Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szykujmy się do wojny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
447 odpowiedzi w tym temacie

#211

Eldim.
  • Postów: 461
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Iran miał takie coś użył by tego w ostatecznej ostateczności a nie na pierwszy ognień


Żaden "zdrowy" przywódca cywilizowanego państwa nie zaatakuje bombą jądrową, chyba, że nie będzie miał wyboru. Wiadomo przecież, że taki atak to natychmiastowa reperkusja, swoisty wyrok śmierci na swoich obywateli. W obecnych czasach atak atomowy jest raczej wysoce nieprawdopodobny, w tej kwestii bałbym się jedynie terrorystów, ale nie sądzę, żeby mieli oni taki arsenał.

ameryka nie jest najmocniejsza tylko jest największym terrorystą który zastraszył cały świat


To jest temat do dłuższej dyskusji. Chodzą po świecie teorie, w której nota bene jestem skłonny uwierzyć, że rząd amerykański wielce się ucieszył z ataku na Pearl Harbor, bowiem wreszcie mieli pretekst dla swoich obywateli, którzy byli przeciwni wojnie ażeby się do niej czynnie włączyć i wyciągnąć łańcuch korzyści.
  • 0

#212

lukasz245.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie chce offa robić ale ten rzekomy atak na Pearl Harbor to jak powiedział pewien pułkownik z armii amerykańskiej zwykły pretekst po ataku amerykan na japoński kuter
  • 0

#213

sieka14.
  • Postów: 59
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest też bron biologiczna tak?
:P

Pragne przypomniec że (o ile dobrze mi wiadomo) bakterie czarnej ospy mają tylko amerykanie i rosjanie
  • 0

#214

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Najgorsze jest to, że spora liczba młodych osób traktuje ewentualną wojnę jako coś na swój sposób pozytywnego, okazję do radykalnych zmian i wykazania się bohaterstwem. Cywilizacja zachodnia patrzy na konflikt zbrojny przez pryzmat gry, filmu sensacyjnego, książki czyli sytuacji w której można przez kilka godzin powojować, a potem iść do domu. Prawdziwa wojna kiedy trwa, to trwa przez okrągłą dobę, siedem dni w tygodniu. Wciska się w każdy zakątek życia. Na wojnie "dziś" nie wiąże się automatycznie z "jutro", "wczoraj" nie ma znaczenia, a "za tydzień" to albo za siedem dni, albo też za miesiąc czy rok. Wystarczy zapoznać się z materiałami, które nie są nastawione na sensację, ale na dokładny opis faktów z punktu widzenia cywila, szeregowego żołnierza czy reportera wojennego. Ja czytam na ten temat sporo i wiem jedno - głupi jest ten, kto w takiej paranoi chciałby uczestniczyć z własnej woli.
  • 0



#215

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wojna zawsze wisi na włosku jeśli mówimy o USA.USA to najmocniejszy kraj i może sobie pozwolić prawie na wszystko.ALe czy w tym momencie wojna była by opłacalna? Bo tak na prawdę wojny prowadzi sie o kasę.

Jedynym racjonalnym powodem do wojny było by zdarzenie podobne to tego które wywołało pierwszą wojne.



Tak tak tak.... USA to w ogóle siedlisko zła, spiskowców, globalistów, antyglobalistów, terrorystów, syjonistów, nazistów, faszystów, komunistów, satanistów, asasynów, templariuszy, bilderbergów, gwałcicieli, zboczeńców, szalonych naukowców mających konszachty z UFO, złych generałów którzy patrzą na mapę i myślą tylko o tym które państwo by tu napaść, i Bóg (albo Szatan/matka natura/łorewer) wie czego jeszcze. Jeżdżą po świecie, strzelają do wszystkich z karabinów i tylko czekają aż ktoś ich sprowokuje żeby móc atomem ostrzelać, postawić szyby naftowe i w tajemnicy w butelkach po nałęczowiance rzeczoną ropę cichaczem wywozić. Mało tego, zmuszają resztę państw do pomocy w tym zbrodniczym procederze. Ach, ci przebrzydli, tłuści, zachłanni i głupi amerykanie... Ten antychryst Bush i czarny jak piekielna czeluść Obama... Naprawdę, jeśli kogoś się bać to tylko ich, i na wypadek gdyby im coś nagle odj*bało to warto mieć przy sobie jodynę i 'mały zestaw na wypadek ataku jądrowego'.

