225 replies to this topic

[violetowaa]

Nie będzie na co czekać, serio... dziś się już nic nie wydarzy, a jutro.. jutro, dostaniemy kolejną datę na którą wszyscy z niecierpliwością będziemy oczekiwać ;D

też tak myślę

Nie chwal dnia przed zachodem słońca W USA jest dopiero połowa dnia.

no to jeszcze jest szansa

[Witchfinder General]

Szansa? Naprawdę tak wam spieszno do tej wojny? Zastanówcie się, jakie będziecie mieli szanse przetrwać jeśli faktycznie wybuchnie. Jedno bombardowanie w nocy i nawet nie zauważycie jak znikniecie z powierzchni ziemi. Mnie jakoś osobiście wizja uciekania i koczowniczego życia nie bawi.

[violetowaa]

no cóż ja po prostu tyle razy słyszałam o tych przepowiedniach że ja już po prostu nie wiem czy w to wierzyć czy nie.. jedni mówią że to się sprawdzi a drudzy nie.. ja ostatecznie patrze na to takim 'sceptycznym okiem ' i jak na razie optymistycznie podchodzę do tego.. oczywiście gdyby rzeczywiście coś się wydarzyło to nie byłoby już u mnie powodu do uśmiechu.. bo raczej gdyby taka wielka bomba w nas walnęła to byśmy poumierali...i uśmiechnąć się -nie dałoby rady .. i oczywiście spiep****a bym gdzie pieprz rośnie o ile dałoby się uciec..

no i nie jest mi spieszno do wojny.. i to chyba na tyle..

[mylo]

Bawi mnie to niezmiernie. Tysiące znudzonych ludzi, dodających sobie emocji nudnemu życiu, wymyślając jakieś przepowiednie i znaki dotyczące wojny światowej.

Co ma pani Kazia, czy Jasio z naprzeciwka do tego czy wojna wybuchnie czy nie? Równie dobrze mogą przepowiadać wielką implozje słońca - jutro.

[Atomowy_Yeti_Niszczyciel]

@ Bloodsucker69 - po kolejnej wojnie światowej nawet nie było by pewnie gdzie prowadzić koczowniczego życia, uciekając przed wojną, po opad chemiczny/radioaktywny/co innego, ogarnęło by taki teren że nie było by gdzie zwiać

[Witchfinder General]

Ludzie, chodzi mi o pierwsze dni, maksymalnie tygodnie od wybuchu wojny. Nie trzeba mi tłumaczyć jak taka wojna by wyglądała.

PS. Kto znowu dał mi minusa i za co, pytam ja się?

[harap]

Będziecie wojnę widzieli... Jak sobie w Call of Duty zagracie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wszczynałby dziś (w rozumieniu jako dzisiejsze czasy) wojny światowej. Bo i po co? Co mógłby zyskać bombardując innych pociskami nuklearnymi? Wybić ludzi, zniszczyć wszystko- i co dalej? Kurort tam otworzyć? Zaludnić swoimi? Poumierają na jakieś choroby popromienne czy inne syfy. Plądrować? Gruz chyba tylko by został, a z tego co wiem nienajdroższy to surowiec i raczej walki o niego się jeszcze nie rozgrywają. Ropa? Dyżurny powód wojny, ale jak dla mnie- niezbyt prawdopodobny.

Tworzymy tu w tematach dotyczących wojny science fiction, które nas w jakiś sposób fascynuje i pociąga, ale od rzeczywistości jest mocno oddalone. Jakieś przepowiednie, Baby Jagi, Nostradamusy i inne cudactwa. Bezwartościowe i najmniej prawdopodobne ze wszystkich poruszanych na forum wątków.

Sądzę, że wszystkie posty dotyczące tych przepowiedni powinny zostać przeniesione do hajdparku, i tam moglibyśmy sobie fantazjować do woli. Bo fajne to, snucie niestworzonych historii ogólnoświatowego konfliktu w którym występuje broń jądrowa, terminatory, mutanty, superżołnierze i cała reszta tworów rodem z neuroshimy czy innego folałta. Z jakimś mistyczno-proroczym podtekstem, ofkors.

No ale to tylko moje zdanie, nikt nie musi się ze mną zgadzać.

[Krzewiciel]

PS. Kto znowu dał mi minusa i za co, pytam ja się?

Żadnej wony nie będzie, na pewno nie dzisiaj. Może jutro? Prawdopodobieństwo obudzenia się w napromieniowanym świecie wynosi 0,001%, więc nie ma się co martwić

Może ktoś miał jakiś powód, o którym nie chce pisać? Jak mnie denerwuje takie postępowanie "mamusssiu! mamusiiiu ktoś dał mi minusa!". Gdybym mógł, to dałbym ci za tą drugą wypowiedź dwadzieścia minusów. Myślisz, że się wyżalisz i ktoś od razu wyrówna poziom do zera? <<BEZ URAZY, NIE GNIEWAJ SIĘ NA MNIE Z POWODU TEJ WYPOWIEDZI, BO NIC DO CIEBIE NIE MAM >>

[~Diego]

I co juz po wojnie ?

[Witchfinder General]

Może ktoś miał jakiś powód, o którym nie chce pisać? Jak mnie denerwuje takie postępowanie "mamusssiu! mamusiiiu ktoś dał mi minusa!". Gdybym mógł, to dałbym ci za tą drugą wypowiedź dwadzieścia minusów. Myślisz, że się wyżalisz i ktoś od razu wyrówna poziom do zera? <<BEZ URAZY, NIE GNIEWAJ SIĘ NA MNIE Z POWODU TEJ WYPOWIEDZI, BO NIC DO CIEBIE NIE MAM >>

Nic do mnie nie masz ale dowaliłbyś mi 20 minusów za nic? Pogratulować Po prostu mnie to wkurza, że dostaję minusy kompletnie za nic, ludzie piszą totalne głupoty i nic, ja napiszę post, w którym wyrażę pogląd przeciwny z czyimś widzi mi się i bach. Nie pierwszy raz mi się tutaj coś takiego zdarza dlatego zapytałem. Koniec OT.

Użytkownik Bloodsucker69 edytował ten post 10.11.2010 - 20:15

[Kompi]

@ Bloodsucker69
Najpierw piszesz "nie chwal dnia przed zachodem słońca " tak jakbyś sam na to czekał a potem wyskakujesz z tekstem ze nam spieszno do wojny. Zastanów sie co piszesz.

Przepowiednia to przepowiednia, wszyscy wiedzą jaka jest i co o niej myśleć ale dlaczego akurat do tej o wojnie przykuwają ludzie najwięcej uwagi? Niech ktoś w końcu przepowie jakis wielki peace and love i wtedy sie podniecajmy:)

[Wszystko]

Szansa? Naprawdę tak wam spieszno do tej wojny?

Masz co do tego jakieś wątpliwości? Nie przekonują cię te setki postów w tematach o 3 wojnie? A co chwilę powstają nowe. W jednym licytują jakie miasto oberwie bombą atomową. Może wypada w takim razie założyć jeszcze tematy: kto oberwie bronią biologiczną, chemiczną itd.

[Witchfinder General]

@ Bloodsucker69
Najpierw piszesz "nie chwal dnia przed zachodem słońca " tak jakbyś sam na to czekał a potem wyskakujesz z tekstem ze nam spieszno do wojny. Zastanów sie co piszesz.

A ty zastanów się w jakim temacie piszemy, stwierdziłem tylko fakt, że w stanach dzień się jeszcze nie skończył. Tylko tyle, to ty dorobiłeś do tego teorię, nigdy na tym forum nie napisałem, że czekam na jakąkolwiek wojnę. Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem przepowiedni tego typu, staram się patrzeć na wszystko chłodnym okiem. Nie odrzucam żadnej opcji. Tyle z mojej strony.

@up - a jak ktoś założy temat, że na Nowy York spadło milion ton budyniu i ludzie będą go wałkować przez 30 stron, bo ktoś wklei zdjęcie lub filmik z blokiem oblanym budyniem? To też będzie dowód na to, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce? Patrzmy na wszystko z jak największym dystansem.

Użytkownik Bloodsucker69 edytował ten post 10.11.2010 - 20:48

[sad25]

Przepraszam bardzo, ale podobno miała się rozpocząć III Wojna Światowa?
To ja się pytam gdzie ta wojna?

Skoro jej nie ma, to ja zgłaszam reklamacje!

Kogo mam podać do sądu o odszkodowanie?

Bo teraz nie wiem co zrobić z bunkrem przeciw-atomowym i 10tonami jedzenia w puszkach...

No ja się pytam gdzie ta wojna!?


Ps:

[Witchfinder General]

Zmień forum na onet.pl, bo widzę że to jest zdecydowanie nie dla Ciebie.