Skocz do zawartości


Awantura o Krzyż.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
311 odpowiedzi w tym temacie

#151

Sniffer.
  • Postów: 323
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ależ niech sobie podnoszą VAT, SRAT, podatek dochodowy i co tylko zechcą. Dopóki w tym kraju będzie kapitalistyczne służalstwo i lizanie tyłka Zachodowi, dopóty nic lepszego nie wyciśniemy, więc o co się martwić?
Tymczasem sprawa krzyża jest istotna, bowiem ci ludzie mogą oddziaływać na psychikę młodzieży (do której sam należę) i dzieci. A to my będziemy budować (kiedyś) polski przemysł i rozwijać gospodarkę, kulturę, sztukę, naukę. Jeśli teraz młode pokolenie nasiąknie jadem nienawiści i fanatyzmu, już nigdy w Polsce nie uda się nic zmienić.

Użytkownik Sniffer edytował ten post 12.08.2010 - 17:28

  • 0

#152

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Na szczęście w rozmowach z młodzieżą jawi się inny obraz. Cała szopka dość skutecznie odstręcza od wszelkich przejawów uduchowienia, jaskrawo widać do czego doprowadza brak umiaru w dozowaniu nawet najbardziej szczytnych idei.
Ja odwrotnie, prowadziłbym tam wycieczki szkolne w celach edukacyjnych, na podobnej zasadzie jak się organizuję wizyty w więzieniach czy ośrodkach uzależnień. To działa.

Użytkownik Bierdol edytował ten post 12.08.2010 - 18:11

  • 0

#153

Keson.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy tylko mi się wydaje że takie coś możliwe jest tylko w Polsce?:) ,bo raz że krzyż łamie Konstytucje jako symbol religijny który stoi pod placówką polityczną(co niezbyt odpowiada mi jako ateiście i sadzę że osobom o innych wyzwnaniach też) ale rozumiem w jakiej sytuacji tam stanął jednak jest już tablica pamiątkowa wiec powinni go przenieść. 2 sprawa to zachowanie owych Obrońców Krzyża,_najpierw chcieli symbolu upamiętnienia tragedii - dostali,_jest tablica teraz zamarzył im się pomnik_(jeszcze chwila a będą żądać x mln $ samolotu i prywatnej wyspy bo ich zachowanie coraz bardziej przypomina mi działania ekstremistów ale cóż w końcu to Polska._Jeszcze inną sprawa jest to jak cały czas informują że są obrażani,_wyzywani itd a oni mają "immunitet" i każdą osobę i innych poglądach niż oni i KrK to "szatany" i jego zwolennicy.Takie sytuacje tylko utwierdzają w przekonaniu ile jeszcze jest do zmiany i że łatwo to nie pójdzie

edit: Burnago
  • 0

#154

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

4 sierpnia była debata w sprawie podwyżki Vat. Wczoraj, bodajże w 'Fakty po faktach', również była rozmowa na ten temat. Nie wiem jak było w innych dniach, ale wątpie, żeby rozmawiali tylko i wyłącznie o krzyżu i powodzi.


Cóż, mówię tylko o swoich własnych doświadczeniach, które są w miarę porównywalne do przeciętnego Kowalskiego - a to właśnie na niego media mają największy wpływ. Rano przed pracą oglądam TV - krzyż, oglądam podczas przerwy - krzyż, wracam do domu - krzyż. Teraz boję się nawet otworzyć lodówkę bo jeszcze tam go zastanę. Normalnie szanowni koledzy i koleżanki jak z Pudzianem ! Tylko, że ten przynajmniej był śmieszny a to jest żałosne.

Podsumowując i cytując znajomego : "Stary, p*** to i chodź się napić" ;) (w cudzysłowu więc traktujemy jako nazwę własną :P)

edit: Burnago

Użytkownik Burnago edytował ten post 13.08.2010 - 15:16

  • 0



#155

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czyli rozumiem, że wedle D.B. Cooper to trzeba spełnić wszystkie żądania tam protestujących, bo inaczej to wina PO, że tych żądań nie spełniają by przyćmić inne sprawy.


Niestety właśnie nie rozumiesz - chodzi o to że cała szopka z krzyżem czy z jednej czy z drugiej strony jest po to aby odwrócić uwagę opinii publicznej i mediów od prawdziwych zagrożeń. Podaje się człowiekowi rozmiękczającą mózg papkę po przyjęciu której uważa, że jest to sprawa najwyższej wagi.



To dziwne co piszesz, bo PiS nie ma interesu by odwracać uwagę opinii publicznej od prawdziwych zagrożeń. Dlatego nadal nie rozumiem tego toku rozumowania. PiS jest opozycją i aby czeka by wytknąć rządowi podwyżkę VAT. Spokojnie. W kampanii najbliższej samorządowej sam się przekonasz, że będzie to jeden z głównych punktów ich kampanii.


Sprawa jest prosta, jak powiedziało się A trzeba powiedzieć B. Jak PiS zaczynał awanturę o krzyż, to nie było tematu podwyżki VAT. Teraz jak się pojawił, to jest za późno by PiS odwołał swoich ludzi spod krzyża. Można powiedzieć, że PO wykorzystało szopki PiS-u pod krzyżem by przepchnąć parę ustaw. Ale gadanie o jakiejś zmowie obu stron...proszę o dowody i konkrety. Ja tu widzę zwykłą walkę obu partii a nie zmowę. Jak na razie wygrywa PO...widocznie Jarek nie jest wcale takim wielkim strategiem jak o nim mówią.

Także nie bójcie się, przyjdą wybory to temat podwyżki VAT, będzie w każdym wystąpieniu PiS jako argument przeciw PO. A na razie Jarek ponosi klęskę bo jego dzielna starsza Pani spod krzyża zapowiedziała, że bez pomnika się nie ruszy stamtąd. Nie wiem jak ona się nazywa, taka siwa z długimi włosami. Znana postać z wieców PiS-u. Sam jestem ciekaw czy Jarek jeszcze nad nią ma kontrole, czy babcia dostała furii i nikogo już nie słucha. Umrze za krzyż.
  • 0

#156

Freyja.
  • Postów: 164
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najbardziej mnie zastanawia czy ci ludzie sami wiedzą o co tak naprawdę im chodzi. Modlą się, machają różańcami, ale jednocześnie twierdzą, że kościół to nie jest godne miejsce dla krzyża (sic!). Ja nie jestem zwolenniczką symboli, ale jeśli ktoś już podjął taką decyzję, żeby indentyfikować się z jakąś konkretną grupą, w tym wypadku religijną to powinien mieć na uwadze symbolikę tego w co wierzy (albo wydaje mu się, że wierzy). Skoro sam arcybiskup Nycz apeluje do ludzi, żeby zgodzili się na przeniesienie krzyża, a oni dalej tam tańczą i śpiewają to katolicy z nich tacy jak za przeproszeniem z koziej dupy trąbka. Będąc członkiem kościoła katolickiego chyba trzeba uznawać hierarchię kościelną. A Rydzyka, który grzmi, żeby bronić krzyża i umierać za niego to już dawno powinni ekskomunikować.
  • 1



#157

Makbet.

    Medicus

  • Postów: 979
  • Tematów: 90
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Światowe ośrodki antyreligijne atakują z coraz większą zajadłością chrześcijaństwo, a szczególnie katolicyzm w związku z moralnością ewangeliczną i symbolem krzyża w przestrzeni publicznej. Współczesne kultury europejska i amerykańska uderzają zarówno w Krzyż Chrystusa, jak i w sam znak krzyża, widząc w nim rdzeń wiary katolickiej. Jeśli usunie się krzyż z życia publicznego - uważają ateiści - to zabije się życie katolickie i chrześcijańskie w ogóle. Atmosfera staje się tak zatruta, że nawet wielu nieświadomych katolików uważa, iż nic się nie stanie, jeśli będzie się czciło krzyż jedynie prywatnie, jak mówią sekciarze - tylko w sercu.

Co oznacza krzyż?
Dla katolika krzyż nie jest tylko jakimś przedmiotem sakralnym czy znakiem graficznym, lecz jest rodzajem misteryjnego uobecnienia Krzyża Jezusa Chrystusa, na którym dokonało się odkupienie i zbawienie ludzkości. Wyraża miłość Bożą ku nam i miłosierdzie dla grzeszników, dokonanie się ofiary Jezusa za nasze grzechy. Krzyż wzywa nas do bezgranicznej miłości Boga i wszystkich bliźnich. Uczy prawdy życia, jest tablicą przykazań Bożych i daje nadzieję na ostateczne pokonanie wszelkiego zła i śmierci, na nasze zmartwychwstanie i nasze życie wieczne w Bogu. Krzyż jest ikoną naszej wiary, naszego credo.
Trzeba pamiętać, że znak krzyża jest istotny dla chrześcijan, ale jako znak wyraża treści ogólnoludzkie i występował od początków znanej nam historii ludzkości. Oznaczał: strukturę przeciwieństwową życia, pokonywanie nienawiści przez miłość ofiarną, życiodajne słońce, drzewo ludzkości, drzewo wszechświata, oś świata i związek życia doczesnego z pozagrobowym. W starożytnych Chinach był znakiem pomyślności i długowieczności (Eugeniusz Sakowicz). Posiada więc także znaczenie doczesne i ogólne, nie tylko religijne. Ale po przyjęciu przez chrześcijan wiary w Mesjasza ukrzyżowanego znak krzyża odrzucili judaiści i Żydzi, uważając, że jest on symbolem antysemityzmu i antyjudaizmu. Również islam zaprzecza historycznej śmierci krzyżowej Chrystusa, a niektóre jego odłamy przyjmują na siebie misję łamania krzyży.
Wielu Żydów uważa, iż chrześcijańską naukę o krzyżu w aspekcie antysemickim zapoczątkował św. Paweł Apostoł, wielki konwertyta, który z żarliwego judaizmu przeszedł na jeszcze bardziej żarliwe chrześcijaństwo. Ale nauka św. Pawła o krzyżu miała charakter czysto zbawczy. Przestrzega on chrześcijan, "by nie zniweczyli Chrystusowego Krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia (...). My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani tak spośród Żydów, jak i spośród Greków [jest] Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą" (l Kor 1, 17-18.23-24).

