155 odpowiedzi w tym temacie

[noxili]

Efekt małej wycieczki.

[noxili]

Burza nad Gromnikiem widziana z mojego ogrodu.










Fotki średno po 50 - 60 s.

[noxili]

[Mika’el]

Tak mała aluzja skierowana do tubylców coo?

Ja rozumiem problem co poniektórych, baa ja tobie nawet przyznaję rację i jak (o ile) mogłeś zauważyć sam na swój dziwny, aczkolwiek jedyny mnie znany sposób staram się ingerować w zainteresowania innych.Zapewne nie ja jedyny, ale i bo
...każdy czyni co sam lubi, a starając się zarażać innych swym postrzeganiem piękna zastanawia się, czy aby nie jest nieomylny w swych działaniach.Ty noxili@ jesteś czytelny i mistrzem samym w sobie.

Tak, masz rację Facet!

[mylo]

Zacne makra. Cóż więcej mogę powiedzieć.

[riseman]

Dawno nie zaglądałem. Piękne landszafty w poście #46. ALE! Przeczyść matrycę albo chociaż stempelek by się przydał w postprocessie To Forum o określonej tematyce i jeszcze ktoś to weźmie za pojazd obcych...
Pozdro!

[noxili]

Takie sobie fotki z wycieczki do Kletna.

[noxili]

A teraz coś z innej beczki .Troche lajtowo ale i nieco "paranormalnie".
Taaadaaaa.
Tegoroczny sezon tajemniczych znaków w zbożu uwazam za rozpoczety

Wychodzę sobie dzisiaj do ogrodu, patrzę jak udało sie mi się koszenie trawnika ,a tu tuż za siatką zarośniętą winobluszczem takie oto zjawisko:











Zboże mimo że pryskane srodkiem na miniaturyzacje żdżbła (rosnie wtedy tylko do 1- 1,3 m wysokości) klasycznie i ordynarnie połozyło się tworzac swoisty krag zborzowy (a raczej nieładny trójkąt ). Oczywiście pełna klasyka znaków- brak śladów przejścia zwierząt lub ludzi przez zboże lub zarosla. Wiatr tego nie położył bo jest to miejsce całkowicie osłoniete od wiatru. Z jednej strony potężny stary park sasiada (i zabudowania połaczone wysokim "murem obronnym) z dugiej strony mój płot porośniety gestym winobluszczem i jeszcze drzewa.Dodatkowo flankowany drzewami, murem obronnym i starym gotyckim kosciołem. No i po za tym nie położył nigdzie poza tym miejscem mimo ze inne miejsca sa dużo bardziej wietrzne.
Jedyna cechą wyrózniajca miejsce: moje okna z salonu na wprost obiektu i obecnośą starej(chyba średniowiecznej studni) tuz obok(ok 2m).


A bym zapomniał : jezeli legendy są prawdziwe akurat od mojej studni jest przejście podziemne pod zawalonym zbożem. do kościoła obok i starej plebani (obecne budynki sa juz przebudowane w XIXw).
Nikt nie mógł tego zrobić !Jakakolwiek interwencja( "obcych" zwierząt lub ludzi ) kilka metrów od mojego domu spowodowała by natychmiastowa wyprawę wojenną moich owczarków(bardzo czujne) wspartą mną z bagnetem Wehrmahtowskim w jednej łapie(lub alternatywnie cięzkim pogrzebaczem od kominka) i silną latarka w drugiej .Zreszą znajac moją ślubna połówke to w razie "potrzeby wojennej" mozna byłoby spodziewać się wsparcia snajperki z wiatrówką i refrektorem z okna w sypialni. A tu nic cisza.

[~pleyades]

Efekt małej wycieczki.

Sensor albo lustro jest brudne, widac to po lewej stronie. Taka mgielka
Tak btw. to ladne zdjecia

@edit, mam ten sam problem. Ale boje sie czyscic samemu

Użytkownik ~pleyades edytował ten post 06.08.2012 - 20:56

[noxili]

Sensor albo lustro jest brudne, widac to po lewej stronie. Taka mgielka
Tak btw. to ladne zdjecia

@edit, mam ten sam problem. Ale boje sie czyscic samemu

Też sie boję. Olympusy mają łatwo uszkadzjacą się matrycę(podobno) . Jak używałem Canona 10D to bez problemu odsysałem wężykiem a teraz "cykam"się .



Z dzisiaj :

[noxili]

Kaczystowski Klub Morsa

[Mika’el]

Dziczyzna.

Nie bym kolegę posądzał o cokolwiek, ale też bym posmakował. Swoją drogą mimo małej mej wiedzy tydzień na skruszenie to raczej mało. U nas z pyzami jadamy, a sos ciemny lubię.
...w razie co o tym sosie wspominam. Jadało się to i owo.

[noxili]

Też jadałem kaczuszki(zresztą hodowałem miedzy innymi te pierzaki) . ale
już nie. Jak hodowałem to akurat polubiłem to ptactwo-są bardzo inteligentne.Kury to istne downy przy kaczkach czy gęsiach.

Poza tym akurat zjedzenie tych kaczuszek to może się skończyć dość tragiczno- zabawnie. Moze cos ci odpaść , albo wyrosnąć coś czego niepotrzebujesz np dodatkowa para rąk.

Otóż te kaczuszki żyją , kąpią się i żywia tym co żyło i wyrosło w tym stawku. Stawek ten jest dość nietypowy, bowiem znajduje sie w parku przy pałacyku będącym siedzibą firmy Lochow Petkus. LP to najwiekszy i najstarszy producent różnych hybrydowych roślin w całej Europie. Stawek łączy sie potężną odnogą z większym stawkiem połozonym przy ich magazynach .Najbliższy magazyn to magazyn ich chemikalii. Tam przechowuja zapasy chemii , rozrabiaja ją do roboczych stężeń leją do narzedzi oprykujących itp. A używają traktorów (w tym 2 całkowicie zrobotyzowanych) , samolotu i robota(wyglada jak duza mina samojezdna Goliath z 2 wojny światowej).
W takie cuda nie wierzę - w tym stawku może być praktycznie wszystko.Kaczka żyje 2-3 lata , człowiek do 100 ... Czy ja wiem jakie bedzie działanie po x latach np stężonych fitohormonów na człowieka???

[XGOŚĆ]

Zdjęcia są fantastyczne

[D.B. Cooper]

Zdjęcia fajne, ale opisy...Normalnie poczułem się jakbym stał obok gdy je cykasz