346 odpowiedzi w tym temacie

[defensis]

Templariusz - ale tylko głupi przejmują się czymś, na co nie ma się wpływu. Nie ma jeszcze wojny światowej ? to ok, a w razie wojny iść i walczyć. Tyle. A tu milion nakręcających spekulacji, które i tak nic nie zmienią..

Mam wrażenie, że jedyny obraz wojny jaki widziałeś to w grach komputerowych i na filmach z Rambo. Jeśli dla Ciebie wojna to jest coś normalnego i ot takie tam zdarzenie to Ci współczuję.

[żaba]

Kolejny... człowieku, jak chcesz to trzęś gaciami ALE NIC CI TO NIE DA i tylko o to mi chodzi. a jak będzie wojna to idę na front, być może zginąć. Na razie wojny nie ma to żyje jak żyłem, a nie jak cykor co siedzi i szuka koreańskiego dymu w internecie hehe

[defensis]

Wiesz, chciałbym być takim optymistą jak Ty. Mam nadzieję, że to się nie przerodzi na jakiś większy konflikt. Trochę zbyt luzacko do tego podchodzisz.

[Syrinks]

Czy ja wiem, ja się tak stresowałam tą Wangą w okolicach 10-ego i jakoś nic mi to nie dało tylko za każdym razem jak słyszałam przez okno szum jadącego pociągu to umierałam ze strachu że samoloty i to już koniec wszystkiego , więc może faktycznie nie warto zawczasu?

Użytkownik Syrinks edytował ten post 28.11.2010 - 22:51

[Jęk Lodowatych Ulic]

Sentinel "Żadnej wojny na skalę światową nie będzie bo w dzisiejszych czasach być nie może. " co do tego się nie zgodzę ponieważ jak to nie może być przed 2 wojną światową tez mówili nie może być kolejnej wojny a tu nagle wybuchła więc nie mów mi że jej nie może być wojny były są i będą taka nasza natura że lubimy wojnę

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 28.11.2010 - 22:54

[żaba]

Trochę zbyt luzacko do tego podchodzisz.

Uwierz, że jak by cokolwiek ode mnie zależało, to bym spiął się i poleciał sam rozbrajać te wszystkie atomówki i rakiety : ] a może i kulkę w łeb bym przyjął jeżeli miało by to cokolwiek zmienić.

[mevq]

Posłuchajcie jak czytam te posty to mam wrażenie, że nikt tu na nic innego nie czeka jak na wojnę światową.

Też mam takie wrażenie. Jednakże tak gorąco to już tam dawno nie było. Z jednej strony mozna się uspokajać mówiąc: ,,skoro Korea Południowa tyle zniosła (zatopienie niszczyciela, ostrzał artyleryjski), to do wojny nie dojdzie z jej woli, ani tym bardziej z woli odwetu". Należy też uważać że wojna taka nie jest na rękę ani CHRLD, ani USA, ani nawet KRLD (jesli jej żołnierze zobacza demokratyczny świat nawet przez celownik karabinu, nie będą chcieli tam wrócić a już na pewno walczyć za niego.
Z drugiej strony można się nakręcać, przecież lubimy się bać.... I myślę, że stąd wynika większość ,,armagedonowych" postów.

Ja plasuje się gdzieś pośrodku, bać się lubie, wojny nie chce. Patrze na wszytsko trzeźwym (zazwyczaj) okiem. Moim zdaniem do konfliktu tam może dojść w każdej chwili, ale nikomu to nie jest na rękę, więc wojny na masową skalę (WWV)* nie będzie.

[Jęk Lodowatych Ulic]

Wojna jest szybkim sposobem na osiągnięcie celów takich jak zdobycie terenów z cennymi surowcami na co liczą Chiny do tego szybciej technologia się rozwija bo gdyby nie 2 wojna światowa i zimna wojna nie było by tyle cudów techniki które są teraz

[Mattiex]

Pozytywne zmiany w sensie obalenia rzadow Kim Dzon Ila czy tego drugiego.. nie ważne, rozpieprzyc tych dziadow na gorze.. i wyzwolic tych ludzi, bo to jest paranoja co tam się dzieje.. - terroryzm we wlasnym panstwie bo tego nie mozna inaczej nazwac.

e: w Iraku się udało. (a że amerykanie mieli w tym interes to juz inna sprawa)

Pomyśl tak że komunistyczne państwa staną za swoimi i dojdzie dopiero do wojny, ręka rękę myje -.o

[Jęk Lodowatych Ulic]

Iran otrzymał od Korei Północnej zaawansowane technologicznie pociski rakietowe - podał "New York Times", cytując amerykańskie dokumenty dyplomatyczne ujawnione przez portal Wikileaks. Dziennik podkreśla, że pociski mogą zostać wystrzelone na odległość umożliwiającą Teheranowi atak na Europę Zachodnią.

ok to już mamy tak prawie pewną wojnę w Korei możliwość zaatakowania europy zachodniej tylko teraz brakuje by ktoś mógł zaatakować USA i będzie konflikt oczywiści Chiny lub Rosja

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 29.11.2010 - 00:32

[PaZi]

Sentinel "Żadnej wojny na skalę światową nie będzie bo w dzisiejszych czasach być nie może. " co do tego się nie zgodzę ponieważ jak to nie może być przed 2 wojną światową tez mówili nie może być kolejnej wojny a tu nagle wybuchła więc nie mów mi że jej nie może być wojny były są i będą taka nasza natura że lubimy wojnę

Obejrzyj sobie (i nie tylko ty) film "Gry wojenne" to może zakumacie dlaczego trzeciej wojny światowej nie będzie.

Pozdrawiam

[Reality]

PHENIAN: PÓŁWYSEP NA KRAWĘDZI WOJNY

"- Korea Północna zapłaci za wszelkie dalsze prowokacje. Militarny atak na cywilów jest nieludzkim przestępstwem, który jest bezwzględnie zabroniony nawet w czasie wojny - oświadczył prezydent Korei Południowej Li Miung Bak w specjalnym orędziu wygłoszonym do narodu.
W pierwszym wystąpieniu publicznym od wybuchu kryzysu w ubiegłym tygodniu, polityk wziął na siebie odpowiedzialność za to, że nie zapewnił swoim obywatelom bezpieczeństwa.

- Tylko metry dzielą miejsca, na które spadły pociski od szkoły, w której trwały lekcje. Jestem pełen odrazy dla bezwzględności północnokoreańskiego reżimu, który jest nieczuły nawet na życie dzieci - powiedział w orędziu Li Miung Bak.

Wystąpienie prezydenta jest reakcją na wydarzenia z wtorku, kiedy armia północnokoreańska wystrzeliła ok. 170 pocisków na południowokoreańską wyspę Yeonpyong położoną w pobliżu spornej linii demarkacyjnej na Morzu Żółtym. 90 pocisków spadło do morza, a 80 na wyspę powodując śmierć 2 żołnierzy i 2 cywilów oraz panikę wśród ludności. W odpowiedzi Południe ostrzelało Północ, a wojska Korei Płd. oraz USA zorganizowały nadzwyczajne manewry u wybrzeży półwyspu.

W poniedziałek północnokoreańska agencja prasowa KCNA opublikowała komunikat stwierdzający, że Półwysep Koreański znalazł się "na krawędzi wojny" z powodu "kryminalnych" manewrów morskich Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. Komunikat podkreśla, że Phenian uważa te manewry za wymierzone przeciwko niemu.

- Organizowanie w tym rejonie manewrów wojskowych na wielką skalę, które mogą doprowadzić sytuację do krytycznego stadium, jest ze strony Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych czynem kryminalnym - podkreśliła KCNA.

Manewry amerykańsko-południowokoreańskie w pobliżu linii demarkacyjnej na Morzu Żółtym mają potrwać do środy. Są największe z kiedykolwiek organizowanych przez oba kraje i bierze w nich udział amerykański lotniskowiec o napędzie atomowym USS George Washington. W zamyśle Seulu i Waszyngtonu mają wzmocnić "potencjał odstraszania" wobec Phenianu."

Żródło: TVN24

I znów coś się dzieje, zamiast łagodzić atmosferę. Te kraje już są tak nakręcone, że nie odpuszczą i chyba na prawdę wybuchnie ta wojna u nich.

Użytkownik Reality edytował ten post 29.11.2010 - 08:41