346 odpowiedzi w tym temacie

[General]

The End is coming madafakers hahaha ;D

A poważnie to wszystko rozejdzie się po kościach. Może i dobrze, a może i nie..? Nie wiem czy dla Świata lepszym jest, aby ten świr uciskał swój naród, czy może lepiej byłoby, aby 1mln osób zginęło, aby 23mln mogło żyć w demo(dupo)kracji.

[Templariusz]

Wszystkim łatwo mówić żeby zginęło 1 mln "koreańców" po to by żyło się lepiej.Dobra może po takiej wojnie upadł by reżim Kima, ale nie wolno zapominać że na wojnie ginie także wielu cywili, ba czasami ginie więcej cywili niż żołnierzy.Postawcie się w ich sytuacji.

[General]

Przecież tam nie ma cywili

Stawiając się w ich sytuacji - oddałbym życie! Jeżeli dzięki temu moje dzieci mogłyby żyć w kraju bez buta, który skacze im po głowie a za byle przewinienie wtrąca się całe rodziny do 3 pokolenia wstecz do łagru To czy jest się nad czym zastanawiać???

[ultimate]

Przecież tam nie ma cywili

Stawiając się w ich sytuacji - oddałbym życie! Jeżeli dzięki temu moje dzieci mogłyby żyć w kraju bez buta, który skacze im po głowie a za byle przewinienie wtrąca się całe rodziny do 3 pokolenia wstecz do łagru To czy jest się nad czym zastanawiać???

Wszystko ok, obalić całe zło które się tam dzieje itd. Tyle że obalanie owego zła w Korei może wiązać sie z rozpoczęciem konfliktu światowego.
Ilu nie winnych niczemu ludzi zgineło już bez żadnego sensu w wojnie z terroryzmem.

Na początku patrzyłem na to co się dzieje od zeszło tygodniowego ataku sceptycznie pod względem rozpoczęcia regularnej wojny, ale niestety składając te wszystkie puzle do kupy wszystko wskazuje że może być inaczej. Zastanawia mnie bardzo, jak zachowają się Chiny gdyby doszło do eskalacji konfliktu ?? "Gospodarka, rozwój vs imperializm i komunistyczne braterstwo" Pewne jest to że z chwilą w której Chiny dołączą do działań wojennych, będziemy obserwować początek III wojny światowej.

[Fantasmagoria 44]

USA planuję wspólne manewry wojskowe z Koreą płd, Chiny dają wyraźnie sygnały że w razie wspólnej akcji militarnej U.S.A-południowcy pomogą Korei północnej, a gdy w walkę zaangażują się dwa mocarstwa wybuchnie wojna światowa, to proste jak 2x2 ^^

Użytkownik Fantasmagoria 44 edytował ten post 27.11.2010 - 13:54

[defensis]

Około tysiąca byłych żołnierzy południowokoreańskiej marynarki wojennej manifestowało w Seulu, domagając się odwetu za wtorkowy atak artylerii Korei Północnej na południowokoreańską wyspę, w którym zginęły cztery osoby.

Demonstranci zebrali się w centrum południowokoreańskiej stolicy, palili flagi Korei Północnej i wizerunki przywódcy reżimu w Phenianie Kim Dzong Ila oraz jego najmłodszego syna i najprawdopodobniej następcy Kim Dzong Una.



- Zjednoczmy się i zemścijmy się! - skandowali weterani, manifestujący w mundurach i czerwonych hełmach. - Jesteśmy gotowi na podejście do linii frontu - oświadczył emerytowany żołnierz marynarki wojennej Li Kwang Sun.

Kilka godzin wcześniej pod Seulem odbyły się uroczystości żałobne dwóch żołnierzy marynarki wojennej, którzy zginęli we wtorkowym ostrzale wyspy. W ceremonii uczestniczył premier Korei Południowej Kim Hwang Sik i wielu przedstawicieli wojskowych.

We wtorek Korea Północna wystrzeliła około 200 pocisków artyleryjskich w kierunku południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong na Morzu Żółtym. W wyniku ostrzału, oprócz czterech zabitych, 18 osób zostało rannych. Armia Korei Południowej odpowiedziała na ten atak 80 pociskami. Zdaniem analityków był to najpoważniejszy atak od czasu zakończenia działań wojennych na Półwyspie Koreańskim w 1953 roku.

Wynik trwającej trzy lata wojny koreańskiej był nierozstrzygnięty i konflikt zakończył się zawieszeniem broni, bez podpisania traktatu pokojowego. Między państwami została ustalona czterokilometrowa strefa demarkacyjna przecinająca 38. równoleżnik. Oficjalnie więc obie Koree wciąż pozostają w stanie wojny. Po obu stronach szerokiej na 4 km i długiej na 245 km granicy między obiema Koreami stacjonuje około 2 mln żołnierzy, w tym około 28 tys. z USA.


Źródło: wp.pl

[Matt']

USA planuję wspólne manewry wojskowe z Koreą płd, Chiny dają wyraźnie sygnały że w razie akcji militarnej pomogą Korei północnej a gdy w walkę zaangażują się dwa mocarstwa wybuchnie wojna światowa, to proste jak 2x2 ^^

Tylko, że Chiny nie dają wyraźnie do zrozumienia, że pomogą Korei. Skąd w ogóle takie informacje?

"Odnotowaliśmy doniesienia dotyczące tej sprawy (manewrów morskich) i wyrażamy nasze zaniepokojenie" - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.

Chiny tylko w kółko są zaniepokojone, a po czyjej stronie stanęły by w razie ewentualnego konfliktu to wielka niewiadoma. Jak dla mnie Chiny prędzej wbrew własnej woli staną po stronie USA i Południowców, tylko po to aby dalej się rozwijać w takim tempie w jakim to robią teraz i dopiero w przyszłości ewentualnie próbować wojować przeciwko Staną.

Użytkownik Matt' edytował ten post 27.11.2010 - 13:57

[defensis]

@UP

Tylko, że w 1953 było ustalone, że w razie konfliktu zbrojnego USA stanie po stronie Korei Południowej a Chiny po stronie północy.

[ultimate]

USA planuję wspólne manewry wojskowe z Koreą płd, Chiny dają wyraźnie sygnały że w razie akcji militarnej pomogą Korei północnej a gdy w walkę zaangażują się dwa mocarstwa wybuchnie wojna światowa, to proste jak 2x2 ^^

Tylko, że Chiny nie dają wyraźnie do zrozumienia, że pomogą Korei. Skąd w ogóle takie informacje?

"Odnotowaliśmy doniesienia dotyczące tej sprawy (manewrów morskich) i wyrażamy nasze zaniepokojenie" - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.

Chiny tylko w kółko są zaniepokojone, a po czyjej stronie stanęły by w razie ewentualnego konfliktu to wielka niewiadoma. Jak dla mnie Chiny prędzej wbrew własnej woli staną po stronie USA i Południowców, tylko po to aby dalej się rozwijać w takim tempie w jakim to robią teraz i dopiero w przyszłości ewentualnie próbować wojować przeciwko Staną.

Może ten tekst wniesie coś do dyskusji.

[Matt']

@UP

Tylko, że w 1953 było ustalone, że w razie konfliktu zbrojnego USA stanie po stronie Korei Południowej a Chiny po stronie północy.

W 1953, teraz mamy 2010 i tylko USA jasno określają po kogo stronie staną. Nie mówię, że Chiny nie staną po stronie Północy bo jest to oczywiście możliwe, mówię że to nie jest pewne.

Może ten tekst wniesie coś do dyskusji.

Trochę stronniczy ten tekst, zresztą wskazuje tylko na to, że Chiny się ciągle przygotowują. Tak jak mówię nie wykluczam w przyszłości konfliktu na linii USA-Chiny, ale że ma on wybuchnąć teraz to wątpliwe. No chyba, że dojdzie do jakichś pochopnych decyzji i jednak Chiny wdadzą się w koreańską wojnę widząc w niej szanse dla siebie to kto wie...

Tak to sobie możemy w nieskończoność gdybać, nie wiemy co rządzącym Chinami siedzi w głowach i przez to oraz przez niesamowicie szczątkowe informacje, które mamy, praktycznie każdy scenariusz z naszego punktu widzenia będzie możliwy.

Użytkownik Matt' edytował ten post 27.11.2010 - 14:13

[defensis]

@UP

I na odwrót. Nie od dziś wiadomo, że Chiny czają się na źródła surowców mineralnych na terenie Rosji.

[Fantasmagoria 44]

Matt'
Czyli wojna w Korei to dla ciebie za słaby pretekst do wywołania konfliktu zbrojnego na lini U.S.A-Chiny?

Użytkownik Fantasmagoria 44 edytował ten post 27.11.2010 - 14:17

[ultimate]

@UP

Tylko, że w 1953 było ustalone, że w razie konfliktu zbrojnego USA stanie po stronie Korei Południowej a Chiny po stronie północy.

W 1953, teraz mamy 2010 i tylko USA jasno określają po kogo stronie staną. Nie mówię, że Chiny nie staną po stronie Północy bo jest to oczywiście możliwe, mówię że to nie jest pewne.

Może ten tekst wniesie coś do dyskusji.

Trochę stronniczy ten tekst, zresztą wskazuje tylko na to, że Chiny się ciągle przygotowują. Tak jak mówię nie wykluczam w przyszłości konfliktu na linii USA-Chiny, ale że ma on wybuchnąć teraz to wątpliwe. No chyba, że dojdzie do jakichś pochopnych decyzji i jednak Chiny wdadzą się w koreańską wojnę widząc w niej szanse dla siebie to kto wie...

Tak to sobie możemy w nieskończoność gdybać, nie wiemy co rządzącym Chinami siedzi w głowach i przez to oraz przez niesamowicie szczątkowe informacje, które mamy praktycznie każdy scenariusz z naszego punktu widzenia będzie możliwy.

Wstawiłem go bardziej jako ciekawostkę, tym bardziej że był napisany już jakiś czas temu.

Zgadzam się z Tobą, to co teraz robimy to tylko gdybanie, ale życzę nam wszystkim żeby tylko na takim gdybaniu się to zakończyło.

Użytkownik ultimate2000 edytował ten post 27.11.2010 - 14:16

[Matt']

Matt'
Czyli wojna w Korei to dla ciebie za słaby pretekst do wywołania konfliktu zbrojnego na lini U.S.A-Chiny?

Jak Chiny uwidzą w niej szanse dla siebie na pokonanie USA to pewnie, że mocny pretekst.

Użytkownik Matt' edytował ten post 27.11.2010 - 14:18