Z tego co widzę, niektórzy nie wiedzą, o co chodzi w creepypaście. A w creepypaście chodzi o to, że ma przestraszyć czytelnika tak, że ten nie będzie mógł zasnąć i że ze strachu narobi w spodnie.
Opowiadanie o Murzynie wpieprzającym bilety, ta o wysyłaniu zdjęć z fotoradaru czy ta o chłopaku, który miał takiego penisa, że mdlał od erekcji TO NIE SĄ CREEPYPASTY!
Samobójstwo Skalmara dobre! Podobnie jak tamto z Simpsonami. Po Barbie spodziewałem się więcej, myślałem, że to będzie cuś jak smile.jpg, ale niestety, rozczarowanie. Wypadek na przejeździe opublikowałem w ciut innej wersji kilka stron temu. Reszta, w większości dosyć słaba.
EDIT:
Przepraszam bardzo, ale napisałem wyraźnie (no chyba, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem) :
1. Miejskie legendy!
2. TERAZ COŚ ŚMIESZNEGO!
Takie trudne do przeczytania?
A gdybyś przeczytał tytuł tego tematu, wiedziałbyś, że tu umieszcza się creepypasty, urban legends i tym podobne. A podane przez ciebie opowiadania z kategorii "coś śmiesznego" nie zaliczają się nawet do kategorii "i tym podobne".
Użytkownik Zgryźliwy sceptyk edytował ten post 17.05.2010 - 17:51