Skocz do zawartości


Zdjęcie

Widzenie Aury


  • Please log in to reply
770 replies to this topic

#346

Wildens.
  • Postów: 321
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może to po prostu podróba? Żaden problem zrobić takie coś w jakimkolwiek programie graficznym, ot co..: Dołączona grafika

To jedna z mniej wiarygodnych rzeczy którą tu widzę.
  • 0

#347

elodymek.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przykro mi, ale ta twoja aura to według mnie nie aura... To zwykły efekt optyczny, może iluzja, złudzenie optyczne... to ma jakiś związek ze zmęczeniem oka przy tak długim patrzeniu na przedmiot w taki sposób jak to opisałeś... Nie jestem w tej dziedzinie najmądrzejszy ale kiedys o tym czytałem... Ty też poczytaj to może sie okaże że miałem rację. Ale podkreślam, ż tak mi sie tylko wydaje...
  • 0

#348

Wildens.
  • Postów: 321
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Haha człowieku, nie zauważyłeś, że tym zdjęciem chciałem po prostu ukazać, jak łatwo zrobić taką aurę np w photoshopie? xD
Idź na pole pooddychać wilgotnym powietrzem :rotfl:
  • 0

#349

laxter.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Właśnie zaczełem ćwiczyć widzenie aury i udało mi się za pierwszym razem, postawiłem czerwoną kwadratową kartke przy szarej ścianie i patrzyłem się obok nie skupiając na niczym wzroku i zobaczyłem malutka zielonkawą pośwaite (troszke ciemną, może to przez to, że ściana jest szara) potem poczytałem o otwarciu "trzeciego oka" o mentalnym poleceniu podnoszenia powiek, gdy to wypróbowałem, aura zrobiła się bardziej wyraźista i większa. Przy użyciu zielonej kartki, miałem gorsze efekty, ale jednak coś była widać.

PS. chyba wiem czemu mi to dość dobrze wychodzi. W dzieciństwie często rozluźniałem wzrok, rozmyślając o czym i wtedy zauważałem różne poświaty, ale nie przyciągałem do tego uwagi, ponieważ nie wiedziałem co to jest.
  • 0

#350

jarek_999.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie chce zakladac nowego tematu a tu chyba jest dobre miejsce... Otóż słuchajac ostatnio audycji Roberta Bernatowicza i Krzysztofa Jackowskiego w polskim radiu zdziwiła mnie jedna sprawa.

Dlaczego Krzysztof Jackowski będąc (moze najlepszym w Polsce) jasnowidzem, ktory z pewnością ma otwarte trzecie oko, NIE WIDZI aur? Jak to mozliwe?

Sam probuje odpowiedziec sobie na to pytanie i jedyne logiczne uzasadnienie do ktorego doszedlem, jest takie, ze pan Krzysztof ma po prostu DAR i jego bynajmniej otwarte 3 oko na "jasnowidzenie", jest zamkniete na postrzeganie pozazmysłowe-widzenie energii.
Co na ten temat sądzicie?
  • 0

#351

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlaczego Krzysztof Jackowski będąc (moze najlepszym w Polsce) jasnowidzem, ktory z pewnością ma otwarte trzecie oko, NIE WIDZI aur? Jak to mozliwe?


Z tego co wiem jasnowidzenie(które rozumiem jako doznawanie wizji czegoś co ma miejsce w innym czasie i/lub miejscu) ma niewiele wspólnego z widzeniem aur (które polega na widzeniu energii wokoł człowieka podczas patrzenia na niego w czasie rzeczywistym). To dwie zupełnie inne rzeczy i nie musza być w żaden sposób powiązane.
  • 0



#352

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja nie sądzę, że aurę da się sfotografować. Tak samo jak duchowi nie da się zrobić zdjęcia.
  • 0



#353

artaya18.
  • Postów: 129
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mozna specjalną aparaturą, technika zwana fotografią wysokonapięciową. lub fotografią kirlianowską. Wyszukaj na google :) znajdziesz tego mnostwo! (no chyba że o coś innego Ci chodzilo)

a zwyklym aparatem fakt... nie udaje sie, no chyba że ten duch ma jakies inne wlasciwosci :D ale... to dlaczego istnieje tyyyle zdjec z duchami? same falsyfikaty?
  • 0

#354

Szogun.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli można to przadstawię własną teorię aury. No w sumie to nie moja teoria ale przezemnie udoskonalona. Otóż aury nie można zauważyć, aurę widzi się tylko w specyficznych warunkach energetycznych miejsca (a i to słabo). Podważę więc to co zostało napisane na wstępie, ponieważ to co obseruje się w takim wypadku to złudzenie optyczne. Aurę można zobaczyć jedynie na specjalym zdjęciu (jak w poście wyżej), no chyba że ktoś jest "wybranym" jak to określa się w mojej filozofii ale potrzeba wtedy dużo specjalnych ćwiczeń. Wielu potwierdza, że aurę się wyczuwa (tak samo jak czujemy obecność ducha) i bardzo duża większość potwierdza, że aury nie da się zobaczyć. Aura to promieniowanie energetyczne wytwarzane przez człowieka. Żeby potwierdzić to co napisałem zadam retoryczne pytanie... czy widzimy gołym okiem fale radiowe albo promieniowanie ciepła?

Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam :)
  • 0

#355

laxter.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aury nie da się zaboczyć Oczami, lecz można wyczuć tzn "trzecim okiem", które jest połączone z ośrodkiem wzroku w mózgu, dlatego wydaje nam się, że widzimy tą aure, a tak naprawdę ją wyczuwamy.
  • 0

#356

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Słyszałem o tym... jednak nie wierzę w prawdziwość tego. Dziwne że aury zawsze były tylko niebieskie...
  • 0



#357

laxter.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W moim przypadku nie, widziałem pomarańczowe, fieletowe, niebieskie, ciekawe też jest to że z kolegą ćwiczyliśmy i kolory co widzieliśmy były takie same
  • 0

#358

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja ostatnio sobie ćwiczę w autobusie. Coraz częściej widzę kolory aury i to nie tylko swojej.
  • 0



#359

laxter.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja narazie ćwicze widzenie aury i bardzo dobrze mi to wychodzi, na początku zauważam bardzo małą aure ma kilka minimietrów grubości i nie moge rozróżnić koloru, jak tylko sie skupie, o aura robi się wyrazista i większa (nawet do 5 cm) i bez problemu rozróżniam kolor.

Dziś mam zamiar spróbować z roślinami.
  • 0

#360

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Techniki zwiększania mocy aury

Nasza aura, kiedy jesteśmy zwykłymi ludźmi bez rozwiniętych zdolności psionicznych nie oddala się więcej niż 50 cm od ciała. Oczywiście można kłócić się i wymieniać poszczególne powłoki. Ja uważam jednak aurę za jedność i jej rozbieraniem na części pierwsze zajmę się później. Na to będzie inny artykuł. Żeby skutecznie pracować nad aurą, najpierw trzeba ją widzieć.

Należy znaleźć nieruchomą istotę żywą. Najlepiej człowieka, ale jak nie mamy takich możliwości może być to dowolna istota, na przykład pies albo roślinka. Obieramy punkt znajdujący się około 10 cm od roślinki. Ten punkt nie istnieje. Wyobrażamy sobie go, ale z otwartymi oczyma. Wpatrujemy się w ten punkt jednocześnie wyłączając się na bodźce z otoczenia. Jeśli uda nam się odpowiedni długo wpatrywać w ten punkt to na drugim planie ukaże nam się aura. Na razie będzie ona miała kolor szarawo przeźroczysty. Jednak z czasem nabierze ona kolorów. Ta technika na początku nie przenosi efektów. Chodzi w niej o to, żeby przyzwyczaić oczy do odbioru pewnego rodzaju wibracji i wrażeń świetlnych, które zostały przez ludzi zapomniane. PO długiej praktyce, dochodzimy do takiej wprawy, że sami będziemy nieświadomie wszystko widzieć z aurą. Wystarczy odpowiednio popatrzeć na coś.

Rozróżniamy następujące ciała:

· Ciało eteryczne – znajduje się najbliżej ciała fizycznego. To ja najpierw uczymy się widzieć.

· Ciało astralne – drugie w kolejności od ciała fizycznego. Odpowiada ono za naszą aktywność ogólnej przestrzeni energetycznej.

· Ciało emocjonalne – trzecie w kolejności. Odzwierciedla stany emocjonalne i na podstawie jej koloru można dowiedzieć się jak dana osoba się czuje.

· Ciało mentalne – odnosi się do naszych korzeni i naszego wnętrza. To nią wypływa, co się naprawdę w nas kryje.



Kiedy już poznaliśmy prowizorycznie strukturę aury i nauczyliśmy się ją widzieć, czas przejść do rozwijania jej siły i wielkości. Przy okazji powinniśmy się nauczyć ją wyczuwać, co jest proste. Przykładając powoli rękę do ciała powinniśmy poczuć delikatne odpychanie i mrowienie. To właśnie aura.

1. Technika zwiększania wibracji.

Ta technika pozwala nam przechodzić na inny poziom postrzegania, gdzie stajemy się odporniejsi na proste promieniowania, na przykład promieniowanie monitora i nie psują nam się tak szybko oczy. Sprawność tej techniki można łatwo sprawdzić, czy uda nam się zakłócić fale radiowe w naszym radiu.

Na początku siadamy wygodnie w pozycji medytacyjnej. Zaczynamy medytować wsłuchując się w wibracje własnej aury. Staramy się wyczuć częstotliwość jej drgań. Są one jak fale morskie, tylko promienie aury roztaczają się od ciała fizycznego w stronę ostatniej granicy ciała mentalnego. Kiedy wyczuwamy jaka jest częstotliwość ich falowania, wtedy otwieramy czakram korony i wizualizujemy promień, który jest koloru białego. Wypełnia nas cały i wydostaje się aurą, promieniując jak ona. Staramy się tak dużo go nagromadzić, żebyśmy nie potrafili tej energii utrzymać. Wtedy przyspieszamy emisje naszych fal energii z ciała powodując przyspieszenie wibracji. Zwiększamy je tak, aby fale zamieniły się w drgania i kiedy dojdziemy do wysokiego poziomu tworzymy kotwicę na ten stan aury. Kotwica jest to określony gest lub pozycja, dla której ciało uruchamia określoną reakcję. Sami wymyślamy, jaki to ma być gest. Za każdym następnym razem, kiedy nagromadzimy odpowiednią dawkę energii możemy użyć tej kotwicy do zwiększenia wibracji aury.

2. Gejzer

Gejzer jest techniką, która pomaga nam zwiększyć maksymalne rozmiary naszej aury, ale tylko na krótki czas. Jest to bardzo energochłonne, ale dzięki temu się rozwijamy. W myśl buddyjskiej zasady, że nie można cofać się w rozwoju, osiągając wysoki poziom na chwilę zostaje on górną granica naszych możliwości, do której możemy powracać, co jakiś czas. Technika ta jest również skuteczna, kiedy chcemy wykonać szybki i silny atak energetyczny. Wtedy robiąc gejzer z energii aury zbieramy ulatniająca się energię i zamieniamy ja na broń.

Całość techniki opiera się na nagłym nagromadzeniu energii w ciele i jej chwilowa eksplozja połączona z jednoczesnym rozszerzeniem granic zewnętrznych aury. Jednak podczas ćwiczeń musimy wizualizować, że wybuch ma charakter wytrysku energii sensie pozytywnym i budującym dla nas, a nieniszczącym i destruktywnym dla naszej aury.

3. Technika łuków energetycznych.

Ta technika służy nam do długotrwałego nagromadzenia mocy. Powoduje ona zarówno zwiększenie aury jak w technice gejzeru, jak i podwyższenie wibracji. Stosować ją możemy ciągle, wtedy na przykład w czasie biegu zwiększamy wydolność organizmu. Jednak tymi technikami nie da się zastąpić ćwiczeń fizycznych, ale tylko nieznacznie usprawnić nasze starania.



Wizualizujemy, że z naszego ciała zaczynają wychodzić łuki energii, które ocierając się o granicę aury wracają powrotem do ciała. Na początek niech płynie ona takimi łukami łagodnie. Jednak z czasem zwiększamy wielkość łuków tak, aby wychodziły one za granice aury i pochłaniały energie z otoczenia i wracały do ciała. Wizualizujemy, że energia w łukach porusza się coraz szybciej zataczając większe i szersze łuki. Mogą one dochodzić nawet do 10 m albo i więcej. Starajmy się również uzyskać jak największą liczbę łuków, tak, aby wypełniały one całą aurę. Może któregoś dnia dojdziecie do wprawy, kiedy łuki się połączą i stworzą jedność bardzo silnej aury.

Źródło: http://templeoftruth...hp?article_id=2
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych