Narażając się na zminusowanie, słuszne oburzenie tudzież niezrozumiały atak agresji muszę przyznać że ja osobiście doznałem ogromnego wstrząsu, zrewidowałem swoje dotychczasowe podejście do świata, życia, podatków jawnych i ukrytych, akcyzy i Sam Już Nie Wiem Czego Jeszcze.
Emanacja jądra galaktyki, mimo nieudolnych Reptilliańskich prób zablokowania energii zmierzającej bezpośrednio do mojej szyszynki, pozwoliła mi przejśc w pietnasty poziom lepkości, otrzeć się o siódmy stopień giętkości, miałem pewne problemy ze zmieszczeniem się w czterysta osiemdziesiątym trzecim wymiarze lekkoskrętności (przyznam się że jestem niestety półkrwi arystokratą...). Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, nie dane mi było osiągnięcie pełni przemiany i oświecenia- nie wkroczyłem w czwarty wymiar gęstości. Prawdopodobnie dlatego że posiadam jakieś tam życie pozabzdurowe a nawet uprawiam seks.