Piszą na niej że homoseksualizm jest uleczalny.
Moim zdaniem skoro ktoś się "przestawił" z M na K lub z K na M, to homo nie był. Pisałem o tym parę stron temu.
Ale w drugą stronę to homo jest?
prof. Lew Starowicz w czasopismie Medycyna po dyplomie (Maj 2004) wypowiada się następująco:
Należy przestać odrzucać terapię mającą zmienić orientację homoseksualną. Wielu pacjentów poinformowanych o skuteczności leczenia może dokonać racjonalnego wyboru i poddać się terapii w celu minimalizacji niechcianych zainteresowań homoseksualnych i rozwoju potencjału heteroseksualnego. Należy uznać, że zdolność do dokonania takiego wyboru jest fundamentalna dla autonomii i samostanowienia pacjenta.
I nie ma ty mowy o bi tylko o trwałej zmianie. (więcej tutaj http://www.homoseksualizm.org)
Problem polega na tym że wszelkie przesłanki, dowody i badania opisujące możliwość zmiany orientacji z homo na hetero, są określane jako homofobia, zacofanie. Natomiast przejście z hetero na homo to odkrycie swego wnętrza, prawdy o sobie i otwieranie umysłu. Dodatkowo jak ktoś był homo a stał się hetero to znaczy że jest bi. Z drugiej strony ktoś kto był hetero i został homo nigdy nie był hetero, gdyż jego heteroseksualne zachowania były spowodowane presją społeczeństwa, rodziny itp.
Sprawa druga. Ubiór, wierzchnim odzieniem zwany. Moim zdaniem nie ma najmniejszego problemu gdy facet założy różowy sweterek czy nawet sukienkę (vide księża i muzułmanie) Długie włosy, bransoletki, kolczyki czy pierścionki przywdziewane przez faceta też nie. Analogicznie. Łysa głowa, tatuaż, krawat i glany, nie świadczą o tym iż jest to lesbijka. Problem pojawia się, gdy facet przeprowadza ginekomastię, przebiera się za kobietę i wszyscy kiwają zgodnie głowami że trzeba to akceptować czy wręcz nawet hołubić. Transwestycyzm póki co jest chorobą, choć mam wrażenie iż dzięki tęczowej propagandzie niedługo to się zmieni.
Sprawa trzecia. Kobiety Mężczyźni.
Kobieta powinna wyglądać a facet być silny. Spowodowane jest to tysiącami lat ewolucji. Czy to się komuś podoba czy nie, mężczyźni w znakomitej większości oceniają kobiety po wyglądzie z uwzględnieniem typowych cech, które w przypadku ludzi wykształciły się w ten a nie w inny sposób właśnie ze względu na samcze oczekiwania (sprawa warta osobnego tematu) Natomiast dla kobiet ważne jest to czy będą bezpieczne przy danym facecie. Kiedyś było to siła, dzisiaj coraz częściej kasa. Założenia bez zmian.
Szkoda tylko że coraz więcej ludzi zapomina o tym iż te tysiące lat wykształciły jeszcze ROZUM.