Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mity homopropagandy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
461 odpowiedzi w tym temacie

#376

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Krzys19911:

W sumie mogę podpisać się pod tym postem, bo wszyscy homoseksualiści, których spotkałam byli zniewieściali i wykonywali charakterystyczny gest - składali ręce tak, jak ptaki układają złamane skrzydła. Ciężko to opisać, ale palce skierowane są w dół, staw łokciowy zgięty (ale nie do końca), mocno wyeksponowany nadgarstek. Co do zachowań homoseksualnych u kobiet - spotkałam jedynie biseksualistkę, ale gustowała głównie w dziewczynach. Niska, przysadzista, krótkie włosy, a z zachowania przypominała rozwścieczonego tygrysa.


  • 0



#377

Persephone.
  • Postów: 60
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To kolejny stereotyp. Znam gejów, którzy nie są zniewieściali i znam lesbijki, które nie są męskie. Takie jednostki są po prostu bardziej "widoczne", dlatego ludziom spoza  środowiska wydaje się, że właśnie tak jest. :)


  • 2

#378

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Miał raz taki przypadk, że jeden gej przyszedł do nich na parking,

Wait, widział człowieka 1. raz w życiu i wiedział, że gej? Cudowna zdolność O.O

 

 

Zresztą już dawno temu słyszałem określenie bardzo wymowne i niezbyt ładne: "Włosi to same pedały".

 

Najczęściej na wakacje jeżdżę do Włoch albo Francji. Nigdy we Włoszech nie widziałem zachowań homo...

 

Czytaj uważnie zamiast się czepiać, napisałem że najpierw z nimi chwilę rozmawiał, a potem zdjął majtasy i wystawił tyłek.


  • 0



#379

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Czytaj uważnie zamiast się czepiać, napisałem że najpierw z nimi chwilę rozmawiał, a potem zdjął majtasy i wystawił tyłek.

Wystawianie tyłka to głupi, dziecinny żart (każdy, kto był dzieckiem to wie), świadczący o prymitywności, nie orientacji.


  • 0

#380

Solfuga.
  • Postów: 88
  • Tematów: 13
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dla mnie to, że gej zachowuje się zniewieściale nie jest czymś złym o ile nie zahacza to o absurd czyli nie stylizuje się jak kobieta, nie robi z siebie cyrku/szopki itp. To, że facet gestykuluje nic nie znaczy, bo znam żonatych hetero facetów co gestykulują i co głupsi się podśmiechują, że zniewieściali, bo gestykulują itp. 

 

Dodam jeszcze, że udało mi się niedawno trafić na portal homoseksualizm.edu. Chodzi o domenę EDU dokładnie, która wydaje mi się, powinna być zarezerwowana dla stron edukacyjno-naukowych. Natomiast podczas czytania kilku artykułów na tej stronie z działu ''co mówi psychologia'' jak i ''co mówi medycyna'' widzę sporo przekłamań, nadinterpretacji czy manipulacji poprzez celowe niedoinformowanie żeby z badania wynikało niby to co chcą twórcy tej strony mimo, że wcale to z tego badania nie wynika. Do tego fakt, że skłaniają na tej stronie do terapii zmiany orientacji czy nie wiem jak to nazwać. Przecież to jest szkodliwe społecznie, bo nie da się zmienić orientacji. Nawet jeśli okazało by się, że czynniki środowiskowe w bardzo młodym wieku mają wpływ na orientację seksualną (w co bardzo wątpię), to w dorosłym życiu, przy rozwiniętym już mózgu nie ma opcji by zmienić komuś orientację seksualną. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy, że kłamie. Pomyślcie potem że taki gej został przez takich pseudoterapeutów ''naprostowany'' na ''heteroseksualizm'', znajduje sobie dziewczynę, z którą jest nieszczęśliwy, męczy się, marnuje jej lata życia itd. Taki bełkot jak na tej stronie może mieć miejsce na Frondzie, ale nie na domenie EDU. 


Użytkownik Solfuga edytował ten post 25.10.2014 - 19:53

  • 4

#381

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@solfuga W dodatku na tej stronie proponują wizytę u specjalisty i mylą tożsamość z orientacją.


  • 0

#382

Tyiu.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odnosząc się do pierwszego postu, bo jest nasączony przekłamaniami faktów i propagandą:

 

1. Homoseksualistów jest 2-12% zależnie od populacji, nie licząc biseksualistów oraz osób, które się nie przyznają. 

 

2. Homoseksualizm u dziko żyjących zwierząt zaobserwowano wielokrotnie. Zaobserwowano nawet wychowywanie młodych przez pary jednopłciowe u dziko żyjących zwierząt, głównie ptaków. U niektórych gatunków dominuje biseksualizm i homoseksualizm, a nie heteroseksualizm. 

 

3. Ja mając jakieś 9 lat widziałem dwa samce psów zabawiające się na trawniku, na podwórku przed blokiem.

 

4. Wg badań genetycznych z ostatnich lat, homoseksualizm jest w co najmniej dużym stopniu, jeśli nie decydującym, determinowany dziedziczeniem pozasekwencyjnym (epigenetycznym). 

 

5. Nie znam się na historii, ale faktem jest, że występowały również u naszego gatunku społeczeństwa z bardzo dużym % homoseksualistów i/lub biseksualistów, co najprawdopodobniej związane jest z tym co powyżej - że jest on determinowany epigenetycznie. 

 

6. To, czy coś jest chorobą, zależy od tego czy jest stanem patologicznym. W przypadku homoseksualizmu nie ma psychologiczno-neurobiologiczno-genetycznych podstaw, by tak sądzić. Homoseksualizm został skreślony z listy chorób na drodze faktów naukowych, jednak grupa psychiatrów podała wniosek o głosowanie, by homoseksualizm WRÓCIŁ na listę chorób. Zatem na drodze głosowania ODRZUCONO zapisanie homoseksualizmu na listę chorób. 

 

7. U homoseksualistów obserwuje się często większą inteligencję emocjonalną. U homoseksualistów częściej występuje psychologiczna androgynia, dzięki czemu stosunkowo łatwiej osiągać im sukcesy prywatne i zawodowe. 

 

8. Niektóre kluczowe dla rozwoju dzisiejszego społeczeństwa odkrycia miały swój początek dzięki naukowcom homoseksualnym. Oczywiście nie przekreśla to zasług innych osób. W ogóle ten punkt w tym całym zestawieniu jest bez sensu. 

 

9. Celem parad równości jest wprowadzenie równości małżeńskiej, a w krajach niższych cywilizacyjnie, przede wszystkim depenalizacja homoseksualizmu czy wprowadzenie związków partnerskich. 

 

Osobiście uważam, że nawet jakby na homoseksualizm można było wpływać w życiu postnatalnym (ale dane z dziedzin biologii wskazują, że to nierealne gdyż orientacja seksualna ma podłoże epigenetyczne kształtujące się w okresach piętnowania gametycznego, rozwoju zarodkowego, płodowego i w okresie neonatalnym), to nieetyczne byłoby zmuszanie homoseksualistów do ''leczenia'', gdyż orientacja seksualna jest cechą, nie patologią psycho-fizjologiczną. Ponadto obecna pseudoterapia homoseksualizmu przez same środowiska ''antygejowskie'' jest uważana za nieetyczną, bo jej podstawą jest wzbudzanie w pacjencie poczucia winy, wstrętu i braku samoakceptacji. 

 

W pierwszym poście jest mnóstwo przekłamań, przeinaczeń i niedopowiedzień. Do tego obraźliwe słownictwo, co sprawia, że zastanawiam się dlaczego administracja nic z tym (chyba?) nie zrobiła. 


  • -1

#383

Tyiu.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tacy zwolennicy teorii Darwina a twierdzą że nie rozmnażanie się jest naturalne :D

Taki mały żart na wstępie ;p
Przyjmując teorię ewolucji za prawdę musicie przyznać że uznanie homoseksualizmu czy np. niechęci do posiadania dzieci za nienaturalne jest jak najbardziej na miejscu. I te geny - odpowiadające za taki stan rzeczy (oczywiście zakładając że wpływ na to mają geny a nie propaganda współczesnego świata) - zostaną w oczywisty sposób wyeliminowane.

Nie ma czegoś takiego jak zwolennicy teorii ewolucji. Albo się fakt zachodzenia ewolucji akceptuje albo zaklina rzeczywistość. Same mechanizmy ewolucji biologicznej przeczą temu, że homoseksualizm miałby być czymś nienaturalnym, tak samo jak niechęć do posiadania potomstwa. 


  • 1

#384

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odnosząc się do pierwszego postu, bo jest nasączony przekłamaniami faktów i propagandą:

 

 No właśnie ale mam wrażenie iż to właśnie twoje podpunkty mają znamiona przekłamania faktów i propagandy. Ale do żeczy

 

 

1. Homoseksualistów jest 2-12% zależnie od populacji, nie licząc biseksualistów oraz osób, które się nie przyznają.

 No właśnie szklanka w połowie pusta czy pełna?  oczywiście pewnie byś bardziej zwrócił uwagę na to iż 12% dla mnie wygodniejsze dane to 2%  Dlatego te 6-7% to to moim zdaniem najbardziej miarodajna średnia. więc nie kłóci się to zbytnio z tezą postawioną przez autora tematu. no może po za tym stwierdzeniem

 

Wiarygodne źródła natomiast podają jednak ten odsetek na 1-2%, łącznie z biseksualistami.

jak kolwiek jest to niewygodne dla środowisk LGBT to właśnie taki odsetek homoseksualistów (poza nielicznymi wyjątkami) jest w społeczeństwach delikatnie mówiąc dalekich od szeroko rozumianej "kultury zachodu" .  dlatego średnia 6-7% wydaje się być najbardziej obiektywna. 

 

Ten procent został wymyślony, aby podkreślić jak dużą grupą społeczną są homoseksualiści

 Co do wymyślania procentu to mija się to z prawdą ale podkreślanie jak dużą grupą społeczną są homoseksualiści podając odsetek 12% to jeden z podstawowych elementów homo propagandy. 1-2 % to trochę powyżej błędu statystycznego. Skoro tak to można wysnuć wniosek iż jest to zaburzenie, odstępstwo od normy, a więc nie może być normalne. Natomiast 12% to więcej niż dziesiąta część ludzkości. więc liczba znacząca. Więc twierdzenie iż to nie jest normalne jest bardzo dyskusyjne. Najciekawsze jest to iż te 6-7% to tak ni w pięć ni w dziewięć i trudno tu formułować jakieś zasadnicze stwierdzenia. Lepiej napisać 2-12% dodać komentarz i większość przeczyta 12% . taka mała manipulacja doskonale wpisująca się w to co nazywamy Homo Propagandą.  

 

 

2. Homoseksualizm u dziko żyjących zwierząt zaobserwowano wielokrotnie. Zaobserwowano nawet wychowywanie młodych przez pary jednopłciowe u dziko żyjących zwierząt, głównie ptaków. U niektórych gatunków dominuje biseksualizm i homoseksualizm, a nie heteroseksualizm

Totalna bzdura. gdybyś przeczytał ten i inne wątki na tym foróm dotyczące homoseksualizmu to byś tego nie pisał.

 

 

Homoseksualizm u dziko żyjących zwierząt zaobserwowano wielokrotnie

 

Pewnie masz na myśli Bonobo.  Bo tylko tu mamy do czynienia z ustalaniem struktury stada przy pomocy sexu najczęściej pomiędzy samcami. Problem polega jednak na tym iż te samce nie mają problemu aby spółkować z samicami więc jest to bardziej bi niż homo. I chodzi tu o dominację a nie o sex Co do innych przykładów zwierząt dziko żyjących, zawsze mamy do czynienia z czynnikami, które zaburzają naturalne zachowania. Zazwyczaj wina leży po stronie człowieka. 

 

 

. Zaobserwowano nawet wychowywanie młodych przez pary jednopłciowe u dziko żyjących zwierząt, głównie ptaków.

 Zapewne głównie chodzi o pingwiny które, wysiadują a potem wychowują młode w grupach jednopłciowych. Ale nie jest to homoseksualizm tylko przystosowanie do życia w danym środowisku.

 

 

U niektórych gatunków dominuje biseksualizm i homoseksualizm, a nie heteroseksualizm

I wszystkie te gatunki wyginęły lub są zagrożone wyginięciem.

 Może się mylę a ty podasz nam jakiś przykład przeczący mojemu stwierdzeniu ? 

 

 

3. Ja mając jakieś 9 lat widziałem dwa samce psów zabawiające się na trawniku, na podwórku przed blokiem.

 A w jaki sposób podważa to stwierdzenie :

 

Więc gdzie niby można zobaczyć te masowe orgie homoseksualnych psów z gejowskiej propagandy?

