Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jasenovac


  • Please log in to reply
5 replies to this topic

#1

Makbet.

    The truth is out there

  • Postów: 983
  • Tematów: 93
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasenovac



21 kwietnia 2006 r. odbyły się w Jasenovacu uroczystości z okazji 61 rocznicy wyzwolenia obozu zagłady. Prezydent Chorwacji, katolik Mesić, przyznał, że “Jasenovac był widownią ludobójstwa, holokaustu i zbrodni wojennych… Honor narodu chorwackiego ocalili w tych dniach bojownicy antyfaszystowscy, którym na zawsze powinniśmy być za to wdzięczni”. Kto zatem honor narodu chorwackiego splamił?

W 1941 r., po ataku Hitlera na Jugosławię, Ante Pavelić proklamował Niezależne Państwo Chorwackie (NDH), satelitę faszystowskich Niemiec. Państwowym programem katolickiego NDH była eksterminacja Żydów, Cyganów i prawosławnych Serbów w celu pełnej faszyzacji i katolicyzacji kraju. Piusowi XII, “papieżowi Hitlera”, marzyła się krucjata na bolszewików, zniszczenie prawosławia i “nawrócenie Rosji”. Cel ten widział już blisko – w wyprawie Hitlera.

Chorwacja to przypadek szczególny. Kler prawie zawsze dokonywał zbrodni cudzymi rękami, wykorzystując podporządkowaną sobie władzę świecką. Nawet wyroki kościelnej inkwizycji wykonywali cywile, co dzisiaj daje kościelnym fałszerzom historii okazję do umywania rąk i uchylania się od odpowiedzialności za zbrodnie. TO NIE MY! A że z boku zawsze stał ksiądz…

W NDH puściły wszelkie hamulce – duchowni katoliccy mordowali ludzi własnymi rękami. Według historyków, aż 953 duchownych katolickich brało czynny udział w rzeziach! Katoliccy księża i mnisi przewodzili wielu bandom ustaszowskich morderców, a franciszkański zakonnik Miroslaw Filipowić został komendantem obozu zagłady w Jasenovacu – “bałkańskim Oświęcimiu”. Do prześladowań kler katolicki nawoływał Chorwatów z ambon. Minister oświaty Budak jawnie głosił: “Część Serbów wybijemy, część wygnamy, a resztę, która musi przyjąć religię katolicką, włączymy do narodu chorwackiego… Wszystkie nasze poczynania wynikają z wierności wobec religii i Kościoła katolickiego.”

Dołączona grafika

Abp Stepinac (pierwszy z prawej).


Wymordowali w niewielkiej Chorwacji około 600 tys. Serbów, 60 tys. Żydów i 27 tys. Cyganów. Zburzyli lub ograbili setki cerkwi i klasztorów, w wielu z nich urządzili sale tortur, używając najbardziej wymyślnych narzędzi. Nie oszczędzali nikogo: kobiet, dzieci ani starców. Furia morderców była tak wściekła, że zdarzało się, iż nawet Niemcy rozbrajali oddziały ustaszów, a przerażeni Włosi ratowali w swojej strefie cywilów, nawet Żydów. Tymczasem niezadowolony abp Steminac żalił się, że “na chorwackich obszarach przyłączonych do Włoch postępuje ciągły upadek życia religijnego i tendencja do przechodzenia na schizmę!”.

Dołączona grafika

Srbosjek – noż, zaprojektowany specjalnie do szybkiej masowej eksterminacji ofiar ustaszowskich obozów koncentracyjnych, głównie Serbów.


Świadek tamtych wydarzeń – włoski reporter (a więc sojusznik faszysta, nie wróg!) Falconi napisał, że… “prawie nie sposób wyobrazić sobie ekspedycję karną straszliwej kadry ustaszów bez księdza, w szczególności franciszkanina, który im przewodzi i podbechtuje ich”. Inny Włoch, prezes Włoskiego Towarzystwa Geograficznego Zoli, potwierdza to: “(…) ci jego [św. Franciszka] uczniowie i duchowi potomkowie, żyjący w NDH, zionąc nienawiścią, zabijają niewinnych ludzi, swych braci w Ojcu Niebieskim, mających ten sam język, tę samą krew, ten sam kraj rodzinny, mordują ich, grzebią ich żywcem…”. Ale nie tylko franciszkanie brali udział w rzezi. Na przykład jezuita Kamber był szefem policji w Doboj w Bośni. Opisy jego tortur i morderstw dorównują sadyzmem mordom UPA na Polakach na Wołyniu. Gorliwi katoliccy ustasze lubili fotografować się w czasie akcji, dzięki czemu dobrze udokumentowali swoje zbrodnie. Masowe groby także pozostały.

Elementem systemu zagłady były obozy koncentracyjne. Największe z nich to Jasenovac, Stara Gradiska i Danica. Jasenovac, w którym zamordowano około 120 tys. dzieci, nazywany jest bałkańskim Oświęcimiem. Przez pewien czas jego komendantem był wspomniany franciszkanin Filipović, powszechnie zwany szatanem. Jego specjalnością było mordowanie ludzi motyką, Także kobiet i dzieci… W Jasenovacu “pracowały” dziesiątki innych katolickich duchownych. Czy wobec tego ten obóz zagłady nie zasługuje na miano katolickiego Oświęcimia? Wszak walczymy o nazwanie Oświęcimia obozem niemieckim. Jasenovac znany był z masowego ścinania głów ludziom (w ten sposób oszczędzano kule). 28 sierpnia 1942 r. załoga obozu urządziłą zawody. Zwycięzca, katolicki duchowny franciszkanin Brzica, w jeden dzień specjalnym nożem ściął głowy 1360 ludziom!!!

Dołączona grafika

Ustaszowcy ucinają człowiekowi głowę piłą.


Watykan wiedział o zbrodniach w Chorwacji; miał tam swojego nuncjusza. I ani słowa protestu, a wręcz przeciwnie, pełne poparcie. W maju 1941 r., w czasie największych rzezi, papież Pius XII przyjął na uroczystej audiencji i błogosławił Pavelicia, przywódce ustaszowskich zbrodniarzy. Papieżowi nie przeszkadzało, że już wtedy ciążyły na Paveliciu wyroki śmierci wydane w Jugosławii za podwójne morderstwo oraz w 1936 roku we Francji i w Jugosławii za współorganizację zamachu, w którym zamordowano w Marsylii któla Jugosławii i ministra spraw zagranicznych Francji. O tym zbrodniarzu abp Stepinac pisał: “Poglawnik jest szczerym katolikiem”

Stepinac, arcybiskup Zagrzebia i prymas Chorwacji, duchowy “opiekun” ustaszów, w 1942 r. został ich duszpasterzem. Musiał wiedzieć o zbrodniach oraz wyczynach swoich duchownych, skoro w krótkim czasie pod ich przywództwem militarnym lub duchowym wymordowano prawie milion ludzi, a dwa miliony Serbów przymusowo ochrzczono. Uzgodnił nawet przejmowanie serbskich cerkwi, a przymusowe nawracanie Serbów z prawosławia nazywał dziełem bożym. W 1943 r. przedstawiał kurii zasługi ustaszów w nawracaniu na katolicyzm, dziękował duchownym, zwłaszcza franciszkanom. W tramwajach, urzędach, sklepach i restauracjach Zagrzebia nakazał rozwiesić tabliczki o treści “Serbom, Żydom, koczownikom i psom wstęp wzbroniony”.

Dołączona grafika

Zwłoki ofiar utaszowców.


Kiedy do wojny przystąpiły Stany Zjednoczone, a wkrótce nad Hitlerem zawisło widmo klęski, Stepinac zaczął nagle mówić o prawach człowieka. Nawet pomagał niedobitkom. Ale obozy zagłady działały nadal – aż do końca wojny.

Po wojnie żaden ze zbrodniarzy w sutannach nie poniósł kary kościelnej. Przeciwnie, Kościół pomógł im w ucieczce i ukryciu się. Zrabowany ofiarom olbrzymi majątek został zabezpieczony i to nie bez pomocy Watykanu. Dzięki temu zapleczu finansowemu ustasze dokonywali dalszych terrorystycznych zamachów przeciwko Jugosławii.

W nowej Jugosławii stracono m.in. 139 franciszkańskich zbrodniarzy, a Kościół poddano represjom. Z natury rzeczy przeciwstawiał się temu Stepinac i to dało mu okazję do wskoczenia w wymarzone przez kler buty… męczennika, bo został skazany na 16 lat więzienia. Przed sądem, oczywiście, na temat zbrodni ustaszów “nic nie wiedział”. Po 5 latach przeniesiono go do aresztu domowego i tak “męczył się” w zaciszu domowym do śmierci. Reakcja Kościoła była znamienna: w 1953 r. Pius XII mianował Stepinaca kardynałem. Tamtą decyzję świetnie mogą tłumaczyć słowa prezydenta USA Trumana o dyktatorze Trujillo: “Wiem, że to skurwysyn, ale to NASZ skurwysy

Dołączona grafika

Dzieci serbskie po wyzwoleniu obozu w Jasenovacu.


Ale to jeszcze nic! Jan Paweł II “kardynała męczennika” beatyfikował (tzn. formalnie przyznał mu tytuł błogosławionego) – mimo ogromnych protestów ze strony prawosławia, Serbów i Żydów. Można się do do niego modlić… tylko o co??? Parlament wolnej, znów czystej, bo katolickiej Chorwacji zrehabilitował go, czemu akurat nie należy się specjalnie dziwić.

Bezpośrednio odpowiedzialny za ludobójstwo Pavelić uszedł kary. Dzięki pomocy Kościoła zbiegł do katolickiej Argentyny i żył tam spokojnie do zamachu, który zorganizowały na niego służby Jugosławii. Pavelić jednak przeżył i uciekł do katolickiej Hiszpanii pod opiekę gen. Franco, wiernego sojusznika Watykanu. Zmarł w Madrycie w 1959 r.

Autor: Lux Veritatis
Źródło: Fakty i Mity

BIBLIOGRAFIA

1. „Papież Hitlera” – John Cornwell

2. „Jasenovac – jugosłowiański Oświęcim a Watykan” – John Cornwell

3. „I znowu zapiał kur” – Karl-Heinz Deschner
  • 1



#2

Templariusz.
  • Postów: 499
  • Tematów: 35
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od razu skojarzyło mi się to z Piłatem, który też "umył ręce" jeśli chodzi o śmierć Jezusa.Najbardziej mnie denerwuje że te mniejsze państwa dorównywały brutalnościom Niemcom czy Rosjanom, ale nikt o tym nie pamięta, to samo jest np z atakiem Słowackim na Polskę w 39'
  • 0



#3

Makbet.

    The truth is out there

  • Postów: 983
  • Tematów: 93
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od razu skojarzyło mi się to z Piłatem, który też "umył ręce" jeśli chodzi o śmierć Jezusa.


Nie powiesz mi chyba, że odczytujesz biblię jako źródło historyczne i ślepo wierzysz w to co tam przedstawiono ?

brutalnościom


Brutalnością.

ale nikt o tym nie pamięta,


Najwyraźniej ktoś o tym pamięta, skoro tego typu artykuły pojawiają się w sieci.
  • 0



#4

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Naprawdę ciekawy artykuł.
W czasach II Wojny Światowej ogólnie nie było zbyt ciekawie, ale to co robiły niektóre kraje przechodzi ludzkie pojęcie. Dla przykładu, właśnie przytoczona przez Ciebie sprawa Chorwacji jest dosyć ciekawa.
Nie z tego powodu że dokonywano takich, a nie innych zbrodni.. Tu raczej mam na myśli pozwolenie, a nawet pomoc kościoła tym którzy dopuszczali się tego ludobójstwa.

28 sierpnia 1942 r. załoga obozu urządziłą zawody. Zwycięzca, katolicki duchowny franciszkanin Brzica, w jeden dzień specjalnym nożem ściął głowy 1360 ludziom!!!

Już sam dopisek "duchowny" w jego przypadku jest kłamstwem. No i oczywiście, prawdopodobnie tak czy siak uszedł z życiem po tym wszystkim.

Najbardziej jednak podczas czytania całego tego artykułu zainteresowały mnie dwie rzeczy..

Watykan wiedział o zbrodniach w Chorwacji; miał tam swojego nuncjusza. I ani słowa protestu, a wręcz przeciwnie, pełne poparcie. W maju 1941 r., w czasie największych rzezi, papież Pius XII przyjął na uroczystej audiencji i błogosławił Pavelicia, przywódce ustaszowskich zbrodniarzy. Papieżowi nie przeszkadzało, że już wtedy ciążyły na Paveliciu wyroki śmierci wydane w Jugosławii za podwójne morderstwo oraz w 1936 roku we Francji i w Jugosławii za współorganizację zamachu, w którym zamordowano w Marsylii któla Jugosławii i ministra spraw zagranicznych Francji. O tym zbrodniarzu abp Stepinac pisał: “Poglawnik jest szczerym katolikiem”.

Po wojnie żaden ze zbrodniarzy w sutannach nie poniósł kary kościelnej. Przeciwnie, Kościół pomógł im w ucieczce i ukryciu się. Zrabowany ofiarom olbrzymi majątek został zabezpieczony i to nie bez pomocy Watykanu. Dzięki temu zapleczu finansowemu ustasze dokonywali dalszych terrorystycznych zamachów przeciwko Jugosławii.

Dość ciekawie to wygląda. No, ale nie oszukujmy się, Kościół cały czas oszukiwał i oszukuje kierując się własnym dobrem. Ostatecznie, dowiadujemy się że kieruje się on "słowem bożym" czy czymś w tym stylu :/

Użytkownik Yoh92 edytował ten post 05.12.2010 - 13:57

  • 0



#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kościół kieruję się słowem bożym, tak jak politycy dobrem społeczeństwa. Nie oszukujmy się, dla 90% ludzi w tych branżach jest to zwykła praca i sposób na ustawienie się.
  • 0



#6

Company.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od razu skojarzyło mi się to z Piłatem, który też "umył ręce" jeśli chodzi o śmierć Jezusa.


Nie powiesz mi chyba, że odczytujesz biblię jako źródło historyczne i ślepo wierzysz w to co tam przedstawiono ?


Biblia jest oczywiście źródłem historycznym, przynajmniej w jakimś stopniu, więc po co ten głupawy wtręt?

Co do tematu.

Po pierwsze, nie ma żadnych dowodów na wiedzę Stepinaca o tym, co działo się w Jasenovacu a już na pewno o skali tych wydarzeń.

Po drugie, na korzyść Stepinaca świadczy fakt, że w komunistycznej Jugosławii został skazany na zaledwie więzienie, które zresztą po kilku latach opuścił. Komuchy, które mordowały bez powodu byle kogo, byle im pasowało do statystyk, nie miały jak widać żadnych dowodów na winę Stepinaca.

Po trzecie, proponuję nie cytować Cornwella, bo ten człowiek nie zasługuje w żaden sposób na miano historyka. Wystarczająco skompromitował siebie, nazywając Piusa XII "papieżem Hitlera" i sugerując bezwstydnie jego związki z nazizmem.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych