Projekt Serpo
Zeta Reticuli - program wymiany, część XXIII
tłumaczenie: Eurycide
www.paranormalne.pl
źródło:
http://www.serpo.org/release13a.aspOdnośnie wysokiego promieniowania, nie brzmi to dla mnie dobrze. Przypomina mi to Nevadę. 1956 rok, podczas jednego z testów broni atomowej. Mieliśmy upalną pogodę i martwiliśmy się o radiację pochodzącą z wybuchu nuklearnego. Teraz jesteśmy na dziwnej planecie 40 lat świetlnych od Ziemi i mamy tu promieniowanie i ciepło. Musimy jednak zbadać planetę, po to zostaliśmy wysłani.
Zaczynamy spacerować. 475 będzie wykonywał zdjęcia przy użyciu naszych wojskowych kamer. Mam nadzieję, że film nie jest uszkodzony przez promieniowanie. Skąd będziemy to wiedzieć? Być może nie pomyśleliśmy o wszystkim. Grupuję się z 225. Idziemy w kierunku dużego budynku z dużymi otwartymi drzwiami. Wchodzimy do środka, pomieszczenie wygląda jak klasa ale nie ma tu EBENów. Jest tam duży telewizyjny ekran, zajmuje całą ścianę. Jest tam trochę świateł błyskających na tym ekranie. Badamy ekran. Jest bardzo cieńki. Zastanawiam się jak działa. Gdzie są lampy i elektronika? Być może są bardziej zaawansowani w tej materii niż my. Muszą być. Nie znaleźliśmy niczego więcej w tym budynku. Idziemy dalej, wow jest tak bardzo gorąco, mam nadzieję, że 1 jest przyzwyczajony. Znaleźliśmy wielką wieżę. Wygląda jak wieża antenowa, ale ma wielkie lustro. Widzieliśmy je, kiedy przybyliśmy tu wczoraj. Znaleźliśmy EBENA stojącego blisko drzwi ale poszedł w inną stronę. Zapytaliśmy go czy rozumie angielski. Popatrzył tylko na nas, choć miał przyjacielskie spojrzenie. Myślę, że nie mówi po angielsku. Weszliśmy do tego budynku. Nie możemy znaleźć żadnych schodów, ale widzimy coś w rodzaju okrągłego szklanego pokoju. Może to jest winda. Słyszymy angielski. Obracamy się i widzimy EBE 2 stojącą za nami. Skąd się tu wzięła? Pytam czy możemy zbadać ten budynek. Odpowiada, że tak, oczywiście. Wskazuje na szklany pokój i mówi “w górę”. Ok, wchodzimy do szklanego pokoju. Szklane drzwi zamykają się i poruszamy się w górę naprawdę szybko. Jesteśmy na górze, ale co to jest. Pytamy EBE 2, co to takiego. Wskazuje na słońce, a następnie na czubek pokoju gdzie znajduje się owe lustro. Wskazuje potem na ziemię. Ok., widzimy to. Wieża znajduje się pośrodku okręgu. Okrąg jest usytuowany na ziemi. W każdym kwadrancie tego okręgu znajduje się symbol. Widzę, że słońce jest skierowane poprzez lustro. Może to nie jest lustro jakie znamy, skoro promienie słoneczne podróżują przez nie, ale kiedy światło słoneczne podróżuje przez "lustro", światło jest kierowane na symbol znajdujący się w kole. EBE 2 mówi, że kiedy światło trafia na symbol, wtedy EBENI robią zmianę. Nie jestem pewien co to oznacza. Może chodzi o to, że mówi to EBENom co robić. 225 wydaje się myśleć, że to tarcza słoneczna. Kiedy słońce trafia na symbol, EBENI przeprowadzają zmianę w tym co robią i zabierają się za coś innego. Może dzień EBENów ma pewną konstrukcję. Albo może to ich zegar. Dziwne, ale jesteśmy na obcej planecie.
Jestem zadowolony. Ciągle mam poczucie humoru. To jest tylko pierwszy dzień, pierwszy dzień szkoły. Mamy sporo do nauki. Musimy zachować otwarty umysł. Nie możemy ciągle porównywać rzeczy do ziemskich. Musimy otworzyć nasze umysły na nowe idée i nową naukę. Wszystkie te rzeczy są obce dla nas ale musimy się uczyć. Wskazałem na mój zegarek i następnie na ziemię, aby za pomocą gestów pokazać EBE 2, że te dwa przedmioty odmierzają czas. Nie jestem pewien czy zrozumiała. Powiedziałem „czas” i wtedy zrozumiała. Tak, powiedziała. Czas EBENów, wskazując na ziemię. Wskazałem ponownie na zegarek I powiedziałem, ziemski czas. EBE 2 prawie się uśmiechnęła mówiąc, nie, nie ziemski czas na SERPO. Ok., to ma sens. 225 zasugerował, że ona powiedziała, że czas ziemski nie działa na SERPO. Tak, myślę że tak właśnie jest. Jak dobre są nasze zegarki czy urządzenie do odmierzania czasu, tutaj? Nie działają. Musimy zacząć używać czasu EBENów. Musimy jednak wciąż odmierzać nasz czas ponieważ musimy wiedzieć kiedy odlecieć. Dziesięć lat wydaje się być jak milion. Może opierając się o czas EBENów, te 10 lat byłoby milionem tutaj. Miejmy nadzieję, że nie. Nie ma czasu aby myśleć o domu, mamy misję i cele do realizacji.
Jesteśmy wojskowym zespołem i musimy sprostać ideii. 225 i ja wracamy do szklanej kuli i zjeżdżamy na dół. Idziemy do następnego budynku, znowu jest wielki. Wewnątrz znajdujemy zwoje, zwoje roślin. To musi być jakiś rodzaj szklarni. Uprawiają jedzenie. Wielu EBENów jest wewnątrz. Patrzą na nas nieco gniewnym wzrokiem, ale my tylko poruszamy się wokół. Jeden EBEN podchodzi do nas i mówi ale językiem EBENów. Wygląda na to, że chce nam coś przekazać. Wskazuje na sufit a następnie na nasze głowy. Może mówi nam abyśmy okryli nasze głowy. Musimy znaleźć EBE 2. Wychodzimy na zewnątrz i znajdujemy EBE 2, wygląda na to, że jest zawsze blisko. Teraz rozumiemy dlaczego, monitoruje nas przy pomocy urządzeń jakie nosimy na pasach. Pytam EBE 2 co to za budynek. Odpowiada, miejsce gdzie robi się żywność. Ok., może zanieczyściliśmy to miejsce. Powiedzieliśmy jej, że inny EBEN mówiło nas i wskazywał na nasze głowy. EBE 2 wygląda na zmieszaną i idzie z nami do tego budynku. Ten sam EBEN wymienia zdania z EBE 2. EBE 2 po chwili mówi nam, że musimy nosić okrycie na naszych głowach aby tutaj wejść. Dlaczego? Jednak nie kłócimy się o to. Ten inny EBEN okazuje coś w rodzaju tkaniny a my ją zakładamy. Przechadzamy się, EBEN wygląda na zadowolonego. Patrzymy na ich rośliny. Uprawiają jedzenie w ziemi. Mają system nawadniający. Mają też coś w rodzaju przeźroczystych tkanin nad każdą z roślin. Wskazuję na system nawadniający i pytam EBE 2, czy to jest woda, woda pitna. EBE 2 odpowiada, tak. Wtedy rozumie, że jesteśmy spragnieni. EBE 2 prowadzi nas do miejsca blisko innego wejścia i oferuje nam wodę, przynajmniej myślimy że to woda. Smakuje jak chemikalia, ale to woda. Tak naprawdę smakuje dobrze.