Aquila podaję za książką.
Ale sprawdzić warto by. (Sam spróbuję, ale to może "trochę" potrwać).
Odniosę się teraz do "długouchych". Otóż pojawiają się oni w Indiach, wyspie Wielkanocnej i Peru.
W Indiach (to między innymi Budda), jest przedstawiany w tradycyjnych posążkach z długimi uszami. Jako symbol zamożności i oddania się rozwojowi duchowemu. Dodam, że w tradycyjnej medycynie chińskiej długie uszy oznaczają wielką mądrość.
Na wyspie Wielkanocnej długousi są przedstawieni na posągach, które są rozmieszczone na wyspie. Wiąże się z tym legenda, która mówi, że długousi byli kastą rządzącą na wyspie. Dodatkowo mieli oni jasną cerę.
Natomiast w Peru długouchym był bóg Inka. On także jest przedstawiany z długimi uszami.
I jeszcze jedna ciekawa sprawa. Podaję za:
Pedro Pizzaro (kuzyn zdobywcy Peru) napisał dzieło:
"Relacion de descubrimiento y conqusita del Peru" (Relacja z odkrycia i podboju Peru) z książki: "Kto odkrył Amerykę" wyd. 1987 r. autor Z. Skrok
Córki władców tego kraju, nazwane Coyas, wyglądają godnie, są czyste (...) Uważają się za piękne i takimi są w istocie. Lud ten ma karnację złocistą. Wśród władców i ich kobiet niektórzy mają cerę jaśniejszą niż Hiszpanie. Widziałem w tym kraju kobietę z dzieckiem, tak jasnoskórych, jak rzadko zdarza się widzieć...Swoją drogą to polecam poczytać relacje słane przez konkwistadorów oraz misjonarzy. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
Odniosę się jeszcze do książek W. Cejrowskiego i wspomnę pokrótce o czym on tam pisze i z czym się zetknął ("Rio Anaconda").
Plemiona Indian dzielą się na wewnętrzne i zewnętrzne, zewnętrzne mają kontakt z naszą cywilizacją, wewnętrzne żadnego. Cejrowski jakimś cudem dostał się do tych wewnętrznych i tam dowiedział się ciekawych rzeczy.
- Cejrowski nie wiedząc czemu rozumiał to co mówi do niego szaman, w jego ojczystym języku, którego Cejrowski nie znał. Szaman rozumiał polski choć nigdy w życiu go wcześniej nie słyszał. I tak potem rozmawiali - Cejrowski w polskim, a szaman po swojemu.
Potwierdzenie tego faktu znalazłem jeszcze u jednej osoby (choć trochę inaczej to wyglądało). U emerytowanego profesora antropologii Uniwersytetu w Cusco (Universidad Nacional san Antonio Abad del Cusco) - Dr Juan Nunez del Prado. W wywiadzie przeprowadzonym z nim, mówi (piszę z pamięci):
że po przybyciu do pewnej wioski, w której miał przeprowadzić badania spotkał się z pewną osobą która mieszkała na peryferiach wioski. Miejscowi mówili w języku keczua, dlatego miał ze sobą tłumacza z uniwersytetu. W pewnej chwili podczas rozmowy, tamta osoba zaczęła mówić w jakimś dziwnym języku, którego nigdy wcześniej nie słyszał. Mało tego, on (doktor) go rozumiał co ten Indianin do niego mówi, choć w życiu takiego języka nie słyszał. Po pewnej chwili on sam (doktor) zaczął mówić także w tym języku! Nie miał pojęcia co się stało, wydarzyło. To był szok dla młodego jeszcze wówczas doktora. Od tamtego momentu poświęcił swoje badania na rzecz Indian Am. Pd.
- Szaman potrafił czytać myśli Cejrowskiego, bezbłędnie mówił, rysował to co Cejrowski sobie wyobrażał czy myślał.
- Szaman potrafił wchodzić w umysły zwierząt i nimi kierować, a także w umysły słabiej rozwiniętych Indian.
- Potrafił wchodzić w sny osób z wioski, i wrzucić w te sny Cejrowskiego (jak najbardziej świadomego co się z nim dzieje i gdzie się znajduje).
- wywoływać mgły, i inne tym podobne sprawy.
- opowiadał jak jego poprzednicy przenosili części rzek w inne miejsca czy łączyli jedną rzekę z drugą, aby ich osada stała się trudniej dostępna dla innych.
- dziwne miejsca w rzekach, które powodują, że osoba gdy się znajdzie w tym miejscu nagle pojawia się w innym miejscu na Ziemi. (ten szaman przenoszony był do Australii).
- przebywał jednocześnie w dwóch światach - duchowym i fizycznym.
- wszelką moc jaką może posługiwać się szaman (i to co może zrobić w związku z tym) nie zależy od niego samego lecz od sił wyższych, matki Ziemi, Boga.
- na Ziemi jest jeszcze kilku innych prawdziwych szamanów, którzy utrzymują ze sobą kontakt (Cejrowski określił to mianem telekonferencji na płaszczyźnie duchowej).
Przedostatni punkt potwierdza to co mówią legendy, że ludzie (bogowie, dawni mistrzowie) w zależności od swojego poziomu many, mogli wyprawiać przeróżne rzeczy (np. przenosić bloki skalne).
Użytkownik AGuila edytował ten post 18.12.2010 - 22:36