Skocz do zawartości


Nieścisłości w sprawie 9/11


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
145 odpowiedzi w tym temacie

#91

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To przeczytaj cały temat, chyba najdłuższy na forum i zawierający najwięcej analiz, a co do włożonej pracy, to nie ja najwięcej pracy włożyłem w ten temat.
  • 0

#92

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czy naprawdę tylko to pozostało z wielkiego boeinga? To jest wręcz anty-dowód.



Nie bo nie wszystkie pozostałe elementy były fotografowane, nie wszystkie zrobione zdjęcia choćby te, na których są szczątki ofiar zostały upublicznione. Mamy jednak np. relację ludzi biorących udział w akcji ratunkowej w Pentagonie przede wszystkim strażaków, którzy mówili, że widzieli np. zwłoki w fotelach lotniczych, resztki kokpitu maszyny. No i strażacy biorący udział w akcji ratunkowej jasno mówili, że największym problemem było rozlane po Pentagonie paliwo lotnicze. Po pierwsze: Po rakiecie nie zostały by szczątki pasujące do B757, nie zostałyby ciała pasażerów, nie byłoby rozlanego paliwa lotniczego. Po drugie: skoro to był spisek to czemu pozwolili strażakom wejść do budynku gdzie mogliby oni zobaczyć, że nie było katastrofy B757. Wszystkie tezy spiskowców się tu nie trzymają kupy.

Użytkownik balas edytował ten post 10.02.2010 - 17:00

  • 0

#93

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A wybuch olbrzymich ilości paliwa (a nie wybuch rakiety) widać nawet na głupich filmikach spod pentagonu, ale spiskowcy już sobie znaleźli na to swoje yntelygentne wytłumaczenie, że w Pentagon uderzyła rakieta wypełniona paliwem dla zmyłki, żeby ludzie myśleli że to był samolot.
  • 0

#94

antietam.
  • Postów: 320
  • Tematów: 114
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 34
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kilka ciekawych zdjęć przedstawiających moment zawalenia się wież WTC.

Walące się wieże
  • 0



#95

FCrimson.
  • Postów: 310
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

balas po pierwsze zmuszasz mnie do używania niecenzuralnych słów (balas) :mrgreen:. Kolejną rzeczą o której chciałem powiedzieć jest właśnie ten film (Loose Change), w którym wyraźnie widać całą panoramę Pentagonu od strony gdzie został uderzony. Zresztą nie tylko tam to widziałem. Nie wierzę żeby ktokolwiek był w stanie usunąć wrak czegoś tak dużego jeszcze zanim ustał pożar. Tam nie było kompletnie żadnych części. Nic. Z tego co pamiętam kilka kawałków blachy, która rzeczywiście mogła być elementem pokrycia samolotu oraz silnik, który zdecydowanie był za mały na silnik boeinga. Z tego byś nawet modelu w skali 1:5 nie skleił. Może przesadzam i wyolbrzymiam, ale takie odniosłem wrażenie. Chciałbym ponownie zaznaczyć moje stanowisko jeśli chodzi o świadków. Człowiek wobec wielkiej tragedii funkcjonuje inaczej i mozna mu wiele rzeczy wmówić, jak również wiele może sobie wyobrazić i przyjąc to za fakt. Działa to również w obie strony. Również na niekorzyść TS. Prościej mówiąc, zeznania świadków nie stanowią dla mnie dowodu.

Oglądałem zdjęcia Tiamat, więcej nie potrzebuję, ponieważ w tym momencie interesowała mnie jedynie kwestia samolot vs Pentagon.

Wg mnie boeing nie uderzył w Pentagon. Może był to mniejszy samolot, może pocisk. Nie wiem, ale jestem przekonany, że nie było to wielkości boeinga.

Pozdrawiam

P.S. A co do zdjęć antietam... ehhh chciałoby się rzec lirycznie "piękny zawżdy widok Panie" ale pamiętając o tragedii nie można na to patrzeć z czystym sercem.

Użytkownik FCrimson edytował ten post 10.02.2010 - 19:42

  • 0



#96

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

balas po pierwsze zmuszasz mnie do używania niecenzuralnych słów (balas) :mrgreen:.


???????

Kolejną rzeczą o której chciałem powiedzieć jest właśnie ten film (Loose Change), w którym wyraźnie widać całą panoramę Pentagonu od strony gdzie został uderzony. Zresztą nie tylko tam to widziałem.


No i ? Na zewnątrz zostało niewiele części - w pełni się zgadzam. Samolot wleciał w większości do wnętrza budynku i to tam należy szukać resztek maszyny.

Z tego co pamiętam kilka kawałków blachy, która rzeczywiście mogła być elementem pokrycia samolotu oraz silnik, który zdecydowanie był za mały na silnik boeinga.


Litości - przecież już sto razy było pokazywane na tym forum, że to był tylko element silnika.
http://www.aerospace...acy/q0265.shtml

Czy Twoją percepcję przekracza zrozumienie faktu, że silnik lotniczy składa się z mniejszych części i w chwili katastrofy może się nie ostać jako jeden element.
  • 0

#97

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Więcej nie potrzebujesz, bo nie chcesz potrzebować, a dlaczego, to już niech każdy sam pozostawi dla własnej interpretacji. Dalej całą swoją wiedzę opieraj na filmach typu "Loose Change", albo "In plane site", czy innych rewelacjach np. Alexa Jonesa, który pławi się w luksusach, dzięki swoim "filmom prawdy". Tego nikomu nie wolno zabronić. Co do części silnika, czyli tego malutkiego wirnika przy pentagonie, gdzie stoi chłop z drabiną, odpowiedź jest w temacie który podałem, a nawet niedawno, bo dosłownie parę dni temu było to przypominane w jednym ze świeżych tematów, no ale jak ktoś nie chce niektórych rzeczy wiedzieć, to pominie, bo po prostu WOLI żyć w kolorowym, wyimaginowanym świecie.
  • 0

#98

Mast.
  • Postów: 97
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie mam zamiaru pisać o ładunkach wybuchowych, wieżach itd. Nie chcę o tym pieprzyć, bo się na tym zwyczajnie nie znam. To co wiem, to fakt, że wielu niezależnych ekspertów mówi jasno: wieże były wysadzone ładunkami wybuchowymi. I teraz ok, możecie stwierdzić, że to bzdury, a ja zapytam się o argumenty. Że to niby pracochłonne i trudne? Panowie, to jest Ameryka. Myślicie, że jeśli faktycznie 9/11 był spiskiem rządu USA, takim WIELKIM problemem było ukrycie ładunków wybuchowych i ich podłożenie? Myślicie, że ci ludzie, którzy mają wieloletnie doświadczenie, prawdopodobnie najlepszy sprzęt na świecie i praktycznie wolną rękę, mieliby z tym jakikolwiek problem? Nawet zakładając, że (nie wiadomo czemu), tak właśnie sądzicie, jakie macie doświadczenie w dziedzinie wysadzania budynków, żeby podważać zdanie ekspertów w tej sprawie? No i takie pytanie na koniec. Zagłębiamy się w dokładne analizy, przybliżamy dziesięciokrotnie zdjęcia, oglądamy filmiki, rozważamy godzinami, a zadajmy sobie 1 (słownie- JEDNO) zasadnicze pytanie. Kto do cholery jest w stanie uwierzyć, że USA, jeden z bardziej zaawansowanych technologicznie krajów, z jednymi z najlepiej wyszkolonych ludzi, z OGROMNĄ władzą na całym świecie, nie jest w stanie złapać starego, brodatego Afgana, czającego się w jaskiniach? Jeszcze rozumiem- gdyby nie było po nim śladu, gdyby nikt go nie widział... Ale nie, ten Afgan nie dośc, że jest widziany w jakichś górach przeciętnie raz na półtora roku, to jeszcze nagrywa filmiki, które są potem puszczane w TV. Nie dziwne?
  • 1

#99

FCrimson.
  • Postów: 310
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tiamat to co napisałeś nie wniosło niczego do tematu.