Sam napisałeś iż widziałeś taką sytuację raz w życiu mając 9 lat. Więc jest to coś z czym nie można się spotkać na każdym kroku.

 

 

Wg badań genetycznych z ostatnich lat, homoseksualizm jest w co najmniej dużym stopniu, jeśli nie decydującym, determinowany dziedziczeniem pozasekwencyjnym (epigenetycznym).

 A coś więcej na ten temat? Kto prowadził badania, na jakim uniwersytecie, i jakimi metodami? Bo mam wrażenie że to kolejny tani chwyt.

 

 

5. Nie znam się na historii, ale faktem jest, że występowały również u naszego gatunku społeczeństwa z bardzo dużym % homoseksualistów i/lub biseksualistów, co najprawdopodobniej związane jest z tym co powyżej - że jest on determinowany epigenetycznie.

 Moim zdaniem homoseksualizm jest nabyty. Nie ma żadnej korelacji pomiędzy homoseksualizmem u rodziców dziadków i tak dalej, natomiast jest silny zawiązek z homoseksualizmem a patologiami w okresie dzieciństwa.  Genetyczne podłoże to taki domek z kart LGBT.  Jako wyjaśnienie bardziej pasuje Eksperyment Calhouna.

 http://www.paranormalne.pl/topic/39626-dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/?hl=eksperyment

 

 

To, czy coś jest chorobą, zależy od tego czy jest stanem patologicznym. W przypadku homoseksualizmu nie ma psychologiczno-neurobiologiczno-genetycznych podstaw, by tak sądzić

 Za wiki :

 

Patologia (z języka greckiego πάθος "pathos - cierpienie" i -λογία "-logia" - przyrostek tworzący rzeczowniki oznaczające gałęzie nauki) – nauka o chorobach albo stan chorobowy, w ogólniejszym znaczeniu nieprawidłowość (również w odniesieniu do nauk społecznych)[1].

 

 Jeżeli homoseksualizm jest odstępstwem od normy to jak najbardziej można go nazwać patologią. Co do podstaw psychologicznych podstaw,  jak już pisałem najczęściej homoseksualiści mają jakieś traumy z dzieciństwa lub inne nieprawidłowości w tym okresie życia.

 Co do neurobiologii był podnoszony temat na forum gdzie za naturalnością homoseksualizmu miały przemawiać zaobserwowane zmiany w mózgu, Czyli kolejna manipulacja. Nietypowa cecha związana z tą grupą jako dowód na jej "typowość"

 

 Co do genetycznych podstaw, nie będę się spierał. Uważam iż homoseksualizm nie ma nic wspólnego z genami.

 

 

Homoseksualizm został skreślony z listy chorób na drodze faktów naukowych, jednak grupa psychiatrów podała wniosek o głosowanie, by homoseksualizm WRÓCIŁ na listę chorób. Zatem na drodze głosowania ODRZUCONO zapisanie homoseksualizmu na listę chorób.

Kłamstwo.

 Homoseksualizm został usunięty z listy chorób pod wpływem presji środowisk Gay Lib czyli dzisiejsze LGBT. Uzasadnieniem  była potrzeba uniknięcia stygmatyzacji osób dotkniętych tym problemem. Wiedza ta jest ogólnie znana.

 

"Dzięki atmosferze farsy jeden epizod z dziejów współczesnej psychiatrii uzyskał legendarny status. W korespondencyjnym głosowaniu z roku 1974 członkowie Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego (APA) przegłosowali – raczej niewielkim marginesem głosów – usunięcie homoseksualizmu ze swego katalogu zaburzeń psychicznych. Głosowanie poprzedzone było szalonym, a czasem brutalnym lobbingiem: spotkania stowarzyszenia były szturmowane przez aktywistów Gay Lib (…). Podczas kongresu przemówił przebrany i zakryty kapturem "Dr Anonymous", który zadeklarował, że jest gejem i zakomunikował, że ponad 200 innych członków APA też jest gejami, w ten sposób niejako grożąc ich ujawnieniem. (1)"

źrudło http://www.homoseksu...ob-psychicznych

 

 

7. U homoseksualistów obserwuje się często większą inteligencję emocjonalną.

 

Podobnie jak w śród osób dotkniętych autyzmem.

 

 

8. Niektóre kluczowe dla rozwoju dzisiejszego społeczeństwa odkrycia miały swój początek dzięki naukowcom homoseksualnym

 A jaki związek występuje pomiędzy ich osiągnięciami a orientacją ?  kolejna manipulacja.

 

 

9. Celem parad równości jest wprowadzenie równości małżeńskiej, a w krajach niższych cywilizacyjnie, przede wszystkim depenalizacja homoseksualizmu czy wprowadzenie związków partnerskich.

 Nie może być równości małżeńskiej. Dobrem narodu są dzieci. Małżeństwo homoseksualne jest bezwartościowe z punktu widzenia ogółu społeczeństwa. 

 

 

Osobiście uważam, że nawet jakby na homoseksualizm można było wpływać w życiu postnatalnym (ale dane z dziedzin biologii wskazują, że to nierealne gdyż orientacja seksualna ma podłoże epigenetyczne kształtujące się w okresach piętnowania gametycznego, rozwoju zarodkowego, płodowego i w okresie neonatalnym), to nieetyczne byłoby zmuszanie homoseksualistów do ''leczenia'', gdyż orientacja seksualna jest cechą, nie patologią psycho-fizjologiczną. Ponadto obecna pseudoterapia homoseksualizmu przez same środowiska ''antygejowskie'' jest uważana za nieetyczną, bo jej podstawą jest wzbudzanie w pacjencie poczucia winy, wstrętu i braku samoakceptacji.

 

 Tiaaa. Preferencje seksualne rozwijają się w okresie dojrzewania. Ten tekst powyżej to to taki pseudonaukowy bełkot którego większość ludzi nie zrozumie, ale będą przytakiwać aby nie wyjść na głupców. Dopóki dzieciak nie odczuwa popędu seksualnego nie można określić jego preferencji. Te preferencje kształtują się w okresie dojrzewania i są determinowane wieloma różnymi czynnikami. 

 Reasumując NIE MA ! żadnych naukowych i potwierdzonych dowodów iż homoseksualizm ma podłoże biologiczne.  Nie ma żadnego sensownego uzasadnienia występowania homoseksualizmu u ludzi. Chyba iż sensowne jest zmniejszenie ludzkiej populacji.

 

 

gdyż orientacja seksualna jest cechą, nie patologią psycho-fizjologiczną

 No właśnie a pedofilia, zoofilia, czy ekshibicjonizm to orientacja czy patologia? I co jest kryterium pozwalającym to określić ?


Użytkownik pan juzek edytował ten post 26.04.2015 - 16:21

  • -1



#385

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

1-2 % to trochę powyżej błędu statystycznego. Skoro tak to można wysnuć wniosek iż jest to zaburzenie, odstępstwo od normy, a więc nie może być normalne. Natomiast 12% to więcej niż dziesiąta część ludzkości. więc liczba znacząca. Więc twierdzenie iż to nie jest normalne jest bardzo dyskusyjne. Najciekawsze jest to iż te 6-7% to tak ni w pięć ni w dziewięć i trudno tu formułować jakieś zasadnicze stwierdzenia.

Błąd statystyczny? To nie ankieta wyborcza.

 

 

Jeżeli homoseksualizm jest odstępstwem od normy to jak najbardziej można go nazwać patologią.

Posługując się taką definicją możemy nazwać patologią dowolną rzadką cechę inną niż u większości - leworęczność, wegetarianizm, życie w celibacie itp.

 

 

Co do podstaw psychologicznych podstaw,  jak już pisałem najczęściej homoseksualiści mają jakieś traumy z dzieciństwa lub inne nieprawidłowości w tym okresie życia.

No niestety teoria "każdy homoseksualista musi mieć jakąś traumę, nawet ukrytą" się nie sprawdziła. Podobnie jak teoria "dominującej matki" czy "zastępczego kompleksu Edypa".

 

 

Homoseksualizm został usunięty z listy chorób pod wpływem presji środowisk Gay Lib czyli dzisiejsze LGBT. Uzasadnieniem  była potrzeba uniknięcia stygmatyzacji osób dotkniętych tym problemem.

Uzasadnieniem był brak naukowych podstaw do uznania, że homoseksualizm wiąże się z dysfunkcją psychiczną. Badania na podstawie których był wcześniej pisany na listę chorób bądź cechowały się subiektywnymi uprzedzeniami badaczy, bądź opierały się na badaniach pacjentów szpitali psychiatrycznych i więźniów. Tylko taki był tego powód, a nie żadne tam dbanie o niestygmatyzację.


  • 0



#386

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Zapewne głównie chodzi o pingwiny które, wysiadują a potem wychowują młode w grupach jednopłciowych. Ale nie jest to homoseksualizm tylko przystosowanie do życia w danym środowisku.

Zapewne nie, bo nie wiem czy ci anty- wiedzą, że ptaki to nie tylko pingwiny. Słyszał ktoś o mewach zachodnich? Nie? ;_;

 

 

Jeżeli homoseksualizm jest odstępstwem od normy to jak najbardziej można go nazwać patologią.

Posługując się taką definicją możemy nazwać patologią dowolną rzadką cechę inną niż u większości - leworęczność, wegetarianizm, życie w celibacie itp.

 

 

Szczerze mówiąc dziwę się, że temat nie został jeszcze zamknięty. Ci od opcji NIE piszą w kółko to samo, ci od opcji TAK piszą na to odpowiedzi, w których po raz kilkunasty wałkowane są te same kwestie... To jak co tydzień chodzić do lasu rozwalać mrowisko.

 

Szkoda że tyle jest gadania o kwestii "czy to choroba?", "a czemu nie na liście", "a skąd się bierze", "a statystyki/trauma/terapie/blablablaaa" i w kółko to samo, że homo to pedofile, a nikt nie napisał chyba jeszcze o tym, że w swojej płci można się zakochać, natomiast pedofile/zoofile/nekrofile itd. się nie zakochują, bo chodzi im tylko o aspekt fizyczny.

 

IMO to trochę wina tego, że cały czas mowa jest o orientacji SEKSualnej, a nie PSYCHOSEKSualnej. Nieważne, czy ktoś pozostaje w związku z osobnikiem przeciwnej/swojej płci, chyba przyzna, że jak tworzy z kimś parę to nie chodzi wyłącznie o seks. Pary na 30 minut aż się dojdzie i zapłaci się nie liczą, jakby co.

 

I może jakiś powiew świeżości: były te badania już?

 

----

1-2% z bi? Moja klasa liczy 24 osoby, 1 homo i przynajmniej 3 bi, znam trochę dziewczyn bi (wiekowo na poziomie rówieśników) - na pewno wyjdzie więcej, niż 1-2% społeczeństwa (bo oni przecież rosną, nie zatrzymują się). Dyskusyjna jest kwestia, czemu są bi tylko dla swoich "bff"...


Użytkownik McNugget edytował ten post 26.04.2015 - 18:01

  • 0

#387

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 Nie może być równości małżeńskiej. Dobrem narodu są dzieci. Małżeństwo homoseksualne jest bezwartościowe z punktu widzenia ogółu społeczeństwa.

Idąc tym tokiem myślenia powinniśmy zakazać zawierania małżeństw osobom bezpłodnym, bo też nie będą mogły się rozmnażać.

 

No właśnie a pedofilia, zoofilia, czy ekshibicjonizm to orientacja czy patologia? I co jest kryterium pozwalającym to określić ?

Tym kryterium jest obopólna zgoda dwóch dorosłych osób, która w wymienionych wyżej przykładach nie występuje.


  • 4



#388

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Nie może być równości małżeńskiej. Dobrem narodu są dzieci.

Dobrem narodu. DOBREM NARODU. Aż się boję napisać, z jakim cytatem mi się to kojarzy, z jakiej partii i z jakiego okresu... tam też było o dobrze narodu.

 

Naród narodem, a świat światem. Narodów/grup/ras będzie łącznie kilkaset, bo jeden uzna że Ślązak, drugi że Polak, trzeci że biały człowiek. Tylko szkoda, że myśli się o Europie, a nie o "normalnej rodzinie" powiedzmy w Czadzie gdzie taki pochodzący ze "zdrowego związku" dzieciak umrze oblepiony muchami po czołganiu się, bo ma polio. Tak jak i jego rodzeństwo. Trzeba wyjść myśleniem poza swój kraj i rasę, nie jesteśmy sami.

 

 

No właśnie a pedofilia, zoofilia, czy ekshibicjonizm to orientacja czy patologia? I co jest kryterium pozwalającym to określić ?

1. W dziecku i zwierzęciu się nie zakochasz.

2. Dzieci są krzywdzone na całe życie. Zwierzęta w układzie innym niż samica<->kobieta i samiec<->kobieta też są krzywdzone, zwyczajnie mówiąc brzydko "rozwiercone". Jeśli jest to inna forma realizacji, taka że fizycznie zwierzęciu nic nie grozi, to patrz pkt 1 - chodzi tylko seks, nic wyżej.

3. Ekshibicjonizm to nie jest preferencja seksualna tylko preferowana forma jej realizacji. Realizacji przez narzucenie komuś widoku swoich narządów.


  • 0

#389

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Posługując się taką definicją możemy nazwać patologią dowolną rzadką cechę inną niż u większości - leworęczność, wegetarianizm, życie w celibacie itp.

 

 Kolejna manipulacja o ile przyczyny leworęczności są doskonale znane, o tyle wegetarianizm i życie w celibacie to świadomy wybór.  Teraz wrzucamy wszystko do jednego wora wymieszamy i już jest tęczowo. a zapomniałem dodać iż najpierw należy wyrwać to z kontekstu.

 

No niestety teoria "każdy homoseksualista musi mieć jakąś traumę, nawet ukrytą" się nie sprawdziła. Podobnie jak teoria "dominującej matki" czy "zastępczego kompleksu Edypa".

 Tak samo jak teorie o genetycznym podłożu tej "cechy". Mimo to więcej przesłanek wskazuje na nabyty charakter homoseksualizmu. Przykład? zachowania homoseksualne wśród więźniów. Przykład banalny ale jasno obrazujący iż jest to co najmniej zaburzenie a nie norma.

 

Uzasadnieniem był brak naukowych podstaw do uznania, że homoseksualizm wiąże się z dysfunkcją psychiczną.

 Nie ma również naukowych podstaw iż się nie wiąże. Faktem natomiast jest to iż odbyło się to po przez głosowanie, wymuszone przez lobby homo, i względy naukowe nie miały znaczenia.

 

Zapewne nie, bo nie wiem czy ci anty- wiedzą, że ptaki to nie tylko pingwiny. Słyszał ktoś o mewach zachodnich? Nie? ;_;

 Pingwiny są prostym przykładem nie miałem zamiaru pisać tu o wszystkich gatunkach które wychowują młode w mono płciowych grupach. Chociaż ciekawe z punktu widzenia tej dyskusji jest to iż mewy zachodnie znajdują się w czerwonej księdze gatunków zagrożonych. Taka tam ciekawostka.

 

Szczerze mówiąc dziwę się, że temat nie został jeszcze zamknięty. Ci od opcji NIE piszą w kółko to samo, ci od opcji TAK piszą na to odpowiedzi, w których po raz kilkunasty wałkowane są te same kwestie... To jak co tydzień chodzić do lasu rozwalać mrowisko.

Trudno się z tym nie zgodzić tyle że odnoszę wrażenie że jest dokładnie odwrotnie niż byłeś łaskaw to ująć.

 

 

Szkoda że tyle jest gadania o kwestii "czy to choroba?", "a czemu nie na liście", "a skąd się bierze", "a statystyki/trauma/terapie/blablablaaa" i w kółko to samo, że homo to pedofile, a nikt nie napisał chyba jeszcze o tym, że w swojej płci można się zakochać, natomiast pedofile/zoofile/nekrofile itd. się nie zakochują, bo chodzi im tylko o aspekt fizyczny.

 Hm. akurat jeżeli chodzi o homoseksualnych mężczyzn to akurat stałe związki epatujące wzajemną miłością nie należą raczej do standardów. Znamienne jest to iż napisałeś o pedofilach.  Argumentem często używanym w tego typu tematach, a zwłaszcza tych dotyczących adopcji dzieci przez pary homo jest to iż w zależności od źródeł nawet trzy czwarte skazanych pedofili deklaruje iż jest hetero. 75% to przytłaczający odsetek. Jedynie ok. 25% osób winnych tego przestępstwa to homoseksualiści. Ale zaraz. odsetek homoseksualistów w społeczeństwie to 12%? Według przychylnych szacunków.  Więc jak to grupa stanowiąca 12% społeczeństwa jest odpowiedzialna za 25% tych ohydnych czynów?  Ale co tam. Każdy ma prawo do szczęścia. zezwólmy parom homo (z naciskiem na homo mężczyzn bo to do nich adresowana jest ta możliwość) na adopcję dzieci. Jak wiadomo dzieci i ryby głosu nie mają.

 

1-2% z bi? Moja klasa liczy 24 osoby, 1 homo i przynajmniej 3 bi, znam trochę dziewczyn bi (wiekowo na poziomie rówieśników) - na pewno wyjdzie więcej, niż 1-2% społeczeństwa (bo oni przecież rosną, nie zatrzymują się). Dyskusyjna jest kwestia, czemu są bi tylko dla swoich "bff"...

   Ja pisałem o 6-7% i nie zaprzeczałem iż może być nawet 12% Więc twoja klasa nie odbiega od normy w tym kontekście. Chociaż co do bi w liceum to mam wrażenie iż to raczej wynik upadku obyczajów a nie faktyczne preferencje

 

edit

 

Idąc tym tokiem myślenia powinniśmy zakazać zawierania małżeństw osobom bezpłodnym, bo też nie będą mogły się rozmnażać.

 Kolejne hasło homo propagandy. Często się zdarza iż bezpłodność mija lub poddaje się leczeniu. Dodatkowo nawet osoby bezpłodne są w stanie zapewnić adoptowanemu dziecku rodzinę dającą zarówno męskie jak i żeńskie wzorce zachowań  co jest istotne z punktu prawidłowego rozwoju dziecka.

 

 

Tym kryterium jest obopólna zgoda dwóch dorosłych osób, która w wymienionych wyżej przykładach nie występuje.

 Masz rację. ale jak to się ma do stwierdzenia

 

gdyż orientacja seksualna jest cechą, nie patologią psycho-fizjologiczną

Czyli jeżeli mamy zgodę to jest cecha a jeżeli dziecko czy zwierze nie jest w stanie takiej zgody udzielić to nazwiemy to patologią psycho-fizjologiczną. To jak to w końcu jest ?

 

 

 

1. W dziecku i zwierzęciu się nie zakochasz.

 A skąd ta pewność? Wystarczy trochę zagłębić się w ten temat aby nie ferować takich wyroków.


Użytkownik pan juzek edytował ten post 26.04.2015 - 19:18

  • 0



#390

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Chociaż ciekawe z punktu widzenia tej dyskusji jest to iż mewy zachodnie znajdują się w czerwonej księdze gatunków zagrożonych. Taka tam ciekawostka.

Tak. Ze statusem "gatunek najmniejszej troski" = najniższym = najmniej możliwie zagrożonym: klik do IUCN Jak mawiają internauci, samozaoranie.

 

I na listach IUCN jest każdy gatunek ptaka, jakby co. Co najwyżej może mieć DD = Data Deficient.

 

 

Przykład? zachowania homoseksualne wśród więźniów. Przykład banalny ale jasno obrazujący iż jest to co najmniej zaburzenie a nie norma.

Zachowania homoseksualne =/=homoseksualizm. Jak się nie zakochują to to taki, hm, szczątkowy homoseksualizm?

 

 

Chociaż co do bi w liceum to mam wrażenie iż to raczej wynik upadku obyczajów a nie faktyczne preferencje

Jest po równo. Część to rzeczywiście "lizanie się po pijaku", a część jest bi na serio. Za tym pierwszymi nie przepadam, tym bardziej, że osoba, którą mam na myśli jest zajęta i tak się "realizuje", podobno ostatnio miesiąc temu, a że jestem z LG to wiem, że nie tylko ja mam takich znajomych... Szkoda, bo walą opinię całemu środowisku.

 

 

A skąd ta pewność? Wystarczy trochę zagłębić się w ten temat aby nie ferować takich wyroków.

W okresie mojej depresji jednym z ulubionych zajęć było siedzenie w sieci TOR. Pedofilii naoglądałem się tam tyle (razem z narkotykami, zoofilią i innymi cudami natury), że śmiem twierdzić, że to z uczuciami nic nie ma wspólnego. Co do zoofilii to można kochać zwierzę, ale zakochanie się to nie to samo, tak samo jak kochanie dziecka.


Użytkownik McNugget edytował ten post 26.04.2015 - 19:25

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych