CherW temacie pisze tez że każdy kto nie będzie chciał przyjąć takiego znamienia na czoło lub rękę będzie zmuszany siłą.Wmówią nam że to dla naszego dobra i rządy to zaakceptują.I będziemy zmuszeni dać się oznakować.To tak jak z nowym dowodem.Albo go zrobisz albo nie będziesz mógł funkcjonować w społeczeństwie.
Właśnie chodzi o to żeby nie dać sobie tego wmówić. Dowodu nie masz pod skórą ani na niej, nie musisz go zawsze ze sobą nosić. Nawet jak go masz to i tak cię dzięki niemu nie zlokalizują, a z chipem takie coś nie było by problemem.
bolekPo pierwsze, biorę pod uwagę taką możliwość na podstawie wielu starożytnych kronik o których jak wynika z twoich wypowiedzi nie masz zielonego pojęcia o ich istnieniu.
O. A to dobre jest. Starożytne Kroniki błehehe. A co może powiesz mi że ty je kiedyś widziałeś? Tłumaczyłeś? Jaką masz pewność że takowe w ogóle istnieją. Ach przepraszam zapomniałem przeczytałeś w internecie hehe, tak naprawdę wiarygodne źródło.
Twoje źródła informacji na których się opierasz zaczynają się od "Matrix" i kończą na "Matrix" co wyjaśnia Twój ograniczony światopogląd i zarozumialstwo.
Ło powiedział co wiedział. Hehe. Chodziło mi właśnie o to, że te twoje wiarygodne źródła, są tak samo wiarygodne jak "źródło"(słowo "źródło" specjalnie wziąłem w cudzysłów żeby podkreślić że film "Matrix do niego nienależny) jakim jest film "Martix".
Pozornie i my jesteśmy wolni, jak długo nie popadniemy w konflikt z kodeksem karnym czy dyktaturą religijną w zależności od miejsca pobytu a takich "smyczy, ogrodzeń elektrycznych itp" o których istnieniu nie mamy pojęcia jest o wiele więcej i skuteczniejszych od tych które znamy.
Weź to pod uwagę że popadając w konflikt z kodeksem karnym najczęściej ingerujemy w cudzą wolność i prawo wyboru. Nie wszystkie "smycze" są złe. Weź na przykład takiego muzyka. Gdyby nie to że ograniczają go skale, tonacje, akordy i rytm mógłby się pogubić i nie był by zgrany z innymi muzykami. Niby ograniczenie, a jednak daje nowe możliwości i ile ułatwia. Równie dobrze możemy powiedzieć, że ogranicza nas nasza własna mowa bo czasami nie potrafimy wyrazić tego co czujemy czy myślimy.
Masz za idiotów wszystkich innych, gdyż plewy uważają za ziarno, mając się za eksperta, który nie traci czasu na oddzielenie plew od ziarna i ignoruje wszystko polegając na własnej podwórkowej "mądrości".
Nie przesadzajmy, nie za idiotów. Jak już to za ludzi którzy za wiarygodne źródła mają internet i starożytne pisma które można interpretować na tysiące sposobów. Powiem Ci, że wole kierować się swoją "mądrością" niż ludzi z forum, czy z innych miejsc. Niczego nigdy nie przyjmuję za prawdę ostateczną, ale niczego też do końca nie odrzucam. A jeśli chodzi o podwórkową mądrość to jak na razie ty się nią kierujesz. Wydaje mi się że ci to już tłumaczyłem pisząc o ufokach i ich nieudolnym "hodowaniu ludzi"