Wyluzujcie z tym wrzucaniem na nich i oskarżaniem o wszelkie możliwe złe rzeczy tego świata. Żadne państwo nie jest do końca w porządku i w każdym zdarzały i zdarzają się różnorakie przekręty. Ale wiadomo, najlepiej na kozła ofiarnego wziąć tego co go wszyscy znają.

No ale nic, dalej przygotowujcie się do pewnego ataku który wyjdzie z rąk tego imperialistycznego zbója, tej ociekającej krwią niewinnych pasiasto-gwieździstej flagi. Do tych wybuchów bomb jądrowych, kłębów gazów bojowych i setek nieznanych nam szczepów wirusów, które źli amerykanie/irańczycy/talibowie/kogo-sobie-tam-jeszcze-wymyślicie wypuszczą na nas biednych. I siedźcie sobie i snujcie te swoje spekulacje na temat tego jak, skąd, gdzie i kiedy rozpocznie się ten konflikt, o którym widocznie tak bardzo marzycie (no bo jak się o czymś bez przerwy gada to się tego chce wtedy raczej).
  • 1

#216

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ja chciałbym rzec, że nie ma się czego bać, chyba ;). Co do komentarzy na kilka postów.

Żaden "zdrowy" przywódca cywilizowanego państwa nie zaatakuje bombą jądrową, chyba, że nie będzie miał wyboru.

Oj zdziwiłbyś się, ludzi przy władzy to ludzie chorzy, dajmy na to, który zdrowy przywódca doprowadza do takiego stanu, że z głodu ludzie dopuszczają się kanibalizmu. (Dla ułatwienia dodam, że chodzi mi o Koreę Północną).

eldim, sika i lukasz... Co wy wiecie o USA?

@Arkadiusz
Historia zatacza koło, podobnie było z I wojną światową. Ludzie zapomnieli było na wojnach. Wiwatowali na cześć żołnierzy, a sami żołnierze nie spodziewali się takich warunków, jakie były podczas WW I. Do tego doliczmy złe warunki sanitarne + choroby. Teraz po I wojnie nadeszła II i ludzkość znowu dostała w kość. Miejmy nadzieję, że żadna wojna się nie wydarzy, bo strach pomyśleć, co by mogło się dziać z nami - cywilami.

Użytkownik foxxionly edytował ten post 07.11.2010 - 09:58

  • 0



#217

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj zdziwiłbyś się, ludzi przy władzy to ludzie chorzy, dajmy na to, który zdrowy przywódca doprowadza do takiego stanu, że z głodu ludzie nielegalnie kalibalują. (Dla ułatwienia dodam, że chodzi mi o Koreę Północną).


Wyjątek potwierdzający regułę. Nawet nie chodzi o to, że przywódcy dbają o swoich obywateli. Oni dbają o swoje dobro, sami też zginą jeśli rozpęta się atomowe piekło - a jeśli przeżyją, to do końca życia będą siedzieć w zatęchłym bunkrze.
  • 0



#218 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

(...)
Oj zdziwiłbyś się, ludzi przy władzy to ludzie chorzy, dajmy na to, który zdrowy przywódca doprowadza do takiego stanu, że z głodu ludzie nielegalnie kalibalują. (Dla ułatwienia dodam, że chodzi mi o Koreę Północną).

Ogólnie to doceniam intencje, ale wiedza jest dość uboga... Po pierwsze - co oznacza słowo "kalibalują"? Domyślam się, że chodzi o kanibalizm, ale nie istnieje czasownik od tego słowa. Dla ułatwienia dodam, że w historii zdarzało się to dość często, zwłaszcza w sytuacji chronicznego głodu - vide: na przykład Ukraina w latach 30-tych XX wieku.

eldim, sika i lukasz... Co wy wiecie o USA?

Oświeć nas zatem - to po drugie.

@Arkadiusz
Historia zatacza koło, podobnie było z I wojną światową. Ludzie zapomnieli było na wojnach. Wiwatowali na cześć żołnierzy, a sami żołnierze nie spodziewali się takich warunków, jakie były podczas WW I. Do tego doliczmy złe warunki sanitarne + choroby.(...)

Po trzecie - to brzmi jak żart. "Sami żołnierze nie spodziewali się....?" Może myślisz, że szli na ochotnika? Istnieje coś takiego, jak przymusowy pobór, a z poborowych robi się żołnierzy - niczego się nie spodziewają, idą na rzeź bo taka jest racja stanu - mądra czy głupia. Niewiele wiesz o historii w ogóle, a o historii wojen w szczególe. Ludzie nie mieli wtedy żadnego wpływu na sytuację - teraz mają trochę większy, bo na przykład przymusowy pobór jest ograniczony. Inna sprawa, że w przypadku zagrożenia terytorium danego kraju, obowiązują inne prawa, wtedy pobór jest przymusowy, bez względu na poglądu danego osobnika. I zapewne kazdy z nich - sami żołnierze! - nie spodziewają się, jakie warunki ich czekają...

Na razie wojny toczą się poza naszymi granicami. W ogóle warto zdać sobie sprawę, że wciąż toczą się wojny. Nie było takiego roku od II wojny, aby wojen nie było w ogóle. Taki jest taki gatunek istot, ludzie - może jednostki myślą inaczej - rządzący mają to gdzieś. Dobrze, że masz poglądy raczej pacyfistyczne - byłoby lepiej poznać trochę więcej szczegółów, zanim wypowie się jakiś osąd. Co innego poglądy - a co innego osądy...

I na koniec dodam, bo nie dla wszystkich tutaj jest to jasne, że wyrażam wyłącznie własne zdanie, subiektywne i ułomne, nikomu nie narzucam interpretacji - przedstawiam tylko własną.

Użytkownik Niedoskonały edytował ten post 07.11.2010 - 01:41

  • 0

#219

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ogólnie to doceniam intencje, ale wiedza jest dość uboga... Po pierwsze - co oznacza słowo "kalibalują"? Domyślam się, że chodzi o kanibalizm, ale nie istnieje czasownik od tego słowa. Dla ułatwienia dodam, że w historii zdarzało się to dość często, zwłaszcza w sytuacji chronicznego głodu - vide: na przykład Ukraina w latach 30-tych XX wieku.

Ogólnie to doceniam czepianie się szczegółów, ale prosiłbym też o wzgląd na późną porę. Chodziło mi o "kanibalizować" o czym dobrze wiesz. Poza czepianiem się, nie potrzeba wybitnej znajomości historii świata, żeby domyśleć się, że w sytuacji głodu ludzie robią różne rzeczy.

Oświeć nas zatem - to po drugie.

No to ja cię zapytam, co ty wiesz o USA? Wiesz pewnie tylko jakie notuje się tam PKB na mieszkańca, albo że 16% tamtejszej populacji mówi po hiszpańsku? Spekulacja Polaków o USA jest tak sama jak spekulacja USA o Polakach.

Po trzecie - to brzmi jak żart. "Sami żołnierze nie spodziewali się....?" Może myślisz, że szli na ochotnika? Istnieje coś takiego, jak przymusowy pobór, a z poborowych robi się żołnierzy - niczego się nie spodziewają, idą na rzeź bo taka jest racja stanu - mądra czy głupia. Niewiele wiesz o historii w ogóle, a o historii wojen w szczególe. Ludzie nie mieli wtedy żadnego wpływu na sytuację - teraz mają trochę większy, bo na przykład przymusowy pobór jest ograniczony. Inna sprawa, że w przypadku zagrożenia terytorium danego kraju, obowiązują inne prawa, wtedy pobór jest przymusowy, bez względu na poglądu danego osobnika. I zapewne kazdy z nich - sami żołnierze! - nie spodziewają się, jakie warunki ich czekają...

Mówi ci coś słowo blitzkrieg, albo plan Shlieffena? W planach założone było, że Niemcy pokonają Francję w 6 tygodni, a żołnierze nie spodziewali się, że nastąpi jako taki sprawy, że z wojny błyskawicznej przeistoczy się to w 190 tygodni. Z resztą zapewne wiesz, jak działa system sojuszy, ja zaatakuję ciebie, twój znajomy mnie, mój twojego i tak dalej. Nie napisałem, że żołnierze szli na ochotnika, tylko napisałem, że nie pamiętano już bitew na taką dużą skalę.

Użytkownik foxxionly edytował ten post 07.11.2010 - 09:59

  • 1



#220

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Może myślisz, że szli na ochotnika? Istnieje coś takiego, jak przymusowy pobór, a z poborowych robi się żołnierzy - niczego się nie spodziewają, idą na rzeź bo taka jest racja stanu - mądra czy głupia.

Oglądałem jakiś dokument, gdzie się wypowiadali weterani II WŚ i opowiadali, jak to chłopaki którzy nie mogli lecieć na wojnę załamywali się i popełniali samobójstwa. Że wielu było ochotników. Zdziwił byś się ilu ich było na ochotnika do walki podczas wojny. Sam gość co to opowiadał dodał na koniec, że wtedy były inne czasy i inna mentalność młodych ludzi. I ja się zgadzam - teraz mało kto rozumie, że można na ochotnika iść i oddać życie za wolność, bo w większości teraźniejsze pokolenia, to tylko trzęsące dupami chłoptasie mocni tylko w gębach. niestety.
  • 4

#221

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mówi ci coś słowo blitzkrieg, albo plan Shlieffena?


Rozumiem, że napisałeś słowo 'albo', ale w kontekście to wygląda tak jakbyś użył tych słów zamiennie. Plan von schlieffena, inaczej, owszem, "wojna błyskawiczna" to jednak nie był blitzkrieg. Tak samo jak blietzkrieg z IIWW nijak będzie podobny do tej czysto teoretycznej IIIWW.

W planach założone było, że Niemcy pokonają Francję w 6 tygodni, a żołnierze nie spodziewali się, że nastąpi jako taki sprawy, że z wojny błyskawicznej przeistoczy się to w 190 tygodni.


Czy ja wiem, czy żołnierze się tego nie spodziewali... To raczej był zawód dla kadry dowódczej, strategicznej. Sami żołnierze, PODEJRZEWAM, że wiedzieli, że czeka ich długa wojna(niekoniecznie z Francją, po podbiciu Francji, Niemcy miały się udać w nast. kierunku na Rosję).

Każdy żołnierz powinien się spodziewać, tego, że wojna to nie będzie krótki 'przejazd' do stolicy innego państwa, lecz ciężkie walki. "Na wojnie jedyną rzeczą pewną są niespodzianki". Bodajże Sun Tzu.

Oglądałem jakiś dokument, gdzie się wypowiadali weterani II WŚ i opowiadali, jak to chłopaki którzy nie mogli lecieć na wojnę załamywali się i popełniali samobójstwa. Że wielu było ochotników. Zdziwił byś się ilu ich było na ochotnika do walki podczas wojny. Sam gość co to opowiadał dodał na koniec, że wtedy były inne czasy i inna mentalność młodych ludzi.


No wtedy nastroje nacjonalistyczne były o wiele bardziej popularne niż dzisiaj. Pytanie - czy to + czy -?

Oj zdziwiłbyś się, ludzi przy władzy to ludzie chorzy, dajmy na to, który zdrowy przywódca doprowadza do takiego stanu, że z głodu ludzie dopuszczają się kanibalizmu.


"Jedna śmierć to tragedia, milion to statystyka."...

I ja się zgadzam - teraz mało kto rozumie, że można na ochotnika iść i oddać życie za wolność, bo w większości teraźniejsze pokolenia, to tylko trzęsące dupami chłoptasie mocni tylko w gębach. niestety.


Ale nie wszystkie kraje walczyły za wolność. Wiele za to, by tą wolność komuś ODEBRAĆ. Co innego walczyć w obronie, a co innego jako napastnik. Przynajmniej mi to by robiło subtelną różnicę.

Nie mówiąc już o tym, że dzisiaj ilość piechoty czynnej raczej by miała mniejsze znaczenie niż w poprzednich wojnach.

EDIT: Żeby nie było. Podpieram się przykładami z IWW.

Użytkownik miXUE edytował ten post 07.11.2010 - 16:54

  • 1

#222

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W zamyśle dla obu stron ostatnia wojna światowa miała być krótka. Niemcy wierzyli w blitzkrieg, Polacy w sojusze. Oczywiście żołnierz musi się liczyć z tym, że wojna to nie zabawa i luksusów nie warto się spodziewać, ale tak za atakiem jak i za obroną musi stać dobra motywacja. Problem w tym, że motywacja lepsza jest zwykle u atakujących niż pomiędzy broniącymi się.
  • 0



#223

Sly.
  • Postów: 101
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Skoro już doszukujemy się na siłę daty wybuchu potencjalnego konfliktu to znalazłem ciekawy filmik,nawet bez specjalnej znajomości angielskiego można zrozumieć co autor tej kompilacji chce nam przekazać.
Otóż wg niego,6 listopada ma dojść do ataku nuklearnego spod znaku tzw."fałszywej flagi"
Co ciekawe, inspiracją do wyciągnięcia tego typu wniosków posłużył facetowi animowany serial komediowy"Simpsonowie" ;]
Za 2 dni się okaże czy ta śmiała teza,dedukcja i dość nietypowe łączenie faktów znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.

[url="http://www.youtube.com/watch?v=7M5Bf6TtW8w&feature=player_embedded"]http://www.youtube.c...player_embedded[/url]



Szkoda że nic z tego.
  • 0

#224

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W razie konfliktu i tak wszyscy znów na nas wypną dupę.
Dziwi mnie postawa naszego rządu, od 2 lat staram się dostać do wojska i nic. Listy, prośby...
Gdy przyjdzie nam się bronić, będą to robić sami oficerowie po 50tce + garstka młodych na których przypadnie 10 oficerów na 1 szeregowego :)
Pozostaje mi dalej pogrywać w ARMA2 i pracować.. mam 22 lata i za parę lat będę za stary by coś osiągnąć w wojskowości. A uważam, że facet bez odbytej służby zasadniczej to nie facet i przygodę nie ważne czy pozytywną/negatywną każdy powinien odbębnić a ochotnik powinien zostać wcielony. Jeśli ktoś ma jakieś sposoby by dostać się do wojska, proszę o PM. Dodam, że w chwili obecnej przebywam w UK, i powoli przymierzam się do wizyty u rekruterów tutaj, ale nie wiem czy bariera min. 5 lat mieszkania na terenie UK (rezydent) została zniesiona czy dalej działa, i czy są jakieś wyjątki... sorry za offtop, ale NIENAWIDZĘ w chwili obecnej POLSKIEJ ARMII za ten stan rzeczy.
  • 0

#225

Sniffer.
  • Postów: 323
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wybacz, ale mocarstwem nie jesteśmy i nigdy nie będziemy. Nie potrzeba nam rzeszy obciętych na pałę śliniących się psychopatów.
Gdyby 10 Listopada bomby jęły spadać na kraj, bardzie będzie liczyło się przetrwanie wartości kulturalnych, humanistycznych, naukowych....
dlatego tylko w dyplomacji i w inteligentnej polityce cokolwiek osiągniemy. Polska zawsze walczyła za pomocą szabelki i z tego powodu upadała. Może najwyższy czas zacząć walczyć ideą? Żaden grunt nie przyjmuje lepiej idei jak użyźniony za pomocą krwi i wojny. Oczywiście, najpierw musimy jakieś idee stworzyć, zamiast niczym psy służalcze tudzież kretyni brać co leci z Watykanu i Waszyngtonu. Zauważcie, że zawsze naszym głównym towarem eksportowym byli debile - żołnierze i walczący za matczyznę fanatycy. Natomiast przy niemal każdej okazji, począwszy od 966 roku (a nawet dalej), tracimy własne dziedzictwo, kulturę, inteligencję, artystów. Jakim cudem dziesięć wieków hańby i śmierci wszystkiego, co prawdziwie nasze, jeszcze niczego nas nie nauczyło?
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych