3445 odpowiedzi w tym temacie

[Kraker]

O, no to cieszę się, dzięki tak w ogóle to tą pastę wymyśliłem w nocy przed zaśnięciem i... wtedy przez chwilę sam jej się bałem

[milly93]

Ja na przykład nie do końca ją rozumiem. Nie ma wyjaśnienia sprawy, nie wiadomo dlaczego rodzice nie chcieli o tym wspominać.

[Lupus28]

Dobrze, że nie ma wyjaśnienia, jest bardziej tajemniczo. Bardzo mi się ta pasta podoba.

Edit: Ostatnia pasta o babci też bardzo dobra.

Użytkownik Lupus28 edytował ten post 25.08.2012 - 12:01

[bloody alice]

Edit: Ostatnia pasta o babci też bardzo dobra.

Dzięki!

[bolekilolek]

Mam takie pytanie co do "babci" Wiem, że się czepiam, ale skoro babcia umarła o 11, to telefon powinien być niedługo po zgonie. O 13 dopiero kobieta informuje o tym syna? Trochę to dziwne

[harpoonek]

Pasta "Babcia" bardzo mi się podobała. Ale osobiście zmieniłabym wypowiedź tytułowej Babci. Zamiast "nie widzą mnie", dałabym "nie zwracają na mnie uwagi". Kiedy przeczytałam, że w szpitalu babci nie widzą, od razu domyśliłam się zakończenia, to było takie oczywiste
I faktycznie, jak już ktoś wspomniał, godziny trochę nie pasują. Może lepsza by była np. 11:10, kiedy bohater spojrzał na zegarek?

Użytkownik harpoonek edytował ten post 25.08.2012 - 12:37

[andkar94]

Ostatnie pasty, tj Okno i Babcia bardzo dobre, był dreszczyk

[robercik101]

Ja miałem kiedyś do czynienia z wideo z filmu The Ring (tym co po obejrzeniu dzwoni telefon a głos w słuchawce mówi, że zostało Ci 7 dni życia).
Włączyłem go (był wieczóe) oglądnąłem go a, że po chwili zaczęłem się bać wyłączyłem go
Nagle ktoś dzwoni na mój telefon z zastrzeżonego. Przestraszyłem się (kto mógłby dzwonić o tej porze i to jeszcze z zastrzeżonego), myślałem że wykonało się to, co było opisane w fabule.
Okazało się, że to jakaś agencja robiła badania na temat telekomunikacji

Całe "śmiertelne nagranie" obejrzałem ponownie po oglądnięciu trzeciej części "Strasznego Filmu", jednak do tąd nikt do mnie nie zadzwonił

Użytkownik robercik101 edytował ten post 25.08.2012 - 14:50

[bloody alice]

Mam takie pytanie co do "babci" Wiem, że się czepiam, ale skoro babcia umarła o 11, to telefon powinien być niedługo po zgonie. O 13 dopiero kobieta informuje o tym syna? Trochę to dziwne

Z własnych doświadczeń wiem, że ze szpitala nie dzwonią od razu po śmierci danej osoby, trochę to jednak trwa. Ogólnie pasta zainspirowana jest pewną podobno autentyczną historią: dziewczyna rozmawiała z kolegą, a później dowiedziała się, że utopił się on 9 godzin wcześniej.
W każdym bądź razie, dziękuję za wszystkie opinie.

harpoonek, dzięki za uwagę, poprawiłam to. Pasta pisana wczoraj o 1 w nocy.

Użytkownik bloody alice edytował ten post 25.08.2012 - 15:54

[Satsujin]

Ta nowa pasta jakoś mi się z "The Ring" kojarzy...
No i coś mi tu nie pasuje. Jest mowa o dziewiętnastolatku i tym, ze ma dziecko w drodze, a później, że zabił w tym samym wieku swoje dziecko, które chodzi do przedszkola... Jeśli się mylę, poprawcie mnie. Ale fajnie się czyta.

Użytkownik Satsujin edytował ten post 25.08.2012 - 16:17

[Neck]

ta najnowsza - zakończenie fatalne, spodziewałem się czegoś lepszego... ale nie jest źle. Tylko, do jasnej cholery, to jest w końcu Adam, czy Robert!?

[harpoonek]

Najnowsza pasta mi się spodobała
Lubię takie pokręcone historie, kiedy na końcu jestem zaskoczona.
I pytanie do autora: synek miał na imię Adam, czy Robert? Używasz imion naprzemiennie. Jest to pomyłka, czy cel zamierzony?

