Techniki zwiększania mocy auryNasza aura, kiedy jesteśmy zwykłymi ludźmi bez rozwiniętych zdolności psionicznych nie oddala się więcej niż 50 cm od ciała. Oczywiście można kłócić się i wymieniać poszczególne powłoki. Ja uważam jednak aurę za jedność i jej rozbieraniem na części pierwsze zajmę się później. Na to będzie inny artykuł. Żeby skutecznie pracować nad aurą, najpierw trzeba ją widzieć.
Należy znaleźć nieruchomą istotę żywą. Najlepiej człowieka, ale jak nie mamy takich możliwości może być to dowolna istota, na przykład pies albo roślinka. Obieramy punkt znajdujący się około 10 cm od roślinki. Ten punkt nie istnieje. Wyobrażamy sobie go, ale z otwartymi oczyma. Wpatrujemy się w ten punkt jednocześnie wyłączając się na bodźce z otoczenia. Jeśli uda nam się odpowiedni długo wpatrywać w ten punkt to na drugim planie ukaże nam się aura. Na razie będzie ona miała kolor szarawo przeźroczysty. Jednak z czasem nabierze ona kolorów. Ta technika na początku nie przenosi efektów. Chodzi w niej o to, żeby przyzwyczaić oczy do odbioru pewnego rodzaju wibracji i wrażeń świetlnych, które zostały przez ludzi zapomniane. PO długiej praktyce, dochodzimy do takiej wprawy, że sami będziemy nieświadomie wszystko widzieć z aurą. Wystarczy odpowiednio popatrzeć na coś.
Rozróżniamy następujące ciała:
· Ciało eteryczne – znajduje się najbliżej ciała fizycznego. To ja najpierw uczymy się widzieć.
· Ciało astralne – drugie w kolejności od ciała fizycznego. Odpowiada ono za naszą aktywność ogólnej przestrzeni energetycznej.
· Ciało emocjonalne – trzecie w kolejności. Odzwierciedla stany emocjonalne i na podstawie jej koloru można dowiedzieć się jak dana osoba się czuje.
· Ciało mentalne – odnosi się do naszych korzeni i naszego wnętrza. To nią wypływa, co się naprawdę w nas kryje.
Kiedy już poznaliśmy prowizorycznie strukturę
aury i nauczyliśmy się ją widzieć, czas przejść do rozwijania jej siły i wielkości. Przy okazji powinniśmy się nauczyć ją wyczuwać, co jest proste. Przykładając powoli rękę do ciała powinniśmy poczuć delikatne odpychanie i mrowienie. To właśnie aura.
1. Technika zwiększania wibracji.
Ta technika pozwala nam przechodzić na inny poziom postrzegania, gdzie stajemy się odporniejsi na proste promieniowania, na przykład promieniowanie monitora i nie psują nam się tak szybko oczy. Sprawność tej techniki można łatwo sprawdzić, czy uda nam się zakłócić fale radiowe w naszym radiu.
Na początku siadamy wygodnie w pozycji medytacyjnej. Zaczynamy medytować wsłuchując się w wibracje własnej
aury. Staramy się wyczuć częstotliwość jej drgań. Są one jak fale morskie, tylko promienie
aury roztaczają się od ciała fizycznego w stronę ostatniej granicy ciała mentalnego. Kiedy wyczuwamy jaka jest częstotliwość ich falowania, wtedy otwieramy czakram korony i wizualizujemy promień, który jest koloru białego. Wypełnia nas cały i wydostaje się aurą, promieniując jak ona. Staramy się tak dużo go nagromadzić, żebyśmy nie potrafili tej energii utrzymać. Wtedy przyspieszamy emisje naszych fal energii z ciała powodując przyspieszenie wibracji. Zwiększamy je tak, aby fale zamieniły się w drgania i kiedy dojdziemy do wysokiego poziomu tworzymy kotwicę na ten stan
aury. Kotwica jest to określony gest lub pozycja, dla której ciało uruchamia określoną reakcję. Sami wymyślamy, jaki to ma być gest. Za każdym następnym razem, kiedy nagromadzimy odpowiednią dawkę energii możemy użyć tej kotwicy do zwiększenia wibracji
aury.
2. Gejzer
Gejzer jest techniką, która pomaga nam zwiększyć maksymalne rozmiary naszej
aury, ale tylko na krótki czas. Jest to bardzo energochłonne, ale dzięki temu się rozwijamy. W myśl buddyjskiej zasady, że nie można cofać się w rozwoju, osiągając wysoki poziom na chwilę zostaje on górną granica naszych możliwości, do której możemy powracać, co jakiś czas. Technika ta jest również skuteczna, kiedy chcemy wykonać szybki i silny atak energetyczny. Wtedy robiąc gejzer z energii
aury zbieramy ulatniająca się energię i zamieniamy ja na broń.
Całość techniki opiera się na nagłym nagromadzeniu energii w ciele i jej chwilowa eksplozja połączona z jednoczesnym rozszerzeniem granic zewnętrznych
aury. Jednak podczas ćwiczeń musimy wizualizować, że wybuch ma charakter wytrysku energii sensie pozytywnym i budującym dla nas, a nieniszczącym i destruktywnym dla naszej
aury.
3. Technika łuków energetycznych.
Ta technika służy nam do długotrwałego nagromadzenia mocy. Powoduje ona zarówno zwiększenie
aury jak w technice gejzeru, jak i podwyższenie wibracji. Stosować ją możemy ciągle, wtedy na przykład w czasie biegu zwiększamy wydolność organizmu. Jednak tymi technikami nie da się zastąpić ćwiczeń fizycznych, ale tylko nieznacznie usprawnić nasze starania.
Wizualizujemy, że z naszego ciała zaczynają wychodzić łuki energii, które ocierając się o granicę
aury wracają powrotem do ciała. Na początek niech płynie ona takimi łukami łagodnie. Jednak z czasem zwiększamy wielkość łuków tak, aby wychodziły one za granice
aury i pochłaniały energie z otoczenia i wracały do ciała. Wizualizujemy, że energia w łukach porusza się coraz szybciej zataczając większe i szersze łuki. Mogą one dochodzić nawet do 10 m albo i więcej. Starajmy się również uzyskać jak największą liczbę łuków, tak, aby wypełniały one całą aurę. Może któregoś dnia dojdziecie do wprawy, kiedy łuki się połączą i stworzą jedność bardzo silnej
aury.
Źródło:
http://templeoftruth...hp?article_id=2