3445 odpowiedzi w tym temacie

[Shi]

Wstawiłem nową pastę, ciekawostką jest to że na różnych stronach jest różnie opisywana - na jednej stronie jest w dziale "Urban Legends", a w drugiej w dziale "Tajemnicze Morderstwa" dokładnie tak samo jak sprawa, którą opisywałem w tym temacie :

http://www.paranorma...showtopic=23403

Niestety nie znam nikogo z Plainfield więc raczej nie dowiem się prawdy.

Liczba wyświetleń 164602 %-)

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 22.07.2010 - 12:19

[stadlar]

Dodałem tłumaczenie tej pasty z Falloutem. W niektórych miejscach nie byłem w stanie znaleźć odpowiednich słów, więc tłumaczyłem bardziej z kontekstu niż ze słownika. Nie bijcie za błędy

[oldzi2]

Apropos wszystkich naszych tłumaczeń to widzę,że coraz więcej forów(?) zaczyna tworzyć tematy "creepypasta", i nie mówię już tylko o tibii prześledziłam już conajmniej pięć

[lolex44]

A co z drugiem partem tej creepypasty o Pokemonach? Bardzo mnie to zainteresowało i stąd moja prośba do autora, o wstawienie kontynuacji.


Świetny temat btw.

[Shi]

lolex44 - będzie gdzieś na dzisiaj rano , teraz idę spać bo prawie sobie flaki powypruwałem na treningu

nezumi1 - pasta bardzo ciekawa - jako że Pokemony to temat rzeka to akurat ten art udał się wspaniale

[Kraker]

Te ostatnie pasty o pokemonach może i są fajnie napisane, ale jeśli ktoś grał w te gry, to wie, że są nieprawdziwe. No ale i tak fajnie się je czyta.

[Pokemon]

Mogę prośić o dodawanie więcej past o Pokemonach albo o stronkę z takimi pastami ponieważ lubię pokemony a niemogę doczekac się nowych past.

[nezumi1]

Klimat pierwszej i drugiej generacji Pokemonów jest niezapomniany.

Przemilczając to, co dalej stało z serią, świat kieszonkowych stworków jest naprawdę fascynujący i wciągający.

Przyznam się bez bicia, że dokładnie 2 razy do roku dostaję jazdy na wersje Red oraz Gold i przechodzę je dwu lub trzykrotnie. Chociaż to chyba bardziej z potrzeby zagrania w dobrego RPG'a.

W latach bodajże 1999-2002, Pokemony były dla mnie prawie jak religia. Zgromadziłem w 100% trzy pierwsze serie żetonów tazoo. Przeszedłem przez trzy różne albumy z naklejkami, które wypełniłem w całości. Pora emisji kolejnego odcinka anime była czasem, w którym "nie było mnie dla nikogo".

W końcu z tego wyrosłem. Do dziś jednak miło jest sobie przypomnieć fantastyczną atmosferę chociażby Lavender Town, którego zresztą dotyczy wiele past.

A tak z innej beczki, zauważyliście, że większość past o niechcianym intruzie, który nawiedza nas w środku nocy, dotyczy groteskowej, powyginanej postaci, która szeroko się uśmiecha?

Użytkownik nezumi1 edytował ten post 24.07.2010 - 20:02

[Ro-Bhaal]

Właśnie też zauważyłem, że uśmiech jest obecny przy wszystkich intruzach A może ta sama postać, tylko w różnych opowiadaniach przejawia różne umiejętności?

[nezumi1]

Czasem chodzi po ścianach, czasem staje się niewidzialna, czasem morduje nam rodziców i czeka, aż się obudzimy, a czasem lubi po prostu obserwować nas, jak śpimy.

Można by właściwie ochrzcić ją jakimś imieniem

[Ro-Bhaal]

Kiedy stała się niewidzialna? Obserwator vol.1?

[nezumi1]

A nie, tak ogólnie, zawsze przez 99% pasty nie widać intruza, który ujawnia się dopiero na końcu

[Kraker]

Nowa pasta o Pokach jako pasta jest świetna, ale raczej nieprawdziwa. Grałem w prawdopodobnie tą starą wersję gry (muzyczka w Lavender była inna niż z linka z początku tematu), i nic takiego nie zauważyłem. Ale creepypasta ma być straszna, a nie prawdziwa.

A tu macie muzyczkę taką, jak ta z mojej wersji, która wywołała u mnie leki ból głowy:

[nezumi1]

Jest wspomniane, że te grafiki nie zostały umieszczone w ostatecznej wersji gry

A dyskusja czy to prawda jest zbędna, o ile kojarzę, prawdziwe były tylko pasty o górskiej wyprawie i Polybiusie.

Użytkownik nezumi1 edytował ten post 25.07.2010 - 18:16

[savio]

Dziś, gdy byłem w kościele, to przypomniała mi się pewna pasta, którą znam tylko urywkami i jeśli ktoś zna ją w całości, to proszę o wstawienie. Chodzi o taką historię, gdzie był taksówkarz, do którego w nocy podeszła kobieta i prosi o zawiezienie pod kościół. Taksówkarz tłumaczy, że kościół jest dawno zamknięty, ale to nie zraża kobiety. W końcu tam jadą i klientka każe na siebie czekać. Po paru godzinach taksówkarz się niecierpliwi i idzie do kościoła. Tam zauważa w środku nocy pełno duchów podczas zwykłej mszy i ucieka stamtąd jak najprędzej.