Poza tym Panowie zgadzam się, to jest część silnika. Nie zaprzeczam. Tyle, że ta część była wielkości połowy człowieka. W silniku boeinga powinna być ok 2 razy większa. Widzę, że powoli zaczynacie się denerwować, więc skończę na razie na tym poście.

balas - właśnie trafiłeś w sedno sprawy - części samolotu. Potwierdziłeś właśnie, że części rzeczywiście nie było na zewnątrz. Rzecz w tym, że nie widziałem zdjęć z wewnątrz obiektu. A jeśli nawet by tam były to jak mi udowodnisz, że to właśnie ten samolot?

Pozdrawiam

Aaaaa miło, że przyłączyłeś się do rozmowy Mast, ale uważaj na przekleństwa bo ukaże Cię jedyna słuszna ręka Moderatora :lol

Użytkownik FCrimson edytował ten post 10.02.2010 - 20:13

  • 0



#100

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie mam zamiaru pisać o ładunkach wybuchowych, wieżach itd. Nie chcę o tym pieprzyć, bo się na tym zwyczajnie nie znam. To co wiem, to fakt, że wielu niezależnych ekspertów mówi jasno: wieże były wysadzone ładunkami wybuchowymi. I teraz ok, możecie stwierdzić, że to bzdury, a ja zapytam się o argumenty. Że to niby pracochłonne i trudne? Panowie, to jest Ameryka. Myślicie, że jeśli faktycznie 9/11 był spiskiem rządu USA, takim WIELKIM problemem było ukrycie ładunków wybuchowych i ich podłożenie? Myślicie, że ci ludzie, którzy mają wieloletnie doświadczenie, prawdopodobnie najlepszy sprzęt na świecie i praktycznie wolną rękę, mieliby z tym jakikolwiek problem?


Mam propozycję. Kup sobie świetną w mojej opinii książkę Tima Weinera pt. "Dziedzictwo Popiołów. Historia CIA". Przeczytaj i przestań wierzyć w bajki o wspaniałej, doskonałej CIA. Będziesz mieć wypisane wiele błędów i totalnych wpadek CIA, które zakończyły się całkowitą klęską działań służb specjalnych USA i to w sprawach 100 razy mniej skomplikowanych niż ewentualna falsyfikacja zamachu na WTC. Tajne misję CIA to pasmo licznych porażek więc nie uwierzę, że jakikolwiek polityk i jakikolwiek szef agencji podjąłby decyzję o przeprowadzeniu takiej akcji jak proponują zwolennicy spisku WTC.


Nawet zakładając, że (nie wiadomo czemu), tak właśnie sądzicie, jakie macie doświadczenie w dziedzinie wysadzania budynków, żeby podważać zdanie ekspertów w tej sprawie?


Dobre pytanie. Jakie zwolennicy TS mają doświadczenie, żeby np. podważać raport MIT - najlepszej technicznej uczelni na świecie w sprawie zawalenia WTC.

No i takie pytanie na koniec. Zagłębiamy się w dokładne analizy, przybliżamy dziesięciokrotnie zdjęcia, oglądamy filmiki, rozważamy godzinami, a zadajmy sobie 1 (słownie- JEDNO) zasadnicze pytanie. Kto do cholery jest w stanie uwierzyć, że USA, jeden z bardziej zaawansowanych technologicznie krajów, z jednymi z najlepiej wyszkolonych ludzi, z OGROMNĄ władzą na całym świecie, nie jest w stanie złapać starego, brodatego Afgana, czającego się w jaskiniach? Jeszcze rozumiem- gdyby nie było po nim śladu, gdyby nikt go nie widział... Ale nie, ten Afgan nie dośc, że jest widziany w jakichś górach przeciętnie raz na półtora roku, to jeszcze nagrywa filmiki, które są potem puszczane w TV. Nie dziwne?


Przed 11 września - bo nie było woli politycznej.
W trakcie operacji w Tora Bora w listopadzie 2001 - bo CIA całkowicie spartoliła tą akcję.
Po listopadzie 2001 - bo ukrywa się w górzystym terenie o powierzchni Polski ze szczytami przekraczającymi 7000 m.n.p.m. i ma tam wsparcie lokalnych wataszków, którzy mu pomagają i go nie zdradzą nawet za duże pieniądze. Technologia nic tu do tego nie ma.

Użytkownik balas edytował ten post 10.02.2010 - 20:21

  • 1

#101

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

FCcrimson, wybacz moje nerwy, ale nie jesteś pierwszym człowiekiem na tym forum, który "pomija" (w cudzysłowiu dlatego, że pewnie po prostu nie doczytałeś, no ale sam mówisz że Ci wystarczy to co już wiesz) argumenty że to co w tej chwili mówisz, jest delikatnie mówiąc nieprawdą, bo były na tym forum pokazywane zdjęcia i schematy i to nawet z fabryki Rolls Royce'a, gdzie silniki do Boeinga 757 są produkowane i turbina, która jest na zdjęciu, NIE POWINNA BYĆ wielkości połowy człowieka.
  • 0

#102

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

balas - właśnie trafiłeś w sedno sprawy - części samolotu. Potwierdziłeś właśnie, że części rzeczywiście nie było na zewnątrz. Rzecz w tym, że nie widziałem zdjęć z wewnątrz obiektu. A jeśli nawet by tam były to jak mi udowodnisz, że to właśnie ten samolot?



No i właśnie do tego sprawa się sprowadza ze zwolennikami TS. Zaprzeczaniu wszystkim dowodom i twierdzeniu, że są niewiarygodne. Tylko to droga donikąd bo nic z tego nie wynika.

1. Zdjęcia z wnętrza Pentagonu np. goleni, fragmentów silnika.
2. Świadkowie, którzy widzieli resztki foteli lotniczych z ciałami wewnątrz Pentagonu
3. Zidentyfikowanie resztek ludzkich znajdujących się w Pentagonie jako należących do osób będących na pokładzie AA77
4. Brak jakichkolwiek pozostałości po B757 AA77 i jego pasażerach w innym miejscu niż Pentagon.
  • 0

#103

QQRIVER.
  • Postów: 123
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Muszę ogarnąć cytowanie selektywne na tym forum :]

Nie twierdzę, że kłamali, ale równie dobrze do studia mogli zostać zaproszeni wybrani eksperci. Możesz posiadać pewna wiedzę, wystarczającą do zakwestionowania lub poparcia swojej tezy. Zabawne jest to, że sam powiedziałeś bardzo ciekawą rzecz. Analizy pochodziły od jednych ekspertów. Tzn. że każda telewizja dostała wiadomości o tej samej treści ale z jednego źródła. Nie z wielu. Twoje słowa.


Oczywiście, że wybrani ale to nie znaczy, że byli przekupieni przez tajną agencję rządu USA. Byli zaproszeni po to żeby weryfikować informacje napływające z miejsca zamachu. Dostawali informacje a wygłaszali swoje zdanie. Nikt nie kwestionował faktu zaatakowania wież przez terrorystów z Al-kaidy.

"Ogarnij się"? Nieładnie mówisz. Znacznie łatwiej coś ukryć niż tego szukać.


No świetnie to czemu nie udało się znaleźć nic osobom, które są w tym wprawione i znają mechanizmy działania tego typu agencji? A nagle pojawia się jakiś pan Alex Jones i znajduje - no błagam, z takimi umiejętnościami powinna się pojawić kolejka chętnych do zatrudnienia tego pana zaczynając od mosadu kończąc na wywiadzie północnokoreańskim.

