Ja bym poszedł tropem tych 'wybuchowych' przesyłek, które ostatnio są w modzie. Widzicie analogię do 11 września? Wtedy po zamachach rząd ogłosił wojnę z terroryzmem i przyznał różnym służbom nowe prawa kontroli, środki inwigilacji, wszystko w imię pokoju ale z drugiej strony zastraszając społeczeństwo i mówiąc: 'podporządkuj się nam a my obronimy cię przed terrorystami!'
Dzisiaj mamy podobnie, może i jeszcze nic tragicznego się nie stało, ale być może kwestią czasu jest pojawienie się jakiś dyrektyw i restrykcji odnośnie zawartości paczek. Może będą chcieli losowo prześwietlać co dziesiątą? Może ktoś zaczął szmuglować kokainę w paczkach i trzeba zacząć przechwytywać towar? (taki pierwszy lepszy powód, pewni znalazłoby się więcej).
A może z drugiej strony paczuszki to tylko swoiste preludium do jakiegoś autentycznie wielkiego 'dzieła'?
a moze te przesylki byly tylko ostrzezeniem , nie zadzierac z nami ... cos w tym stylu
kazde zwierze przed decydujacym atakiem wysyla sygnaly o niebezpieczenstwie
dlaczego zadna z nich nie wybuchla ... z jednej strony moze byc to cos co wyegzekwuje jeszcze wieksza kontrole nad masami
ale z drugiej to co napisalem
moga byc tez te obie rzeczy naraz
Użytkownik lubudubu edytował ten post 02.11.2010 - 20:51