U ptaków:
1. altannik złotokryzy (nagrano zalecanie się samca do młodszego samca. Tego gatunku chyba nawet w zoo nie ma)
2. niektóre mewy, gdy brakuje samców w kolonii kopulują z nimi ale młode wychowują już z drugą samicą (w NATURZE)
3. gęsi również tworzą homoseksualne pary (pisał o tym Kruszewicz w "Ptakach Polski" odnośnie życia DZIKICH gęsi)
Wiesz że w naturze także występują związki międzygatunkowe? Np: delfiny z rekinami lub żółwiami morskimi. Zezwalamy na sodomię?
Zakładamy, że wtedy używali systematyki Sibleya i Monroego, będzie to 93 z 9672 gatunków ptaków (za Ptaki. Wszystkie rodziny świata). Weźmy pod uwagę, że część jest znana z jednego tylko holotypu lub wymarła albo absolutnie niepoznana [np. krytonosy].
To będzie niecały 1%! I to dotyczy głównie zachowań które zostały wymuszone. Podobnie jak u ludzi, niewłaściwe czynniki powodują powstawanie dewiacji.
Zara ktoś wyleci ze statystykami dot ile spośród ilu gatunków zwierząt ma stwierdzone zachowania homo.
Wypadałoby najpierw odróżnić zachowania homoseksualne od homoseksualizmu.
Przestawiłam się na dziewczynki w wieku 12 lat, moje kontakty nie są ani sztuczne ani wymuszone i jest mi z tym bardzo dobrze.
Schizofrenikowi też jest dobrze ze swą chorobą którą stwierdzono u niego X lat temu.
Weźmy pod uwagę warunki. Mężczyzna na wojnie wśród innych mężczyzn, kobiety w domach z dziećmi/innymi kobietami, chłopcy w Sparcie wychowywani od 6. roku życia z innymi chłopcami... To chyba sprzyja powstawaniu takich relacji, nie?
Co udowadnia nabyty charakter homoseksualizmu a nie genetyczne bzdury.