JEST JAK WIARA GŁOSI. Oznacza to tyle, że zmuszanie taką osobę do tego by się chowała z tym ją boli. Krzywda wyrządzona tylko tym, że ktoś doszukał się krzyżyka... Litości - nie wierzysz w tą religię - szanujesz że ta osoba wierzy w inną i się z tym nie kryje. To jest tolerancja. I to tolerancja o którą walczy lewica organizując parady i manifestacje. Smutne.