182 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

Z drugiej strony mam do ciebie pytanie wiem wszystko: czy zdarzyło ci się kiedyś śnić o czymś o czym marzysz lub o czymś czego się boisz? Zgaduje że tak, jak każdy człowiek

No tak sny się biorą z naszych marzeń, emocji, obaw itp. Czasami śnią się rzeczy bez sensu których nie można z niczym powiązać albo jest ciężko stwierdzić skąd się wzięły. Ja nie wierzę że sny mogą być prorocze albo że trzeba szukać wyjaśnień w sennikach, bo to jest samo spełniająca się przepowiednia, bo w snach przewija się mnóstwo obrazów i zdarzeń. I to wielce prawdopodobne jest jeśli do każdego z tych obrazów przypiszemy jakieś proroctwo to kiedyś w przyszłości praktycznie na 99 procent to się spełni.
Jeszcze kilka słów co do rozwoju duchowego. Znam z obserwacji na forach kilka osób które rozwój pojmują jako kontakt z duchami, zjawami, nawet kosmitami, twierdzą że człowiek został stworzony przez kosmitów, a jak udzielają się na forum to stosują argument typu "moje źródła (duchy, kosmici etc.) tak twierdzą, jak chcesz wierzyć to wierz a jak nie" Czyli sami chcąc czy nie chcąc stawiają się wyżej jako wybrańcy którzy posiedli wiedzę niedostępną szaremu człowiekowi. A jak przychodzi do konkretów czyli do przepowiedzenia jakiegoś zdarzenia, potwierdzenia jakiejś teorii to często ponoszą sromotną klęskę i uciekają do innych tematów. Dlatego tacy samozwańczy guru rozwoju duchowego mogą sprowadzić niektóre osoby na złą drogę, mówiąc im że mogą osiągnąć coś co jest nie możliwe do osiągnięcia jedynie poprzez medytację, ld ,oobe i inne tym podobne techniki.
Takie osoby z tzw. otwartym umysłem są bardzo podatne na manipulacje. Z łatwością i bez zastanowienia łykają każdą bzdurę znalezioną w necie, jeśli tylko pasuje do ich wymyślonego świata.
Dobrym przykładem jest temat ,,strażnicy Ziemi" założony przez mag-21. Tam jest o jakimś zdjęciu i rzekomej relacji o aniołach unoszących się gdzieś w kosmosie. Już na pierwszy rzut oka widać że jest to artykuł pisany z myślą o określonej grupie odbiorców. Zawiera wiele zmyślonych zdarzeń i wypowiedzi. Nawet Janowi Pawłowi II przypisano jakieś wypowiedzi o tym fikcyjnym zdarzeniu.
A to wszystko bez żadnych wiarygodnych źródeł, bez przypisów. Nikt pewnie nawet nie sprawdził czy wymienieni w tym tekście ludzie naprawdę istnieją.
Ja mogę zrozumieć, że na takie bajki da się nabrać 12 letnie dziecko, które wejdzie potem na forum i z zachwytem opisze to co udało mu się znaleźć w necie. Ale nie mogę pojąć jak dorośli ludzie mogą uwierzyć w takie nonsensy?
Dziś jeden z drugim uwierzy że w USA widziano Elvisa a jutro pójdzie na bazar i da sobie sprzedać pozłacany plastik za 1000 zł od cyganów.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 23.12.2010 - 21:28

[Wszystko]

No ja nie czytam. Nie chcę być taki jak wy.

[Ladd]

Ja nie wierzę że sny mogą być prorocze albo że trzeba szukać wyjaśnień w sennikach, bo to jest samo spełniająca się przepowiednia,

To że sny mogą być prorocze czy też nie, tego nie wiem i szczerze powiedziawszy nie obchodzi mnie to.
Nie tyle chodzi mi o analizę z sennikiem i nadawanie snom jakiś szczególnych mistycznych znaczeń, a jedynie że sny mogą dużo nam powiedzieć o nas jako człowieku, charakter, słabości, fobie itp. o to mi dokładniej chodziło.

Co do reszty twojego postu, zgadzam się całkowicie.

No może z tą medytacja trochę przesadziłeś.

Użytkownik Ladd edytował ten post 23.12.2010 - 22:19

[Ladd]

Cała karma w nocy wychodzi w postaci snów , po których raz po raz dowiaduje się nowych rzeczy i naprawiam stare.

Od paru nocy mam intensywne sny, pisząc intensywne mam na myśli to że dokładnie je pamiętam i najczęściej są o sprawach które najchętniej „zamiótł bym pod dywan” jeśli wiecie co mam na myśli.

Od kilku dni niesamowicie mocno pulsuje mi czakra korony ( czubek głowy) i przez niego przepływa ogromna ilosc energii.

Dwa lata temu w wakacje odczuwałem coś podobnego, ale nie na czubku głowy, a w miejscu szyszynki.

Ludzie , żyjemy w wyjątkowych czasach .

No dobrze ale dlaczego ciągle to powtarzacie, czy to aż tak ważne? Czasy istotne dla kogo? Nie można obiektywnie stwierdzić, że jakiś okres jest bardziej wyjątkowy od innego, to jest mocno względne.
I dlaczego każde pokolenie to powtarza czy czasy spokojne są czymś złym?

Baczcie teraz na swoje myśli , albowiem nimi teraz tworzycie przyszłość.

O ile mi wiadomo to zawsze było tak że to myśl była pierwsza, a potem działanie, więc to żadna nowość, chyba że chodzi ci o większy wpływ na swój los, decydowania o swoim życiu, poczucie bycia kimś kto ma władze, moc, wpływ na cokolwiek.

Oraz mam pytanie czy ktoś z was czuje zmiany. tak lub nie.

Owszem, ale nie wiem czy to ma związek z 2012, ciało cały czas się zmienia jak i światopogląd, a ilość czynników które to powodują jest przeogromna.

Namasté