770 replies to this topic

[tybysh]

Silent_Man,praktycznie nigdy nie ma ciemnosci absolutnej,zawsze troche swiatla jest.
Nitz0r, nie chce robic offtopu o LD ale napisze jednego posta o tym.Wczoraj sobie poczytalem troche wiec postanowilem wyprobowac.Idac spac mowilem sobie,ze bede mial swiadomy sen i zrobilem autohipnoze(ale raczej to mi nic nie dalo).Tej nocy mialem 4 sny,2 pamietam.Na poczatku czulem jakby to byla rzeczywistosc i jakas istota mna manipulowala bo strasznie ciezko mi sie chodzilo.Gdy sie obudzilem przypomnialem sobie,ze nalezy przypomniec sobie swoj sen.Zaczalem w myslach go powtarzac i poczulem dziwne(bardzo przyjemne)uczucie u glowie,zrobil sie maly tunelik i myslalem,ze wejde do snu ale trafilem do swojego lozka.Zrobilem RC ale moje rece bardzo ciezko sie unosily i byly przezroczyste,nie moglem sie przeniesc tam gdzie chcialem-zamiast np.na lace to bylem ciagle w swojej sypialni;/

[Guliwer]

Silent_Man,praktycznie nigdy nie ma ciemnosci absolutnej,zawsze troche swiatla jest.

Nie łap mnie za słówka To że nie ma absolutnej to normalne, ale jest taka gdzie z ledwością widzisz samego siebie jak sobą machasz ręką przed oczyma, albo i nie widzisz.
Jak widzę na tyle dostatecznie by wiedzieć że to na co patrzę to ja (heh co za wyrażenie), to aurę zazwyczaj dostrzegam.

[Macha]

chyba moge wysnuc teorie kiedy czlowiek widzi w pewnym stopniu aure, tu chodzi o to jak bardzo rozszerzaja nam sie spojowki w oczach, zaraz wyjasnie
bylem u optyka, bo mam jakies problemy z oczami wiec trzy razy zakropil mi jakies kropelki do oczu i wtedy to nastapilo cos fajnego, po trzecim zakropieniu popatrzylem na mame (oczywiscie kropelki juz sie rozlaly po oczach, itp.), patrze i widze czerwono zolta poswiate wokol mamy, patrze na tate widze zolta, a jak popatrzylem na siebie spostrzeglem niebieski pasek wokol mojej reki i tak na reszcie ciala,

co o tym sadzicie

[turrkus]

trzy razy zakropil mi jakies kropelki do oczu

A co to za kropelki!?! Bo moze stanowia jakis wzmacniacz widzenia aury :

[ciemność]

Takie kropelki rozszerzają źrenice i wpuszczają do oczu więcej światła. Na tym polega sztuczka
Wiesio : Jeżeli ćwiczyłeś wcześniej widzenie aury to miałeś ułatwienie.

[Apophis_]

Ja widzę aurę przedmiotów i roślin, ale również ludzi. Łatwo i szybko się nauczyłem. Jest to bardzo ciekawe, fajne, pasjonujące i przydatne. Polecam wszystkim.

A jeśli chodzi o kropelki, to mi też u okulisty zakrapiają takie żeby rozszerzyć źrenice, ale aury automatycznie i odrazu nie zaobserwowałem. Jedynie byłem wrażliwy na światło i gorzej widziałem.

[ciemność]

Także bardzo szybko mi ta umiejętność przyszła. Nie było trudno.

[Guliwer]

Sam tego nie sprawdzałem jeszcze szerzej, ale czytałem że jeśli pobudzasz czakrę znajdującą się z tyłu podniebienia (trzeba przy oddychaniu nosem ustawić tak przełyk by powietrze "wiało" w miejsce gdzie podniebienie przechodzi w szyję) to łatwiej jest widzieć aurę.

[Macha]

mi w widzeniu aury pomaga to ze cwiczylem we wczesnym dziecintwie po obejrzeniu kilku bajek tylko szkoda bo kolory aur widze nieczesto

sukces dzis jeszcze raz jade do okulisty zobaczymy moze po pobycie u niego rozwinie sie ta umiejetnosc

[Guliwer]

Ja bym liczył na umiejętności własne, a nie wspomagacze To w gruncie rzeczy zawsze lepiej potem skutkuje.

[Macha]

zauwazylem ze bardzo wazne jest swiatlo, jak dobrze oswietlilem sobie jakis przedmiot to od razu zobaczylem kolor

[Fenixon]

Poszedlem do drugiego pokoju, wyciagnalem reke przed siebie na tle szaro-czarnej poduszki. Po kilku sekundach pojawila sie poswiata wokol mojej dloni - fioletowo-niebieska. Czy to aura?

[Guliwer]

A możesz ją dokładniej określić? Wielkość (tzn. na ile się rozchodziła), czy było widać jakby to promieniowało albo coś takiego?

[Feanor]

hmm ćwiczyłem na białym tle . czerwony korek z markera , i widziałem taki ok 1 cm zielonkawy płomień tylko nie wiem czy wwykonuje dobrze ćwiczenia mam . Bo ja widzę dwa korki obok jednego jest zielone troche , potem jak prubóje złożyc w jeden obraz "aura"(bo nie wiem czy to na fakcie ona) znika

hmm drugi raz duzo wyraźniej mi to wyszlo obok nakrętki był taki seledynowo/zielony taki jakby pasek , u mnie żadne płomienie tylko jakby w kólko obok tego kapsla to leciało i pulsowało ciągle ok. 1 cm !
CZY TO WOGÓLE JEST AURA ?? CZY TYLKO ZŁUDZENIE OPTYCZNE !!?? BO TO ZIELONY PRZECIWIENSTWO DO CZERWONEGO ;/
btw. próbowałem na tle z łóżka czyli odcienie drewna nie wyszlo na białej kartce po 1 minucie !

[Macha]

ja probowalem na roznych tlach, i widze tylko biala poswiate wokol przedmiotow, badz osob
na ktorych tez zaczalem cwiczyc, niestety to tylko biala poswiata, jak jade do okulisty to tak pokoje sa tak specyficznie jasno oswietlone, probojac tam (bez zadnych wspomagaczy) na roznych tlach potrafilem dostrzec kolor aury. dopuki nie naucze sie postrzegania aury wiekszej niz 1 cm nie moge dostrzec kolorow wokol osob oddalonych odemnie o wiecej niz kilka cm

tak czy inaczej widzenie aury to fajna sprawa i bardziej umacnia w wierze w energie