578 odpowiedzi w tym temacie

[Aquila]

Bardzo interesujące montaże polegające na dorobieniu lecącego samolotu wbijającego się w drugą wieżę i parę innych prostych sztuczek, ktore nie do końca zostały zrobione profesjonalnie.

Mam rozumieć, że sugerujesz, że ludziom (naocznym świadkom) też zrobiono montaż w ich mózgach?

[Nath]

Sprawdźmy sobie tylko parę rzeczy:
- liczba pasażerów samolotów
- średnie zatłoczenie ulicy w momencie uderzenia samolotów
- ilość pracowników lotniska
- liczbę tych, którzy widzieli te lecące samoloty
- możliwa liczba wplątanych w aferę osób

Dodajmy wszystko do siebie, ale z wyjątkiem ostatniego, to należy odjąć od sumy.
Teraz szukajcie numery osób wymienionych w 4 pierwszych pauzach, łapcie za telefon i dzwońcie do wszystkich i wciskajcie im, że tych samolotów, uwaga uwaga: NIE BYŁO!

Gratuluję twórcy teorii że nie było samolotów. Gratuluję... Podajcie mi jeszcze jego numer konta w banku. Wyślę mu pokaźną sumę na kolejne, równie przełomowe, odkrycia.

[Aquila]

Radku, ale my nie mówimy o rzeczach puszczanych w TV. Nam chodzi o te tysiące osób, które wyglądały przez okno, stały na ulicach Nowego Jorku albo stały gdziekolwiek w pobliżu Manhattanu tamtego dnia. I widziały wszystko na własne oczy, a nie na youtube.

To przypomina te "analizowanie" wyznania Osamy na podstawie jednej klatki. Odrzucić całość filmu i to, że jest na nim kilka ważnych postaci z Al-Kaidy, a natomiast skupić się na tej jednej, jedynej klatce słabej jakości nagrania.

W tej chwili skupiasz się wyłącznie na youtube - a zapominasz całkowicie o naocznych świadkach.

Ale to normalne, że wszyscy zwolennicy TS o nich zapominają a spytani o nich dziwnie i podejrzanie milczą.

Bo oni kompletnie rujnują te wszystkie teorie spiskowe.

[Aquila]

Oczywiście rozmawiałeś z nimi?

Znamy ich zeznania. Poza tym nie słychać jakoś ich jednomyślnych głosów sprzeciwu przeciwko oficjalnej wersji.

Osobiście paru znam, pracuję z nimi lub ich rodzinami i wierz mi że raczej by z Tobą nie rozmawiali, bo jak słyszą o oficjalnej wersji zaciskają pieści.

Ale wiesz, że nie mam niestety żadnych podstaw, aby Ci na razie, jedynie na słowo, uwierzyć?

Czekam z utęsknieniem na NIESFABRYKOWANE NAGRANIE POKAZUJĄCE JAK SAMOLOT WBIJA SIĘ W WTC.

Otóż wiesz przecież doskonale, co powiem. Wszystkie są niesfabrykowane. Ale że nie są najlepszej jakości to stanowią idealną pożywkę dla zwolenników TS. Pomijam już tę farsę z September Clues związaną z "white is not black" - to wina jakości nagrania, nie jakiejś edycji albo nieudolnego wklejania czegokolwiek.

[D.B. Cooper]

NY - w 2001 ponad 8 mln. mieszkańców, z czego niech 6 mln. posiada telefony komórkowe z kamerami i niech chociaż 10% ich użytkowników znajduje sie na tyle blisko Manhattanu że udaje im się wyraźnie zarejestrować uderzenie samolotów...( wspomnę jeszcze o wszechobecnych Azjatach z aparatami i kamerami )...co wtedy? Jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale szytej tak grubymi nićmi, nie słyszałem coś mi sie wydaje że autor chciał ośmieszyć ludzi typu M.Moore, żeby wszyscy myśleli że ich teorie są wręcz śmieszne...a ich autorzy to "idioci"...

[Biedronka]

To teraz moja wersja! W WTC podłożono ładunki wybuchowe, samolotów nie było, a to co widzieli wszyscy, to była pierwsza próba Projektu Blue Beam

http://www.paranorma...showtopic=16020

To by wyjaśniało dziwnie wyglądające samoloty na filmach z you tube

[Lordofdragonss]

Wiecie, zawsze mozna użyć argumentu że nie ma żadnych Stanów i to wszystko co wiemy to tylko bujdy wpajane od małego... A wtedy: Nie ma stanów> Nie było WTC> Nie było zamachu. Proste?

[Quintus Maximus]

jakies fakty na ten temat?

ale o so chodzi? :smile:
Czy w ktorymkolwiek materiale mowicym o tym ze nie bylo samolotow byla dodana wypowiedz chocby jednego swiadka ktory by mowil cos w stylu "Patrzylem sie na wtc i byl ogromny wybuch ale zadnego samolotu nie widzialem"? Ciekawe dlaczego nigdzie takich relacji nie ma . Chyba jest oczywiste ze gdyby faktycznie samolotow nie bylo to by byly setki takich swiadkow (szczegolnie gdy uderzal 2 samolot to setko oczu obserwowaly palaca sie wierze wtc), a tu cisza na ich temat. A wszystkie ekspertyzy podwazajace istnienie samolotow sa robione przez ludzi ktorzy opieraja sie JEDYNIE na zdjeciach i filmach.

Mówisz masz

[Aquila]

A mnie zaciekawiła jeszcze jedna sprawa. Niedawno byłą ta afera z Air Force One, który przeleciał nisko nad Manhattanem. Nowojorczycy ponoć stali zaniepokojeni i patrzyli na tego odrzutowca bojąc się, czy aby 9/11 się właśnie nie powtarza... Dziwne, patrzyli 11 września i nie widzieli przecież żadnych samolotów, a teraz nagle taka reakcja?

[Ill]

Dziwne, patrzyli 11 września i nie widzieli przecież żadnych samolotów, a teraz nagle taka reakcja? wink2.gif

Nic w tym dziwnego. Nie ma większego znaczenia, czy te samoloty 11 września były czy nie, bo media wytworzyły u ludzi lęk. Ta reakcja nie jest wynikiem tego, że ktoś widział samolot uderzający w WTC, ale z skojarzenia katastrofy WTC i nisko lecącego samolotu.
Swego rodzaju odruch warunkowy, jak ślinienie się na dźwięk dzwonka.

[Aquila]

Wydaje mi się, że jednak sporo osób właśnie widziało te samoloty i stąd się wziął ten pierwotny lęk. Dopiero tym, którzy tego dnia nie widzieli na własne oczy momentu uderzeń samolotów (a tacy też na pewno byli) lęk mogły zaszczepić media.

[Quidam]

Te samoloty UDERZYŁY w budynki WTC. Jak rany boskie, skąd poroniony pomysł że było inaczej?
Fakt, że rząd USA mógł o nich wiedzieć i nic nie zrobił potrafię uznać za wiarygodny. Fakt, że Osama był w USA na operacjach też. Ale jak czytam bzdury typu "to nie był samolot", "to żondy!" czy moje ulubione "to prowokacja UESA!" to wymiękam. Po co? Dla czego?
To nie byłsamolot? No to nieźle, moja ciotka widziałą samolot.
To rząd? A w imie czego? Tam zginęła masa ludzi związanych z rządem USA, w tym członkowie rodziń i znajomi.
To prowokacja USA? Lepiej by wyszło chyba jakby ten atak udaremnili. Wtedy mogliby też prowadzić tą swoją wojnę, a ludzie tymbardziej chcieliby zniszczenia Talibów.