Sądzę, że znacznie silniejszym argumentem jest zniszczenie dwóch ogromnych wieżowców w centrum wielomilionowego miasta niz bazy wojskowej na jakiejś pustyni. Tak w ogóle nie wiem co napisałeś. Ciężko stwierdzić o co ci chodzi. Rozwiń jak możesz.


Chodzi o to, że zamachy według teorii spiskowej miały na celu usprawiedliwienie wojny w Afganistanie i Iraku. W moim mniemaniu atak na bazę wojskową tak samo usprawiedliwia odwet.

Użytkownik QQRIVER edytował ten post 10.02.2010 - 20:22

  • 0

#104

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sądzę, że znacznie silniejszym argumentem jest zniszczenie dwóch ogromnych wieżowców w centrum wielomilionowego miasta niz bazy wojskowej na jakiejś pustyni. Tak w ogóle nie wiem co napisałeś. Ciężko stwierdzić o co ci chodzi. Rozwiń jak możesz.

Chodzi o to, że zamachy według teorii spiskowej miały na celu usprawiedliwienie wojny w Afganistanie i Iraku. W moim mniemaniu atak na bazę wojskową tak samo usprawiedliwia odwet.


Jakby służby specjalne chciały przeprowadzić false flag by sprowokować wojny to np. wytruli by ludzi jakimś toksycznym gazem w metrze. Ofiar tyle samo, a akcję mogłoby przeprowadzić 2 agentów + wiedziałoby o niej maks. kilkanaście osób z najwyższego kierownictwa i polityków. A potem winę by zrzucili na Saddama, Al-Kaidę, itp. A nie zamach w stylu WTC - ludzie miejcie litość. Ja rozumiem, że w superprodukcjach z Hollywood to nie takie rzeczy się działy ale życie to nie film. Im więcej ludzi wie o spisku tym bardziej jest on bezsensowny.

Użytkownik balas edytował ten post 10.02.2010 - 20:28

  • 0

#105

Mast.
  • Postów: 97
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobre pytanie. Jakie zwolennicy TS mają doświadczenie, żeby np. podważać raport MIT - najlepszej technicznej uczelni na świecie w sprawie zawalenia WTC.


You've got the point. Miałem odpisać, że zapewne nie jest to instytucja niezależna, ale jako, że wygooglowałem i okazało się, że uczelnia jest prywatna- mój argument padł. W związku z tym, mamy zdanie ekspertów przeciwko zdaniu ekspertów.

Tajne misję CIA to pasmo licznych porażek więc nie uwierzę, że jakikolwiek polityk i jakikolwiek szef agencji podjąłby decyzję o przeprowadzeniu takiej akcji jak proponują zwolennicy spisku WTC.


Nie wątpię, że CIA popełniło wiele błędów w swojej historii. Nie wątpię również, że jeśli ktoś tam pracuje na wysokim szczeblu, jest, mimo tych porażek, fachowcem, dla którego zorganizowanie takiej akcji, nie jest szczególnym problemem.

Po listopadzie 2001 - bo ukrywa się w górzystym terenie o powierzchni Polski ze szczytami przekraczającymi 7000 m.n.p.m. i ma tam wsparcie lokalnych wataszków, którzy pomagają i go nie zdradzą nawet za duże pieniądze. Technologia nic tu do tego nie ma.


To teraz tak. Pan Zenek. Wypełnia pustkę codziennego życia, kontemplując przed budką z piwem i dysputując z kolegami. Powiedzmy, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem. W domu rodzina głodna. Otóż pan Zenek nie płaci podatku od wielu lat. Ukrywa się w całej Polsce, będąc jednocześnie chronionym i krytym przez "funfli" z całej Polski. Skarbówka znajduje go w przeciągu tygodnia. Pewnie rozumiesz analogię. :)

Użytkownik Mast edytował ten post 10.02.2010 - 20:30

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych