Skocz do zawartości


Szamanka o 2012


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
182 odpowiedzi w tym temacie

#106

undertaker66666.
  • Postów: 57
  • Tematów: 0
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Coś dużo ostatnio tych zwiastunów końca świata wulkany, słońce, powodzie, trzęsienia ziemi. No i ta akcja z Koreą i baba wanga. No zobaczymy co z tego wyniknie.
  • 0

#107 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Może powtórze:
NIKT NIE MÓWI NIC O KOŃCU ŚWIATA.

Wojna to nie koniec , nawet śmierć wszystkich ludzi też nie. Życie toczy się dalej.


Ronaldo jakbyś mógł podać dokładniejsze dane , pozatym nie mierz wszystkich szamanów jedną miarą , to , że ktoś nosi takie miano nie oznacza , że musi być nim.
Skoro zgineli to musiało tak być .

Pozdrawiam;)
  • 0

#108

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie obchodzi mnie kim jest mag , filozofem , fanatykiem , to naprawdę nie ważne


Gdzie tu miłość, jeśli widzisz bliźniego który według twoich osobistych przekonań (możliwe że błędnych) postępuje niewłaściwie, to stoisz i patrzysz? To jest obojętność, a nie miłość, a przecież kierujecie się miłością, czy nie? Według mnie swoim postępowaniem robi sama sobie krzywdę która w końcu wyjdzie, nie oczekują że przyzna mi racje, przedstawiam jedynie swój punkt widzenia jako inna jednostka.

wiem , że jest bardzo mądra , ale gdyby nie była to była by gorsza? Była by taka sama.


Gorsza w czym? Żeby być gorszym lub lepszym, należy mieć odnośnik, względem czegoś. Jeśli w życiu nie ma celu tylko samo życie nim jest to, to wyklucza ocenianie i podział na lepszych i gorszych. Jeśli obieramy sobie jakiś cel do którego dąży gatunek ludzki, my sami, sens istnienia(nauka, mądrość, oświecenie, gęstości) to wtedy pojawia się ocenianie.

a próba ochrony ludzi nie jest niczym złym .


No to właśnie dlatego się rozpisuje, ponieważ według mojego osobistego przekonania robicie sami sobie krzywdę przez wiarę w takie rzeczy, która z czasem wyjdzie, (prawo karmy, przyczyna i skutek).
Wiara powoduje oczekiwania które mogą spowodować rozczarowanie, co innego gdyby to były błahe sprawy, ale mówimy tutaj o calu życia, sensie egzystencji która po okazaniu się fałszywymi może doprowadzić was do depresji.
Oczywiście też mogę się mylić i może się okazać że w większym lub mniejszym stopniu to wy macie racje, ale ja mam ten luksus że niezależnie od tego co się stanie 2012 będzie mi to pasowało (mniej lub bardziej) ponieważ nie mam żadnych oczekiwań, bagażu emocjonalnego spowodowanego oczekiwaniami względem tej daty.

Właściwie tylko miłość się liczy i o tym traktuje ten film.


Dla kogo tylko miłość się liczy? Jeśli ktoś lubi pić alkohol to dla niego liczy się tylko piwo. To że dla ciebie liczy się tylko miłość nie znaczy że dla każdego.

Może powtórze:
NIKT NIE MÓWI NIC O KOŃCU ŚWIATA.


Cały czas jest mowa o przejściu tylko tych dobrych ludzi do następnej gęstości i w jakiś sposób usunięciu tych z niskimi wibracjami.

reszta...przykre, ale dla nich zadziala prawo wlasnie karmy i to dla nich odbedzie sie reszta katastroficznych wydarzen.

oczyszczanie swiata z pasozytow, ktorzy nic z siebie nie daja tylko biora i biora i biora...


Dolg nie bierz tego tak do siebie, pamiętaj że to tylko wymiana poglądów, czyste teoretyzowanie :).

Użytkownik Ladd edytował ten post 08.12.2010 - 21:09

  • 1

#109 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Ladd
Moze pozwolisz, ze troszke popsuje Ci Twoje wywody.
1. Milosc nie musi byc dla Ciebie najwazniejsz, ale dla nas jest.
2. Twoj upor przy formuowaniu slowa "fanatyzm" dla mnie zakrawa juz na ignorancje.
3. Nie stoje i patrze obojetnie, tylko mowie, pisze i dzialam, choc rece mi opadaja i w gardle zasycha z bezradnosci.
4.Gdzie nauki Buddy mowia o milosci, uporze i koncentracji (nie wiem jak ty je studiujesz?)
Specjalnie dla Ciebie:

Musicie praktykować naprawdę intensywnie
Wywiad z XVII Karmapą Taje Dordże


"W kilku poprzednich wywiadach radziłeś nam, żebyśmy „praktykowali ciężko”. Mówiłeś: „Powinniście włożyć więcej wysiłku w medytację”. Dlaczego jest to takie ważne?
Karmapa: To prawda, zawsze to powtarzam. Na pewno wszyscy praktykują bardzo dobrze, ale ciągle próbuję zachęcać ludzi, żeby pracowali ciężej i staram się ich do tego zainspirować. Wszyscy mamy w tym życiu tę wspaniałą możliwość, że możemy praktykować. Wszyscy jesteśmy szczęściarzami, ponieważ posiadamy cenne ludzkie ciało. Ale nawet jeśli posiadamy dharmę, czasami zapominamy, że powinniśmy praktykować więcej. W zachodnim życiu pamiętanie o tym może być trudne, ponieważ nie macie tu dość wolnego czasu. Większość ludzi na Zachodzie pozostaje bardzo zaangażowana w pracę i życie codzienne. Chociaż wspiera ono nasze „życie dharmy”, powinniśmy praktykować naprawdę ciężko, jeśli chcemy uwolnić się od samsary. Oczywiście to nie nasze ostatnie życie, ale nadal jest ono tak cenne, że rzeczywiście powinniśmy spróbować je w pełni wykorzystać. To ważne, żebyśmy nie zmarnowali tej szansy.
Sformułowanie „praktykować ciężko” dla wielu ludzi Zachodu nie brzmi zbyt zachęcająco. Magazyny opisujące współczesny styl życia odwołują się raczej do pojęć takich, jak „relaks” czy „bycie dobrym dla siebie”. Czy można osiągnąć oświecenie bez ciężkiej praktyki?
Karmapa: Mówiąc: „ciężka praktyka”, próbuję przekazać znaczenie tybetańskiego słowa „tsendru”. W Europie, jak sądzę, odpowiadają mu raczej słowa „entuzjazm” albo „radosny wysiłek”. „Ciężka praktyka” nie oznacza, że musicie obciążyć czymś swe ciało albo umysł. Chodzi tu bardziej o zaangażowanie się w praktykę, poświęcenie jej większej ilości czasu i o próbę zbudowania sobie do niej odpowiedniego podejścia. Po pierwsze, powinniśmy mieć przejrzysty pogląd na to, co robimy i rozumieć, jakie możemy osiągnąć rezultaty, chociażby jeśli chodzi o zmniejszenie ilości stresu. Chodzi więc o to, żeby medytować z radością i znaleźć więcej czasu na praktykę i żeby angażować się w nią tak głęboko, jak to tylko możliwe. Istnieje różnica pomiędzy początkującymi w praktyce, a kimś, kto medytuje już od dawna. Jeśli mowa o początkujących, dobrze, jeśli medytują koncentrując się na krótko, a potem rozluźniają się. Jeżeli jednak ktoś jest już przyzwyczajony do długich sesji, medytacja będzie dla niego łatwa i prosta. Im więcej się medytuje, tym bardziej wzrasta jakość medytacji. Nawet fizyczne odczucia stają się z czasem coraz lepsze. Rozwój to stopniowy proces.
W języku tybetańskim istnieje takie określenie, jak „njingru”, oznaczające „kość serca”. Co to oznacza?
Karmapa: To wyrażenie określa prawdziwie ciężką praktykę, wykonywaną z dużą ilością determinacji."

Teraz troszke o milosci...

"Co to jest bodhiczitta?
Karmapa: Tak długo, jak długo istoty pogrążone są w samsarze i nie posiadają bodhiczitty, ich intencje i działania zawsze będą nakierowane na ich własne szczęście. Dlatego pozostają bardzo egoistyczne i wpadają w wiele kłopotów, powodowanych chociażby emocjami, których nie są w stanie kontrolować. Ludzie nie rozumieją, które z ich działań prowadzą do trudności. Posiadając bodhiczittę wiemy, na co możemy sobie pozwolić i w którym momencie nasze działania stają się negatywne. Wtedy też robimy wszystko nie tylko dla siebie samych, lecz zawsze także dla innych. Nie czynimy tu żadnych różnic. Każdy otrzymuje od nas po równo. Od chwili rozpoczęcia praktyki, przechodząc przez różne poziomy urzeczywistnienia aż do pełnej realizacji, podążamy drogą bodhisattwy. Trzeba jednak rozumieć różnicę pomiędzy dwoma rodzajami bodhiczitty – relatywną i absolutną. Relatywna bodhiczitta dotyczy rozwoju miłującej dobroci i współczucia. Jest ona oparta na zrozumieniu, że wszystkie czujące istoty żyją w samsarze z powodu swych przeszkadzających emocji i karmy, które w naturalny sposób zwiększają pragnienie osiągnięcia oświecenia dla pożytku wszystkich istot. Z taką motywacją działa bodhisattwa praktykujący sześć paramit, z których pierwszą jest szczodrość. Tak wygląda relatywna bodhiczitta. Urzeczywistnienie szóstej paramity – mądrości – stanowi bodhiczittę ostateczną. Poprzez jej realizację wszystkie sześć paramit osiąga stan doskonałości.
Co jest najważniejsze na drodze do oświecenia?
Karmapa: Istnieją trzy typy buddyjskich nauk. My stosujemy praktyki tantryczne, musimy więc obudzić w naszym umyśle bodhiczittę i do niej dostosowywać zewnętrzne i wewnętrzne działania. Dla nas, używających wyjątkowych metod tantry, ma to szczególne znaczenie. Wewnętrzna aktywność polega na uważności, dzięki której możemy objąć nasz mentalny stan. A zewnętrzna aktywność to kontrolowanie naszych działań zewnętrznych. Najważniejszą sprawą pozostaje tu jednak bodhiczitta – zrozumienie, że wszystko, co robimy, ma na celu nie tylko nasz pożytek, ale dobro wszystkich innych istot. Korzeń tego nastawienia z kolei to miłująca dobroć i współczucie. Bez tego nie ma Wadżrajany."

Od komentarza sie powstrzymam...
Ale pozdrawiam
  • -1

#110 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Gdzie tu miłość, jeśli widzisz bliźniego który według twoich osobistych przekonań (możliwe że błędnych) postępuje niewłaściwie, to stoisz i patrzysz? To jest obojętność, a nie miłość, a przecież kierujecie się miłością, czy nie? Według mnie swoim postępowaniem robi sama sobie krzywdę która w końcu wyjdzie, nie oczekują że przyzna mi racje, przedstawiam jedynie swój punkt widzenia jako inna jednostka.

Kim ty jesteś by oceniać , czy jej zachowanie jest własciwe??
Gorsza w czym? Żeby być gorszym lub lepszym, należy mieć odnośnik, względem czegoś. Jeśli w życiu nie ma celu tylko samo życie nim jest to, to wyklucza ocenianie i podział na lepszych i gorszych. Jeśli obieramy sobie jakiś cel do którego dąży gatunek ludzki, my sami, sens istnienia(nauka, mądrość, oświecenie, gęstości) to wtedy pojawia się ocenianie.

To jest metafora! Piekne prawdy , mam nadzieję , że je rozumiesz i czujesz.



No to właśnie dlatego się rozpisuje, ponieważ według mojego osobistego przekonania robicie sami sobie krzywdę przez wiarę w takie rzeczy, która z czasem wyjdzie, (prawo karmy, przyczyna i skutek). 
Wiara powoduje oczekiwania które mogą spowodować rozczarowanie, co innego gdyby to były błahe sprawy, ale mówimy tutaj o calu życia, sensie egzystencji która po okazaniu się fałszywymi może doprowadzić was do depresji.
Oczywiście też mogę się mylić i może się okazać że w większym lub mniejszym stopniu to wy macie racje, ale ja mam ten luksus że niezależnie od tego co się stanie 2012 będzie mi to pasowało (mniej lub bardziej) ponieważ nie mam żadnych oczekiwań, bagażu emocjonalnego spowodowanego oczekiwaniami względem tej daty.

Tylko ślepa wiara powoduje oczekiwanie.
. Masz ideał do którego dążysz ? Bo odnosze takie wrażenie.Nawet jeśli to nie bój sie tego, to część ciebie .
-.- Czy ty sobie ze mnie żartujesz? w dwa posty temu pisałem , że niemam żadnych oczekiwań i jest mi obojętne co sie stanie ( pracuje nad tym , bo mam małe odstepstwa , ale ogólnie to niemam oczekiwań)

Czytaj ze zrozumieniem!

I Odpowiedź:nie zrobie nic , będe tak samo szczęśliwy , chodź szczeże to mały zawód możliwe , że będe miał , bo oczekuje czegoś , ale nad tym pracuje i już nie długo będzie doskonale:) Czy teraz , czy za miliardy lat planeta się rozpadnie i będziemy doświadczali życia gdzie indziej . Obojętnie kiedy ,dla energii czas nie istnieje.
/ jak nie będe nic oczekiwał i wymagał to nie doznam zawodu.

Właściwie tylko miłość się liczy i o tym traktuje ten film


Dla kogo tylko miłość się liczy? Jeśli ktoś lubi pić alkohol to dla niego liczy się tylko piwo. To że dla ciebie liczy się tylko miłość nie znaczy że dla każdego.

Czy ja kogoś zmuszam , troche nie na temat to napisałeś .


Cały czas jest mowa o przejściu tylko tych dobrych ludzi do następnej gęstości i w jakiś sposób usunięciu tych z niskimi wibracjami.

Dokładniej to z ludźmi którzy mają otwarte serce , a to od nich zależy , bez względu na przejścia , ja staram sie być dobrym tu i teraz , przyszłość się nie liczy.

reszta...przykre, ale dla nich zadziala prawo wlasnie karmy i to dla nich odbedzie sie reszta katastroficznych wydarzen.

oczyszczanie swiata z pasozytow, ktorzy nic z siebie nie daja tylko biora i biora i biora...

A czy tak nie jest ? To jednak sprawa tych ludzi . Życze im jak najlepiej ,ale mają wolną wolę . Skoro sami nie chcą być dobrzy . Karma , nieprawdaż?
Dolg nie bierz tego tak do siebie, pamiętaj że to tylko wymiana poglądów, czyste teoretyzowanie <img src='http://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/<#EMO_DIR#>/smile2.gif' class='bbc_emoticon' alt=':)' />.

Bracie , nie biore tego do siebie , dziekuje ci za mądre słowa , czytam uważnie każdy twój post i mam nadzieję , że ty też tak zrobisz;)

Pozdrawiam.
  • 0

#111

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

1. Milosc nie musi byc dla Ciebie najwazniejsz, ale dla nas jest.


No to piszcie że dla was bo to różnica od:

Właściwie tylko miłość się liczy i o tym traktuje ten film.


Myślałem że generalizujecie. I nigdzie nie powiedziałem że dla mnie osobiście miłość się nie liczy.

3. Nie stoje i patrze obojetnie, tylko mowie, pisze i dzialam, choc rece mi opadaja i w gardle zasycha z bezradnosci.


Też tak mogę powiedzieć, w stosunku do was.

4.Gdzie nauki Buddy mowia o milosci, uporze i koncentracji (nie wiem jak ty je studiujesz?)
Specjalnie dla Ciebie:


A gdzie ja napisałem że buddyzm nie zachęca do miłości czy też ją neguje?
Gdzie ja napisałem że buddyzm odrzuca koncentracje lub ją neguje?
Gdzie w załączonym przez ciebie tekście pada słowo upór? Pada słowo „ciężka praktyka” w cudzysłowie, właśnie po to by odpowiednio zrozumieć znaczenie tego słowa. „Ciężka praktyka” czyli „entuzjazm” albo „radosny wysiłek”

Karmapa: Mówiąc: „ciężka praktyka”, próbuję przekazać znaczenie tybetańskiego słowa „tsendru”. W Europie, jak sądzę, odpowiadają mu raczej słowa „entuzjazm” albo „radosny wysiłek”. „Ciężka praktyka” nie oznacza, że musicie obciążyć czymś swe ciało albo umysł.


Upór to syndrom behawioralny ludzi, charakteryzujący się powtarzaniem tych samych zachowań, decyzji, próśb lub wyrażaniem tych samych poglądów niezależnie od zmieniających się warunków otoczenia, czy otrzymania nowych informacji lub wiedzy.

Kim ty jesteś by oceniać , czy jej zachowanie jest własciwe??


A czy muszę być kimś by wypowiedzieć się na dany temat?

Tylko ślepa wiara powoduje oczekiwanie.


A wasza nie jest ślepa? Skoro nie jest, to udowodnijcie, proste.

nie zrobie nic , będe tak samo szczęśliwy , chodź szczeże to mały zawód możliwe , że będe miał , bo oczekuje czegoś


A jednak, karma.

ja staram sie być dobrym tu i teraz , przyszłość się nie liczy.


No to wreszcie się zgadzamy. Nie mówię żeby nie myśleć o przyszłości w ogóle, jedynie żeby nie żyć tym co będzie, bo przyszłość jest niepewna.

A czy tak nie jest ? To jednak sprawa tych ludzi . Życze im jak najlepiej ,ale mają wolną wolę . Skoro sami nie chcą być dobrzy . Karma , nieprawdaż?


Prawdaż :).

Bracie , nie biore tego do siebie , dziekuje ci za mądre słowa , czytam uważnie każdy twój post i mam nadzieję , że ty też tak zrobisz;)


Robie cały czas i uważam ze mamy podobne poglądy, różnice są raczej powierzchowne.
Wbrew pozorom ja też sporo wynoszę z waszych tekstów :).
  • 2

#112 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Ill

Kolejny replay o którym już wcześniej pisałem. Jeżeli w 2013 będziesz innych zabijać w imię planety to rozumiem...to nie Ty tylko planeta.


A potem ludzie się będą dziwić jak to możliwe, że normalna(?) kobieta stała się masowym mordercą.


Tego to sie nie da zrozumiec w zaden sposob, nie bede komentowac, ani jednego, ani drugiego.

W tym momencie mógłbym się wypowiedzieć, za siebie, nie za nią, ale się powstrzymam. Niektórzy 'uduchowieni' mogą zapamiętać i za dwa lata urządzić mi Wigilię.

Niektorzy uduchowieni(?) zrobia WSZYSTKO, zeby i Tobie i nie tylko, ta wigilie urzadzic.

Samobojcy, jak i kazdy inny, odpowiadaja SAMI ZA SIEBIE i za swoje wybory. Jesli ktos Ci bez przerwy powtarza:" nie rob tego, bo to sie zle dla Ciebie skonczy", to niby on jest winny nieszczesciu jakiemu ulegniesz nie sluchajac go? Ze co, wykrakal Ci? ....
Convers

Majowie nie wymyślili, że w 2012 bedzie się coś działo tylko new age to rozdmuchało zarabiając na tym niebagatelne sumy ...

ps. daj znać jak cie oświeci w 2012.

Oczywiscie, ze nie Majowie, to juz jest w Biblii, i we wszystkich mozliwych przepowiedniach, jako ze te przyjely z gory, ze takich nie rozumiejacych bedzie sporo, a Majowie wierza, ze oswiecenie nastapi, ale przed 2012... w zwiazku z czym do tak tragicznych zdarzen nie dojdzie. Czy jeszcze cos wytlumaczyc?
Nie ktorych to predko jednak nie oswieci, bo nie chca...


sory ale idiotyzm twojej wypowiedzi mnie rozwalil...

bo w bibli napisali !

A ja na google widzialem co innego ! i co mój argument ma ta sama moc co twój ... I nie ma co oświecac... kiedy np : ty pojemiesz, ze czlowiek jest zwyklym ssakiem... takim jak pies czy małpa .... wyróżnia nas tylko inteligencja. Dajac przykład z bibli jako anie iem potwierdzenie konca swiata sie kompromitujesz. Jest tam opisany koniec swiata, ale jak wiadomo wszystko ma swoj poczatek i koniec dla tego rowniez to zostalo tam umieszczone.

ps. mam pytanie takie poboczne co wy oświeceni zrobicie jak nic sie nie stanie w 2012 ^^ ?

Użytkownik convers edytował ten post 09.12.2010 - 12:54

  • 2

#113 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

ps. mam pytanie takie poboczne co wy oświeceni zrobicie jak nic sie nie stanie w 2012 ^^ ?


- nie jestem oświecony , pozatym już było takie pytanie . Przed zabraniem głosu przeczytaj cały temat.


/odpowiedź do ladd
I Odpowiedź:nie zrobie nic , będe tak samo szczęśliwy , chodź szczeże to mały zawód możliwe , że będe miał , bo oczekuje czegoś , ale nad tym pracuje i już nie długo będzie doskonale:)

Cytuj cały fragment , napisałem , że nad tym pracuje i już nie długo zniknie pragnienie.

Według mnie, oceniać nie powinno się nigdy:)

Mówiąc : właściwie tylko miłość się liczy , wyraziłem swoje zdanie , gdybym pisał "dla wszystkich miłość sie tylko liczy"- pisał bym do ogółu , większość co pisze to wyrażam swoje własne zdanie dotyczace mnie , poza tym jak do wszystkich to zaznacze dokładnie.
Też tak mogę powiedzieć, w stosunku do was.

A co starasz się nam uświadomić? Bo większość to co mówisz pokrywa sie z moimi przekonaniami.

Pozdrawiam;)

Użytkownik Dolg edytował ten post 09.12.2010 - 16:05

  • 0

#114

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Cytuj cały fragment , napisałem , że nad tym pracuje i już nie długo zniknie pragnienie.


Wiem, mój zamiar był taki by zacytować tyko ten fragment by podkreślić że im bardziej będziesz w to wierzył (już abstrahując od tego czy to się wydarzy czy nie) tym większe emocje będą towarzyszyły ci tego dnia (21.12.2012).
Ele jeśli jak sam twierdzisz nie przykładasz do tego aż tak wielkiej wagi no to tym lepiej dla ciebie, chyba że w zamiarze masz doświadczenie przykrych emocji których nasilenie będzie zależne od tego jak silna jest twoja wiara, nadzieja, oczekiwania w sprawie tej daty.
Oczywiście też może się okazać że faktycznie coś się wydarzy, ale wtedy pojawia się skrajnie pozytywne emocje które będą podsycać ego, pojawią się myśli typu „to ja miałem racje”.
Więc tak czy siak tego typu przekonania mogą się obrócić przeciwko nam.

Według mnie, oceniać nie powinno się nigdy:)


Nie mam jednoznacznego poglądu w tej sprawie. Chociaż wydaje mi się że można oceniać jak już napisałem względem czegoś, ale wartościowanie człowieka jako całości, faktycznie jest zgubne, no bo skoro życie jest celem samym w sobie lub tego celu nie ma, lub po prostu nie jest znany, no to jak można stwierdzić że ktoś jest lepszy czy gorszy, jako człowiek.

W tym wypadku oceniam was w kontekście kermicznym, jakie może przynieść konsekwencje zaniedbanie tej sfery rozwoju. Jako ludzi nie mam możliwości jak już wspomniałem oceniania was jako gorszych czy lepszych.

A co starasz się nam uświadomić? Bo większość to co mówisz pokrywa sie z moimi przekonaniami.


No właśnie wiem, ale jednak ja i Mag znacznie bardziej się nie zgadzamy w pewnych kwestiach. Ona uważa że im większa wiara tym lepiej, zresztą nie tylko ona ale większość świata (religie).
Tylko tam jest ten plus że za życia mało kto się przekonuje o prawdziwości dogmatów religii, z kolei religia, kult połączony z przepowiednią i to jeszcze z określoną datą to mieszanka wybuchowa, ponieważ o wszystkim przekonasz się za życia, czego człowiek może nie udźwignąć.
  • 0

#115 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Od Mag

Wywiad z XVII Karmapą Taje Dordże

Czy masz jakieś życzenia?
Karmapa: Bardzo proste. Pragnę, aby każdy osiągnął oświecenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Naprawdę każdy. To wszystko.


Milosc nie musi byc dla Ciebie najwazniejsza, ale dla nas jest.

No to piszcie że dla was bo to różnica:

.
Wlasnie tu w tych slowach, abstrachujac od calej udawanej znajomosci nauk Buddy, powiedziales wszystko o wlasnych przekonaniach. My wiemy, ze nie na wszystkich mozna liczyc w tworzeniu lepszego nowego swiata, ani tez nikogo zmuszac do tego nie bedziemy. Twoj wybor, Twoja wola. Nie martw sie zbudujesz sobie inny swiat, taki jak Tobie sie podoba. Good luck.
Ps.Religie, filozofie, nurty, nic nie ma znaczenia, to walka o cos wiecej.
"Madrosc Wszechswiata przemawia tylko do uszu gotowych Jej wysluchac"

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 10.12.2010 - 20:14

  • -1

#116

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wlasnie tu w tych slowach, abstrachujac od calej udawanej znajomosci nauk Buddy, powiedziales wszystko o wlasnych przekonaniach.


Czyli? Przecież niczego nie stwierdziłem i dlaczego mi ciągle ubliżasz?

Twoj wybor, Twoja wola. Nie martw sie zbudujesz sobie inny swiat, taki jak Tobie sie podoba. Good luck.


Nie zbuduje sobie świata taki jaki mi się podoba, ponieważ nie jestem na tym świecie sam. Nie chce żeby świat się zmieniał pod moje prawdy. To jest nierealne i niepotrzebne. To ja powinienem się zmienić pod świat i nauczyć w nim żyć tak jak na człowieka przystało, a nie latać za podnietami i krzyczeć jak dziecko „bo ja chce”. Gdy się pewne rzeczy zrozumie, uświadomi wtedy ten piękny świat przyjdzie sam.

Ps.Religie, filozofie, nurty, nic nie ma znaczenia, to walka o cos wiecej.
"Madrosc Wszechswiata przemawia tylko do uszu gotowych Jej wysluchac"


Czyli dla takich jak ja nie ma tam miejsca? A więc czeka mnie śmierć.
  • 0

#117 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Czyli dla takich jak ja nie ma tam miejsca? A więc czeka mnie śmierć.

Skoro Ladd tak twierdzisz, Twoja wola.

Gdy się pewne rzeczy zrozumie, uświadomi wtedy ten piękny świat przyjdzie sam.

Nic nie przychodzi samo, trzeba chciec, zeby przyszlo.

a nie latać za podnietami i krzyczeć jak dziecko „bo ja chce”.

A ty to chyba jednak nie chcesz...

Nie chce żeby świat się zmieniał pod moje prawdy.

Czyzby Twoje byly zle? Boisz sie zyc w Twoich prawdach?

Wlasnie tu w tych slowach, abstrachujac od calej udawanej znajomosci nauk Buddy, powiedziales wszystko o wlasnych przekonaniach.

Czyli? Przecież niczego nie stwierdziłem i dlaczego mi ciągle ubliżasz?

Ladd, ja nikomu nie ublizam, pokazuje Ci tylko co sam mowisz i robisz. Gubisz sie dzieciaku. Przekonania to nie to samo co mowic :na zlosc Mamie zrobie zle! To co robisz to nie jest sceptycyzm, nie potrafisz wykazac swoich przekonan, a agresja wynika z wahania. Nie ma w tym nic zlego, dlatego nie przesadzaj i nie bierz tego tak doglebnie. Wahanie jest punktem kulminacyjnym, momentem w ktorym wybierasz strone, nie rob nikomu na zlosc, ale wybieraj swiadomie. Sam, bez pomocy. Ten temat dal Ci wiele do myslenia, a jeszcze wiecej od teraz bedziesz poszukiwac sam i wlasnie to jest najlepszym elementem, bo tak ma byc. A ja zycze Ci tylko powodzenia i w brew pozorom naprawde dobrze Ci zycze, choc moze teraz tego jeszcze nie widzisz.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 10.12.2010 - 22:39

  • -1

#118 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Może nie tworzysz swojego świata , ale swoją rzeczywistość w której ty egzystujesz.

To tak : twój świat jest prawdziwy dla ciebie ,dla innego nie mus byc.

Jeśli sie dostrzega w ludziach zło to , twój świat będzie zły , a jesli dobro , i miłosć to taki będzie twój świat.

Zabawnym jest , ze strach , ocenianie , gniew , zazdrość są iluzją. Pozbycie się jej jest właśnie przebudzeniem.

Użytkownik Dolg edytował ten post 11.12.2010 - 00:26

  • 0

#119

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nic nie przychodzi samo, trzeba chciec, zeby przyszlo.


A działania to pies zjadł? Nic nie przychodzi samo, oczywiście, ale samą chęcią wiele nie zdziałasz, zwłaszcza, gdy chodzi o takie sprawy 'globalne'. To piękne, patetyczne, ale nieprawdziwe. Owszem, od idei się zaczyna, ale idei muszą towarzyszyć DZIAŁANIA.

Czyzby Twoje byly zle? Boisz sie zyc w Twoich prawdach?


A nie przyszło Ci do głowy, że może Ladd nie chce INNYM osobom narzucać swoich prawd? Bo wówczas jest to ich narzucenie - krótka piłka. Ale nie, przecież reszta, która nie wyznaje takich wartości ma zginąć podczas czystki, kiedy my będziemy CHĘCIĄ budowali nowy świat.

Ten temat dal Ci wiele do myslenia, a jeszcze wiecej od teraz bedziesz poszukiwac sam i wlasnie to jest najlepszym elementem, bo tak ma byc.


A Tobie dał? Bo dyskusja ciutkę jest bezcelowa, gdy nie dopuszcza się nawet MOŻLIWOŚCI zmiany swoich poglądów na określoną sprawę.


Ale najbardziej mnie rozwaliło to:
M: "Milosc nie musi byc dla Ciebie najwazniejsza, ale dla nas jest."
L: "No to piszcie że dla was bo to różnica"
M:"Wlasnie tu w tych slowach, abstrachujac od calej udawanej znajomosci nauk Buddy, powiedziales wszystko o wlasnych przekonaniach. My wiemy, ze nie na wszystkich mozna liczyc w tworzeniu lepszego nowego swiata, ani tez nikogo zmuszac do tego nie bedziemy. Twoj wybor, Twoja wola. Nie martw sie zbudujesz sobie inny swiat, taki jak Tobie sie podoba. Good luck."

Przecież Ladd jedynie zaprzeczył Twojemu wcześniejszemu poglądowi("Właściwie tylko miłość się liczy i o tym traktuje ten film."), wg. którego miłość była najważniejszą sprawą dla wszystkich. Ty natomiast od razu dopisałaś do tej negacji jakieś ukryte kolejne stwierdzenia/znaczenia. Co śmieszniejsze Ladd wcześniej jeszcze dodał, że "I nigdzie nie powiedziałem że dla mnie osobiście miłość się nie liczy." - czego Twój cytat już nie objął.

Natomiast nurtuje mnie:

My wiemy, ze nie na wszystkich mozna liczyc w tworzeniu lepszego nowego swiata, ani tez nikogo zmuszac do tego nie bedziemy. Twoj wybor, Twoja wola. Nie martw sie zbudujesz sobie inny swiat, taki jak Tobie sie podoba. Good luck.


Jak chcecie sami tworzyć nowy świat bez zgody innych(przecież ten Wasz New World będzie dot. wszystkich, nie jedynie Waszej grupy). Co jeśli na swojej drodze spotkasz osoby, którym Twój świat się niezbyt podoba? Lub oni sami będą tworzyli swój własny świat, acz sprzeczny z Waszymi ideałami? Bez jedności trudno będzie dokonać operacji na taką skalę ;p Czy może oni po prostu 'nie dojrzeli' i czeka ich... no właśnie, co?

Chyba nie bierzesz pod uwagę możliwości, że ktoś (praktycznie, nie teoretycznie) może się nie zgadzać z Twoją ideą/ideałem świata.

I ostatnie pytanie: Czy owy piękny świat, może się dokonać jedynie jeśli w 2012 się coś zdarzy? Czy może dopiero na zgliszczach starego świata da radę stworzyć nowy(destrukcyjne myślenie, bo przecież COŚ musi spowodować, by stary ład doprowadzić do tych zgliszczy... i to coś dużego).
  • 1

#120 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

A ty ciągle oceniasz wszystko przezpryzmat ogromnej katastrofy w 2012.

Magg nie mówiła nic o narzucaniu , ale o życiu w swoich prawdach , w swojej rzeczywistośći , a jesli nie żyje w swoich prawdach to żyje w kłamstwie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych