OK - istotne pytanie odnośnie pasty "Tabletki nasenne": W jaki sposób to, że bohater odebrałby telefon, miałoby ocalić jego rodziców przed śmiercią w wypadku? Jakieś wyjaśnienia? Jakikolwiek związek między tymi dwoma sprawami?
Zapewne chodzi o to, że rozbili się w dzikiej głuszy i jakby on odebrał to zadzwoniłby gdzieś.. ale tu kolejne pytanie: dlaczego sami nie zadzwonili. Ogólnie ostatnie pasty nie trzymają się specjalnie jednej konkretnej kupy. A tych o Pokemonach nie czytam, gdyż chyba jako jedyna ich nie lubię.
ps. temat umiera śmiercią naturalną niestety, zrobiło się pokemonisko i wesoła twórczość, a coraz rzadziej dobra pasta się pojawi.