Skocz do zawartości


Zdjęcie

O obrotach Księżyca


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

#76

b0mber0.
  • Postów: 242
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To byłoby możliwe tylko w jednym przypadku - gdyby kierunek własnej osi obrotu Księżyca pokrywał się z płaszczyzną orbity, wtedy widzielibyśmy tę samą, ale jednak obracającą się jego stronę.


ALE WŁAŚNIE O TO CHODZI!!!! Boże widzisz a nie grzmisz!!!! GGGGGGRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

To właśnie jest rozwinięciem tego "1 Moon Rotation = 1 Moon Orbit arround the Earth"!! tylko ubrane inaczej w słowa.. po twojemu..

Nie wiem po co włączyłem się do dyskusji, bo ja najwyraźniej NIE ROZUMIEM o co ci chodzi???

Obrót Księżyca wokół własnej osi pokrywa się z jego prędkością obiegu po jego orbice wokół Ziemi.. i jakbyś tego nie nazwał to będzie znaczyło to samo tylko w modelu używa się skrótów dla uproszczenia, a nie dla spisku, ściemy czy co tam chcesz.. bo jakby za każdym razem miało się pisać zamiast "1 Moon Rotation = 1.." 3 zdania to byłoby to nie praktyczne..

Sam ruch księżycowy nie pozostawia wątpliwości, ciekawym jest fakt jego wręcz idealnej synchronizacji, co jest powodem do wielu teorii o jego nienaturalnym pochodzeniu..

Sam efekt synchronizacji jest względnie naturalny do osiągniecia poprzez np. zawieranie jakiejś sporo większej "ciężkości" z jednej strony Księżyca, jakiegoś elementu który będzie sprawiał że Księżyc się tak zachowuje. Można to przywrównać do 2 piłek dryfujących po wodzie, centralnej z umieszczonym wewnątrz magnesem (Ziemia) i tej obiegającej ją wokoło z magnesem przytwierdzonym do ściany piłki (Księżyc). Ta piłka (Księżyc) okrążając po owalnym torze (orbicie) na wodzie, nie będąc sztywno przytwierdzona do podłoża ale mając "poślizg" na wodzie będzie w miarę obiegu po torze, wykonywać jednocześnie obrót wokół własnej osi tak aby ustawiać się tą częścią ściany z magnesem zawsze idealnie do piłki którą obiega i która ją przyciąga.. będzie to przypominać igłę magnesu skierowaną zawsze na północ..
do tego dodajmy że w tym basenie są inne piłki i mamy kosmos :)

Czego do jasnej ciasnej tu można się czepiać? masz ruch obrotowy!

Użytkownik b0mber0 edytował ten post 12.10.2010 - 15:48

  • 0

#77

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy nazwiemy to synchronizacją, czy modelem karuzelowym nadal nie znamy odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Dlaczego tak się dzieje?

Jak to nie wiemy?! Wiemy, dlaczego tak się dzieje. Wiemy i doskonale rozumiemy, podobnie jak wiedzieli i rozumieli to także klasycy fizyki nowożytnej. Sam w tym poście opisałem to dość obszernie i obrazowo, a tutaj o tym przypomniałem.

Czego jeszcze chcesz?
  • 2



#78

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czekaj czekaj. W poście nr 34 piszesz o niepodważalnych dowodach, czy tylko o pewnej hipotezie starającej się wyjaśnić zjawisko?

To nie jest "pewna hipoteza starająca się". Jest to kompletne wyjaśnienie teoretyczne, które można krok po kroku wyprowadzić wychodząc z podstawowych praw mechaniki klasycznej. W pełni zrozumiałe, w pełni uzasadnione i precyzyjnie odtwarzające obserwowaną rzeczywistość.

Zresztą hipoteza ta jest pełna dziur, a jej elementy są podważane.

Jakich dziur? I kto podważa? Oczywiście oprócz Easy_Ridera ...
  • 3



#79

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stań w miejscu i zacznij kręcić się w kółko. To jest obrót, o którym mowa. Durnia to Ty sobie rób z kogoś innego.
Ziemia obrót wokół własnej osi posiada niecałe 24 godziny, a dokładniej: 23 godziny i 56 minut, tak dla przykładu.