Zgorszenie przed Pałacem Prezydenckim
Kilka dni po katastrofie pod Smoleńskiem harcerze, ludzie wrażliwi religijnie i patriotycznie, wznieśli drewniany krzyż przed Pałacem Prezydenckim, z wiarą, że wyraża on odkupieńczy Krzyż Chrystusa, koi nasz ból i zwycięża tajemnicę bezsensownej - wydawałoby się - śmierci prezydenta i 95 innych świetlanych Polaków udających się do Katynia z religijną i patriotyczną misją. Czyn ten był bardzo istotny i pokazał, jacy naprawdę są polscy harcerze. Warto przypomnieć, że kilku harcerzy wojennego pokolenia zostało nawet beatyfikowanych 13.06.1999 r. przez Jana Pawła II (por. "Oni szli szarymi szeregami", Biuletyn IPN, nr 5-6, maj - czerwiec 2010).
Krzyż skupił w sobie głębokie przeżycia Polaków, także niewierzących, którzy chcieli i chcą związać tę tragedię z Krzyżem samego Chrystusa, nadać jej religijną i patriotyczną wartość, wyrazić sens ofiarnego życia, a także naszą miłość do zmarłych i do Matki Polski, żeby ją pocieszyć i powierzyć Bogu w sposób szczególny. Krzyż ten zogniskował w sobie potężny ruch religijno-patriotyczny w Warszawie i - poza niewieloma wyrodnymi Polakami - w całej Polsce. Był to ruch wzniosły, duchowy i ponadpartyjny, choć szybko wielu ludzi Platformy Obywatelskiej się przeraziło, że będzie wzmacniał pozycję PiS i klasycznego patriotyzmu. A czynniki te zaplanowały przecież wybranie prezydenta niedrażniącego Niemców i umocnienie premiera uległego wobec Rosji. Polska bowiem ma nie być państwem zbyt samodzielnym, lecz rodzajem tranzytowej przestrzeni między Niemcami a Rosją.
Przed wyborami, tuż po ustaniu żałoby narodowej, trudno było krzyż usuwać, ponieważ groziłoby to przegraniem wyborów. A kandydaci na urzędy od dawna umieją stroić się w liturgiczne komże. Przypominam sobie, jak to w 1989 r. na odpuście w Studzienicznej dwaj kandydaci na senatorów - Andrzej Wajda i Bronisław Geremek, czytali podczas Mszy Świętej lekcje na oczach tłumów katolików, politycznie, niestety, niedojrzałych. Demonstrujący swój katolicyzm Bronisław Komorowski powinien wspomnieć człowieka o tych samych imieniu i nazwisku z Wolnego Miasta Gdańska - błogosławionego ks. Bronisława Komorowskiego, który 22.03.1940 r. został rozstrzelany w obozie niemieckim w Stutthofie m.in. za kult Chrystusa ukrzyżowanego. Ale prezydent elekt zachował się zupełnie odwrotnie - tuż po wyborach zażądał usunięcia krzyża. I poparli go w tym od razu członkowie rządu i PO oraz inne elementy antykatolickie i antypolskie, a także niektórzy znani katolicy nieposiadający wiedzy religijnej, a chcący wyrokować w sprawach teologii. Otworzyło to puszkę Pandory i uwolniło nienawiść do Kościoła, krzyża i tradycyjnie rozumianej Ojczyzny. Gest Bronisława Komorowskiego stał się zielonym światłem dla wszystkich ludzi, którzy bali się i boją, że ruch posmoleński nie ustanie i będzie się dalej rozwijał. Oczywiście wszyscy oni posługują się obrzydliwą propagandą typu bolszewickiego, polegającą na tym, że zarzuca się innym to, co samemu się właśnie czyni - a mianowicie "upolitycznienie" krzyża.
Co jest istotą problemu tegoż krzyża? Otóż, można by dyskutować o miejscu krzyża czy jakiegoś innego upamiętnienia straszliwej katastrofy na lotnisku Siewiernyj, gdyby nie jeszcze jedna niespójność myślowa prezydenta. A mianowicie Bronisław Komorowski podał ateistyczną motywację przeniesienia krzyża, a to ona decyduje o wartości i moralności postępowania. Otóż prezydent elekt argumentował, że krzyż nie może stać na Krakowskim Przedmieściu, gdyż Pałac Prezydencki jest miejscem publicznym, państwowym i świeckim, czyli krzyż nie ma nic do życia publicznego w Polsce, może stać jedynie w kościele lub miejscu "niepaństwowym". Argumentację tę podnieśli także politycy PO, SLD i ci wszyscy, którzy opowiadają się za ateizmem politycznym i państwowym, w myśl którego religia i krzyż mogą istnieć tylko na forum prywatnym, publicznie zaś musi panować ateizm.
I taka właśnie motywacja jest zasadniczą przeszkodą dla katolików w noszeniu krzyża. Weźmy prosty przykład - badanie lekarskie. Lekarz powiada: proszę zdjąć krzyżyk, bo mogą być zakłócenia w pracy aparatury medycznej. Zdejmuję wówczas krzyżyk z szyi i mogę go zdejmować i sto razy, jeśli trzeba. Jest to normalne. Kiedy jednak krzyż fizycznie nie wadzi, a lekarz powie: proszę zdjąć krzyż, bo ja jestem ateistą, a szpital jest państwowy, czyli ateistyczny, to ja krzyżyka zdjąć nie mogę, bo to godzi w moją wiarę, wolność i oznaczałoby przyjęcie postawy ateistycznej za swoją. A zatem istotna jest motywacja.
W czasie prześladowań chrześcijan w Afryce za Dioklecjana życzliwi wyznawcom Chrystusa poganie mówili: rzuć ziarnko kadzidła na ołtarz boga państwowego, to przecież nic nie znaczy, a wewnątrz pozostaniesz chrześcijaninem. Ale właśnie oznaczałoby to zdradę wiary. Dziś, w czasach uwiarygodniania ateizmu politycznego w Europie, jest podobnie. Kult krzyża jest istotny. Oto w obozie niemieckim w Działdowie młody hitlerowiec każe księdzu arcybiskupowi Antoniemu Julianowi Nowowiejskiemu zdjąć krzyż z piersi. Fizycznie nie ma problemu: krzyż tylko zmieni miejsce - z szyi trafi do kieszeni (jak kiedyś u naszych biskupów w Brukseli) i arcybiskup uratuje życie. Jednak duchowo byłaby to autonegacja. Ksiądz arcybiskup Nowowiejski został rozstrzelany.
Tak i teraz władza kościelna mogłaby poprawnie zgodzić się na przeniesienie krzyża czczonego przez tylu Polaków po Smoleńsku tylko wtedy, gdy prezydent i rząd odwołaliby swoją ateistyczną motywację. Co więcej, trzeba było zauważyć podstęp - oto władza, obawiając się ludzi słusznie broniących krzyża, posłużyła się rękoma duchownych, którzy powinni przede wszystkim czcić krzyż. Przy tym jedna i druga strona posłużyła się harcerzami. Tymczasem oni nie byli i nie są jakimiś właścicielami czy dyspozytorami krzyża, który zyskał kult publiczny i symbolizuje chrześcijański charakter Polski. Nie wspominam już nawet o tym, że PO, która nie dotrzymuje większości ważnych obietnic, może nie dotrzymać także obietnicy upamiętnienia ofiar katastrofy pod Smoleńskim przed Pałacem Prezydenckim w jakiejś innej formie. Konserwator zabytków już stwierdził, że nie pozwoli na żadne upamiętnienie...

