Z jakiej okazji potężne demony miałyby słuchać jakiegoś księdza mówiącego im że mają wyjść? Dlaczego Bóg sam nie każe im opuścić czyjegoś ciała I dopiero musi to zrobić jakaś osoba w jego imieniu?
Ten 3 przypadek, Veronici, w ogóle nie robi wrażenia I skłania mnie do tej refleksji że to nie są opetania a egzorcyzmy to coś, co nie miałoby prawa działać. Kobieta w tym przykładzie po prostu uległa sugestii.