Z perspektywy czasu musimy sobie odpowiedzieć na proste pytanie: je¶li Pr±d Zatokowy by zanikł, gdzie by¶my widzieli największy efekt? OdpowiedĽ jest bardzo prosta - tam, gdzie wpływ owego pr±du jest najsilniejszy - przykładowo na wybrzeżu Norwegii.
Tegoroczna zima charakteryzowała się jedn±, ale do¶ć siln± fal± mrozów - od końca stycznia do okolic połowy lutego. Miesi±ce grudzień 2011 i styczeń 2012 zapisały się jako ciepłe, za¶ luty jako zimny. Cała zima w Polsce w odniesieniu do normy z lat 1981-2010 była chłodna na wschodzie i ciepła na zachodzie.

Co najważniejsze, zima ta była ciepła na zachodzie naszego kontynentu i na znacznej czę¶ci wybrzeża norweskiego, czyli tam gdzie zanik Golfsztromu powinien odnie¶ć skutek największy.
To jednoznacznie wskazuje, że ostatnia fala mrozów była spowodowana rozmieszczeniem układów barycznych nad Europ±, nie za¶ jakim¶ wyimaginowanym przez różniste globalne ¶wiadomo¶ci i inne "zmiany na ziemi" zanikiem Pr±du Zatokowego.
Zreszt± tradycyjnie przy takich falach mrozów w Polsce wyj±tkowo ciepło zrobiło się w Arktyce.
W czasie panowania silnych mrozów w Polsce w Svalbardzie notowano +7
http://www.ogimet.co...ra=23&ind=01008
W momencie, gdy układ baryczny zacz±ł się zmieniać, do Polski napłynęło powietrze cieplejsze, za¶ na Svalbardzie się ochłodziło.
Ogólnie w rejonie arktycznym, a w szczególno¶ci na Morzy Karskim tegoroczna zima była ekstremalnie ciepła.