[Gebol]

I pytanie do autora: synek miał na imię Adam, czy Robert? Używasz imion naprzemiennie. Jest to pomyłka, czy cel zamierzony?

Dołączam się do pytania.
Btw. pasta ciekawa.

[Asoto]

Spoiler

Spoiler

Przepraszam was, wiem, że nie lubicie gdy ktos pisze przed pasta rzeczy typu "moja pierwsza pasta" ale musze.
Mam do powiedzenia 2 rzeczy.
1. Miałem mały problem na forum tnet, poniewaz zamieszczajac moja paste dostalem warna -.x. lecz nie mam zalu bo w koncu jak to udowodniłem? Moj nick na tnecie to kubiczi123
2.Jest to pasta pisana nowym stylem. Mam nadzieje, ze ten nowy styl przypadnie wam do gustu. Jesli wolicie stary wystarczy powiedziec.

Przed pastą prosze przeczytać to ^

Czerwone włosy

Była 7:00. Jak zwykle rano przeszywała mnie ta potworna myśl "Czas do szkoły". Wstałem, a po uszykowaniu sie wyszedłem. Dzis w klasie na 1 lekcji pani powiedziała, że mamy nową koleżankę. Zaczeły sie komentarze typu: "Pewnie jakiś pasztet" czy "Moze w koncu Janusz zaliczy". Niestety ich oczekiwania zbiła ona. Piękna, wysoka, mająca wszystko czego facet potrzebuje. Wszyscy posuwali komentarze typu "Ale masz zajebiste cycki". Lecz nie ja. Ja przez cały czas wzdychałem patrząc na jej piękne czerwone włosy. Ich czerwień promieniowała ciepłem i troską. Właśnie wtedy poczułem jak to jest być naprawdę zakochanym. Widze to! Czasem kątem oka na mnie zerka, a gdy na nią spojrze odwraca sie wprawiając te włosy w ruch. Nie wiem czy to tylko moja wyobraźnia, ale wydaje mi się, że ona jest mną zainteresowana.

Ahh te włosy... Czerwone, piękne...

Kolejny dzień, 6:30, a ja szybko ubieram się i ide do szkoły. Zdziwiona mama pytała się co mi sie stało, ale przecież nie powiem jej, że wręcz napawa mnie ochota by znów zobaczyć włosy mojej nowej koleżanki z klasy. Dziś to zrobie! Zaproszę ją na randke do kina, lub na jakieś ciastka przy herbacie. Ku mojemu zaskoczeniu zgodziła się, i wieczorem wyszlismy razem. Pod koniec randki była uśmiechnięta i pogodna, a ja postanowiłem odprowadzić ją do domu. Przed jej drzwiami dała mi buziaka w polik i szepnęła "Dobrze wybrałam" po czym poszła w strone drzwi. Było to troche dziwnę, lub może niepokojące ale mniejsza z tym.

Te włosy...

Sroda, 5:00, postanowiłem, że pójde pod jej dom by razem z nią pójść do szkoły. Czekałem przed jej domem, aż wyszła i razem poszliśmy do szkoły. Oczywiście przed szkoła nie omineły nas komentarze gimbusiarnii.
Wtedy ona sie zdenerwowała. Byłem pewny, że jej oczy zrobiły się na chwiłę czerwone jak jej włosy. Wtedy zrozumiałem, że to nie jest osoba dla mnie.

Czerwien włosów...

Następnego dnia w szkole powiedziałem jej, że musimy sie rozstać, bo nie czuje już tego co wcześniej. Popłakała się. Dlaczego to zrobiłem, dlaczego ją tak skrzywdziłem?

Gdy wracałem do domu nagle poczułem dziwny ucisk w plecach. Odwracając sie zobaczyłem jak ona wbija mi nóz w plecy. Mimo tego nie bałem się. Cały czas czułem żal po skrzywdzeniu jej. Ona odeszła, a ja na moich palcach zobaczyłem krew. Czerwień. Czerwień. Ostatnią rzeczą jaką widziałem była tylko czerwień krwii. Czerwień prawie tak intensywna jak czerwień jej włosów...

Wyxud, czy nie oglądasz anime przypadkiem?

[Neck]

jeśli chodzi o moje pasty (choć wątpie), to proszę bardzo, będę zaszczycony