Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szykujmy się do wojny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
447 odpowiedzi w tym temacie

#376

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Coś mi wpadło do głowy. W przepowiedni było coś o siedmiu miesiącach. I o dacie 10 listopada 2010. Zdajecie sobie sprawę, że dokładnie 7 miesięcy temu (10 kwietnia) rozwalił się nam prezydent? Czyżby był to jakiś znak? :roll:

(Jeżeli ktoś na to wpadł wcześniej - przepraszam, nie śledziłam dokładnie wszystkich 26 stron tematu)
  • 0



#377

Hex.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

skoro to co napisałem dla ciebie jest idiotyczne to to nie ogarniam twojego rozumowania


Napisałem ogólnie o tym temacie, wątpie żeby można przewidzieć jakieś wydarzenia poprzez przepowienie. Jeśli się myle to podajcie jakiś przykład. Wojny zawsze były i będą ale czy stało się coś strasznego co mogłoby doprowadzić do wybuchu(tylko nie piszcie o wystrzelonej niezydentyfikowanej rakiecie;])
  • 1

#378

Tempter.
  • Postów: 413
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kolejne "przepowiednie" które można wsadzić do przepełniającej się szuflady z napisem "Niesprawdzone" ;)

Nic nie wskazywało na to,żeby na dniach miał się pojawić globalny konflikt i oczywiście do niczego nie doszło.

Czekamy na kolejne sensacje i powoływanie się na następnych wizjonerów "którzy nie mogą się mylić" ;)

Użytkownik Raven89 edytował ten post 10.11.2010 - 21:19

  • 0



#379

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ludzie zamiast się cieszyć życiem, to wypatrujecie wojny :D gdy by tak przez cały rok bacznie się dopatrywać każdego konfliktu, prowokacji, wystrzelonej jakiejś rakiety, smugi, ataku terrorystycznego to zawsze by "wojna wisiała na włosku" wyluzujcie, idźcie na piwo. Rysiek z klanu i tak nas uratuje.
  • 0

#380

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Mają jeszcze godzine na Nuclear Attack, albo ta przepowiednia to brednie wyssane z palca.
  • 0

#381

Fareius.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możliwe, że wybuchnie wojna... Jak to mój brat powiedział
"Za dużo czasu pokoju", moim zdaniem ma racje. Pokój już trwa praktycznie 50-60 lat, a pomiędzy I-II WŚ, bodajże 30 lat... Więc możliwe, że w tym roku, ew. w następnych latach coś się stanie. Typu większe konflikty, wojny domowe.
  • 0

#382

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę że od godziny nawet najzagorzalsi zwolennicy tej przepowiedni muszą odpuścić. Pamiętajmy że w Rosji (tzn czas Moskiewski) jest 2 h później niż u Nas. ;p A przepowiednia pomoc jest z Rosji. ;]
  • 0

#383

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak jak pisałem, nic się nie stało i nic nie ma prawa się stać, te przepowiednie to sry ale jak dla mnie to są bajki. Dlatego wybaczcie ale mam taki a nie inny stosunek do zwolenników tych przepowiedni, uwierzcie mi: to jedna ,wielka bzdura!
  • 0

#384

Fareius.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie masz za co 'sry'. To jest twoja opinia, każdy wierzy w co chce. Ja nie do końca, ale jednak coś się we mnie zalęgnęło, jak przeczytałem ten artykuł o Wandze ;).
  • 0

#385

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o cudze przepowiednie też nie jestem ich zwolenniczką... Ale za to bardzo ufam własnym, otóż snom. Taki mój własny sposób na przepowiednie i w większości przypadków sprawdzalny. Jest tylko taka sprawa że sny bądź różnego rodzaju widzenia dotyczyą najczęściej własnej osoby więc interpretator musi wziąć pod uwagę iż ta cała przepowiednia mogła właśnie dotyczyć jej autora...

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 10.11.2010 - 22:53

  • 0

#386

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Do przewidzenia. Jedyny plus jaki może wyniknąć z tych całych kabaretów z przepowiedniami to powstanie międzynarodowej świadomo... ups, chodzi o nabranie dystansu do kolejnych takich 'cyrków'.

Sly napisał:

jedno mnie nurtuje , dlaczego ludzie tak chcą aby takie przepowiednie się sprawdziły ???
czyżby jak powiedział terminator : " ludzie mają wbudowaną bardzo silną chęć samo destrukcji "

Bo nie może być tak jak jest teraz. Muszą nastąpić zmiany.


Zapytam Ciebie jeszcze raz. Mam nadzieję, że tym razem mi odpowiesz. Jakim kosztem, do cholery? Skoro jesteś takim entuzjastą wojen to doskonale pewnie znasz działania wojenne z IWW i IIWW. Pewnie też wiesz ile osób to pochłonęło(te ofiary pewnie się teraz w grobie przewracają słysząc takie poglądy). Co się działo później z gospodarką większości państw, nie tylko przegranych(odpada mit o zmniejszeniu podatków, zwiększeniu płacy). Pewnie też dostrzegasz różnicę uprzemysłowienia pewnych krajów, rodzajów i siły rażenia broni z dzisiejszych czasów, a tych sprzed drugiej połowy ubiegłego wieku. Może sądzisz, że po wojnie trafisz do grona tych szczęśliwców, którzy przeżyją, a następnie wprowadzisz się do jakiejś willi, która cudem ocalała(znów marna nadzieja) i zaczniesz wieść bananowe życie?

ale wiecie gdyby była ta wojna to ludność na całym świecie współpracowałaby z innymi.. w ten sposób powstała by przyjaźń między nimi , której w teraźniejszości brakuje.. teraz panuje raczej pogarda , obojętność,chciwość... są i pozytywy no i ta pogarda ze strony 'ludzi na topie (bogatymi) ' a tymi 'biedniejszymi ' zniknęłaby i świat może by już nie był podzielony w taki sposób..


Idealizm jest piękny. I tylko tyle. Ale czy to oznacza, że powinniśmy wyznawać zasadę 'mierny pokój jest gorszy od wojny' jakiegoś starożytnego filozofa?

Kolejne "przepowiednie" które można wsadzić do przepełniającej się szuflady z napisem "Niesprawdzone"


Jak dla mnie - sprawdzone - tyle, że wynik negatywny :P I na szczęście.

Nie dziwne, że tak przegranie dla niektórych wyglądała ta sprawa. Patetyczna nazwa tematu + zebranie x artykułów o napięciach między poszczególnymi państwami(-ewkami) do kupy może sprawiać złudne wrażenie.
  • 1

#387

franas.
  • Postów: 23
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kolejny przeżyty "Jarmagedon" można odhaczyć :)

Kiedy następna histeria ? :) Bo ile razy można okopy pod domem kopać :E
  • 0

#388

Sly.
  • Postów: 101
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Do przewidzenia. Jedyny plus jaki może wyniknąć z tych całych kabaretów z przepowiedniami to powstanie międzynarodowej świadomo... ups, chodzi o nabranie dystansu do kolejnych takich 'cyrków'.

Sly napisał:

jedno mnie nurtuje , dlaczego ludzie tak chcą aby takie przepowiednie się sprawdziły ???
czyżby jak powiedział terminator : " ludzie mają wbudowaną bardzo silną chęć samo destrukcji "

Bo nie może być tak jak jest teraz. Muszą nastąpić zmiany.


Zapytam Ciebie jeszcze raz. Mam nadzieję, że tym razem mi odpowiesz. Jakim kosztem, do cholery? Skoro jesteś takim entuzjastą wojen to doskonale pewnie znasz działania wojenne z IWW i IIWW. Pewnie też wiesz ile osób to pochłonęło(te ofiary pewnie się teraz w grobie przewracają słysząc takie poglądy). Co się działo później z gospodarką większości państw, nie tylko przegranych(odpada mit o zmniejszeniu podatków, zwiększeniu płacy). Pewnie też dostrzegasz różnicę uprzemysłowienia pewnych krajów, rodzajów i siły rażenia broni z dzisiejszych czasów, a tych sprzed drugiej połowy ubiegłego wieku. Może sądzisz, że po wojnie trafisz do grona tych szczęśliwców, którzy przeżyją, a następnie wprowadzisz się do jakiejś willi, która cudem ocalała(znów marna nadzieja) i zaczniesz wieść bananowe życie?

ale wiecie gdyby była ta wojna to ludność na całym świecie współpracowałaby z innymi.. w ten sposób powstała by przyjaźń między nimi , której w teraźniejszości brakuje.. teraz panuje raczej pogarda , obojętność,chciwość... są i pozytywy no i ta pogarda ze strony 'ludzi na topie (bogatymi) ' a tymi 'biedniejszymi ' zniknęłaby i świat może by już nie był podzielony w taki sposób..


Idealizm jest piękny. I tylko tyle. Ale czy to oznacza, że powinniśmy wyznawać zasadę 'mierny pokój jest gorszy od wojny' jakiegoś starożytnego filozofa?

Kolejne "przepowiednie" które można wsadzić do przepełniającej się szuflady z napisem "Niesprawdzone"


Jak dla mnie - sprawdzone - tyle, że wynik negatywny :P I na szczęście.

Nie dziwne, że tak przegranie dla niektórych wyglądała ta sprawa. Patetyczna nazwa tematu + zebranie x artykułów o napięciach między poszczególnymi państwami(-ewkami) do kupy może sprawiać złudne wrażenie.


Tak właśnie, planuję mieć "bananowe życie" zaraz po wojnie.
Nie może być tak że 90% ludzi na planecie pracuje na te 10%.
  • 0

#389

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak właśnie, planuję mieć "bananowe życie" zaraz po wojnie.
Nie może być tak że 90% ludzi na planecie pracuje na te 10%.


90% ludzi na planecie ginie, żeby ocalałe 10% wegetowało w zrujnowanym wojną świecie. Tak lepiej? :D
  • 1



#390

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem jak można wojny oczekiwać? Nigdy żadna wielka wojna nie przyniosła pozytywnych efektów! Propaganda pokazywała radosnych robotników odbudowujących zniszczoną stolicę i saperów dumnych z rozbrojonych terenów. Ktoś mógłby pomyśleć "Super! Zjednoczenie! Profesor z chłopem pracują ramię w ramię, a żołnierz czuwa nad bezpieczeństwem" Problem w tym, że obrazek i PKF to jedno, a realia drugie. Słyszał ktoś może o takim wynalazku jak Powszechna Organizacja "Służba Polsce"? Jeśli nie - przybliżę. Krótko po wojnie komuniści wpadli na taki pomysł, że zniszczoną Polskę będzie odbudowywać młodzież. Wprowadzono więc obowiązek przysposobienia zawodowego, które miało być połączone z przysposobieniem fizycznym i wojskowym. Byli ludzie, którzy szli tam z własnej woli, ale obowiązek dotykał też tych, którzy mieli zamiar w inny sposób służyć krajowi. Jaki był efekt? Ano taki, że do idącego ulicą młodego człowieka podjeżdżała milicja, zerknęli w dokumenty, a następnie buch gościa do wozu, z wozu do siedziby hufca, tam "komisja lekarska" ("Nogi ma? Ręce ma? Wcielony") i człowiek lądował 300-400 km od domu. Oczywiście nikt nie bawił się w informowanie rodziców. Rodziny często zdążyły się przyzwyczaić do faktu śmierci syna czy córki, kiedy przychodził z obozu lakoniczny list, w którym młody Polak w krótkich słowach opisywał jak to nowe państwo o niego dba i jak mu jest tu wspaniale. List przyszedł, jeśli nadawca umiał pisać. Jeśli nie (analfabetów na wsiach było bardzo wielu) po powrocie ze "Służby Polsce" młody człowiek niejednokrotnie mógł zobaczyć na wiejskim cmentarzu swój własny symboliczny grób. W teorii SP miała obejmować naukę, pracę i kształtowanie charakteru. W praktyce polegała na ciężkiej robocie, porcjach jedzenia rodem z Auschwitz i praniu mózgu. Dodatkowo, jeśli młody człowiek miał rodziców z niewygodną dla partii przeszłością (np. byli bogaczami) dostawał najgorszą możliwą pracę, najczęściej zasuwał w kamieniołomie czy kopalni. O numerach typu wcielanie do służby trzynastolatków postury dziesięciolatka, czy nagminnym tuszowaniu wypadków przy pracy (dawało to natychmiastowe zwolnienie, ale z prikazem "buzia na kłódkę". To nic, że do domu ktoś wracał bez ręki, nogi, niewidomy lub głuchy) nawet nie warto wspominać. Dość wiedzieć, że takie numery były i miały się świetnie.

Jeśli ktoś wierzy, że wojna przyniesie zmiany, to się nie zawiedzie, bo zmiany na pewno jakieś przyjdą. Cały zgrzyt w tym, że żadne Baby Wangi, Nostradamusi i Majowie nie przewidzą jakiego typu będą to zmiany. Ponadto żadna wojna nie daje gwarancji, że zwyciężą w niej ci, którzy zwycięzcami się u jej wybuchu wydają. Gimbusom, którzy pragną wojny, bo chcieliby sobie zobaczyć CS na żywo poradzę, aby przeprowadzili pewien eksperyment: jak wiadomo podczas ostatniej wojny każdy kogoś stracił. Niech szanowny gimbus wypisze na karteczkach imiona i nazwiska wszystkich członków rodziny, bliskich i dalszych znajomych, kolegów, przyjaciół, może nawet wypisać ksywki tych, których kojarzy, z którymi pogrywa w CS, chodzi o to, aby zgromadził sobie bazę danych ludzi, którzy są mu w jakiś sposób znani. Teraz te karteczki niech wymiesza z dwa razy większą liczbą pustych karteczek i zamknie je w jakimś pudełku. Następnie przez jakieś dwa miesiące codziennie musi losować jedną karteczkę. Szybko zauważy, że czasem trafi na pusty świstek, a czasem na taki, który zawiera dane znanej mu osoby. Niech się nie dziwi, że wczoraj trafiło na pięcioletniego syna sąsiadów, a dziś wylosował imię tej fajnej laski z II B. Wojna się nie dziwi tylko robi swoje. Dziś myślisz, że będzie jakieś jutro, a jutro kopią dla ciebie dołek, albo ty robisz to dla kogoś. Może nawet dla kogoś bardzo bliskiego. Jak powiedział jeden weteran wojenny: "Historia zrobiła z tego bohaterskie umieranie. My po prostu zdychaliśmy w błocie"
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych