Zacznę od końca, po coś ta reputacja istnieje na tym forum, i jeśli ktoś coś uznaje za totalne głupoty lub niestaranną wypowiedź moim zdaniem zasługuje na minus.
Nie mówię też, że jestem autorytetem, ale widać skoro się tego uczepiłeś pewnie masz spore braki w historycznej wiedzy.
To o czym piszesz to zwykły rozwój historyczny, coś tak naturalnego jak oddychanie i to że kolejnego dnia też wstanie słońce. To że przed Kopernikiem i Galileuszem wierzono, że ziemia jest płaska nie znaczy wcale że społeczeństwa jak i tamci ,,profesorowie" (nota bene zaskakujący brak szacunków kto poświecił swoje całe życie nauce, moim zdaniem przynależny tylko ludziom którzy nie poznali co to trud takiej pracy) nie zasługują na szacunek i nie dokonali zaskakujących odkryć.
,,Wasze „naukowe” dociekania łatwo jest popierać samo popierającymi się cytatami, popierających się profesorków, gdyż oni wydają prawa i zarządzenia. Podobnie jak tu wszyscy wy jednomyślnie bojkotujecie wszystko to czym ogłupia się nieposiadających własnego zdania ludzi."
Każdy może posiadać własne zdanie. Żyjemy w demokratycznym państwie prawnym. To samo tyczy się samodzielnego myślenia, które tak zachwalasz, ale brakuje wam - sceptykom naukowych wyjaśnień argumentów. Toczycie więc poparte często manipulatorską retoryką dysputy, w których nie szanujecie przeciwników (stąd profesorkowie, zamknięte głowy etc).
Co do:
,,Wasze „naukowe” dociekania łatwo jest popierać samo popierającymi się cytatami, popierających się profesorków, gdyż oni wydają prawa i zarządzenia"
Nie wiem jak sobie to wyobrażasz. Wszysscy naukowcy, historycy i archeologowie świata to towarzystwo wzajemnej adoracji? W którym każdy zachwala każdego byleby utrzymać pracę?
Nic bardziej mylnego, w środowisku naukowym panuje taka konkurencja, że jeden badacz drugiego najchętniej oczerniłby i zdemaskował słabości jego teorii. Problem w tym, że trudno to zrobić nie posiadając dowodów. Dowodów i argumentów, którym brakuje także zwolennikom ,,kosmicznej teorii budowy piramid".
Dopuszczam inny tok myślenia, dopuszczam otwarcie na dyskusje. Ale nie dopuszczam jednego - ludzkiej obłudy i wiary w swoją nieomylność. Może nie zdajecie sobie sprawy jak łatwo namieszać ludziom w głowie?
Przykład:
Dla młodego człowieka, gdy przychodzi do szkoły ciągle największym autorytetem jest babcia, dziadek czy tata. Ostatnio sam musiałem dziecku tłumaczyć że to nie Polacy zaatakowali Niemców w 1939 r., jak usilnie próbował mi to udowodnić twierdzeniami swojego dziadka. To nie odosobniony przypadek. Tak samo ludziom nie znającym tematu łatwo ws cisnąc teorię Denikena czy innych pisarzy s-f. Dlatego zastanówcie się czasami nad głoszonymi poglądami i odpowiedzialnością za nie.
Dwa źródła dotyczące techniki budowli piramid i bogów egipskich?
Edwin Oliver James ; przeł. z ang. Leon Cyboran, Jerzy Prokopiuk, Starożytni bogowie : historia rozwoju i rozprzestrzeniania się religii starożytnych na Bliskim Wschodnie i we wschodniej części basenu śródziemnomorskiego, Warszawa 1970
Maria Jaczynowska, Anna Mączakowa, Witold Tyloch. Historia starożytna. Warszawa 1974
Odsyłam też do trochę bajkopisarza - Herodota i ksiag poświęconym Starożytnemu Egiptowi.
Zadam ostatnie pytanie. Ile lat poświeciłeś na studiowanie zagadnienia pochodzenia piramid by kwestionować jedne z większych umysłów tego świata, które sformułowały wiarygodne i poparte dowodami teorie?
Niespotykana wręcz arogancja bije z serc niektórych użytkowników tego forum...
EDIT:
,,Dla nas było oczywiste, że lekcje historii ze szkoły nie pokrywają się z historią naszych rodzin. W związku z tym istniała ta obowiązująca historia, szkolna i ta prawdziwa w której uczestniczyli nasi ojcowie i dziadowie.
Teraz jest niezły mix i nie dziwię się, że trudno jest się młodym połapać co jest prawdą, a co propagandą. "
1. przykład wyżej- dziadek twierdzący że Polska zaatakowała Niemców przekazał taką wiedzą wnukowi.
1. Z jakiEgo to pokolenia pochodzisz szAnowny moderatorze by wykładać takie teorię? Mam nadzieje że z tego podchodzącego z lat 70-tych. Inaczej Twoja słowa to czyste drwiny z innych użytkowników...
2. Jeżeli twierdzisz, że dziś w szkole wbija się młodym ludziom propagandę do głowy, to chyba już wiem skąd później problem dzieci nieuczących się, nie uznających autorytetów - po prostu wszystko wychodzi z domu...
3. Z jednym się zgodzę. Jest niezły mix, ale to właśnie on jest tworzony przez alternatywne teorie i ,,głosicieli prawdy", a że są prostsze, ciekawsze i łatwiejsze do przyswojenia są atrakcyjniejsze dla młodego człowieka niż książki.
Użytkownik mevq edytował ten post 11.12.2010 - 19:40