Wiesz co, jesteś mniej więcej na tym samym poziomie co ten pan: http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html
Taaak. Typowy przykład polityki miłości. Guru Palikot powinien być dumny ze swojego wyznawcy.
Tak się składa, że wielkim orędownikiem pokoju i końca wojny polsko polskiej był Jarosław, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd, zapomniałeś już o kampanii wyborczej? Twój Jaruś, wielki orędownik pokoju jest jej obecnie największym krzewicielem. Tyle jest warta obietnica twojego niskiego idola, szokujące, że tyle Polaków oddało na niego głos. Co do Palikota, ja wiem dlaczego tak po nim wszyscy jedziecie, bo zawsze trafia w sedno i innymi słowy, wali tam gdzie was PiS,owców najbardziej boli i chwała mu za to.
Zapytaj się Rosjan czy postawią pomnik nazistom pod Petersburgiem(Leningrad), Moskwą i Wołgogradem(Stalingrad). Tusk ma to do pomnika, że posiada pełnię władzy w Polsce, posiada własnego prezydenta i prezydent stolicy, do tego obsadził zmarłych w katastrofie swoimi ludźmi więc nie mów, że on nic nie może. Zwłaszcza jeśli chodzi o pomnik o wadze politycznej. Pewnie mie ma też co liczyć, że w Samarkandzie postawią pomnik Czyngis Chanowi albo Aleksandrowi Wielkiemu w Gazie. Proponuję jeszcze Szwedom na Jasnej Górze i w Zamościu wszystkim armiom, którym się nie udało zdobyć miasta, a oblegało wiele.
Żeby zacząć w ogóle mówić o tej sprawie trzeba zacząć od tego, że PiS przywłaszcza sobie katastrofę smoleńską, a niema do tego jak najmniejszych praw. PiS upolitycznia te katastrofę siejąc chorą propagandę która jak widać zaraża obywateli, co widać w twoim poście.
Nie, to nie ma być pomnik o wadze politycznej, który według ciebie ma utożsamiać wroga PO, tylko pomnik ku pamięci ofiar lotu do smoleńska! I wież mi pomnik, czy tablica na pewno powstanie, niekoniecznie przed Pałacem (choć wydaje mi się, że tak będzie)bo zbyt bardzo ucierpiała Polska na tej katastrofie. Jako argument do mojego stwierdzenia, że tablica, bądź pomnik może powstać gdzie indziej, jest choćby przykład tragicznej śmierci John,a F. Kennedy,ego. Czy ma on swój pomnik przed Białym Domem?Zwłaszcza jeśli chodzi o pomnik o wadze politycznej.
Lepiej nic nie tłumacz, jeżeli masz się posługiwać językiem PiS,owskiej propagandy.Gdzie ja żyję żeby takie rzeczy tłumaczyć ...
P.S.Co do tego pajaca, to ja tego nie rozumiem, dlaczego nikt nie wziął go za bety, nie zaciągnął pod tablicę i nie rozkazał mu tego wszystkiego wyczyścić, metodą dowolną, własne ubranie, język. Ja kazał bym mu to czyścić, tak długo aż nie wróci do stanu z sprzed ataku. Nauczył by się emeryt czegoś przynajmniej, na naukę wszak nigdy nie jest za późno. Nauczył by się dobitnie, (efekt takiej kary lepszy od grzywny lub więzienia) że polityka miłości w wykonaniu Jarka nie popłaca.
Użytkownik Armstrong2009 edytował ten post 17.08.2010 - 20:33