Skocz do zawartości


Zdjęcie

Widzenie Aury


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
770 odpowiedzi w tym temacie

#691

Last.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Autora tego tematu prosiłbym o sprostowanie swojego pierwszego posta z 2006 roku, ponieważ zawiera on kompletne bzdury. Jeśli spojrzysz na czerwoną kartke potem zobaczysz najprawdopodobniej zielono-niebieską poświate. I to właśnie się nazywa powidokiem. Wynika to z tego, jak się uczyliśmy w podstawówce, że światło białe dzieli się na 3 podstawowe kolory: Czerwony, Zielony i Niebieski (jak ktoś się bawi grafiką komputerową czy tworzeniem stron internetowych to łatwo sobie skojarzy, że stąd się wziął system RGB (Red, Green, Blue)). Więc prosta sprawa: patrzysz na coś czerwonego, oczy Ci się męczą, więc już nie odbierają czerwonego skladnika i jak spojrzysz na ścianę to widzisz tylko zielony i niebieski.

Aury natomiast to co innego. Jest to raczej otoczka energetyczna, której niekoniecznie się widzi. A właściwie bardzo mało osób ją fizycznie widzi, większość osób, nawet którzy się zajmują tymi rzeczami, predzej ją tylko odczuwa mentalnie. Ewenetualne fizyczne "widzenie" aury zaś może mieć związek z np. synestezją - czyli łączeniem zmysłów - niektórzy ludzie widzą dźwięki, słyszą zapachy, czują litery. Jednakze są to wyjątkowe przypadki. Tajemnice ludzkiego mózgu są niezbadane. Tak samo jak są np. ludzie autystyczni, którzy potrafią mnozyć w myślach 20 cyfrowe liczby. Jak oni to robią?

Jednakże wracając na ziemię to proponowałbym przestać zajmować się usilnymi próbami zobaczenia, bądź wmówienia sobie, że powidok to aura, a zajęcie się tym od strony poważnej, traktowanie aury jako pewnego rodzaju otoczki energetycznej. Aury nie są kolorowe. To tylko energia (pomijając osoby, które z jakichś powodow "widzą" te aury, ale cóż... to jest dar). Jednakże energię można czuć, można wizualizować sobie nawet w wyobraźni kolory, które się intuicyjnie odczuwa, można coś z tym zrobić. Widzenie zaś powidoku to żadne wydarzenie mistyczne, ale jedynie dowód, że nauczyciele z podstawówki mieli rację, a my przespaliśmy ich lekcje...

Oraz. Dla wszystkich, którym dalej się zdaje, że to co widzą, to jest "aura":
http://pl.wikipedia....
  • 0

#692 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Tu się nie zgodzę.moja sąsiadka ciągle chodzi w czerwonych ciuchach. ta sama fryzura , a jakoś jej aura codziennie się zmienia, wielkość kształt , kolor.Kiedyś jej kot stłukł jakąś wazę , a ja akurat u niej byłem. Wtedy miała ogromną czerwoną a sekundę wcześniej łagodną fioletową.
  • 0

#693

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Autora tego tematu prosiłbym o sprostowanie swojego pierwszego posta z 2006 roku, ponieważ zawiera on kompletne bzdury. Jeśli spojrzysz na czerwoną kartke potem zobaczysz najprawdopodobniej zielono-niebieską poświate. I to właśnie się nazywa powidokiem.


http://www.paranorma...indpost&p=24414
  • 1



#694

Lost.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ah, takie widzenie aury prosta rzecz wystarczy się wpatrzyć pewnym rodzajem wzroku choćby w garnuszek kilkukolorowy to jego poświata będzie biała czyli neutralna...
  • 0

#695

malev.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ze mną się ostatnio dziwne rzeczy dzieją. na początku ( pół roku temu ) jak zacząłem ćwiczyć widziałem białą poświatę z dużą łatwością i wszędzie. Potem zaczęły się pojawiać kolory prawdziwych aur, ale śladowo, mało i niewyraźnie. Częste było zjawisko zagęszczonego powietrza które było mieszanką mleka i czasem jasnoniebieskiego lekko fioletowo białego nie wiadomo czego przesłaniającego niczym we mgle wszystko dookoła najczęściej oprócz miejsca na które patrzyłem.