Póki co, nie muszę się specjalnie wysilać by zrobić z ciebie durnia, czego oczywiście nie chcę.

Ale wiemy przynajmniej jedno - zdajesz się pojmować, czym jest ruch wokół własnej osi. To teraz krok nr 2 - dodajmy do tego ruch księżyca po orbicie dookoła ziemi.

edit AlienGrey
Dołączona grafika

Na początku chciałem to napisać na podstawie pokoju i kręcenia się, ale nie wyszło to tak zrozumiale jakbym chciał, więc narysowałem prosty rysuneczek.
Zielona kulka w środku to Ziemia, pusty okrąg to księżyc, strzałki są ułatwieniem i mają przedstawiać położenie jednego punktu na powierzchni księżyca (czyli miejsce, z którego wychodzi strzałka).

Dołączona grafika

Numerki od 1 do 13* to kolejność pozycji, w jakich znajduje się księżyc w trakcie drogi po orbicie (oczywiście wszystko to jest uproszczone i brzydkie).
Jak widać na pierwszej części rysunku, jest on zwrócony zawsze jedną i tą samą stroną w kierunku ziemi. Strzałki mogą też przedstawiać "ramię" tej waszej karuzeli, jak kto woli.

Druga część natomiast przedstawia wszystkie 13 pozycji tego księżyca (przekopiowanych z pierwszego rysunku, nie przerysowywanych, by nie było żadnych wątpliwości!) nałożonych na siebie. Przy czym, zaznaczyłem pierwszą (1) i ostatnią (13). Jak widać, księżyc ten wykonał pełny obrót w czasie obiegu wokół ziemi, co teraz doskonale widać! I czym się to różni od kręcenia się w kółko? Niczym!

*- jest ich akurat 13, bo tak mi się narysowało.
  • 0



#80

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Inaczej rzecz ujmując jest to jedna z teorii, co do której jest konsensus w środowisku naukowym?

Jeśli uważasz, że teoria pozwalająca precyzyjnie odtwarzać przeszły, wyjaśniać aktualny i przewidywać przyszły ruch ciał niebieskich w Układzie Słonecznym jest tylko konsensusem, to niech ci tak będzie.

Zachowam się jak sceptyk w wielu tematach para. Proszę o twarde niepodważalne dowody!

Jakbyś dokładnie przeczytał wpis 34, to może byś zauważył, że jest pełen potwierdzeń prawdziwości owego wyjaśnienia. Napisałem tam przecież, że analogicznemu procesowi hamowania obrotów, któremu podlegał w przeszłości Księżyc, podlega także Ziemia. Podlega nadal, gdyż racji jej większej masy i słabszego oddziaływania pływowego Księżyca proces jeszcze się nie zakończył. Doba wydłuża się z roku na rok, a tempo tego wydłużania dokładnie przewiduje ta sama teoria, która wyjaśnia fakt synchronicznego obrotu Księżyca. Ta teoria przewiduje także, że ciała o porównywalnej masie wyhamują po podobnym czasie i dojdzie do synchronizacji pełnej, której przykładem jest układu Pluton-Charon, czy np. liczne ciasne układy gwiazd podwójnych. Ta teoria ustala niezbędne warunki jakie muszą być spełnione, aby mogło dojść do synchronizacji, a także określa skalę czasową zachodzenia tego procesu. Liczne przykłady w Układzie Słonecznym bardzo dobrze te przewidywania odzwierciedlają. Ponadto numeryczne, fizyczne modele komputerowe pokazują, że dzieje się tak, jak mówi teoria.

Mnie lepiej pasuje teoria maskonów.

W teoriach nie chodzi o to, aby komuś pasowały, ale aby odzwierciedlały stan faktyczny. A z tych kilku zdań, które napisał Easy_Rider nie wynika na razie nic. No, może to, że nie zawsze ogarnia to, z czym dyskutuje. To nawet mniej niż domysły.
Wiesz coś więcej w tej materii? Z chęcią się z tym zapoznam.
  • 1



#81

Jaku.
  • Postów: 122
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Żyję dostatecznie długo, żeby widzieć jak powstawały i upadały teorie.


A to stwierdzenie jest niezwykle interesujące. Ponieważ nie podejrzewam Ciebie, Przemo o bycie matuzalemem z trzydziestoma (na przykład) krzyżykami na karku, mam pytanie : możesz podać przykłady tych powstałych i upadłych za Twojego życia teorii naukowych ? Teorii, nie hipotez i domniemywań, których jest mnóstwo zawsze i wszędzie w świecie nauki. Kwestia natury ruchu naszego naturalnego satelity wokół Ziemi nie jest czymś, o co można się spierać bo podoba nam się np. słowo "maskon". Zdążyłem już zauważyć, że nie bardzo wiesz na czym polega metodologia pracy naukowców (i nie musisz mi tutaj powtarzać, że w takim razie znam Cię lepiej niż Ty sam - ponieważ Twoje wypowiedzi o czymś tam chyba świadczą - czyż nie?). Pamiętaj jednak, że niewiedza nie tłumaczy błędów w rozumowaniu, co Ci się zdarza ostatnio coraz częściej. A do czego faktycznie - przyznać się nie potrafisz i brniesz coraz głębiej w absurd. Mam banalne pytanie do Ciebie Przemo : dlaczego widzimy tylko ok. połowy księżycowego globu z Ziemi? Możesz odpowiedzieć? Najlepiej w prostych słowach.

Użytkownik Jaku edytował ten post 12.10.2010 - 21:02

  • 0



#82

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt, że jakaś teoria ma podparcie w kilku punktach jeszcze nic czyni z niej obowiązującej prawdy.

Jak na razie ta teoria ma podparcie we wszystkich do tej pory sprawdzonych, obejmowanych przez nią przypadkach. Jednocześnie jest ona cały czas uściślana, coraz precyzyjniejsza, pozwala analizować coraz bardziej skomplikowane przypadki, uwzględniające coraz bardziej subtelniejsze czynniki, takie jak np. grawitacyjne zaburzenia ze strony innych ciał niebieskich (głównie Słońca i innych planet), oddziaływanie promieniowania słonecznego czy niejednorodność rozkładu masy (np. związane z asymetrią skorupy księżycowej, czy rozmieszczeniem wspomnianych maskonów)

I tak przy okazji nie ma czegoś takiego jak "prawdziwa teoria". Teoria, może co najwyżej lepiej lub gorzej opisywać rzeczywistość. Ta omawiana przeze mnie radzi sobie z tym raczej bardzo dobrze i raczej się na żadną wielką rewolucję w tej materii w bliżej określonym czasie nie zanosi. Zresztą trudno mi sobie wyobrazić to, że w tak wyjątkowo dobrze przemaglowanym zakresie wiedzy jakim jest mechanika klasyczna dochodzi do jakichś niespodziewanych "zwrotów akcji".

Jeśli interesują Cię maskony czemu nie poszukasz o nich informacji?

Ale ja dobrze wiem, czym są maskony. Mnie chodziło raczej o to, abyś przedstawił jaką to (najwyraźniej kluczową) rolę pełnią one w wyjaśnieniu pochodzenia obrotu synchronicznego.
  • 1



#83

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano


To byłoby możliwe tylko w jednym przypadku - gdyby kierunek własnej osi obrotu Księżyca pokrywał się z płaszczyzną orbity, wtedy widzielibyśmy tę samą, ale jednak obracającą się jego stronę.


ALE WŁAŚNIE O TO CHODZI!!!! Boże widzisz a nie grzmisz!!!! GGGGGGRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

To właśnie jest rozwinięciem tego "1 Moon Rotation = 1 Moon Orbit arround the Earth"!! tylko ubrane inaczej w słowa.. po twojemu..

Nie wiem po co włączyłem się do dyskusji, bo ja najwyraźniej NIE ROZUMIEM o co ci chodzi??

Niezupełnie o to chodzi - zgodnie z oficjalną teorią, oś obrotu Księżyca wokół własnej osi jest ustawiona prostopadle do płaszczyzny orbity, natomiast ja podałem przykład hipotetyczny z osią równoległą do płaszczyzny orbity, jako ilustrację do rozumowania typu reductio ad absurdum. Rzeczywiście, nie bardzo rozumiesz, o co chodzi.

Ponieważ z wielu wypowiedzi wynika, że są trudności ze zrozumieniem różnicy między obrotem figury wokół własnej osi i wokół osi zewnętrznej, pozwolę sobie zaprezentować taki rysunek, w którym zamiast koła, na którym trudno uwidocznić obrót, posłużyłem się prostokątem, z wyróżnionym jednym bokiem.

Dołączona grafika

Errata:
Na powyższym rysunku w podpisie pod p. 2 zamiast określenia "Obserwator w osi obrotu" winno być "Obserwator w środku orbity".


Użytkownik Easy_Rider edytował ten post 14.10.2010 - 08:56

  • 0

#84

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponieważ z wielu wypowiedzi wynika, że są trudności ze zrozumieniem różnicy między obrotem figury wokół własnej osi i wokół osi zewnętrznej

Myślę, że przeważająca większość nie ma z tym problemu. Za to tym masz problem z przyjęciem do wiadomości, iż kłócisz się o sprawy czysto umowne, definicyjne, nie mające żadnego znaczenia w rozważaniu fizycznych aspektów ruchu Księżyca.

Chciałbym zadać Ci 2 bardzo proste pytania, związane z poniższym filmikiem:
http://www.youtube.com/watch?v=eFE-N6uV2Pw

1. Ile obrotów wokół własnej osi wykonuje Merkury podczas jednego obiegu?
2. Ile trwa jeden obrót Merkurego wokół własnej osi, wyrażony w wielokrotnościach czasu jego obiegu?

  • 1



#85

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chciałbym zadać Ci 2 bardzo proste pytania, związane z poniższym filmikiem: [...]

1. Ile obrotów wokół własnej osi wykonuje Merkury podczas jednego obiegu?
2. Ile trwa jeden obrót Merkurego wokół własnej osi, wyrażony w wielokrotnościach czasu jego obiegu?


Ad 1. 3/2
Ad 2. 2/3

- ale wiedzy tej nie czerpię z tego filmiku, z którego trudno zorientować się w ilościach obrotów Merkurego wokół własnej osi, gdyż nie wykonuje on płynnego ruchu po orbicie, lecz skacze po niej jak pchła, co w sytuacji niecałkowitej wielokrotności zależności zawartych w pytaniach, potęguje dezorientację. Można by to ewentualnie wyliczyć z danych wymienionych na ekranie, gdybyś wcześniej był łaskaw podać znaczenie skrótów, bo nie każdy musi znać terminy astronomiczne po angielsku.

Nie wiem, jakie intencje Ci przyświecały z pomysłem tej wycieczki na Merkurego w kontekście dyskusji na temat Księżyca, ale chyba nie była ona stratą czasu. Otóż przeglądając jedną stronę angielską, znalazłem taki passus:
[link]

The rotation of Mercury is very strange. For hundreds of years, it was thought to rotate synchronously, so that it always kept one face to the Sun, just as the Moon always keeps one face to the Earth.

Zainteresowało mnie to dlatego, że we wcześniejszych wypowiedziach w tym temacie, pojawiała się taka teoria, że tego rodzaju układy obiektów kosmicznych jak planeta - księżyc czy planeta - gwiazda dążą do synchronizacji obrotów i taki stan jak w układzie Ziemia - Księżyc jest stanem docelowym tego procesu. W przypadku Merkurego okazuje się, że może mieć miejsce proces odwrotny - desynchronizacji, bo jak to inaczej określić, skoro ta synchronizacja już była, a teraz jej nie ma? Co w takim razie z tą teorią?

Przy okazji zastanawiam się, czy określenia "synchronizacji" w układzie dwóch oddziałujących na siebie obiektów kosmicznych nie można w tej sytuacji zastąpić określeniem "zaniku obrotów wokół osi własnej obiektu krążącego po orbicie". Matematycznie można to wyrazić w ten sposób, że w wyniku synchronizacji, okres obrotu wokół osi własnej obiektu krążącego po orbicie zmierza do nieskończoności, w wyniku czego częstotliwość jego obrotów wokół własnej osi zmierza do zera i mamy jedynie ruch po orbicie jako efekt obrotu figury wokół środka orbity.


Errata:
Na podanym wyżej rysunku obrotów prostokąta, w podpisie pod p. 2 zamiast określenia "w osi obrotu" winno być "w środku orbity".

Użytkownik Easy_Rider edytował ten post 13.10.2010 - 08:38

  • 0

#86

b0mber0.
  • Postów: 242
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przyszło mi do głowy pewne porównanie. Nie wiem na ile trafne. Oceńcie sami.
Przed sklepem widziałem psa na smyczy. Koniec smyczy był przywiązany do palika - rurki, która kiedyś była częścią ogrodzenia. W górnym punkcie rurki przyspawane było żelazne kółko i do tej właśnie części przymocowany był koniec smyczy. Pies biegał jak oszalały wokół palika. Promień obiegu psa, (choć może była to suka), wyznaczała długość smyczy.
Czy w tym przyp..


Pies ten okrążając palik (jak Księżyc orbitujący wokół Ziemi) wykonuje jednocześnie synchroniczny obrót wokół włąsnej osi, gdyby nie robił to aby kontynuować swój bieg wokół palika musiałby w pewnym momencie biec bokiem, a jeszcze innym tyłem..
w przypadku psa obrót wokół włąsnej osi jest "wymuszony" fizycznie poprzez odziaływanie smyczy na jego kark - skracając odległość i "ciągnąc" psa do środka , konsekwecnją czego jest jego ciągłe "skręcanie" do środka okręgu. Nawet pies ma na tyle intuicji, aby zauważyć że jeżeli nie podda się tej sile, która go skręca to nie będzie miał możliwości kontynuować obiegu..

Można to przyrównać do Ziemia-Księżyc, jeżeli wprawi się w ruch obrotowy jeszcze ten palik..

pies jak i księżyc wykonują obrót wokół własnej osi w równym czasie do obrotu wokół palika/Ziemii w stosunku 1:1
i dlatego ten ruchobrotowy może sprawiać dla niektórych pozorny BRAK ruchu obrotowego, a nie odwrotnie!

Gdyby ten pies nie wykonał ruchu obrotowego wcale to jego głowa była by cały czas w pozycji wyjściowej np. na północ a on bieg by po skosie, bokiem, tyłem itd..
jeżeli jego obrót wokół własnej osi byłby np. 2:1 to wyprzedając "potrzebę skrętu" w pewnym momencie walnąłby w palik.. lub też utrzymywał by "swoją orbitę" zachowując naprężenie smyczy ale kolejny raz biegałby skosem, bokiem, tyłem..

Synchronizacja tego obrotu z obiegiem powoduje że patrząc z pozycji palika go nie widzimy, ale już z boku czy też z góry widać jak kolejno w różnym położeniu na "smyczej orbicie" pies zmienia swoje ustawienie ciała, które jeśli sfotografujesz kolejno w odstępie czasowym i nałożysz jedno "ciało" na drugie, umiejscowiając psa w jednym miejscu zobaczysz że on sie obraca.

Pytanie czy jest to efekt czy następstwo, to w przypadku psa wiemy że jak się zerwie ze smyczy to "przyczyna" obortu też, a w przypadku księżyca..?

Easyrider "padłeś ofiarą" tego pozornego braku ruchu obrotowego, ale co gorsza znaleźli się już nawet naśladowcy na forum..

Tu masy dowód obrotu nr1. ale musiałem edytować bo przeczytałem angielski art. który podlinkowałeś i tam jest dowód nr 2 oraz wyjaśnienie na twoje pytanie..??!! czytałeś to do końca czy pozostałeś na pierwszym akapicie który to zacytowałeś?

mianowicie jest tam odpowiedź dlaczego tak się dzieje z merkurym a nie inaczej i jest tam też odpowiedź na twój zarzut jak się ma teoria synchronizacji jako "tworu ostatecznego" do merkurego..
zachęcam do zapoznania się z całością, ale skróce że:
TEORIA ma się dobrze z powyższym ponieważ zakłada ona pewien margines błędu synchronizacji wynikający np jak u merkurego ze znacząco eliptyczną orbitą na której będac w najdalszym miejscu od słońca jest o 20% dalej niż w tym najbliższym i TO - siły z tym związane oddziałowują tak na merkurego że jego obrót nie jest 1:1 ale co ważne i tu dowód obrotu Księżyca nr 2 jego prędkość obrotu wokół własnej osi wynosi tyle samo w każdym "miejscu orbity",
The ROTATIONAL speed of Mercury on its axis, however, does NOT change.
co sprawia że przez część orbity merkury obraca się synchronicznie do słońca, a przez część tej orbity "wyprzedza tą synchronizację", co dla obserwatora na merkurym dało by ciekawy efekt słońca przetaczającego się na horyzoncie by w pewnym momencie zatrzymać się a nawet odrobinę cofnąć i potem ruszyć dalej.. przy czym obserwacja gwiazd przebiegałaby normalnie.

i to jest ten dowód nr 2 na ruch obrotowy księżyca wokół własnej osi, bo merkury można rzecz pokazuje jak zachowałby się księżyc gdyby na chwile ktoś go "zdjął z orbity" - on dalej by się kręcił wokół własnej osi z tą samą prędkością.. jak czyni to merkury "wlatując" na wysuniętą dalej część orbity..

Użytkownik b0mber0 edytował ten post 13.10.2010 - 14:30

  • 4

#87

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeżeli księżyc obraca się wokół własnej osi, to pocisk wyszczelony z katapulty powinien w locie obracać się wokół własnej osi.
Wydaje mi się, że taki pocisk się nie obraca.

Edit: Z punktu widzenia geometrii Easy_Rider ma rację, że Księżyc obraca się wokół Ziemi.
Pytanie, czy tak jest z fizycznego puntu widzenia.

I po co się pieklić.

Użytkownik butibu edytował ten post 13.10.2010 - 16:59

  • 0

#88

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeżeli księżyc obraca się wokół własnej osi, to pocisk wyszczelony z katapulty powinien w locie obracać się wokół własnej osi.
Wydaje mi się, że taki pocisk się nie obraca.(...)

Wystrzelony pocisk z katapulty może obracać się wokół własnej osi - na przykład jeśli w jakikolwiek sposób się kręci albo jeśli przy spadaniu zaczyna się "przechylać".

Księżyc wokół własnej osi się obraca, co już udowodnił b0mber0 (i kilku innych przed nim...). Brak obrotu dla obserwatora na Ziemi jest jedynie pozorny - Ziemia jest (TADA!) okrągła, więc jeśli jakiś obiekt fruwa sobie wokół niej i jest ustawiony do niej zawsze tą samą stroną, to MUSI się obracać. Gdyby Księżyc się nie obracał wokół własnej osi, to byłoby odwrotnie - dla obserwatora na Ziemi jego obrót byłby pozorny, ponieważ strona, którą byłby do niego ustawiony, zmieniałaby się/wydawałoby się, że się obraca.

Ogólnie temat dosyć... intrygujący. Wchodzę, oczekuję radosnego, absurdalnego radoslawowo-muhadowego ględzenia o teoriach spiskowych, a dostaję dyskusję, która wygląda jak żywcem wyjęta z pierwszej klasy gimnazjum (albo nawet i późnej podstawówki).

Jak widać poziom forum nadal nie jest zbyt wysoki, bo niektórzy userzy nie rozumieją nawet, czym jest ruch obrotowy. A może jednak rozumieją - ale nie pasuje to do ich teorii spiskowej, więc trzeba podważać nawet te najbardziej podstawowe prawdy naukowe. Czekam z niecierpliwością na temat, w którym ktoś będzie podważać teorię grawitacji, ponieważ bardziej pasuje mu teoria z gigantycznym generatorem Obcych w samym centrum Ziemi, który za pomocą gigantycznych ssawek kilkanaście kilometrów pod skorupą ziemską trzyma wszystko przy powierzchni.

Napisałbym o obalaniu teorii heliocentrycznej, ale ktoś już próbował to zrobić (rotfl).

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 13.10.2010 - 17:18

  • 2

#89

b0mber0.
  • Postów: 242
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

i brniecie dalej.. Merkury był kropką nad "i" a wy dalej..

ok jeszcze na to odpisze i nie widze dalszego sensu..

1) jak postawisz pośrodku kolejny palik psu to krótsza "orbita" wynusi na nim szybszy ruch obrotowy aby dostosować się do prędkości zmiany kąta skrętu do środka.. i NADAL będzie on wykonywał DWA ruchy: obiegowy wokół palika i obrotowy wokół włąsnej osi niezbędny mu do poruszania się po orbicie

przykład psa jest złym przykładem ponieważ pies podobnie jak np. auto musi "skręcać" aby poruszać się po "orbicie", tak jak auto musi skręcić aby utrzymać się na owalnym torze i w tych przyp. akurat ten skręt, jego kąt będie "wyznacznikiem wielkości orbity"..

2) pocisk wystrzelony z katapulty.. BRAWO! świetny przykład o wiele bardziej pasujący niż pies..

otóż taki pocisk wystrzelony z katapulty będzie leciał torem wznoszenia do momentu przeważenia siły grawitacji gdy to zacznie opadać tworząc jakby pół orbity i to jest przykład DLA was - OD was samych (zdumiewające)
Otóż, jeżeli wystrzelimy ten pocisk tak że nie nadamy mu ruchu obrotowego (czyli nie będzie się kręcił w żadną stronę), to ktoś usadowiony pośrodku między katapultą, a miejscem upadku pocisku (czyli w punkcie centralnym osi półorbity pocisku) - co zobaczy?

załóżmy że pocisk to kwadrat o bokach A z przodu B z dołu C z tyłu D - góra E i F boki
* patrząc na niego u wylotu katapulty będzie widzieć bok A
* gdy pocisk będzie nad nim, zobaczy dół czyli B
* a jak go minie to zobaczy tył, czyli C
Czy my widzimy księżyc co noc z 3 różnych stron?

Jeżeli ten kwadratowy pocisk obracałby się wokół własnej osi, tak że jego obrót (fikołek do przodu lotu) byłby równy 1:1 z teoretyczną pełną orbitą, to obserwator ujrzałby tylko jego przód czyli A..
Zupełnie jak w przypadku w Księżyca 8)


Dalsza dyskusja nie ma sensu, bo zaraz usłysze zarzut że pierogi w garku się nie obracają a gotują.. karramba!

Jeszcze tylko mała dygresja..
to jest tak jakbym teraz napisał, że co wy piep.. że Ziemia się kręci wokół Słońca jak ja wyraźnie widze co dzień, że to Słońce okrąża Ziemię!!! dawniej to by was na stosie spalono za takie herezje, a teraz? tv, internet, parady miłości, dopalacze i łukasz_19.. a idź pan z takim postępem..

Użytkownik b0mber0 edytował ten post 13.10.2010 - 17:40

  • 0

#90

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ogólnie temat dosyć... intrygujący. Wchodzę, oczekuję radosnego, absurdalnego radoslawowo-muhadowego ględzenia o teoriach spiskowych, a dostaję dyskusję, która wygląda jak żywcem wyjęta z pierwszej klasy gimnazjum (albo nawet i późnej podstawówki).

:D Pierwsza klasa gimnazjum?
Weź kartkę papieru. Narysuj człowieczka na jednym końcu. W drugi koniec wbij igłę ze cyrkla. Obracaj kartką wokół wbitego przyrządu. I co widzisz?
Widzisz jak ludzik się obraca wokół osi obrotu umieszczonej poza nim. Ludzik raz leży na jednym boku, raz drugim, raz stoi, raz jest do góry nogami. Czy wykonał obrót wokół własnej osi? Nie!!! Wykonał obrót wokół cyrkla!

otóż taki pocisk wystrzelony z katapulty będzie leciał torem wznoszenia do momentu przeważenia siły grawitacji gdy to zacznie opadać tworząc jakby pół orbity i to jest przykład DLA was - OD was samych (zdumiewające)

Popełniłem błąd nie zaznaczając, że rozważam doświadczenie bez udziału grawitacji. Ale i tak, nie mam pojęcia, dlaczego uważasz, że pozorny obrót pocisku dla obserwatora z ziemi, jest obrotem pocisku wokół jego osi. Załóżmy, że katapultę zwalniamy gdzieś w idealnej próżni. Gdzie, istnieje punkt odniesienia poza katapultą. I co obraca się?

Użytkownik butibu edytował ten post 13.10.2010 - 17:56

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych