Są one jak najbardziej prawdziwe, problem polega na tym, iż do ich określenia używamy mało precyzyjnego języka, polegającego na przyporządkowywaniu określeń zjawiskom, lecz nie wnikającego w ich poznanie, przez co dla kogoś spoza kręgu wychowania pokroju ziemskiego, jest on niezrozumiałym. Isteniją całe rodziny języków m.in. matematycznych o wiele dokladniejszych i bardziej precyzyjnych, jednak wlaśnie przez swoją złożoność i zaawansowanie nie są w stanie być obecnie w powszechnym użyciu, człowiek od początku lubił iść na łatwiznę i dalej to robi tworząc obecnie nam znany język. Przyporządkowanie danemu zjawisku określonego pojęcia jest jedną z najprostszych form ekspresji, jednakże nie oddaje jego pełnej charakerystyki i zostawia wiele pozimowi pojmowania danej istoty, Być może w przyszłości przekroczymy barierę telepatycznego przekazywania myśli, a tym samym będziemy w stanie stworzyć nowy, o wiele dokładniejszy sposób porozumiewywania się, Idealny język to taki, który jest językiem zrozumiałym dla każdego, nawet tego, kto nie miał z nim do czynienia od dziecka, matematycy od wieków próbują takowy stworzyć i odnoszą na tym polu mniejsze lub większe sukcesy, być może kiedy uda się przesyłać myśli bezpośrednio, dojdziemy do takiego stopnia ewolucji, jaki pozwoli nam na pojmowanie rzeczy takimi, jakimi właśnie są, a nie jakimi je postrzegamy, lecz, póki co, jest to daleka przyszłość, żeby nie powiedzieć odległe science fiction, i - póki co - pozostaje nam dalej dywagować, będąc wspieranymi naszym mało precyzyjnym językiem, nad ideą bytu, istnenia i jestestwa, a póki sie w tym temacie nie rozwiniemy, to będzie to ciagle przysłowiowe przelewanie wody w naczyniach połączonych ;-)