W oparach ideologii antykrzyżowej
Ideologia antykrzyżowa jest jednym z głównych nurtów ideologii liberalnej. Jeszcze w drugiej połowie XX w. zaczęło się masowe usuwanie krzyży, nawet z wież kościelnych, we Francji - oczywiście w imię świeckości państwa, czyli ateistycznego jego charakteru. Potem nastąpiły wyroki sądowe, nakazujące usuwać krzyże ze szkół i szpitali w Niemczech, Hiszpanii, Italii. Wystarczy żądanie jednego człowieka antyspołecznego lub niezrównoważonego. W Anglii szkoły publiczne są już w pełni zlaicyzowane. Ludzie zwalniani są z pracy za noszenie krzyżyka na piersi. U nas też zaczynają się pojawiać żądania usuwania krzyży ze szkół. Nasz parlament nie przyłączył się do innych rządów UE protestujących przeciwko słynnemu wyrokowi Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyża we Włoszech. Już wcześniej prezydent Warszawy, pobożna Hanna Gronkiewicz-Waltz, poleciła warszawskim drogowcom usunąć krzyże przy drogach w miejscach wypadków śmiertelnych. Coraz częściej katolicy godzą się na ich brak w nowych pomieszczeniach publicznych. Zdarza się, że i władze samorządowe nie pozwalają postawić krzyża na placu przeznaczonym na kościół lub kaplicę. Ostatnio w Zamościu pewien wyborca zażądał zdjęcia znaku męczeństwa Chrystusa w lokalu wyborczym.
Niedawno, 21.07.2010 r., Senat usunął słowo "krzyż" z nazwy przywróconego do życia "Krzyża i Medalu Niepodległości", ustanowionego w 1930 r. dla szczególnie zasłużonych w walce o niepodległość Polski. Sejm przyjął nazwę "Order Krzyża Niepodległości", a Senat wyrzucił słowo "Krzyża" i ustanowił nazwę "Order Niepodległości". Za wyrzuceniem słowa "krzyż" głosowało aż 86 senatorów, czyli także większość z PiS, tylko trzech opowiedziało się przeciwko, a dwóch wstrzymało się od głosu. I tak ateizacja liberalna święci triumfy w państwie.
Zapowiadane jest też likwidowanie parafii garnizonowych w Polsce, żeby żołnierze i ich rodziny nie znajdowali się oficjalnie pod wpływem polskiego Kościoła, rzekomo "nacjonalistycznego". Strażnicy miejscy w Warszawie w tej nowej atmosferze uznali, że mogą sobie nękać dr. Józefa Szaniawskiego przy podpisywaniu przez niego książki "Grunwald - pole chwały", chyba dlatego, że wydawało im się, iż jest księdzem katolickim. W tym samym duchu nowy członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Stefan Pastuszka z PSL chce od razu, chyba z wdzięczności dla PO, odebrać Radiu Maryja status nadawcy społecznego. To niepojęte, w jaki sposób PSL odeszło od ludu...
Przypomina mi się inteligentne, choć żałosne wołanie gazeciarza w Zamościu w 1946 r.: "'Rzeczpospolita' sprzedana, 'Wolności' już nie ma, został tylko 'Głos Ludu'". Wydaje się, że wraca podobna atmosfera prymitywnej propagandy komunistycznej. Wypowiedzi członków PO są pełne nienawiści do Polaków i Kościoła, przeważnie emocjonalne i nielogiczne, a przy tym zgodne, jakby otrzymali instrukcję, co i jak mają mówić.
Bardzo "oryginalna" pod względem logiki jest też nauka wielu o roli krzyża m.in. przed Pałacem Prezydenckim. "Krzyż musi zostać usunięty" - powiadają, bo według Episkopatu krzyż łączy, a nie dzieli. I tu następuje wyjaśnienie - krzyż łączy, jeśli go nie ma, jeśli będzie usunięty, a jeśli jest i pozostanie, to wtedy dzieli... Innymi słowy: ateizm łączy, a chrześcijaństwo z natury dzieli. Według tej samej "logiki" pan Jarosław Makowski atakował Episkopat przed porozumieniem dotyczącym przeniesienia krzyża: "Milczenie Episkopatu jest milczeniem wobec zła, a nawet jest profanacją krzyża; a zresztą i postawienie krzyża w miejscu państwowym było jego profanacją, bo stał się tam symbolem PiS, gdyż Lech Kaczyński wywodził się z PiS; jeśli Episkopat nie usunie krzyża, to go sprofanuje też dlatego, że go 'unarodawia' i 'upaństwawia', a tego nie powinien robić, bo krzyż nie ma nic ani do narodu, ani do państwa, jest on prywatny" ("Gazeta Wyborcza", 20.07. 2010). Tak, ma rację ks. dr Feliks Sarda y Salvany, że przyjęcie liberalizmu jest nie tylko błędem intelektualnym, ale i grzechem ("Michael", nr 57, 2010, Kanada).
I wreszcie, z bardzo licznych wypowiedzi liberałów na temat krzyża prezydenckiego wynika, że musi on być usunięty sprzed pałacu także dlatego, że zakłóca obiektywne dochodzenie przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem. Krzyż ma rzekomo sugerować myśl, że był to zamach. Usunięcie krzyża zakończy to pasmo podejrzliwości. Przecież nie powinien był on w ogóle być postawiony, bo katastrofę spowodowali niedokształceni piloci oraz prezydent Lech Kaczyński, który arbitralnie nakazał lądować na złość Władimirowi Putinowi i Donaldowi Tuskowi. Toteż poseł PO Paweł Olszewski powiedział prosto i niedwuznacznie, że poseł Antoni Macierewicz organizujący komisję w celu pobudzenia prac dochodzeniowych ze strony polskiej i lepszej kontroli całości śledztwa jest - w domyśle - chory psychicznie (TVN 24.07.2010).
Mój Boże! Kto nas wyzwoli z tej mgły intelektualnej i moralnej, jeszcze gęstszej niż na Siewiernym? Przychodzą na pamięć słowa Chrystusa z Ewangelii św. Jana: "Każdy, kto popełnia zło, nienawidzi światłości i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne" (J 3, 20). Takie są czasy, kiedy się odrzuciło wiarę i moralność w polityce i w całym życiu publicznym.
Coraz lepiej rozumiemy, dlaczego o. Tadeusz Rydzyk, jego prowincjałowie i inni redemptoryści mieli - i nadal mają - tak wielkie trudności z utworzeniem i utrzymaniem medium toruńskiego o profilu prawomyślności katolickiej, prawdy, umiłowania Ojczyzny i konkretnego człowieka oraz o zasięgu możliwie powszechnym, choć brakuje funduszy i wsparcia ze strony możnych. Liberalizm przeradza się w totalitarną sektę mimo innych haseł. Dziś atmosfera życia została tak zatruta nienawiścią do Boga, do krzyża, do Kościoła, do Polski, tradycji, rodziny i najwyższych wartości, że prawowierni i prawomyślni muszą uchodzić nie tylko za straconych dla świata, ale także za nienormalnych i idiotów.
Trzeba wszakże pamiętać, że krzyż nie jest amuletem, maskotką czy zwykłym znakiem dewocyjnym, nie leży też w piwnicy państwa, ale wznosi się ponad nim i jest naszym życiem, mocą i sensem. Nie można w żadnym wypadku ani przeciwko niemu występować, ani go lekceważyć czy też go "ateizować". Jak mówi Pismo Święte - "Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień węgielny, roztrzaska się, a na kogo on spadnie, ten będzie zmiażdżony" (Mt 21, 43-44).
Powtórzmy jeszcze raz: teza, że krzyż nie może stać na Krakowskim Przedmieściu, gdyż Pałac Prezydencki jest miejscem publicznym, państwowym i świeckim, powinna być odwołana. Prezydent ma autonomię wobec instytucji Kościoła, ale nie może nie podlegać Bogu, jest to bowiem czysty ateizm. "Jeżeli jednak przez słowa 'autonomia rzeczy doczesnych' rozumie się to, że rzeczy stworzone nie zależą od Boga i że człowiek może z nich korzystać bez odniesienia do Stwórcy (...) to fałszywe są tego rodzaju stwierdzenia. Stworzenie bowiem bez Stwórcy ginie" (Sobór Watykański II, KDK nr 36). Toteż ani prezydent, ani państwo nie mogą być bez Boga, choć Bruksela, "nowa Moskwa", każe inaczej. Nie walczcie z krzyżem w życiu publicznym, bo wtedy i wasza wiara "prywatna" będzie tylko obłudą. Nie czcijcie "boga państwowego", bo taki nie istnieje!



Ks. prof. Czesław S. Bartnik

http://www.radiomary...y.php?id=106535


Aha...
  • 0



#158

goska48.
  • Postów: 56
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie zgadzam się z Ks. prof. Czesław S. Bartnik
Nie możecie wmawiać ludziom, że krzyż znaczy coś innego niż symbol śmierci Chrystusa- za nasze grzechy. Robicie sobie w gacie, Coraz więcej
katolików chce, żeby kościół - tak jak kiedyś był ostoją duchowości i moralności.
Bardzo wielu ludziom potrzebne jest wyciszenie i modlitwa. Musi ksiądz przyznać, że w kościele tego nie znajdzie.
Co robicie? Tracicie ludzi, dla których ważna jest wiara w Boga. Polityki mają dość. Pazerność kleru też odstrasza wielu bardzo wierzących.
Zwyczajnie strzelacie sobie w stopę. Macie jakiś pomysł żeby przyciągnąć młodych? Ja jako 15-latka biegałam do Kościoła bo: były msze grane
na gitarach, nastolatki były proszone o sprzątanie kościoła (sprzątanie zakamarków) co dla nas było fascynujące. Muszę przyznać, że nigdy
żaden duchowny nikogo nie molestował. Był jeden przypadek, ale o tym już napisałam.
Oczekuję odpowiedzi ks.Bartnika.
  • 0

#159

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy tylko mi się wydaje że takie coś możliwe jest tylko w Polsce?:)

Nie wiem jak innym, ja bynajmniej jestem pewny, że w innych krajach to także byłoby możliwe.
Wszystkiego tego by nie było, gdyby tylko nie zapomniano o jednym ruchu - zatrzymaniu rozwoju tego przedstawienia w zarodku, to jest o przeniesieniu Krzyża do kościoła pw. św. Anny w pierwszym wyznaczonym na to terminie.

Oczekuję odpowiedzi ks.Bartnika.

Przykro mi, ale ks. Bartnik raczej tutaj nikomu nie odpowie, gdyż jego wypowiedź wystąpiła tu jedynie w formie cytatu A'Tuina.
  • 0

#160 Gość_Armstrong2009

Gość_Armstrong2009.
  • Tematów: 0

Napisano

Policja usunęła "obrońców krzyża" sprzed Pałacu

Po kilkunastu dniach koczowania przed Pałacem Prezydenckim w sobotę rano "obrońców krzyża" usunęła policja. Przesunięto ich o kilkanaście metrów i odgrodzono policyjnymi płotkami. Większość z nich rozeszła się do domów. Kancelaria Prezydenta nie planuje przeniesienia krzyża.

http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html

Nareszcie coś się dzieje w tej sprawie, do pełni szczęścia dojdę jak zabiorą te samowole budowlaną sprzed pałacu. :mrgreen:

Użytkownik Armstrong2009 edytował ten post 14.08.2010 - 11:47

  • 1

#161

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No nareszcie. Niech się jeszcze cieszą że im prokuratura odpuściła, bo miała się do czego przyczepić: samowola budowlana, nielegalne zgromadzenie, zakłócanie porządku publicznego, obraza policjantów i duchownych.

Pozdrawiam
  • 0

#162

Freyja.
  • Postów: 164
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przesunęli ich o parę metrów, a oszołomy już grożą, że jak w poniedziałek nie będą mogli wrócić pod krzyż to będą stawiać nowe krzyże w innych miejscach. Paranoja. Stoi tam kilkunastu wariatów i robią wstyd przed zagranicznymi turystami ;p
Ciągle mam nadzieję na armatki wodne.
  • 0



#163

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jeszcze tak do co tablicy: http://www.wpolityce...ch_bledow_.html
  • 1

#164

SzymoneR.
  • Postów: 39
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może leciutko offtopuje, ale w takich chwilach przydałaby nam się władza z PRLu-grożą? To ze dwa bataliony ZOMO na nich, spokój będzie. Mi ten krzyż generalnie nie przeszkadza, ale ludzie, przecież Kościół jest dla niego bardziej godnym miejscem...

Użytkownik SzymoneR edytował ten post 14.08.2010 - 14:04

  • 0

#165

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Twoje bataliony spałowałyby obrońców krzyża, a także profilaktycznie zwolenników przeniesienia więc byłaby tylko większa zadyma ;)

Użytkownik Cahir edytował ten post 14.08.2010 - 15:29

  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych