Skoro szukasz jej codziennie i nic, to czemu inni potrafią ją znaleźć? Tu problem leży w Tobie, nie w systemie. Kapitalizm jest jak matka natura, dla niektórych okrutny dla innych łaskawy. Ale to nie jest jego wina, to czy przetrwasz czy zostaniesz pokonany zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Nikt nie zarzuca Naturze, że lew zabiję setną zebrę. Tak samo nikt nie powinien winić kapitalizmu, że komuś nie udało się wybić. W chwili gdy człowiek zrozumie, że to w nim leży problem może to zmienić. Mieć odwagę, nie chować się pod zasłoną beznadziei i marazmu.
Z tego co mówisz kapitalizm Tobą pogardza. Jednak jedynym powodem takiego stanu jest Twoja postawa.
Nawet nie masz pojęcia jak prosto można zarobić pieniądze, na ile sposobów i jak szybko. Otworzenie firmy w dzisiejszych czasach, z dofinansowaniem z Urzędu Pracy (18 tyś), jest banalne(nawet bez tego człowiek może sobie poradzić). Tylko trzeba przestać chować głowę w piasek. Kurier dostarczy Twoje wyroby gdziekolwiek, internet przekaże usługi w każdy zakątek. Nie trzeba się nawet ruszać z domu.
Jeśli tego nie zrozumiesz, to żyj do końca swoich dni za te 800 zł i nie będzie mi Cię żal. Z resztą czemu miałbym czuć jakiś sentyment, parę postów wyżej w zasadzie życzyłeś mi (i wielu innym) śmierci.
Faktycznie ten kapitalizm w dluzszej perepektywie musi czekac kolaps jezeli nie bedzie wspierany przez jakis inny system.
Fajnie że dzielisz się przemyśleniami, ale najpierw wybadaj co to jest ten zły kapitalizm. Nie ma nic wspólnego z zaciąganiem kredytów przez państwo. To zjawisko możemy nazwać neoliberalizmem, czyli szkołą ekonomiczną która kapitalizm "wspiera" dziurą budżetową. On sobie potrafi poradzić bez tego.
Mam takie przeczucie, że opowiadasz bajki. Wielu ludzi żyje w nędzy, ale Ty mi na takiego nie wyglądasz. Jaki jest cel tych fantazmów?
Pewnie troll z rodziny "przytul mnie".
edycja AlienGrey
Usunąłem ok 25 postów.
Proszę pisać na temat.