Oprócz tego elementy mojego ciała w lustrze i bezpośrednio oraz niektóre przedmioty rozmywały mi się w tle i autentycznie znikały. Najczęściej głowa w lustrze. Najłatwiej było gdy ubranie nie zasłaniało ciała. Mogłem sobie tak na zawołanie robić... O_O Za głową było widać rozmyty kolor tła za moimi plecami. Najczęściej biały albo jasnobrązowy bo na takich ćwiczyłem. [ Wszystko co powyżej dzieje się podczas jednostajnego wpatrywania się w jakiś punkt, spontanicznie prawie nigdy się nie pojawia ]

Potem przestałem tak aktywnie ćwiczyć; czasem sporadycznie i krótko. Obecnie widzę białą poświatę, kompletnie nie widzę aury kolorów. Za to jak próbuję wykonać ćwiczenie z dwoma kołami czerwonym i niebieskim plus kropka na środku - nagle zaczynam widzieć przed sobą sporawe jasnoniebieskie-fioletowe fale energii podobne do ognia z kuchni gazowej : P najwyraźniej bardzo powoli omywające moją twarz. Są dość wyraźne i czuję fizycznie jak każda pojedyncza fala przechodzi mi po skórze. O_O

Coś podobnego działo się wcześniej też ale nie tak wyraźnie. Tylko DLACZEGO DO CHOLERY nie mogę zobaczyć aury kolorów, które powinny być łatwiejsze!!! : (( Obecnie widzę również np. aurę ręki mimo, że bardzo niewyraźnie i z przerwami (jasno niebieska). Za to skóra zmienia kolor na różowawo-niebieski po niecałej minucie, ale to chyba coś w rodzaju powidoku skóry czy innego złudzenia, bo to chyba nie aura.

Uprawiam Taichi chuan i i liq chuan, okazjonalnie medytuję, wykonuję ćwiczenia stymulujące czakry i czasem magazynujące energię, a trzecie oko regularnie mnie świerzbi bez wyraźnego powodu, więc teoretycznie powinno mi pójść łatwiej, ale może coś jest nie tak z moimi predyspozycjami.

Czy ktoś może zaoferować jakieś światłe refleksje : P ? Szczególnie admin bardzo rzeczowo się wcześniej wypowiadał : ]

PS. Uczyłem się z książki Roberta Bruce'a Astral Dynamics między innymi.

Użytkownik malev edytował ten post 12.09.2010 - 14:53

  • 0

#696 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Jak na mnie to początki jaskry. Polecam wizyte u okulisty.
  • 0

#697

malev.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zabawne : ] , prześwietliłeś całą sytuacje nawet, ale nie, nie widzę palpacyjnych napięć gałki, przymglenia rogówki, wybroczyn, zaczerwienień, krótkowzroczności, łojotoku i czego tam jeszcze. Mam doskonały wzrok.

Poważnie pytam, bo mam wrażenie, że sporo ćwiczyłem, a efekty są kompletnie nie pasujące do niczego, a niektórzy mają najwyraźniej normalne prawie od razu. Oprócz białej poświaty na początku.

Użytkownik malev edytował ten post 12.09.2010 - 14:49

  • 0

#698

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

malev

piszesz:
"Ze mną się ostatnio dziwne rzeczy dzieją. na początku ( pół roku temu ) jak zacząłem ćwiczyć widziałem białą poświatę z dużą łatwością i wszędzie. "

pytam:
- Co to znaczy że dzieja się z Tobą dziwne rzeczy ?
- Białą poswiatę widziałeś gdzie i przy czym ?


piszesz:
"Potem zaczęły się pojawiać kolory prawdziwych aur, ale śladowo, mało i niewyraźnie. "


Odnoszę wraźenie że zacząłeś widzieć:
- powidok,
- promieniowanie ciałe energetycznego.


piszesz:
"Częste było zjawisko zagęszczonego powietrza które było mieszanką mleka i czasem jasnoniebieskiego lekko fioletowo białego nie wiadomo czego przesłaniającego niczym we mgle wszystko dookoła najczęściej oprócz miejsca na które patrzyłem. "


pytam:
- W jakich sytuacjach widziałeś zagęszczoną materie astralną ?


piszesz:
"Oprócz tego elementy mojego ciała w lustrze i bezpośrednio oraz niektóre przedmioty rozmywały mi się w tle i autentycznie znikały. Najczęściej głowa w lustrze. Najłatwiej było gdy ubranie nie zasłaniało ciała. Mogłem sobie tak na zawołanie robić... O_O Za głową było widać rozmyty kolor tła za moimi plecami. Najczęściej biały albo jasnobrązowy bo na takich ćwiczyłem. [ Wszystko co powyżej dzieje się podczas jednostajnego wpatrywania się w jakiś punkt, spontanicznie prawie nigdy się nie pojawia ]"


-Zaczynając widzieć na poziomie astralnym, na ten moment, przestajemy widzieć poziom fizyczny. Koncentrujac się na przedmiocie lub punkcie wprowadzałeś się w stan w którym przechodziłeś na widzenie astralne. Stan rozluznienia podobnie jak koncentracji pozwala również wyzwolić w nas umiejetność postrzegania astralnego, wtedy gdy potrafimy się już sami dostroić do wibracji obserwowanej przestrzeni.


piszesz:
"Potem przestałem tak aktywnie ćwiczyć; czasem sporadycznie i krótko. Obecnie widzę białą poświatę, kompletnie nie widzę aury kolorów. "

pytam:
Co było tematem Twoich obserwacji, przedmioty czy organizmy żywe?

piszesz:
"Za to jak próbuję wykonać ćwiczenie z dwoma kołami czerwonym i niebieskim plus kropka na środku - nagle zaczynam widzieć przed sobą sporawe jasnoniebieskie-fioletowe fale energii podobne do ognia z kuchni gazowej : P najwyraźniej bardzo powoli omywające moją twarz. Są dość wyraźne i czuję fizycznie jak każda pojedyncza fala przechodzi mi po skórze. O_O "



Postarałabym się koncentrować nadal na temacie, czyli na obserwacji kolorów.
To czego doświadczyłeś może być zwykłą fiksacją. Mogłeś również dostrzec materię eteryczną bedącą elementem przestrzeni lub elementem z któregoś Twojego subtelnego ciała.


piszesz;

"Coś podobnego działo się wcześniej też ale nie tak wyraźnie. Tylko DLACZEGO DO CHOLERY nie mogę zobaczyć aury kolorów, które powinny być łatwiejsze!!! : (( Obecnie widzę również np. aurę ręki mimo, że bardzo niewyraźnie i z przerwami (jasno niebieska). Za to skóra zmienia kolor na różowawo-niebieski po niecałej minucie, ale to chyba coś w rodzaju powidoku skóry czy innego złudzenia, bo to chyba nie aura.

uważam:
Każda dziedzina wymaga systematyczności, ta również. W tej dziedzinie widzenia astralnego rozwijamy lub tworzymy dopiero połączenia pozwalające mam zacząć widzieć w tamtym wymiarze.
Uczymy się również koncentracji która jest konieczna aby osiagnąć na przykład ten cel.
Uczymy się także pozyskiwać energię jaką wykorzystujemy do pracy na wyższym, suptelniejszym pozimie jaki jest dla nas świat astralny.


piszesz:
Uprawiam Taichi chuan i i liq chuan, okazjonalnie medytuję, wykonuję ćwiczenia stymulujące czakry i czasem magazynujące energię, a trzecie oko regularnie mnie świerzbi bez wyraźnego powodu, więc teoretycznie powinno mi pójść łatwiej, ale może coś jest nie tak z moimi predyspozycjami.

Czy ktoś może zaoferować jakieś światłe refleksje : P ? Szczególnie admin bardzo rzeczowo się wcześniej wypowiadał : ]

PS. Uczyłem się z książki Roberta Bruce'a Astral Dynamics między innymi.
[/quote]




pozdrawiam,

Aidil.

Użytkownik Aidil edytował ten post 22.10.2010 - 08:54

  • 0



#699

Sareth.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może te Aury to tylko 'iluzja?' wzrok jest zmęczony, nazwijmy to, od nie mrugania. Oczy nie są nawilżone tylko wyzychają i w tedy zaczynamy widzieć efekty, co tutaj zwiecie Aurą.
  • 0

#700

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

aury istnieją na bank. Każdy ma aurę
  • 0

#701

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A może te Aury to tylko 'iluzja?' wzrok jest zmęczony, nazwijmy to, od nie mrugania. Oczy nie są nawilżone tylko wyzychają i w tedy zaczynamy widzieć efekty, co tutaj zwiecie Aurą.

Wzrok to tylko jeden zmysł.
Trudno brać świat tylko jednym zmysłem i osądzać że jest to prawdziwy świat bo się widzi.
Za prosty byłby ten świat.
Ja nawet traktuję wzrok jako teleskop duszy w tym wymiarze. Bo właściwie dusza patrzy na ten wymiar przez skafander biologiczny umożliwiający bycie tutaj.
Aura istnieje w równym stopniu co ciało każdego z ludzi.
Pozdrawiam.
  • 1

#702

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A jakim innym zmysłem możemy odbierać światło widzialne?
  • 0



#703

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A jakim innym zmysłem możemy odbierać światło widzialne?

Pytanie wydaje się być precyzyjne.
Nie mniej jednak ja zapytam Ciebie o co Ci chodzi głębiej, by odnieść się w odpowiedzi tak, byśmy się zrozumieli.
Chodzi Ci o światło widzialne, czyli te światło które widzisz oczami i oceniasz na podstawie oczu, tak ?

Nie mogę Ci powiedzieć co jest stu-procentową metodą która zagwarantuje Ci że coś jest absolutną prawdą jeżeli widzisz coś.
Nie mogę dlatego, ponieważ uznaję, a w zasadzie wiem to, że mechanika tego świata, jego rzeczywistości, jest bardzo współzależna od siebie i jest współzależne ze wszystkim tym czego nie możemy dotknąć (np świat ducha).

Pozdrawiam.

Użytkownik Andromedan edytował ten post 02.11.2010 - 13:41

  • 0

#704

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wierzę w istnienie aury. Według mnie przyczyną widzenia takiej poświaty jest jakaś wada wzroku. Ciało człowieka emituje tylko kilka rodzajów promieniowania. Nie ma w tej grupie promieniowania które dałoby się zobaczyć ludzkim okiem. Człowiek nie może zobaczyć aury z prostej przyczyny. Kolorową widoczną aurą, byłyby fotony światła o różnych energiach. I tak: fotony związane z barwą czerwoną mają energię dwa razy mniejszą od energii fotonów związanych z kolorem fioletowym. Foton może otrzymać dużą energię np. z gorącego ciała. My mamy tylko temperaturę 36,6 0 C a więc za małą by wysłać foton, nawet koloru czerwonego. Gorące żelazo o temp. np. 550 stopni wysyła fotony koloru czerwonego, a rozgrzane do temperatury 10000 C - fotony koloru niebieskiego. Prawa fizyki są jednakowe, dla człowieka i materii.

  • 0



#705

Sareth.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ćwiczenie 1

Usiądź gdzieś, tak żeby za Twoimi plecami znajdowała się lekko świecąca lampa (może to być świeca), nie raziła Cię w oczy. Zachowaj w pokoju dość ciemny nastrój, ale nie za bardzo. Musisz znajdować się na przeciwko białej lub jasnej ściany o jednolitym tle. Złącz palec lewej ręki z palcem prawej na tle jasnej ściany, odczekaj 15 sekund i powoli odsuń je od siebie. Po pewnym czasie powinieneś zauważyć lekkie kolory aury, które przewijają się pomiędzy palcami.

Ćwiczenie 2

Skieruj oczy do góry, ku punkcie znajdującym się między brwiami, powyżej nasady nosa. Patrz tak przez 2 do 5 minut i myśl tylko o tym miejscu, gdzie usytuowane jest trzecie oko. (możesz poczuć dziwne uczucie w głowie)

Ćwiczenie 3

Usiądź przed lustrem i wpatruj się w swoje ciało do zmęczenia oczu, gdy Twoje oczy się zmęczą zamknij je na chwilę, poczekaj aż się zrelaksują, weź kilka głębokich wdechów i otwórz oczy spoglądając dalej na swoje ciało.

Powtarzaj każde ćwiczenie rano i wieczorem, po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać aurę wokól przechodzącyh ludzi bez żadnych problemów, przy każdym świetle i tle otoczenia. Praktyka trenowania widzenia aury jest podstawą, nie poddawaj się. Przez pierwsze parę dni możesz dostrzegać tylko mgiełke wokół własnej ręki, ale po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać kolory coraz bardziej wyraźne. Aure na innych osobach najłatwiej zobaczyć wokół głowy, rękach lub nogach.

Ćwiczenia wyżej wymienione poprawią również funkjconowanie Twojego umysłu.

Czy ten ćwiczenia nie pogorszą wzroku? czy go nie uszkodzą?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych